Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Polman

Użytkownicy
  • Postów

    1 377
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Polman

  1. A ja myślę, że Autor podziela moją opinię o zaletach publikowania w tym miejscu (mam na myśli Warsztat) :-) Pozdrawiam Autora :-)
  2. Michał spojrzał na tablicę informacyjną przed największym centrum handlowym w jego mieście. Miejsc parkingowych 450 Miejsc wolnych 0. Idą święta! Michał z ławki ustawionej przy wejściu patrzył na tłum klientów centrum osiągający stan wrzenia. Pełen wózek - to chwila poczucia spełnienia. Bo być to kupić! W te święta rodzina wyznaczyła ich spotykanie w jego domu. Tak będzie też brat z jego bliskimi. Michał rozmawiał z nim o nadchodzących świętach. Brat wspomniał, że bardzo wiele zmieniło się w jego rodzinie od poprzednich świąt. Mówił o braku porozumienia ze swoim najmłodszym synem. Michał trzyma w dłoniach kupiony w centrum 1000 elementowy zestaw puzzli. Jest to dla niego najważniejszy tegoroczny jego zakup świąteczny. Przyszedł je tu kupić po tym, gdy wczoraj przypomniał sobie już odległy czasem obraz, kiedy patrzył na swoją żonę i ich córki bawiące się latem na nadmorskiej plaży. Budowały wtedy zamek z piasku. Obok piaskowego zamku usypały wysoki kopczyk ze znalezionych tu kamyków. Zamek stał u podnóża wielkiej góry. Popatrzył wtedy na usypany przez dziewczynki kopiec kamyków. Były tam kamyki jasne i ciemne. Na wspomnienie rozmowy z bratem, powróciła do niego tamta myśl: Czy można podzielić ten kopiec kamyków na dwa kopce? W jednym miałyby być tylko te jasne a w drugim tylko te ciemne. Pytanie śmieszne. Oczywiście, że tak. Ale jest jeden warunek, że zaprzęgniemy do tego materię i myśl. Myśl może mieć różną postać. Może to być myśl córeczek bawiących się kamyczkami albo myśl mechaniczna, zaprogramowana w czujniku, który potrafi rozpoznać jasny lub ciemny przedmiot i zaprogramowanego, sprzężonego z nim manipulatora, który chwyci i przeniesie kamyk na właściwe miejsce. Jest to myśl mechaniczna będąca jednak owocem myśli człowieka inżyniera, konstruktora robota. A czy zadanie to można wykonać wykorzystując wszystko, co jest dostępne poza myślą? Wykorzystując na to dowolną ilość czasu, dowolną ilość i postać energii czy zmiany takich parametrów jak ciśnienie, temperatura, wilgotność i temu podobne. Tamtego dnia snuł dalej swoje rozważania. A teraz masz stworzyć strukturę DNA – nośnik informacji genetycznej organizmów żywych. Czy zadanie to można wykonać wykorzystując wszystko, co jest dostępne poza myślą? Michał zamierza zadać takie pytania swojemu bratankowi, studentowi renomowanej uczelni. Planuje tą właśnie kwestię uczynić zasadniczą osią ich świątecznego dyskursu. Dla niego samego, jego osobiste przekonania w tej kwestii, stanowią fundament jego światopoglądu. Z informacji przekazanych przez brata wie, że codzienne drogi jego syna nie wiodą go już do kościoła, dołączył do wyznawców teorii o nie istnieniu Boga, wyznawców bankructwa wiary i głosicieli potrzeby wyzwolenia się z jej pęt. Zestaw puzzli jest Michałowi niezbędny ku temu, by bratankowi pokazać przez porównanie z czymś, czego poziom trudności jest sobie w stanie wyimaginować, poziomu złożoności, jaką niósł w sobie proces powstawania na naszej planecie pierwszych