Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

WarszawiAnka

Użytkownicy
  • Postów

    7 258
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    36

Treść opublikowana przez WarszawiAnka

  1. Zaskakujący wpis! Nie spodziewałam się, że mój utwór może wywołać nagłe, nieoczekiwane wspomnienia. Przeczytałam z zainteresowaniem tę historię. Państwa Gucwińskich kojarzę głównie z albumem pt. "Znajomi z zoo", który jako dziecko dostałam po choinkę. To dzięki nim dowiedziałam się o istnieniu takich zwierząt jak lemur, waran, czy gekon. :) Z kolei szympanse kojarzą mi się z eksperymentami dotyczącymi nauki mowy i języka. Pozdrawiam :)
  2. @Bogdan Brzozka : Dziękuję za Twój głos. :)
  3. Zawsze tak zapisuję tytuł, aby go wyraźnie odróźnic od nicka - nic więcej. :)
  4. Nie wiedziałam, że krzyczę...(?) Ale sąsiedzi już dawno wstali, bo wiersz powstał po godz, 10. :) Nie upieram się, że to już jest haiku - na razie ćwiczę formę, więc umówmy się, że to próba. Albo, jak sam wskazałeś, "moje haiku". Pozdrawiam
  5. @iwonaroma : ...a może przestawić wyrazy w ostatnim wersie: poranek w mieście pośród zgrzytu tramwajów dźwięczny ptaków śpiew Co Ty na to? :)
  6. Dziękuję, Iwonko, miło mi, że dotarły do Ciebie zawarte w tej krótkiej miniaturce dźwięki. :) Oczywiście, jeden tramwaj by wystarczył, ale było ich kilka. Tym bardzie ptak zasłużył na uznanie. :) Pozdrawiam
  7. Tak właśnie było, Wjolu. :) Czekając na przystanku, wśród ogólnego szumu, zgrzytu i warkotu usłyszałam wybijający się ponad ten zgiełk dźwięczny ptasi świergot. To było aż niewiarygodne, że malutki ptaszek swoim głosem może rywalizować z ruchem ulicznym... Myślę jednak, że Twój komentarz ma znaczenie przenośne: ptasi śpiew może zagłuszyś zgrzyty w nas samych. Pamiętam Twój wiersz o ptaku, który "utonął w śpiewie". :) Dziękuję i pozdrawiam :)
  8. Dziękuję za pozytywny odbiór - cieszę się, że wiersz Ci się spodobał. :) Do pewnego stopnia przyznam Ci rację, ale ten ptasi śpiew, który wczoraj usłyszałam wśród zgiełku ulicy był naprawdę wyjątkowo dźwięczny. Dlatego chciałam to podkreślić. :) Pozdrawiam
  9. Ale o ciszę trudno... Napisałam o niej wiersz, który wkleję za jakiś czas. :)
  10. Dziękuję, Duszko, cieszę się, że tak wyraziście odebrałaś ten krótki utwór. Twoja propozycja bardzo mi się podoba i doskonale współgra z tytułem, ale jest jeden problem: starałam się, aby to było haiku, a dowiedziałam się, że w haiku nie powinno się stosować czasowników. Dlatego spróbowałam ich uniknąć. Nie było to łatwe, bo ich potrzebuję. :) Pozdrawiam :)
  11. ...bo tylko w ciszy wiersze swe piszę... :)
  12. Nie wyczuwam w tym wierszu rozpaczy, raczej zbliżający się zakręt, wodospad, albo skok ze spadochronem...
  13. @nawojka : Dziękuję za Twój głos. :)
  14. @wjola : Dziękuję za Twój głos. :)
  15. @iwonaroma : Dziękuję za Twój głos. :)
  16. @duszka : Dziękuję za Twój głos. :)
  17. Spokój i cisza są teraz w cenie. Chyba, że masz inne atrakcje. :)
  18. Widzę, że moje haiku poruszyło osobistą stunę, chociaż Twoje odczucia wiążą się z nocą. Przytłumiony dźwięk przejeżdżających tramwajów, który dobiega do mojego mieszkania z pewnej odległości (na szczęście :) działa na mnie uspokajająco. :) Pozdrawiam
  19. @Wędrowiec.1984 : Dziękuję za Twój głos. :)
  20. poranek w mieście pośród zgrzytu tramwajów dźwięczny śpiew ptaków
  21. @Alicja_Wysocka : Dziękuję, Alicjo. To jednak Autor ma panować nad tekstem, a nie odwrotnie. :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...