Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

iwonaroma

Mecenasi
  • Postów

    11 930
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Treść opublikowana przez iwonaroma

  1. @Tomasz_Biela Tomku - czy bezsilność świadczy o dojrzałości?
  2. @jan_komułzykant Janku :( słowo bańka jest okropne...forsa - zwłaszcza u przestępców:) ; bańka na mleko (stara, wielka, cynowa- chyba :)) dostać bańkę np.pod oko i mieć je potem sinym... stawiać bańki na chore ciało...mydlana jest piękna ale nic z niej nie zostaje! A haiku mimo delikatnej formy przetrwało wieki! (no, może nie wszystkie haiku ;)). Wiem, jedzenie może i nie jest romantyczną historią (lecz czy haiku jest romantyczne?...) ale dzięki temu mamy to, co jemy - w sobie! :) mówi się przecież też o o strawie duchowej a i ciało Boże zjadamy... A Ty chyba nie widziałeś maleńkiej srebrnej łyżeczki:) delikatnie ozdabianej i często grawerowanej z napisem specjalnie dla danej osoby - ofiarowuje się ją dzieciom w dniu chrztu :) to symbol... Poza tym ten cukier... widać, że nie posypywałeś niczego cukrem pudrem - leciutko- jak mgiełką....tylko łubudu łychami kawę (może lurowatą:)) w wielkim fajansowym kubku....:) No dobra, żart przyjęty :) (lepiej bić się na łyżki niźli nożami :)) zdrówka :) @WarszawiAnka Aniu :) dzięki :)
  3. Dzięki Lirykowi za serce :) Dzięki Justyna! :)
  4. Dzięki Marlett :) I Jackowi dzięki :) co do 'lekkuchno' sprawdzałam w słowniku - jest taka opcja ale faktycznie, zmienię na tę bardziej popularną (jeśli to słowo w ogóle można nazwać popularnym ;))
  5. Pi :) nie dorabiaj ideologii :) No tak...coś za coś. Jakbyś pokazał całą dłoń to napis, który jest jednak sednem całej sprawy mógłby być mniej czytelny. Ale mnie ta druga wersja bardziej się podoba, mimo, że część paluszków nadal poobcinana :) Palce układają się w wachlarz, tak jak książki (teraz ja dorabiam ideologię ;)). No ale co Ty na tym stole robisz, walisz młotkiem, czy co? To kafle? :) albo bawisz się nożem rzucając nim między palce :)
  6. Fajny pomysł (będziesz długo żył :)) aczkolwiek do kadrowania nie mam zachwytu wg mnie można by ukazać całą rękę, resztka sweterka też niepotrzebna ; książki ok, ale podłoga...:( no cóż, podłogi nikt nam nie wybiera ;)
  7. maleńką srebrną łyżeczką nie kroję nożem, nie dziobię widelcem nie gmeram pałeczkami ni broń Boże - palcami lekuchno pudruję cukrem nie przesalam, nie pieprzę zjadam ją, słodką, z porcelanowych kokilek maleńką srebrną łyżeczką
  8. iwonaroma

    ***

    Ale wazelina :) ale też się do niej przyłączam :) admin się stara a ciekawe co on z tego ma?...
  9. Mnie wulgaryzmy nie przeszkadzają - to słowa jak każde inne, byle odpowiednio użyte :) tu pasują do sytuacji, rzeczywiście, można się nieźle wkurwić :) tylko ze względów powtórzeniowych zamieniłabym 'kurwa mać' na co insze, bo potem zaraz się 'wkurwiasz' :) albo 'wkurwilo' zamieniłabym może na wkurzyło? Spokojnego dzionka :) mimo wszystko ;)
  10. Rzeczywiście przewidywanie ranienia innych brzmi niepokojąco lecz czasem jest to nieuniknione...np.w sytuacji gdy kochankowie mają już założone rodziny - małżonkowie i dzieci będą cierpieć. Ale w przypadku młodych też tak może być, bo trudno niekiedy zaspokoić oczekiwania rodziców i dalszej rodziny... (Romeo i Julia! :)). A może chodzi poecie o coś jeszcze innego. Wiersz rzeczywiście intrygujący ale też ciepły pomimo tego całego ramienia ;)
  11. @WarszawiAnka podziwiam umiejętność komponowania :)
  12. @WarszawiAnka różowe róże :) dzięki :). Najbardziej pierwotne chyba, bo skąd by nazwa "różowy" ? (żeby nie było, że tu spamujemy, to przecież można rozważać etiologię określonego przymiotnika, co nie? :)) No właśnie :) czyli nie tylko zieleń nosisz w sercu...
  13. @Pi_ :) pomieniałaś zdjęcie Takiego tam Wpisa z moim :) na moim zdjęciu nie ma mojego widoku z okna, bo co się mam nachalnie chwalić, że jest on bardzo ładny :) jak na miastowe warunki, oczywiście. Zagajnik drzew i fakt, trochę bloków z boczku (ale nie bardzo blisko) - wypasionych nowych apartamentowców... i dużo błękitnego (dzisiaj) nieba :) (nie znoszę firanek).
  14. @WarszawiAnka Aniu, to dla Ciebie pewnie przyjazna dla oka róża odmiany Elfe :) dołączam
  15. :) Wybór przez Ciebie tylko zielonych wrzosów jest zrozumiały, wystarczy przeczytać Twój ostatni wiersz W ZIELENI :) Również pozdrawiam
  16. @WarszawiAnka ładna Twoja wersja Aniu :), ale pozostanę jednak przy mojej, surowej ;) Wiem, że tak bardzo się nie różnimy- w przeciwnym razie komunikacja byłaby utrudniona :) Przeżyjemy listopad, przeżyjemy zimę, ja przeżyję marzec :) a w kwietniu kwiaty nas otoczą swoją obfitością :) Teraz cieszmy się wrzosami i astrami. No i jeszcze są jesienne róże... a potem chryzantemy - też piękne.
  17. To prawda, ale nadzieja to jeszcze nie rzeczywistość :) Mimo różnic rozmawiamy - niech przykład z nas biorą politycy ;)
  18. Oj, marzec jest okropny, zwłaszcza początek... dla mnie wiosna rozpoczyna się w kwietniu :)
  19. Dzięki :) Tej późnej, listopadowej ja też nie lubię ale wrzesień? wczesny październik? :) miodzio :) fakt :)
  20. wrzos maleńki i mój wiersz maleńki :) również zdrówka
  21. piękny refren, a wiersz... też piękny :) Kotku, w pierwszej strofie rymy są! :) później mniej oczywiste i czasami, acz piękne np. nocne - trzykrotnie, giną - miłość... albo nie znam się na rymach :( (bo się w samej rzeczy nie znam :))
  22. nutki - łezki mchy cisza i my jesiennie zakochani
×
×
  • Dodaj nową pozycję...