struktur DNA – nośników informacji genetycznej organizmów żywych. Zestaw puzzli jest mu potrzebny po to, by pomóc bratankowi odpowiedzieć na pytanie, czy zadanie ich ułożenia można wykonać przy wykorzystaniu wszystkiego, co jest dostępne, za wyjątkiem myśli? Tak w zamyśle Michała puzzle mają wspomóc wyobraźnię jego bratanka. Michał wie, że nie musi objaśniać mu różnicy w poziomach skomplikowania pomiędzy tworzeniem struktury DNA – nośnika informacji genetycznej a ułożeniem 1000 elementowych puzzli. Michał wymyślił, jak go zapytać o szansę ułożenia puzzli bez wsparcia ze strony procesu myślenia. Michał położy je przed bratankiem, poprosi o ułożenie ich a potem wyłączy światło w pokoju. Bratanek ma to wykonać w całkowitej ciemności. W podobnych realiach prawdopodobieństwa zapewne mogły powstawać kiedyś pierwsze struktury DNA, przy uczynionym założeniu o ich powstawaniu bez udziału myśli stwórczej. Michał patrząc na nie podlegające zasadom zdrowego rozsądku reguły zachowania przedświątecznego tłumu, problemy brata z jego synem, a także zjawiska społeczne, których doświadczał w ostatnim okresie, nabiera przekonania, iż świat jest spowity w strumieniach czarnego światła. W strumieniach tego fałszywego światła , to co przez wieki było czarnym dziś staje się białym. Jego optymizmu nie budują oferowane z regałów galerii najnowszej generacji 50 calowe ekrany czarnego światła. Czeka nas jeszcze finał. A w nim dotrą do nas rachunki latarników czarnego światła, wystawione za chwile iluzji, które nieuchronnie prowadzą nas ku zgubie – pomyślał Michał.
  3. I to w zasadzie wszystko, co chciałem powiedzieć w poruszonym przeze mnie temacie. Nic już nie będę zmieniał ani dopisywał. Pozostawię ten post i ten w Warsztacie tak jak wyglądają na teraz. Czy coś z tego urośnie? Czas pokaże, ale wiemy że czas to chyba największy okrutnik :-) Nie ma zlituj się :-) Co jest tego nie będzie, czego nie było tego nie ma :-) A żeby coś było, to trzeba żeby się chciało :-) A może jednak komuś się zechce... Nadzieja może być wieczna :-) Całe szczęście! Dziękuję za zainteresowanie tematem i komentarze.
  4. Zerknąłem jeszcze jak to wygląda na ekranie telefonu. Teraz chcę być dobrze zrozumiany! Nie chodzi mi o jakość tekstów w sensie poetyckim! Chodzi mi o jakość czytania tekstu, komfort tego czytania. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Komfort czytania jest bajka. Telefon mam zorientowany poziomo. Strzałki przewijania są z boków tekstu wiersza (nie pokrywają się z obszarem na którym jest wiersz). Dzięki temu jest komfort ich używania. Po przełączeniu strzałką przewijania na nowy tekst, klikam palcem na ten utwór i następuje powiększenie na cały ekran. Paluchem przewijam w razie potrzeby ekran. Gdy skończę czytać, używam przycisku cofnij i powracam na ekran, na którym są strzałki przewijania na kolejny utwór lub poprzedni. Komfort czytania - w mojej opinii - super.
  5. Gdy to w wersji tylko tekstowej zobaczyłem pierwszy raz... to... Wydało mi się to poważniejsze i bardziej dostojne :-) A największy komfort czytania był dla mnie po maksymalnym powiększeniu tekstu z użyciem lupki. Jak to było z tą krową i poglądami? :-)
