Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Tomasz Kucina

Użytkownicy
  • Postów

    3 095
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    13

Treść opublikowana przez Tomasz Kucina

  1. Acha? ? W tym kierunku poszedłeś w subiektywnym odbiorze mojego utworu. Ok. Twoje koncepcje co do treści są tylko twoje, jako autor szanuję je i nie mam prawa ich moderować. Zaskoczyłeś mnie ? Natomiast z mojego punktu widzenia to wiersz stricte dokładny do powieści Lema--> oddaje obrazy sumiennie. Bo "Eden" to typowa powieść sci-fi, nawet nie opowiadanie, opowiadanie ma krótszą formę (zresztą sam wiesz, skoro czytałeś). Jak rozumiem dokonałeś sobie porównania WSPÓŁCZESNYCH NAS LUDZI do Lemowskich "dubeltów" czy powiedzmy innych abstrakcyjnych form życia z tamtej planety. Dziwna twoja koncepcja. Ja np. nie czuję się alienem ? W powieści to ludzie - ZIEMIANIE, (podświadomi --> My jako gatunek) odwiedzamy obcą planetę i doświadczamy skrajnej świadomości z przepastnego kosmosu. Załoga lecąca na "Eden" to ludzie --> Stąd też, ta załoga nabiera szacunku dla siebie samych jako gatunku i określa szacunek dla naszej planety (w dowolnych aspektach analitycznych --> tu możemy sobie podstawić pod przysłowiowy iks co chcemy --> np. szacunek do wszystkiego co osiągneliśmy jako cywilizacja, szacunek do etyki, dla ekologii, dla Boga, itd.), i po przeczytaniu książki zdajemy sobie sprawę z faktu, że Wszechświat jest fakultatywny-nieograniczony i różnorodny, aż przeraża, że nie jest kompatybilny z naszą świadomością uporządkowanej w zdefiniowanych prawach nauki --> ograniczonych. Ta powieść ma mega psychologiczny charakter, dotyczy norm egzystencjalnych, etymologii kosmosu, może nawet dotyczyć teologii. Lem uświadamia nam nieograniczoność Stwórcy --> taki wniosek wyciągnie czytelnik sumujący normy etyczne poprzez religię, ateista wskaże na oddmienność praw fizyki we Wszechświecie. Książka Lema otwiera przed czytelnikiem szerokie perspektywy logiczne. A JA NAPISAŁEM O TYM WIERSZ. Ty porównujesz współczesnych ludzi żyjących w 21 wieku do Lemowskich "dubeltów", myślę sobie, że nie ma potrzeby dokonywać aż takiego modyfikowania mojego utworu --> raczej bardziej dosłownie kierowałbym się ku treści książki. Jednak (tak jak napisałem na początku), twoja interpretacja dla mnie jako autora jest wartością dodaną. Specyficznie poukładałeś sobie mój wiersz w głowie. Szczerze mówiąc nigdy bym nie wpadł na to, że można go tak odebrać ? No ok. Świetnie, dzięki za rozwinięcie tych perspektyw co do treści wiersza. Wiersz jest sprzed przeszło roku. W dzisiejszych realiach nabiera dodatkowych znaczeń, i ta pokora gatunkowej egzystencji przemawia jakby bardziej współczulnie. Przynajmniej do mnie. Możemy uznać --> Lem to wizjoner.
  2. Mozolna i uparta ta panna ? Niezły poślizg w czasie 20 lat. Uśmiecham się czytając ? Dobre, dobre, super ?
  3. Wielu ludzi o to pyta, bardzo wielu. Valerio nie wiem. Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. W zasadzie to w pewnym sensie ten tekst o tym jest. Wszakże DUSZA to jakiś model MIŁOŚCI. Nie wszyscy ludzie chcą używać definicji --> dusza. Mają do tego prawo, mówią wtedy o sumieniu, empatii, potrzebie drugiego człowieka. Kiedy nawet w wąskim subiektywnymi zakresie ktoś dąży do takich postaw --> że poszukuje wartości, albo ładu, uduchowienia, to jest on uznawany za dziwaka, a kierunek jego poglądów za komiczny i archaiczny. Może tak musi być, nie wiem. Ja nie jestem wartościowy i świetlany - SERIO! --> więc nie mam prawa tego analizować.
