Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Joachim Burbank

Użytkownicy
  • Postów

    715
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Joachim Burbank

  1. przemierzam smętne szare meandry mego miasta do ucieczki zabijam chęć motorniczy natarczywym dzwonkiem zmusza mnie by przyspieszyć marzną mi dłonie a to przecież maj na maturę nie zakwitły kasztany i nie wiadomo czy brzoskwinie obrodzą w tym roku wzdycham powstrzymując łzy ogrodzenie zatrzymuje mnie zapachy głosy pokusy czyhają co krok
  2. skomplikowany jak pajęcza sieć w labiryncie życia ukryty poszukuję antidotum na strach
  3. życie jest sztuką wyboru jak mawiał Chris o poranku wybierz zatem swój kierunek swoją drogę i podążaj w świat za marzeniami gnaj jak cię ruszy to graj gdy coś wzruszy płacz wolną rękę masz koloruj przestrzeń nie oszczędzaj barw wolne myśli masz kochaj czule nie poddawaj się bądź jak drzewo z wielkimi korzeniami nad długą rzeką łap w żagle wiatr i gnaj wciąż przed siebie po horyzont
  4. kpiącym półuśmiechem witasz kolejny dzień pytasz czy wstawać jest w ogóle sens
  5. kawałkiem szkła z zielonej butelki szkicuję twój portret na prawym nadgarstku drzwi mojego serca zamknięte na klucz po nagłej eksmisji puls przyspiesza powietrze gęstnieje gaśnie żarówka słońca już prawie kończę kreślę ostatnią linię i płynę w d ł u g i r e j s ppłyyyyyyynnnnęęęęęęęęęęęę
  6. @tbrozda @Rajmund Ospały @Niewygodna Dziękuję Wam:)
  7. Przez RODO nie mogę napisać:) Byłoby ciekawie:)
  8. w firmie ogłosili dziś żałobę wszyscy ubrani na czarno informatyk powiesił się na pasku zadań
  9. wytrzeszczone oczy kamienic obłapiają mnie od rana oślizgłe języki chodników liżą stopy wbijają kły przejeżdżające tramwaje na dzień dobry częstując mdłą papką monotonnych smutnych twarzy bez uśmiechu bez pośpiechu przemierzam miejski krwiobieg nasycam tlenem niewyspaną głowę nabrzmiałą od pustych dialogów o niczym ciężki ołów nad nami wciska nas w kwadratowe klomby biurek telefonów teczek i niezałatwionych spraw na cito czyli na wczoraj średnią trzeba wyrobić normę podkręcić aż sok wypłynie cyfry w kolumnach muszą się zgadzać i nawet lawa kawy nie pomoże a po co to wszystko jeśli i tak wszyscy skończymy w pojemniku na zbędne ulotki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...