Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Joachim Burbank

Użytkownicy
  • Postów

    717
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Joachim Burbank

  1. A 'w krainie twoich snów'?
  2. Dziękuję, Twoje komentarze zawsze wywołują uśmiech na twarzy:))
  3. Każdy ma prawo do swojej opinii, dziękuję i pozdrawiam!
  4. I bardzo dobrze, że to robisz, dzięki!!
  5. Hmm...dziękuję za szczerość, doceniam ją..ale chcę próbować różnych form wyrazu - zamieszczam nowsze i starsze rzeczy, a komentarze są bardzo pomocne:)
  6. Nie wiem, nie wiem, ale miło... dzięki:)
  7. pomyślałem pójdę na siłownię będę fit może zacznę biegać ale przerosło mnie to za dużo trzeba się pocić żeby kaloryfer utrzymać choćby najmniejszy no i tyle to kosztuje markowe buty i strój wolę po tekście wzrokiem przebiegać pakować słowa w nowy tekst podnosić kolejną kartkę ulubionej książki i w małym pokoju poczuć wolność od codziennego znoju
  8. Dziękuję!!!
  9. oddychaj powietrzem moich słów jestem gościem w krainie twoich snów
  10. Bardzo dziękuję za ten komentarz...:)
  11. najsłodszy życia stan pamiętam marcepanowy chlebek w słoneczny dzień mały chłopiec czekający na ojca z naiwną nadzieją oblizując palce to nie jego wina że zamknęli granice gdy pan generał zarządził to może w końcu się zjawi nie dziś to jutro prawda mamo tak synku pan listonosz przyniósł list i małą paczkę dla ciebie to musi na razie wystarczyć więc nie zjedz wszystkiego od razu
  12. @Laura Dettlaff bardzo dziękuję!
  13. Dziękuję za uśmiech i serduszko:) Dużo słońca!
  14. Nie wiem, bo nie medytuję:) Za serduszko dziękuję:)
  15. Z jeszcze większą czyta się takie komentarze. Dziękuję:)
  16. :-D
  17. brudne myśli urządziły zlot absolwentów w mojej głowie przechwalają się swoimi dokonaniami
  18. Ciekawa interpretacja, bardzo dziękuję:-)
  19. Pomyślę o tym, dzięki:)
  20. Chętnie zapoznam się z Twoją interpretacją:)
  21. Dzięki, mam taką nadzieję:)
  22. Dziękuję za miłe słowa:)
  23. samotna chatka na zboczu góry połyskuje w pełnym słońcu dach miejsce domem zwane szczyt zasnuty mgłą mozolnie ostrożnie wspinam się kolejny raz palce zdzierając napinając mięśnie naciągając ścięgna stopa osuwa się tchu brak żar wysysa chęć a wokół spadające głazy śpiewające o braku satysfakcji
×
×
  • Dodaj nową pozycję...