  4. P.S. do @Antoine W Widzisz przez dyskusję pod utworem "Romantyczna Dusza" --> przenieśliśmy się do tego tu wiersza, i z perspektywy czasu i spojrzenia nań --> oraz wczorajszej dyskusji o permanentnej pokusie poprawiania tekstów przez autorów, doszedłem do wniosku, że w tym akurat utworze jednak bardzo mocno NIE PODOBA MI SIĘ UŻYCIE "KURSYWY" --> dlatego teraz zmodyfikowałem to. Bez kursywy zdecydowanie lepiej mi to "podchodzi". Pozdrawiam.
  5. Zupa"Miłość" a ja mam dodać śmietany? Życie to nie jest prosty przepis. Rozmawiamy tu o tytułowej DUSZY, wielu jest na świecie takich którzy skorzystaliby z okazji pożywienia się taką DUSZĄ jak twoja. Szukaj miłości a znajdziesz. Ja jestem tu tylko od wierszy. Lubisz moje teksty i jestem ci wdzięczny. Szanuję ciebie, i mogę dostarczać ci wrażeń stricte lirycznych. To wystarczy ?
  6. Valerio, Słoneczko? Ale po co? Tej zupy o której pisałaś chcesz mi koniecznie nagotować, czy jak? Przypomniał mi się gag --> Mówi Franio do Adasia: – U mnie modlimy się przed każdym posiłkiem. – U mnie nie. Moja mama bardzo dobrze gotuje Czy wy kobitki to wszystkie tak funkcjonujecie? Ty o poezji a ona o silniku w porsche? LOL ?? hmmm?
  7. @valeria ? Jak ty uroczo próbujesz przypisać mnie do własnej i obiektywnej kategorii wieku. A stary "ktoś" to jaki? 18+, 20+, 90+? Valerio wiek w dyskusji nie ma znaczenia, ja ludzi na portalu poetyckim nie sytuuję do wieku? ?
  8. Ale jakie dziwne rzeczy? To może ustalmy, bo nie za bardzo potrafię wkalibrować się w sens ?? że ludzie spotykają dziwne kosmiczne formy życia ? hehs ?
  9. Tam kłamczuszek, uważasz, że podkreślam walory tej DUSZY o której snujemy tutaj permanentną refleksję u JAPONEK? Jedyny mój kontakt z japonkami to --> klapki ? Poza tym Japonki są zbyt ułożone i stosują podejrzane techniki jak anma, kassaji, hada lift, czy kobido. To dotyczy i masaży i specjalistycznych ucisków w podejrzanych miejscach i nawet liftingu twarzy. Za dużo w nich subiektywnej ingerencji w dowolnego faceta. Więc to nie moja bajka ??
  10. Valerio, to mega oldskulowy tekst. Można śmiało uznać --> na tyle, że wcześniej zaszedłbym na pieszo do Japonii niż do czasu w którym wiersz powstał. Jeden z pierwszych mych tekstów. Zaraz tam fantazje. Ustaliliśmy wszakże wyżej, że zawsze stoję poza tym co piszę. Zaangażowanie emocjami jest tylko w planie tekstu. Mam nadzieję, że rozumiesz nasze iluzoryczne komentarze. Z mojej strony dyskusja ma charakter mocno nierealny ? Nie możesz w tekstach u mnie poszukiwać - mojego sumienia. Obiecujesz? ?
