Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

WarszawiAnka

Użytkownicy
  • Postów

    7 258
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    36

Treść opublikowana przez WarszawiAnka

  1. WarszawiAnka

    cisza

    Grawitacja! :) Pozdrawiam
  2. Refleksyjny, ale nie melancholijny. Przyjemnie się czyta. Pozdrawiam
  3. Cóż, dla mnie jesień to też pora wewnętrznego letargu, choć zewnętrznie to okres bardzo pracowity. Może to kiedyś minie? A może trzeba odlecieć do ciepłych krajów...? Pozdrawiam
  4. Bardzo ciekawe jest wiązanie myśli w supły... Muszę przyjrzeć się swoim - chyba bardzo zasupłane... Pozdrawiam
  5. Ja też lubię wędrówki - ale latem! :)
  6. Zgadzam się z Peelką - i to jest jeden z powodów, dla których nie znoszę zimy. Uwielbiam ciepło słońca na ciele, chłód morskich fal w upalny dzień, dotyk liści, płatków kwiatów, zapachy... Natomiast pierwsze dwa wersy: "Najbardziej żyję...opuszkami palców..." wywołały natychmiastowe skojarzenie: wirtualne istnienie w cyberprzestrzenie wyznaczane stukaniem w klawiaturę... :) Pozdrawiam
  7. Fałszywe dźwięki wkradają się zawsze - czy gramy sami, czy w kwartecie, czy w orkiestrze, czy śpiewamy w chórze... Ale że tak nikt zupełnie nie pomógł - nie wierzę... Chociaż pomoc może też przyczynić się do tego fałszu... Pozdrawiam
  8. Piękny utwór podany w pełnej prostoty formie. Możliwe różne interpretacje. Pozdrawiam
  9. Doskonale Peelkę rozumiem. Tylko w moim przypadku zakończenie byłoby inne - mimo upływu wielu lat obojętności nie udało się wypracować. Pozdrawiam
  10. Wobec tego - zazdroszczę. :) A śnieżną zimę najbardziej lubię oglądać przez okno, gdy kaloryfer parzy, ze szklaneczką grzanego wina w dłoni... :) Pozdrawiam
  11. gdy raz po raz wymyślam niestworzone rzeczy wierzę że rzeczywistość kiedyś im zaprzeczy
  12. Nigdy nie lubiłam jesieni, ponieważ jest zapowiedzią zimy. Dreszcze mnie przechodzą, gdy widzę żółknące liście, gdy słońce coraz niżej, gdy odlatują ptaki... Czuję się jakbym sama zamierała, gdy dni są coraz krótsze, gdy nadciągają chłody i jest coraz mniej światła. Chyba przychodząc na świat pomyliłam szerokość geograficzną... Pozdrawiam
  13. Zaskakująca puenta! :) Pozdrawiam
  14. Witamy na Forum :) Peelka ma rację - oby nie tkwić w miejscu... Ale jeśli strach gra na skrzypcach, to nie jest jeszcze tak źle. Chyba, że fałszuje... Albo, może chodzi tu o jakieś specyficzne, wiadome tylko Autorce, skojarzenie... Pozdrawiam
  15. ...ale szatan nigdy nie był bobaskiem... :-0 Uważam natomiast, że wszystkie małe dzieci są słodkie, dopóki są zupełnie małe. Zmiany zaczynają się później...
  16. Południca, czy... rusałka? :) Ciekawy motyw, rzadko chyba już spotykany. Forma starannie dobrana. :) Pozdrawiam
  17. Muszę przyznać, że przez mój umysł przemknie czasem taka myśl, kiedy widzę jakieś słodkie kilkumiesięczne dziecko na rekach matki... Co wyrośnie z tego maleństwa? Przecież WSZYSCY wielcy zbrodniarze byli kiedyś słodkimi niemowlętami w pieluszkach... Zdaje mi się jednak, że sugerujesz w ostatnim wersie, iż już u zarania pojawiają się zadatki... Osobiście w to nie wierzę - uważam, że dziecko deprawuje złe środowisko, zły przykład i złe wychowanie. Chociaż, z drugiej strony - jest czynnik genetyczny. Pozdrawiam
  18. Nawet mnie się podoba - a ja nie znoszę jesieni... :) Pozdrawiam
  19. ... a teraz pojawił się (spontanicznie ?) motyw snu...
  20. Gdy czytam wiersz Twój, piękny i senny, Też pragnę zapaść w ten sen jesienny... Pozdrawiam P.S. Też nieraz używałam wielkich liter na początku wersów.
  21. Fascynujący... Tajemniczy i przeniknięty niepokojem... Pod powierzchnią metaforycznych sennych widzeń ukrywa się jakiś nieodgadniony przekaz... Bardzo mi się również podoba rytm i układ rymów - nadaje utworowi oryginalność i doskonale pasuje do treści. Moje wyrazy uznania. :) Mam tylko jedną małą uwagę:w trzeciej zwrotce słowo "wspinający" zastąpiłabym słowem "stąpający" ze względu na "się". Pozdrawiam
  22. Czytałam, dzięki. Nie domyśliłabym się. Osobiście pozostałabym przy pierwszej części... :) Pozdrawiam
  23. Bardzo ładny, nastrojowy. Forma dopracowana. :) Pozdrawiam
  24. Mam takie same odczucia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...