-
Postów
7 258 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
36
Treść opublikowana przez WarszawiAnka
-
Mariolu, Mariolu, nie snuj się po polu, nie zanoś się płaczem za tamtym tułaczem! Natomiast w te pędy odwiedzaj urzędy i sprawdź to dokładnie komu grunt przypadnie. :)
-
Każdy orze, jak może... :)
-
Pewien aktor z okolic Ankony ciągle grywał tak zwane „ogony”. Nie wytrzymał, wybuchnął, reżysera tak gruchnął, że nie było następnej odsłony.
-
pustynia życia
WarszawiAnka odpowiedział(a) na Johny Gmatrix utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wiersz niewątpliwie ciekawy, ale pod koniec jakoś gubi rytm... Pozdrawiam -
Kiedy się ziemia trzęsie
WarszawiAnka odpowiedział(a) na furuike utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Witam na forum. :) Wiersz bardzo mi się podoba, prezentuje ciekawe, oryginalne podejście do tematu. Owszem: punkt widzenia wydaje się tożsamy z naiwnością dziecka - ale wobec ogromu Ziemi człowiek może się czuć jak bezradne, ale ciekawe dziecko. Wbrew pozorom te proste pytania retoryczne, uosabiające Ziemię, mają swoją głębię... Ponadto, wiersz ma regularny, uporządkowany rytm i układ rymów. Pozdrawiam -
jestem psem
WarszawiAnka odpowiedział(a) na iwonaroma utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Takie luźne skojarzenie... :) -
jestem psem
WarszawiAnka odpowiedział(a) na iwonaroma utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Domini canis? :) -
:)
-
:)
-
A może: szklista kałuża? Nie jest wtedy ani "szklana", ani "zamarznięta"... Pozdrawiam
-
Oczywiście, ja też nie chcę ograniczać Cię w interpretacji. :) Skrócona wersja budzi optymizm. Jednak dalsze zwrotki wskazują, że tytułowy "potop" jest niestety zjawiskiem cyklicznym, a przetrwanie - złudne. Szczerze mówiąc, też jednak wolałabym Twoją wersję... :))) Pozdrawiam
-
*** (lata siedemdziesiąte, kremplina i szwedy)
WarszawiAnka odpowiedział(a) na Maria_M utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Otóż to. :) -
@Alicja_Wysocka : Dziękuję za Twój głos. :)
-
Trochę mnie zaskoczyłaś, bo cały wiersz i tak jest dość krótki. :) Oczywiście, możesz wybrać tylko pierwszą część i też będzie ona tworzyć pewną całość, ale wymowa będzie już inna. Czemu chcesz odrzucić pozostałe wersy? Pozdrawiam
-
Ogólnie rzecz biorąc, masz rację. Jest tu jednak pewien niuans: nie chodzi o cechę stałą, ale o jednorazowe doświadczenie związane z konkretną czynnością. Wtedy "nie" może (jeszcze:) występować oddzielnie. Pozdrawiam
-
*** (lata siedemdziesiąte, kremplina i szwedy)
WarszawiAnka odpowiedział(a) na Maria_M utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jak się tak zagłębimy w temat, to kto wie, co jeszcze wyszperamy... :))) -
*** (lata siedemdziesiąte, kremplina i szwedy)
WarszawiAnka odpowiedział(a) na Maria_M utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Maria_M : Dziękuję. :) -
*** (lata siedemdziesiąte, kremplina i szwedy)
WarszawiAnka odpowiedział(a) na Maria_M utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Sympatyczna i humorystyczna historyjka, która we mnie obudziła trochę inne, ale pokrewne wspomnienia. :) Otóż lata temu zakupiłam nie wiem już ile metrów jasnozielonego flauszu, bo wymyśliłam sobie, że uszyję z niego pelerynę... Nic z tego nie wyszło i flausz po dziś dzień spoczywa nietknięty w wiklinowym kufrze na szafie... :))) Może teraz wreszcie coś z nim zrobię. :))) Pozdrawiam -
Dziękuję za komentarz. Bardzo się cieszę, że mój wiersz do Ciebie przemawia. :) Pozdrawiam
-
@madamegloriose : Dziękuję za Twój głos. :)
-
@poczwarka : Dziękuję za Twój głos. :)
-
Wiersz zainspirowany poniższym cytatem: „...świat stworzony przez soczewkę oka znika zalany łzami...” ( @agatta : *** [jednolita masa nieba]) który to już raz łzami zalewam mój świat przez wiele dni poziom wód wzbiera arka unosi myśli ocalałe ciągle te same teraz ararat znowu osiadam zwyczajna kolej rzeczy jakbym przetrwała obsycha twarz zamglona nie oczyszczona zakwita tęcza jak makijaż nieba spłynie za jakiś czas
-
Wolność- to moje imię
WarszawiAnka odpowiedział(a) na Maria_M utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Piękny wiersz, napisany z rozmachem. Wywołał kilka refleksji: 1) "Jak najwyższy szczyt, który widzi Stwórcę / na ludzi nie czeka" Bardzo oryginalna myśl - nie przypominam sobie użycia obrazu samego szczytu jako symbolu wolności. 2) "Jak drzewo w puszczy samotne". Podobnie jak wyżej - drzewa skłaniają mnie do wielu przemyśleń, ale nie związanych z wolnością... 3) "bo wolność to mój czas, /niezmącony zachłannością świata" Tu mam mieszane uczucia - czasem doświadczamy wolności poza obracającymi się wciąż trybami świata, ale kiedy chwila przemija - możemy boleśnie zderzyć się z rzeczywistością... 4) "oddzielony od przeszłości horyzontem wschodów /i zachodów gniewu, arogancji i pustych frazesów" Piękna i pojemna metafora. Po pierwsze, wschody i zachody coraz bardziej oddzielają nas od wydarzeń przeszłości. Po drugie, za nami pozostają też negatywne emocje - własne i cudze. 5) "A któż by to wiedział, co czas przyniesie po czasie!" Kuszące, ale mam podobne odczucia jak w punkcie 3. Pozdrawiam -
Intrygujący, ale zagadkowy... Pozdrawiam
-
Zaskakujący - i podejrzewam tak po cichu, że adresowany do jakiejś konkretnej osoby, która wywołała rozgoryczenie Peelki... Zgadzam się z ogólną, sarkastyczną wymową wiersza wzmocnioną przez "lśniącą kopertę". Pozdrawiam