  11. A właśnie nie! Zmieniaj, poprawiaj, na tym polega warsztat autorski. Tym bardziej jeżeli to wyjmujesz z szuflady. Teksty są twoje ? Mnie jak coś wk..a to zaraz zmieniam. No ale ty przecież "chlapiesz"atramentem ? NACIERANIE? upsss. Kurde, ty to jak ta gejsza z mojego wiersza?? Kiedyś miałem zarzucić na portal, ale nie zdecydowałem--> bo to sielanka skośnooka ? Czytaj! ? Tomasz Kucina Gejsza- cudną jest sztuka kochania na Honsiu śmiało ją przeżyj na wyspie w mieście Toyama w alkowie japońskiej gejszy tarasy ryżowych pól desenie buddyjskich szkaplerzy cielesny głód podmienisz w kult gdy gejsza ciebie namierzy w kraju kwitnącej wiśni miłość ozuta czerwienią jak teatr Kabuki się przyśni jedwabie w słowiki podmienią zawstydzi nas Kamakura z brązu posąg buddyjski gdy lawą wytryśnie góra Fudżi-San – song japonistki staniesz się potulniejszy choć sake pobudzi twój zmysł w alkowie japońskiej gejszy pierwszy jej dotyk – spisz odleci gołąb z papieru star-trek czy origami uczepi do puloweru wdzięcząc gejszy kształtami imbryk – z fajansu ostronos orientem zapachnie herbatą gejsza porzuci kimono jej ciało spotka się z matą dobędziesz różowej piersi powieki zaprószą noc wstydem tu gejsza zacznie noc pieścić i dotkniesz jej czarnych skrzydeł w lumenach buddyjskich ołtarzy pokąsasz miedzianą cerę wypieki na młodej twarzy tłumaczą aż nadto – za wiele północą – w mieście Toyama zakwitnie znów drzewko bonsai dyskretnie uchyli – gwiazd brama uciekaj! to gejszy raj —
  12. Tia ? Oj,zimę zapowiadają❗ Rozgrzać czymś się chcesz? Mhmmm? rozumiem. Proponowałbym tylko, żeby to coś było koniecznie --> w stanie płynnym ? Może być wysokoprocentowe ?
  13. Dopisz, dopisz ? A wiesz co jest najgorsze dla autora tekstu? Otóż, fakt,że gdy spoglądasz na treść na drugi dzień, lub za tydzień albo powiedzmy --> za rok, to masz potrzebę, by tekst w jakimś fragmencie zmienić. Dlatego ważne jest by tekst poleżał sobie dłużej w szufladzie. Ta pokusa metamorfozy tekstu czasem jest tak wielka, że nie można się jej oprzeć. Założę się, że każdy autor tak ma. Pokusa ustaje, gdy tekst jest skonsumowany np. w interpretacji innego artysty, dowolnie i do wyboru --> np. muzyka, gdy do treści wdrożona jest obca aranżacja. Wówczas tekst wydaje się ok. Tutaj np. dziś już zmieniłbym szyk tytułu. „Dusza romantyczna” - byłoby klasyczniej. Taka myśl na marginesie.
  14. Interpretacja zdarzenia należy do ciebie ? Nareszcie i po tak długim czasie taki komentarz, który oddaje w sposób dość precyzyjny i w 3 zdaniaach --> to co chciałem wyrazić tym tekstem. No ale ty czytałeś Lema -, a na serio już podstępna interpretacja ?
  15. To się cieszę, surrealny przedstawiciel nurtu polski Kostrowicki czyli --> Guillaume Apollinaire pewnie uchyla kapelusza z innego wymiaru ? Rozumiem, rozumiem,wnukom kiedyś przeczytasz ? Mam nadzieję, że chociaż nad tym wydrukiem na zielono lub niebiesko stoi moje Imię i Nazwisko ??
  16. Mhmmm. Przypominam tylko, iż kopiowanie tekstów ze stron nie leży raczej w regulaminie portalu ;)
  17. Kochania mówisz? No TAK. MIŁOŚĆ I TOLERANCJA SĄ NAJWAŻNIEJSZE. Ten wiersz, też w pewnym sensie opowiada o miłości, i o tolerancji. Miłość P. Shelley'a i Harriet nie wynikała z definicji DUSZY. Tak potwierdzam. MIŁOŚĆ JEST NAJWAŻNIEJSZA. Jak poszukuje się substytutów to nie jest już tak wiarygodnie. Choć może być prawdziwie - chole..a to życie jest skomplikowane.
  18. Mega sensualny tryptyk. A erotyzm pomimo zasilonego akcentu w epilogu ulega jednak nadrzędnej zmysłowości (czyli sensualizmowi). I to mi się podoba w utworze. Zauważam tutaj tą symbiozę pomiędzy biologią i poezją. Ale w sumie erotyzm jest przede wszystkim wrażeniem zmysłowym. Pozdrawiam.
  19. Nie mam wątpliwości ;) Bo masz --> "Romantyczną DUSZĘ", jak w tytule wiersza. Ale DUSZA, to przede wszystkim aspekt krystaliczności zmysłu i bez zakłóceń w wymiarze stricte cielesnym. To najwłaściwsza cecha DUSZY. Co o tym sądzisz Valerio?
