niełatwo dotrzymać dyskrecji
kiedy zostaje lepienie chmur
z papierosowego dymu
gęstego od wyrzutów
za zbyt wysoką energię
reakcji spalania
ale moje pH wróci
a chmury skroplą się kawowo
na przygryzionych wargach
/
stabilny stanowczy zmartwiony
płynny melancholijnie chemiczny
stwierdzający jednak że jest "ale"
wieczności.