  6. Bardzo dziękuję za nią. Wracając do mojego pomysłu. Gdy Autor otrzymałby post ze swoim nickiem w nazwie od Admina, to sam Autor decydowałby o formie prezentacji w nim swoich tekstów. Nie musiałaby to być forma graficzna. Ja wybrałem akurat graficzną, bo lubię jak jest coś w miarę ładnie się podaje :-). Uważam, że to zostało podane ładnie :-) Bardzo też cenie wygodę przeglądania, którą zapewnia zabudowana przeglądarka plików graficznych z bardzo wygodną obsługą manualną. Ważne jest też to, że wiersz "staje solo na scenie", wiec daje mu to możliwość silniejszego przekazu jego przesłania. Ale jeśli ktoś woli formę tekstowa, to w tym poście w postaci tekstu zapisuje swoje kolejne wiersze, jeden pod drugim.. I wilk syty i owca cała :-) W następnym komentarzu przedstawię wersje POCZYTAJ POLMANA w wersji bez grafiki, chociaż wiersze będą w formie obrazu graficznego, a to dlatego, by je przeglądać w tej przyjaznej przeglądarce plików graficznych. Aby otworzyć wspomnianą przeglądarkę, należy kliknąć na którymkolwiek z wierszy. Na telefonie trzeba oglądać w pozycji odwróconej. Telefon trzymany powinien być poziomo. Pozdrawiam :-)
  7. Marcin, bardzo Ci dziękuję. To dzięki Tobie odkryłem Krzyśka :-) Pozdrawiam. PS. A Twój komentarz : ExtraKlasa :-)
  8. To o czym tu piszesz, to absolutna prawda. Masz niezwykły dar budowania obrazów, pod które można podkładać bardzo różne interpretacje. A co cenne szczególnie, to robisz to prostymi środkami, bez fanfaronady. To jest dar :-) Pozdrawiam. PS. Wprowadziłem zmianę w trzecim wierszu od dołu. Tak mi się wydaje być lepiej: nic że nikt nie tańczy z nami i bez nas
  9. @Nata_Kruk :-) od Polmana. To co napisałem, jest tylko takim swobodnym moim obrazem tego jak odebrałem wiersz Autora. Ja niczego nie sugeruję, tak ten tekst zrozumiałem. Pozdrawiam. @Nata_Kruk :-) :-)
  10. @Liryk :-) Pozdrawiam.
  11. W półprofilu na linii cięcia brakuje kilku strzałek wektorów przyjaźni złości miłości to nic że nie pamiętam gdy ty nie pamiętasz dotknięć i urazów stygnących wolno w kroplach pomiędzy nami nad ziemią wykreślonych kilku słów z opisów namiętności nic że nikt nie tańczy z nami i bez nas co dnia zachody słońca są cudne w portretach przerysowanych wspomnień Jakoś tak, może jest bardziej płynie?
  12. w kroplach pomiędzy nami nad ziemią wykreślone kilka słów z opisu namiętności w tle nikt nie tańczy z nami i bez nas Czy ten podkreślony fragment ma właściwą formę gramatyczną? Czy nie powinno być: wykreślonych kilka słów. Pozdrawiam :-)
  13. Właśnie zakończyłem pracę nad POCZYTAJ POLMANA dostępnym w Warsztacie. Wygodnym jest przeglądanie kolejnych testów wierszy przy użyciu strzałek z klawiatury. Dobrałem optymalne wymiary grafiki z wierszem, aby nie kolidowała ona z przyciskami przewijania . Dobrałem też wielkość powiększenia tekstu po użyciu lupy. Wygląda to na OK :-)
  14. To jest ten link:
  15. @Gunther Marek Werner :-) Pozdrawiam.
  16. Ustaw telefon w pozycji poziomej. Gdy masz na ekranie ten mój komentarz ze zdjęciem., "kliknij" palcem na tym zdjęciu, a będziesz miał możliwość powiększyć ta grafikę przez rozciąganie. Tekst stanie się bardziej czytelny. Nie wiem czy patrzyłeś na mój post w Warsztacie. Tam można lepiej ocenić, czy grafika coś wnosi, czy nie. Pozdrawiam i dziękuje za komentarz :-)
  17. Czy ta grafika nie wpływa (a jeśli wpływa, to jak) na odbiór tekstu?
  18. Polman