  20. Tak, masz rację, jest dość długo i mozolnie. Chodziło mi o uzyskanie jakby takiej podświadomej transowości tego tekstu. Chciałem by cechował go monoideizm. Jak się go czyta na głos i w odpowiedniej intonacji - GŁÓWNIE chodzi mi o rytm, to wkracza się jakby w surrealne obrazki, zwłaszcza część dotycząca ogrodu, ale i końcówka podmieniająca ten sielankowy obrazek, na industrialną pustkę (niemal turpistyczną rzeczywistość). Ten tekst nie ma oczywiście nic wspólnego z Lemem i jego stylem pisania. Tamten link niżej, w komentarzu do --> @Antoine W zawiera moją liryczną wersję opowiadania - Lema --> pt. "Eden". Ale rozumiem, że odnosisz się po prostu do dyskusji o Staszku Lemie i wyrażasz subiektywny pogląd co do jego stylu opisów w fantastyce - sumarycznie. Masz racje, Lem jest techniczny, zimny w narracji. I do Pań przeważnie raczej nie trafia, lecz to nie musi być regułą. Uwielbiam technikę, technologię - może dlatego do mnie akurat Lem przemawia. Rozumiem grafika dość "pokuśna", ale i ten poeta (Percy Bysshe Shelley) o którym jest ten tekst - pośrednio, to również był -> "pokuśnik". Rozumiem, że średnio? przyjmuję, postaram się w przyszłości krócej i mniej surrealnie ;) Pozdrawiam Ciebie serdecznie ;)
  21. Nie jesteś nastolatką, więc nie ma potrzeby dbać o ośrodki zapamiętywania?, rozwinęłaś umysł w zakresie odpowiednim do potrzeb. Natomiast oczywiście, samo zapamiętywanie ma sens, bo umysł należy ćwiczyć zawsze, a skoro ten aspekt twojej komunikacji z ulubionym tekstem przyjmuję taką formę quasi "aktorską", "sceniczną" BO TAK PO PROSTU LUBISZ, to oczywiście czemu nie. Studia na kierunku ścisłym (jak pamiętam - finansowym) i eksternistycznym - no tak, ZAPAMIĘTYWANIE tekstu też tu ma uzasadnienie. Wolałbym już o tych firankach... hahaha. "Romantyczne" są, jak ta DUSZA w wierszu, ale obecnie nie praktyczne ;)
  22. Wiele z tego przerobiłem też. Lem jest znakomity, ze względu na ten bardziej naukowy wymiar sci-fi, bo różne są te modele fantastyki, współczesne są bardziej baśniowe i powiedzmy gotyckie, Lem był inny i ten futuryzm miał trochę u niego charakter wizjonerski tak jak mniemam trochę sugerujesz. Ale fantastykę tą współczesną też lubię, ale w wersji klasycznej, głównie poprzez Andrzeja Sapkowskiego, Rafał Ziemkiewicz pisał dobrą fantastykę, trochę jakby zbliżoną do Lema, ale to kwestia gustu. Pióra są świetne. Też lubię. Pozdrawiam.
  23. Ja chodziłem zawsze jak wierszy na pamięć się trzeba było uczyć na akademię, albo na lekcje. Z perspektywy czasu rozumiem, że to miało za zadanie kształcenie ośrodków zapamiętywania, ale uczenie się wierszy lirycznych, trudnych, wyczulonych, często irracjonalnych, albo w archaicznym języku --> to jest zły pomysł. A ty lubiłaś wkuwać lirykę?
  24. Tak lubisz czytać na papierze? Lem przewidywał koniec ery papieru? Czytałem go namiętnie i Pilota Pirxa, i Solaris a najbardziej lubię opowiadanie :"Eden" --> jest tutaj na portalu wersja liryczna do treści opowiadania Lema, nieco subiektywa ale oddaje dobrze - sens, a jak lubisz dłużej i z rymem --> to tutaj masz link: MUSZĘ CZCIONKĘ ZMIENIĆ, NA MMNIEJSZĄ.
  25. hehehe ? O tym wątróbsku to z Grześkiem --> @[email protected] i u niego pod tekstem o Romku pisaliśmy. Ale to co, optymistyczny to bardziej komentarz czy znowu mam pod wiatr? ?Zaszkodziło coś na żołądek czy jak? ? Za długie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...