Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

WarszawiAnka

Użytkownicy
  • Postów

    7 258
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    36

Treść opublikowana przez WarszawiAnka

  1. Boję się białej twarzy, bladego księżyca, choć jest latarnią nocy i w ciemnościach świeci, gdy inne światła gasną; chociaż zeń poeci czerpią natchnienie i choć kochanków zachwyca. Wiem, że to tylko satelita, martwa bryła, kosmiczny okruch na uwięzi grawitacji, co niezdolny do własnej świetlnej emanacji odbija światło gwiazdy, która go stworzyła. Lecz mnie o dreszcz przyprawia ta zimna poświata, co mroczny świat przenika niebieskawym chłodem; myśli do snu tulone z nagła ścina lodem, gdy pokój wyciszony smugą swą omiata. Odwracam się od okna, zaciągam zasłony przed przenikliwym wzrokiem bladego oblicza; niechaj nocnym marzeniom szlaków nie wytycza: ten oschły nieznajomy ma tu wstęp wzbroniony.
  2. Przyjemna i optymistyczna lektura. :) Pozdrawiam
  3. Sylwestrze, uważam Twój wiersz za bardzo udany, pod każdym względem. Jest stonowany i wyważony, a jednocześnie pełen zaangażowania; refleksyjny i technicznie dopracowany. A poza tym - szczery i stosowny do okoliczności. Pozdrawiam
  4. To dla mnie nowy temat - do przemyślenia. Ale dziękuję za poddanie tej myśli. :))) Pozdrawiam
  5. Kilka z nich to bardzo intymne teksty, tylko "moje". :) Co do pozostałych - musiałabym je przedstawić potencjalnemu wykonawcy w takiej formie słowno-muzycznej, aby mógł je odpowiednio przyswoić.
  6. Tak to właśnie odebrałam. :) Dodałam tylko, że forma nie może przeważać nad treścią. Pozdrawiam
  7. Szczerze mówiąc, piosenek napisałam tylko kilka (6 czy 7 w sumie) i nie mam możliwości odpowiedniej muzycznej aranżacji. Pisuję je bardzo spontanicznie - same do mnie "przychodzą" i na pewno nie umiałabym pisać na zamówienie... Pozdrawiam
  8. Jestem pod wrażeniem. :) Muszę przyznać, że gdy go czytałam, natychmiast nasunął mi się obraz szkolnego podręcznika / książki z wierszami dla dzieci ze stosowną ilustracją - ale do głowy by mi nie przyszło, że pisząc go sama byłaś w wieku szkolnym... :))) Ja w takim wieku pisałam tylko prozą. :) Pozdrawiam
  9. Cieszę się wobec tego z niespodzianki. :) To jest jeden z moich najstarszych tekstów. Melodię, oczywiście, mam - do wszystkich tekstów, które wklejam w kategorii "Poezja śpiewana" wymyśliłam też muzykę. Sęk w tym, że obecnie jedynym dostępnym mi instrumentem jest flet prosty. :) Zapraszam Cię również do przeczytania "Na opuszczonym brzegu" - to pokrewna piosenka z tego samego okresu. :) Pozdrawiam
  10. Bardzo poruszający, chwytający za serce wiersz. Bardzo mi się podoba powrót "z naręczem lepszych dni", a także "klaser dawnych sekund". Pamięć może "rozboleć na dobre" - z różnych powodów. Pozdrawiam
  11. Masz rację, oczywiście soczewka. Fizyka nie jest moją najmocniejszą stroną... :))) Pozdrawiam
  12. Mam pewien plan... :) Tzn. plan wklejania. :)))
  13. Zmobilizowałaś mnie - dokończyłam. :) Wkleję za jakiś czas. :)
  14. ...bo kropelka wody pokrewna jest lustrom - a lustra to temat-rzeka (w której też się można odbijać :)... Jednak widać odbicia są w świecie potrzebne, skoro jest ich aż tak wiele... :) A spostrzeganie tego, co chcemy zobaczyć, to kolejny temat-rzeka...
  15. Masz zupełną rację. :) Często jednak ulegamy złudzeniu i skupiamy wzrok na mikroświecie zamkniętym w kropelce... Kiedy kropelka znika, zabiera ze sobą odbicie / złudzenie świata. Zawsze jednak wraca... :) Pozostaje jednak kwestia, kiedy oglądany świat jest tylko odbiciem? I w czym się odbija? Zgadzam się również, że do zaobserwowania odbicia konieczne jest oko obserwatora...
  16. W kropelce wody może się zamknąć spora część oglądanego świata - ale i tak za chwilę spłynie... Chyba że spoczywa na liściu - lecz wtedy wyparuje... Świat zamknięty w kropelce na powierzchni przetrwa jednak trochę dłużej... Pozdrawiam nawzajem :)
  17. @Sylwester_Lasota : chwila dojrzewa do przemijania...
  18. Lubię baśniowe nastroje w poezji... :) Twój wiersz przypomniał mi znów o moim własnym niedokończonym wierszu o księżycu. Tylko że moje nastawienie do niego jest zgoła inne... Gdy dokończę - wkleję. Pozdrawiam
  19. To prawda - ale nic na siłę.:) Czasem zdarza mi się tak, że rytm poprzedza treść - i narzuca ją. Najpierw widzę fromę, a później napełniam ją treścią. Pozdrawiam
  20. Dziękuję za Twój komentarz. Cieszę się, że zauważyłeś ten układ rymów. :) Rzeczywiście, zachowanie rytmiki wymagało trochę wysiłku, ale kiedy pisałam ten wiersz, układ taki wydał mi się naturalny. :) Pozdrawiam
  21. Nieraz tak się zdarza. Dziękuję za głos. :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...