    nasza muza org.fm

  19. Suplement do wiersza PRO MEMORIA RAYMOND RIFE Pozwólcie, że kilka słów poświecę temu tekstowi. Tekst ten przeszedł przez forum właściwie niezauważony. Myślę, że powodem tego jest jego niezrozumienie. A nieskromnie myślę, że przesłanie tego tekstu zasługuje na chwilę refleksji. Na początek, co znaczą te słowa: A może to co jest nędznym i złym, rezonansu punkt ma? A tu słabym! Co one znaczą? Co to jest rezonans i co znaczy być słabym? Wyjaśnię to tak. Popatrz na to: Ten dźwięk w filmie jest trochę przykry :-) Pokazane w filmie zjawisko fizyczne, to rezonans mechaniczny. Każdy obiekt fizyczny, po pobudzeniu go drganiami o określonej częstotliwości wpada w takie potężne oscylacje. Czy to jest szklanka, czy most, czy bakteria. Wszystko. A w tekście stawiam tezę, że może także: to co jest nędznym i złym ( to coś co jest w nas). Dalej tekst jest apelem osoby, której zależny na dobrych relacjach z osobą, którą kocha. Jest apelem, aby zachować wzajemną wrażliwość na siebie. Byśmy odbierali szczególnie to, co boli w naszym związku tego drugiego. Podajemy kochanej osobie tą częstotliwość, na którą trzeba nastroić nadajniki, aby przekaz tego, co ją boli do nas trafił i wywołał właściwe skutki. Pokazujemy jak często moje… (bo za często też jest źle :-)) To takie moje symboliczne ujęcie tego apelu: Proszę byś zawsze pytała mnie, kiedy miłości mojej brakuje Ci: jak często moje mają płynąć łzy? jak często mój masz widzieć strach? jak często mój masz słyszeć żal? A skutek tej wrażliwość jest oczywisty: byś skruszył w sobie ten zimny mur, byś poczuł jak straszny jest mój ból, byś znowu objął czule mnie wpół I tak lekcja fizyki skończona. A egzamin przyniesie życie :-) Dziękuje za uwagę :-)
  20. Rozumiem podstawowe założenie konstrukcyjne człowieka: Jestem mądry, ja wiem wszystko najlepiej, mam swoje jedyne prawdy, tobie się tylko tak wydaje. Tak było, jest i będzie w przyszłości. Mnie samego czasami nachodzi ta wątpliwość: a może mi się to wtedy tylko wydawało? Ale w tej samej chwili powraca obraz przerażenia i ucieczki tych dwu dziewcząt. I wtedy już wiem, że to mi się to nie wydawało. Pozdrawiam :-)
  21. Przyznam, że Polmann :-) bardzo mnie wzruszył. Serdecznie Tobie dziękuję. Pokazałeś ExtraKlasę :-) Mam w sobie takie przeświadczenie, że dobrze dobrana grafika, bardzo może wspomóc tekst. PS. Dziękuję Panu Panie Rastu :-)
  22. Skoro wszystkie znaki na niebie i na ziemi wskazują jak bardzo jesteś zbędny, jak dziwnym wybrykiem natury jest twoje istnienie tutaj. Kiedy wszyscy dają ci do zrozumienia, w mniej lub bardziej niewybredny sposób, jak bardzo cię nie potrzebują. Kiedy żadne miejsce na ziemi nie jest twoim schronieniem... Kiedy nie ma niczego, co byłoby naprawdę twoje... Kiedy wszystkie przyjazne słowa okazują się konwencjonalnymi formułkami, a kazania i nauki czczą gadaniną. Kiedy wszystkie próby odnalezienia czegokolwiek w życiu, spełzły na niczym, a przeżyte już lata nie rokują, że następne będą lepsze... To czego tu jeszcze szukasz? Po co się łudzisz? Co chcesz sobie wmówić? Wiara? Nadzieja? Naiwność! Film Niewidzialne, film który poraża. Film, który trzeba koniecznie obejrzeć. https://www.cda.pl/video/246183857?wersja=720p&t=5 Do poczytania: https://www.ofeminin.pl/swiat-kobiet/to-dla-nas-wazne/rozmawialam-z-polskimi-szwaczkami-bangladesz-wcale-nie-jest-daleko/ltm8ryd
  23. Polman

    nasza muza org.fm

  24. Muszę to spokojnie przestudiować. Teraz leci finał ATP z Londynu :-) Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...