-
Postów
6 866 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
73
Treść opublikowana przez Justyna Adamczewska
-
malasz
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie to wiersz pisany pismem fonetycznym a w nim nie ma "ó" Dziękuję Evicco. :)) -
Nie Ty nie musisz już pisać o naszych emocjach. Zamknij dziennik, odłóż pióro i nie pytaj więcej - Po co nam to było? Nie wpadaj także w popłoch. Nie rób zamieszania. Po prostu wyjdź z mieszkania, nawet nie zamykaj drzwi. Nie trudź się, idź. J.A.
-
malasz
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
-
malasz
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
iwonaroma, Ksia Palmer, Wędrowiec - dziękuję. :)) J. -
Kamienny wiatr
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję Wędrowcze. Cieszę się, że fajne i tytuł wg Ciebie pomysłowy. :)) Tak... tajemniczość. Pustynia jest tajemnicza i nie jest do zdobycia. Wydmy piaskowe przemieszczają się - to robota wiatru, stąd słowa: A ona nie umie podrygiwać w jego rytmie To wiersz, który darzę szczególną sympatią. Tajemniczość również mnie fascynuje. Pozdrawiam i dziękuję :)) J. -
Kamienny wiatr
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję za te parę słów, to miłe, też pozdrawiam. J -
malasz raz jeden malasz poszed na łonke, wzioł sfe sztalugi, farby i pendzle, szkicowau kf'atek - taki maczeg i czekau rezultatu - niczego nje zobaczył, jeno b'ałom plame, bo namalowau piżame. justyna a.
-
Lawrence Weiner, "How much is enough"
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Witold Szwedkowski utwór w Hydepark
Poezja wizualna: Co oznacza POEZJA WIZUALNA: początkowo piktogram - wizualny zapis pisma. Pierwsze teksty-obrazy pochodzą z około 325 r. przed naszą erą - ich autorem był Simiasz z Rodos (Jajko, Topór, Skrzydła). Z IV w. przed naszą erą pochodzą wizualne teksty Teokryta (Syringa), Dosiadasa z II w. przed naszą erą (Ołtarz), Besantinusa z II w. Ołtarz, gdzie pierwsze wyrazy następnych wersów, czytane pionowo, układają się w odrębne znaczenie. Teksty-obrazy były popularne także w starożytnym Rzymie, w wiekach średnich (na przykład św. Bonifacy, Carmen cancllatum, Florentius Labirynt literowy i tak dalej). Równolegle rozwijał się typ pisma związany z magią pisma i mistyką słowa (na przykład formuły magiczne, amulety gnostyczne, tak zwany kwadraty magiczne). W Polsce podobnie jak w całej Europie XVI-XVIII w. rozwijał się bogaty nurt p.w., na przykład na lwich skrzydłach umieszczone dwa 6-wiersze z S. Niegoszewskiego. Labirynty słowne, logogryfy, polyptotony, tautogramy i inne odmiany poesis artificiosa w XVIII w. zajmowały poczesne miejsce. Na przełomie XIX i XX w. nastąpił renesans artystycznych prac nad językiem - obrazowanie słowem, na przykład koncepcja S. Mallarmgo ruchliwej, ekspansywnej książki przestrzennej Un coup de des (1887) i utwory wizualno-dźwiękowe Ch. Morgensterna i fonetyczne wiersze P. Scheeberta. Wiersze wizualne wł. futurystów łączyły wyraz - obraz - dźwięk (muzykę). Odmiennie pojmowali wyzwolenie słowa futuryści ros. starając się zgłębić region słowa - obrazu - dźwięku w języku zaumnym, pozarozumowym. Dadaiści stworzyli własny program (R. Haussmann we Wstępie do historii wiersza fonetycznego) ze skłonnością do mistycyzmu i zabawy słowem (na przykład H. Ball, Karawana, gadji beri bimba; R. Hausmann, Poemat optofonetyczny; Man Ray, Poemat fonetyczny), zapoczątkowało to wiersz optofonetyczny i sztukę odprzedmiotowioną ( Kandinsky, Klee, Arp), co zbliżyło dadaistyczną sztukę językową do surrealizmu i zapoczątkowało poezję figuratywną. Za "Słownik języka polskiego" oraz Encyklopedia Interia , pl Tak więc, poezja wizualna bazuje na piktogramach, itp, co można wyczytać z przytoczonego przeze mnie tekstu. Czyli uwstecznienie, bo nie ma pomysłów na drogę do przodu. Pozdrawiam Witoldzie. Justyna Adamczewska. -
Krytykowi
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Czarek Płatak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Oddaję Ci heheszki, Czarku. J. -
