Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

azk

Użytkownicy
  • Postów

    2 363
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez azk

  1. Przykro mi, że mogłaś odebrać mój komentarz jako atak. Nie mam zwyczaju napadać na ludzi bez powodu. Z pewnością sformułowałem go tak, że nie brzmiał jednoznacznie. W każdym bądź razie przepraszam, ze napędziłem Tobie stresu. Nie miałem takiego zamiaru. Pozdrawiam
  2. Ooo... Nie miałem wcale Ciebie na myśli, ale to, do czego prowadzi chwalenie szajsu. Więc jak się obruszyłaś to i moj komentarz zbędny, bo w takim stanie nic nie przyjmujemy. Usuwam go, jeśli ma być przyczyną nieporozumień. Miłego dnia
  3. Spytał - nieco potocznie lecz rytmicznie i skocznie i tradycyjny
  4. Minimalnie opowiedziałbym to inaczej z subiektywnością swojego języka. Ale wiersz pokazuje, że mamy wspólny obszar symboli i refleksji. Z tym, że daruję nam obu propozycje wygładzenia narracji, chociaż w moim odczuciu warto gdzieniegdzie zajrzeć z pędzlem czy gumką. Chociaż to ostatnie zdanie nie sugeruje, że narracja jest nieudolna. A tylko troszeczkę inna od mojego sposobu opowiadania i nie przesądzam, że to co inne musi być złe. Nie jesteśmy klonami. Fajnie, że pojawiają się tutaj i takie wiersze. Pozdrawiam :)
  5. azk

    Majowe misterium

    O! Jest o kocie. jak miło. :) Widzę znowu reminiscencję, Wiktorze. metaxa mi się nie najlepiej mi się kojarzy. Czas przeszły, który żyje w nas, określa kim jesteśmy i skąd przychodzimy. Pozdrawiam, Wiktorze i jak zawsze czytam z przyjemnością, nawet o tej metaxie, brr... :))))))))))))))))
  6. azk

    wierność

    Ja sobie pościągałem dzisiaj trochę tych nutek, chociaż mam ich sporo :)
  7. azk

    Ciężar księżycowy

    o giensiach pamiętam, czytałem po nocach Mickiewicza a we w radiu często to właśnie leciało, miałem 9 lat i właśnie zostałem jedynymi spodniami w rodzinie
  8. Witaj, Bolesławie, Równo i rytmicznie, jak nie zawsze w tym dziale bywa. Kilka razy dziennie sprawdzam prognozy, bo o tej porze nie zdarzało się żeby przychodziły najsilniejsze w sezonie mrozy. Aż tu luty raptem przypomina dlaczego nosi swoją, już nieco archaiczną, nazwę. Jeszcze tydzień, a potem... Może w trzecim wersie zamiast lecz dać spójnik "i" ? Pozdrawiam :)
  9. Masz rację, Waldemarze, nie jest łatwo. A im dalej w las, tym trudniej, bo ci, którzy idą w tę samą stronę, stale podnoszą poprzeczkę. Ale zostać na tym szczycie jest jeszcze trudniej. O tylu dobrych poetach nie pamiętamy. Pozdrawiam :)
  10. Aaaa... to tak się robi te rowki. Nie wiedziałem
  11. Nie powinno się takich gorących, jak czytam w Twoich odpowiedziach, wierszy wrzucać na portal. To nasze najmłodsze dziecko jest zawsze najsłodsze i najpiękniejsze. Łatwo możemy zostać zranieni, a i na ewentualne negatywne komentarze nie jesteśmy w stanie spojrzeć trzeźwym okiem. Mi się ten Twój wiersz nie do końca podoba, ale ja mam duże wymagania. Kiedy się wystawia coś publicznie, to w przekonaniu, że rzecz jest dobra, godna pokazania. Życzę, żebyś mogła to pisanie zobaczyć we właściwych proporcjach, ale do tego potrzebny jest czas na wystudzenie emocji związanych z tworzeniem. Pamiętaj tylko, że Ty masz swoje słowa i obrazy, a my tylko słowa. Za jakiś czas obrazy ostygną i słowa będą mogły dojść samodzielnie do głosu. Sorry i pozdrawiam :)
  12. oj, kręci mi się w głowie a to nie rysuje płyt?
  13. azk

    Ciężar księżycowy

    A co mam rzec? Pięknie i kawałek prawdziwej poezji, o którą tutaj momentami trudno, bo zaczyna się robić bejowo. Dziękujem za takicudny wierszyk i całujem Miśka
  14. azk

