Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

azk

Użytkownicy
  • Postów

    2 363
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez azk

  1. Andrzeju, bardzo fajna historia. Więc temat bardzo OK, natomiast co do warstwy warsztatowej, nie mam niestety nic nowego do powiedzenia. Ale widzę w Tobie potencjał. Może poczytaj więcej innych uznanych poetów? Moja zasadnicza szkoła rymowa to Norwid, Leśmian, Jasnorzewska, Brodski i Grochowiak. Staraj się unikać na końcu wersu krótkich jednosylabowych słów, nie mówić: na spacer sobie idę, tylko : idę sobie na spacer. Nikt nie jest geniuszem od urodzenia, tylko to co robimy jest naśladownictwem.N ikt nie jest stolarzem od urodzenia, elektrykiem, a tylko jak się to mówi może mieć smykałkę, a właściwie predyspozycje. Ten wiersz pokazuje, ze masz wyobraźnię, potrafisz budować logiczne i skończone scenariusze. Potrzeba jeszcze abyś jeszcze tylko zmienił ten "pensjonarski", jak ja na swój użytek nazywam, język rozmowy z odbiorcą. Amen :) A na pokutę za ten wiersz zadaję Tobie "Zamieć" Stanisława Grochowiaka i "Płonącą żyrafę" :) Pozdrawiam
  2. Trochę przegadane. Już zdążyłem się przyzwyczaić do takiego Twojego stylu. Wyskrobałeś cały poemat Tescillusie. Zakończyłbym to i być prawdziwy i wolny Nie bojąc się tego drugiego " i" bo mocno akcentuje tę wolność, pogłębiając wymowę puenty. Bo jesteś zbyt młody aby pamiętać Raquel Welch :)))))))))))))))))))))) POzdrawiam
  3. O, jest światełko w tunelu, że jednak na koniec robaki nie biorą wszystkiego. To chyba najtrudniejszy stan pamięci - bez przechyłu na szarą lub różową stronę. Tak mi się przypomina piosenka "Widzisz mała", ze słowami A. Osieckiej, śpiewana przez Magdę Umer. Pozdrawiam
  4. Nie potrafię uczciwie powiedzieć coś dobrego o tym utworze. Czytałem Ciebie już z lepszej strony. Nie mogę już sobie przypomnieć czemu miała służyć taka słupkowa konstrukcja, bo pewnie ja też takie budowałem kiedyś. Wiersz ma sprawiać wrażenie większego niż jest? Czterozgłoskowe co najwyżej wersy, jednozgłoskowe rymy co do joty nie robią na mnie dobrego wrażenia. Trudno mi czytając dociec tego co chciałbyś opowiedzieć jeśli przemawiasz w taki sposób do czytelnika. Krótkie rymy dynamizują między innymi narrację, a tutaj temat jest raczej smutny. Staraj się unikać takiego pisania. Sorry.
  5. A mój post nie o obciachu, a o rzetelności. Autorka książki o Walterze była Polką. Książka była wydawana po polsku bez konieczności tłumaczenia.Więc żadna to "pozycja radziecka". A w sumie do dzisiaj nie zdawałem sobie sprawy, że autorka powieści o Świerczewskim była żoną Władysława Broniewskiego. Czytałem obie książki jako jeszcze szczawik i obie zostawiły we mnie ślad. A Polewoja czytałem nie tylko opowieść o beznogim lotniku, ale i parę innych rzeczy, bo był doskonałym publicystą w swoim czasie. Choćby kroniki norymberskie. Zgadzam się, że Rosjanie to fajni ludzie, ale imperializm rosyjski - radziecki to już paskudna sprawa. Pozdrawiam :)
  6. W czasach kiedy jeszcze oglądałem telewizję podobała mi się reklama Beko. Grała e niej taka fajna laseczka. Ale po pięciu latach odwyku już nie prześladuje. Pozdrawiam :)
  7. Po co? Dlaczego? A czy możliwe? Dokąd? Którędy? Zdolność stawiania elementarnych pytań i poszukiwania na nie odpowiedzi jest cechą człowieczeństwa. Pewne pytania stawia się niezmiennie, niezależnie od pokolenia, w którym się zaistniało. I niezmiennie udziela się na nie odpowiedzi. Najczęściej takiej samej jak tych przed nim i tych po nim. Będziemy pytać do samego końca...
  8. Tutaj muszę stanowczo zaprotestować. Janina Broniewska z domu Kunig, autorka powieści p.t.: "O człowieku, który się kulom nie kłaniał" była Polką, żoną poety Władysława. Co prawda należała do Związku Radzieckich Pisarzy Białorusi, ale była również prominentną działaczką Związku Literatów Polskich. W WP dosłużyła się stopnia majora.Była autorką wzoru orła, z którym na mundurach wyruszyli kościuszkowcy do bitwy pod Lenino. Orła nawiązującego do tego na nagrobku Władysława Hermana w katedrze w Płocku. Być może miałaś na myśli "Opowieść o prawdziwym człowieku" Borysa Polewoja?
  9. Wiersz, który owocuje z pewnością żywymi i obrazami w peelu. I promieniuje ciepłem. Natomiast cytowanej frazy nie potrafię zaakceptować. Tchnie jakimś abnegactwem uczuciowym, jest zimna i w opozycji do temperatury reszty przekazu. Przyjemne metafory. Pozdrawiam