Krytykowi
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Czarek Płatak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję, Czarku. -
Krytykowi
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Czarek Płatak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ty jesteś jego mocodawcą, tzn Peel. A ja o Ciebie teraz heheszki pożyczam , tylko do 24:00. Pozdrawiam -
Krytykowi
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Czarek Płatak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To się narobi ten krytyk, Czarku. Zaczarowałeś i poetę , i krytyka, a to wielka sztuka. Ło matko, ja będę siębała cos napisać. Eh, Czaruś, eh. Justyna. -
Ryś
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
O jak ja dużo się od Ciebie dowiedziałam, Wędrowcze, jestem wdzięczna. Dobry kompan z Ciebie do rozmowy/pisania. -
Ryś
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
No tak, Wędrowcze, ale ten Madagaskar pozostał i w XX w. Pamiętne hasła - nie chcę politykować, ale bywało: "Żydzi na Madagaskar". A teraz o carycy i J. Kaczmarski: -
Za mgłą
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Kinga Plewińska utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Jesteś mądrą kobietą Kingo, jakze się cieszę, że pojawił się tutaj Twój wiersz. Lubie Twoje wiersze i cenię. -
INICJAŁ
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na iwonaroma utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Myśl przednia. Ale wiersz zasmuca, Iwono. Kazde słowo przemyślane jednak. -
Ryś
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Może, bo plany kolonizacji przez Polskę Madagaskaru upadły. Dzięki za zwrócenie mi na to uwagi. Pozdrawiam. -
Za mgłą
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Kinga Plewińska utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Witaj Kingo, Spokojne słowa - może pozornie, ale jest sennie, czyli coś ucieka - miłość? No kawa - ale ze smutkiem pita i chyba rozbita szklanka, czy kawa jest na pobudzenie? Kolorystyka w wierszu ciekawa i wata na skrzydła... Ciekawie Kingo, jestem pod wrażeniem. J. -
Ryś
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Beniowski i Mdagaskar, był królem Mdagaskaru. , zatem mieliśmy kolonie. Krajowcy na Madagaskarze nie przyjęli go ciepło. Mnożyły się napaści zbrojnych Malgaszów, co przyspieszyło budowę ufortyfikowanej osady, którą Beniowski nazwał Louisbourgiem. Jednak z biegiem czasu, stosując drakońskie metody, podporządkował sobie wyspę. 10 października 1776 roku obwołany został przez tubylców królem (ampansakebe) wyspy. -
Ryś
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Lubię, czytałam "Anhellego". a Ty czytałeś "Beniowskiego"? Albo "Lillę Wenedę" Chór Dwunastu Harfiarzy: (...) Niebo się całe ćmi krwawymi łuny, Błyskawicowych chmur rzygnęły płuca Piorunow deszcz okropny - świat się wzdryga! (...) O! biada wam! o! biada niewolnicy! Mięsza się wasza krew z waszymi łzami, Serca dajecie krew pod dziób orlicy, Ona wyścieła gniazdo waszymi włosami. O! niewolnicy! Zemsta! zemsta! dopóki serce bije, zemsta! AKT CZWARTY, SCENA CZWARTA Roza Weneda: Do krwi, złote słońce! do krwi, słońce! Ty, ostatnie słońce, we krwi gaśnij! Tu na walkę, wrony! kruki! orły! Tu na walkę, psy wyjące smutnie! Tu na walkę, chmury z piorunami Tu, szumiące wichry! - słońce, gaśnij! Kruki! orły! wichry i pioruny, Dajcie hasło! chmury, dajcie hasło! Roza Weneda: Do mnie! do mnie! do mnie! tu pioruny! Tu nad głową moją jako wieniec. Niech ja mściwa z was mam włos, pioruny! Kiedy wyjdę z groty w krew rozlaną, Gdy za ojca mego stanę tronem, Słuchająca jęków i czerwona W krwi wyziewach, w koronie z błyskawic. Roza Weneda: Krwi! krwi ofiarnej! -
Ryś
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
No tak A. Mickiewicz "Upiór" fr. "Dziadów" cz. II Tegoż dziś doznam, jeśli dziką postać Cudzemu światu ukażę spod cieni; 75 Jedni mię będą egzorcyzmem chłostać, Drudzy uciekną zdziwieni. j. -