    Ciężar księżycowy

    Tylko nie rób ze mnie takiego krwiożercy. Przecież to widać gołym okiem, że my z ptaśkiem bawimy się berka.
  15. Ponieważ pisemnie się zwracasz do nas o zruganie, to jestem. Pytanie o to, która wersja lepsza jest nieco retoryczne, bo to są wbrew pozorom bardzo dwa różne utwory mające co prawda obszar wspólny. Ale to co kto odpowie w temacie "lepszości" wersji zależy od preferencji danego odbiorcy. Nie ma w nas zerojedynkowej bariery, która bezwzględnie oddzielałaby skorupy od pereł. Jedyną taką barierą jesteś Ty sama - ponieważ to Ty musisz odpowiedzieć sobie na pytanie, w której wersji czujesz się mnie sztuczna, bardziej naturalna. Każdy krytyk powie, że wersja jak najbardziej minimalistyczna, ale ja już dawno przestałem się przejmować tym, co mają do powiedzenia krytycy, biedne, znudzone śmiertelnie istoty, umotane w plątaninie schematów i dogmatów. Subiektywnie bardziej podoba mi się wersja bardziej opisowa, ponieważ ja się nie lękam opisów, które są obszerne, a jednak nie biją piany. I w moim subiektywnym języku zmieniłbym "nosy psów" na psie nosy, aby jakoś zakłócić monotonię formy wyliczanki określającej ten gorąc, i druga zmiana to napisałbym "słońce w talerzach błądzi pomiędzy oknami" aby zaokrąglić tę frazę, dopieścić. Ale opowiadanie o tym, to już nie w temacie pytania. Pzdro i nadal staraj się rozmawiać z nami :)
  16. azk

    Płynąć

    No bo to powinno być podkreślone wężykiem
  17. azk

    Płynąć

    ile w płucach żagli tak dąć 4/8 penetrować wolności fale 4/8 niczym galerą wiosłami dwóch rąk 5/10 ku lądom szczęśliwym, wyczekiwanym 6/11 dotrzeć tam po smak kokosa 4/8 szmatą toń nakarmić, żyć! 3/7 aż nasycenie wybuchnie nudą 5/10 i nowym pragnieniem - innych chwil 6/9 Tak wyglądają pierwsze dwie zwrotki Twojego wiersza. Liczby na końcu pokazują miejsce w którym znalazła się średniówka (akcent) oraz długość wersów. Pozwolę sobie pogmerać nieco w tych dwóch zwrotkach, mam nadzieję, że pozwolisz? ile w płucach żagli tak dąć /8 penetrować wolności fale /9 jak galerą wiosłami dwóch rąk /9 przeć ku lądom , wyczekiwanym /9 dotrzeć tam po smak kokosa /8 toń nakarmić szmatą , żyć! /7 aż wypełnią się dni nudą /8 i pragnieniem - innych chwil /7 Średniówka jest wszędzie po czwartej zgłosce, a liczby pokazują długość poszczególnych wersów. I jak widzisz, mimo to, że długość jest płynna, nie ma problemu w płynnym :))))))))) czytaniu tych zwrotek. Pozwoliłem sobie zmienić nieco te wersy, które były przeładowane. Średniówka to przerwa na nabranie oddechu. Nigdy w pół słowa!!! Generalnie zasada jest taka - średniówka, akcent liczona od początku musi być na tym samym miejscu, przyjmuje się, że ma to być na połowie wersu, ale wersy z nieparzystą liczbą głosek nie mają połowy czyli zaokrąglamy w dół lub w górę. Jeśli już ustalisz miejsce średniówki - dwa pierwsze wersy Twojego wiersza ustawiły ją po czwartej zgósce to długość poszczególnych wersów powinna wynosić l=2 x n lub l=2 x n + (+ -1) Gdzie n to właśnie miejsce średniówki. Czyli wersy przy średniówce 4 powinny się mieścić w przedziale od 7 do 9 zgłosek A właśnie ta przerwa na oddech ustala rytm wiersza - musi być stała i wyjątki dopuszczalne są tylko w puencie - jak najkrótszej wtedy. I to jest koci przepis na wiersz rytmiczny, który jeszcze nie wypełnia wszystkich znamion, aby móc zostać nazwanym rymowanym. Ale o tym w następnym semestrze jeśli rada pedagogiczna dopuści Ciebie do dalszych studiów na tym wydziale :))))))))))))))
  18. Nie w każdym wierszu musimy umierać z miłości, albo za ojczyznę :) Ja dzisiaj biegałem drugą połowę dnia w czapeczce, co mi się w zimie tylko zdarza kiedy jeżdżę na rowerze. No przydałoby się żeby już ta wiosna przyszła, ale na razie na początku marca w prognozie całodobowe mrozy, kolo podbiegunowe się przesunęło czy co? Pozdrawiam :)
  19. Wiersz egzystencjalny, całkiem niezły, Odpuściłbym sobie me(czenie) tutaj bo nic nie przymusza Autora aby uciekał do formy tak archaicznej, że aż rażącej. Prędzej już, naturalnie - moje, a jeszcze lepiej - bez zaimka, bo jest tu całkowicie zbędny - wiadomo o czyje trudy chodzi. I jeszcze warto uciec od bliskiej pary : sypie - przesypuje w sąsiadujących wersach. Pozdrawiam :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...