  10. Mądrzejszy, o Twoje komentarze zastanawiam się, czy trafnie bym odgadł podmiot Twojej opowieści. myślę, że tak. Pokazujesz osobnika pragnącego więzi, kontaktów, ale zupełnie nie potrafiącego budować relacji z innymi. Pragnie kontaktu, a jednocześnie bardzo się go boi, bardzo szybko wycofuje się do swojego świata, w którym wszystko ma swoje miejsce, nie potrafiąc czasem poprawnie zinterpretować sygnały jakie docierają od innych osób. Tutaj akcentujesz potrzebę kontaktu i uczuć Tutaj odbieram bezsilność ale i bezradność, której nie potrafi do końca zrozumieć. A na koniec wytknę swoim ostrym pazurkiem niestaranność Autorki, która uznaje tylko kropki, chociaż tekst, jeśli jest już budowany zdaniami, prosi się o przecinki, a nawet jeden znak zapytania. Pozdrawiam :)
  11. Bardzo syntetyczny przekaz, pod wersami o wiele szerszy obraz niż w wierszach. Świetna i wieleznacząca ciepła miniatura. Pozdrawiam :)
  12. Utwór, który zwinnie i psotnie, jak czas, wymyka się wszelkim próbom zaklasyfikowania do jakiegoś gatunku. Zaczynasz na biało aby przejść w połowie narracji do nieregularnej formy z rymami. Mocno nie pasują mi rymy "życia z przepicia z utycia" odbieram tutaj jakiś pośpiech do puenty zakończonej przyzwoitym już rymem dokładnym "skory - pory" A z tonu opowieści odbieram lekką rezygnację ale i pogodne pogodzenie się z taką koleją naszych losów - nic się na to nie poradzi, a więc po co się żołądkować? Każdy z nas niestety podlega prawu przemijania. I nawet jeśli się z tym nie zgadza, to nie ma możliwości, aby uciec. Można tylko starać się przemijać z godnością i pięknie. I taką receptę tutaj wyczytuję pomiędzy wersami. Pozdrawiam
  13. nasza, no pewnie, nawet mam zdjęcie Misia na tej drodze w październiku
  14. A to moja droga. Jeszcze na szczęście gruntowa :)
  15. Ma nadzieję, że ta dzisiejsza szarość nieba, to nie jakiś kleks (kaligrafowany), który się Tobie przytrafił w czasie pisania? "Żyd mociumpanie" jak mawiał Papkin? Świetny, lekki wiersz, aż mi pojaśniała niedziela, Alicjo. Pozdrawiam
  16. Wiedziałem, że nie warto rzucać palenia :) Doskonale Ciebie rozumiem. Mamy malutki domek na skraju mazurskiego lasu, nieopodal jeziora i też planujemy wkrótce porzucić widok z okna na dworzec Warszawa Centralna na świerki wokół naszego domku. Pozdrawiam :)
  17. Tutaj załamuje się rytm więc księżyca srebrnym blaskiem mami to kochasz to znów nienawidzisz Tak mi się wydaje, że piszesz o miłości do morza, Marcinie. Pozdrawiam :)
  18. Dobry wiersz, Anno, z obrazem, którego potrafię w sobie dotknąć i z refleksją na temat kolei losów i nieprzemożonej siły życia. Pozdrawiam
  19. Ooo... Leszku, zaetykietowałeś się :) Fajnie poprowadzona narracja i przesłanie wiernie korespondujące z moimi refleksjami. Pozdrawiam :)
  20. Wutaj, Stary Kredensie. Mi ten Twój utwór opowiada o tym, w czym przodują nasi rodacy - o życzeniowym postrzeganiu świata. To się nie może zdarzyć, bo to byłoby bardzo niedobre. A podtekst do podłożenia zostawiasz bardzo szeroki - od wyniku ostatnich wyborów po zmianę pracy i wzięcie kredytu w banku. Pozdrawiam z unszonym obrazem :)
  21. I dlatego tak ważny staje się w dzisiejszych czasach sex przedmałżeński. Wtedy wiadomo co i z kim, i nie ma takich przykrych niespodzianek. Fajna puenta, pozdrawiam :)
  22. Marlett, takie narracje nazywam pastelowymi. Chociaż mam świadomość, że dla mnie dostępny jest tylko ułamek obrazu to odbieram z przyjemnością. Super metafory i neologizm. :) Pozdrawiam
  23. Każde dobro jest dobre reasumując, ale nasze najdobrzejsze. Z przyjemnością i serduszkiem JADerze :)
  24. Cyklopie, witaj. Rozmawiałem ostatnio z Oxyvią, że warsztat się Tobie jakoś powiększył. Czyżbyś brał jakieś korepetycje? To co widzę w przesłaniu jest niestety liberalnie niepoprawne, bo nawet po gwałcie w Rimini prasa pisała o turystach z Afryki Północnej". Sorry, że tak patrzę poprzez Twoje słowa, ale codziennie prawie korzystam z Metra Centrum - pierwszorzędnego celu dla tych "turystów". I za każdym razem staję tak, żeby nie być na drodze ewentualnych gwoździ i nakrętek. Dla mnie dobry wiersz i warsztatowo i merytorycznie. Pozdro
  25. Terencjusz powiedział "Nic co ludzkie nie jest mi obce". Ale czy to jest ludzkie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...