Aforyzm dla dzieci
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Konrad Koper utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
To juz do Pana Kopra, mnie napisał komentarz pod moimi haiku. Wdziecznam mu za to. ;) Bywaj Marletko. -
Ryś
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
A ja mam kotka, którego przygarnęłam, to była kocia mama, miała małe - jej historię opowiediałam w "Miłce". Ta kotka nie miała połowy ogona,ktoś jej urwał, rana okropna. Lekarz amputował resztki ogona i teraz Miłka ma ogonek jak ryś. Co za zbieg okoliczności z tym programem, który oglądałeś na YT. No, Wędrowcze cuda. Wierzysz w cuda i "przepływ myśli"? Pozdrawiam J. -
Aforyzm dla dzieci
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Konrad Koper utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Uczą się od dorosłych, Droga Marlett. -
Aforyzm dla dzieci
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Konrad Koper utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Miałabyś wszystko Iwonko, choć jest taka bajka O chłopie i złotej rybce Daje do myślenia, pozwól, że przytoczę: Był pewien chłop, co już czterdzieści lat łowił ryby, ale bardzo mu się nie wiodło. Raz zarzucił sieci – wyłowił tylko morską trawę; zarzucił je drugi raz, patrzy, a tu rybka, nieduża, ale złota. Dopieroż to rybka prosi go, żeby ją puścił do wody:- Puść mnie, co tylko będziesz chciał, to ci dam – powiada rybka.Tak go prosiła, że ją w końcu puścił. Wraca chłop do domu i mówi do żony:- Wiesz, złapałem dzisiaj złotą rybkę, alem ją puścił, bo bardzo o to prosiła. Tyle, że mi obiecała, że co tylko będę chciał, to mogę dostać.Żona na to:- Oj, głupiś, głupi. Idź zaraz i poproś ją, żeby nam dała nowe koryto, bo stare się nam rozsypało.Poszedł chłop do morza, stanął na brzegu, zdjął czapkę i prosi, żeby rybka dała im nowe koryto. Wyszła rybka nad wodę i przemówiła:- Idź do domu, idź.Wraca chłop do domu, patrzy, stoi przed chałupą nowe koryto. Żona się ucieszyła, ale pomyślała sobie: >>Jak tak, to i więcej mogłaby nam rybka dać<<.- Idźże do niej, poproś, żebym była gospodynią z własnym gruntem i nową chałupą.Poszedł chłop nad wodę, zdjął kapelusz, ale nie śmie nic mówić.Wychyla się rybka z fali i pyta:- Czego jeszcze chcesz?Wytłumaczył jej, czego się żonie zachciało, a rybka mu na to, żeby wracał do domu. Wraca chłop, patrzy, a tam stoi nowa chałupa, a jego żona już bogatą gospodynią, chodzi sobie, nic nie robi, tylko pokrzykuje na parobków i służące. Jeszcze tego było jej za mało; po jakimś czasie powiada znów do męża zachłanna kobieta:- Idź no do tej twojej rybki, powiedz jej, żebym została wielką panią, z własnym dworem, końmi, powozem i służbą.Poszedł, poprosił, wraca do domu, a tu jego żona, ubrana w piękną suknię, siedzi sobie i wydaje rozkazy służbie, nic nie robi. Ale i to jej nie starczyło, znów wysyła chłopa z nowym zadaniem:- Na co mi być panią, kiedy mogę być samą królową. Idź, powiedz rybce, żeby mi tu stanął pałac królewski, a ja żebym była w nim królową.Poszedł chłop nad wodę, a rybka i to zrobiła. Przychodzi do domu, a tu jego żona chodzi w koronie, pełno pań i panów, służby i strażników z pałaszami; pytają go, czego tu chce. On na to, że do żony, czyli królowej, chciałby się dostać. Roześmieli się na to, a żona nie chciała na niego patrzeć, kazała go wygnać i psami poszczuła. Tak było przez tydzień, królowa z samymi królami się zabawiała, a po tygodniu kazała zawołać męża i mówi:- Mało mam służby, idź no do rybki i powiedz jej, żeby przyszła do mnie na służbę.Chłop się zląkł, ale co było robić. Poszedł nad wodę, czapkę zdjął, przeprasza rybkę i powiada jej, czego znów żonie się zachciało. Rybka na to nic się nie odezwała, tylko machnęła ogonkiem w obie strony i znikła w fali. Pomedytował chłop chwilę, a potem wraca do domu. Patrzy – nie ma zamku królewskiego, ani służby, ani panów, stoi stara chałupa pod lasem, jak stała, a jego żona siedzi na progu, płacze i zszywa podarte sieci. Pozdrawiam, J.