Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Deonix_

Mecenasi
  • Postów

    4 244
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    21

Treść opublikowana przez Deonix_

  1. Wersja katastroficzna chociaż żadne nie miało pod sobą ani w sobie mieszanki łatwopalnej czy też wybuchowej oboje doświadczyli doświadczyli ciężko rozległych efektów eksplozji supernowej
  2. Wersja kolejowa choć brał ją na ostro w tunelu przedziwnym tor suwu rozgrzany rozdzielił jej szyny
  3. Wersja remontowa choć resztki tapety ze ściany się zdarły zwiądł mu pędzel przed końcem bez krzty białej farby
  4. Wersja bankowa 2 chciał brać ją na kredyt gdy szło podniecenie lecz ona odeszła stwierdzając - Zboczeniec !
  5. Pierwsze dwie i dwie ostatnie zwrotki- majstersztyk :) Treść jak najbardziej na tak, ale niektóre frazy mnie nie przekonują, np.: Trochę wykrzywia brzmienie i końcowy jednosylabowy akcent - wg mnie nieładny. Pogrubienia to typowe zapychacze dorytmowe. Pragnąć można raczej zawsze, więc "mogłeś pragnąć" nie jest dla mnie niczym nadzwyczajnym, adresat może dalej pragnąć jak dla mnie, ale z treści wynika, że nie chce. A przynajmniej taki jest mój tok myślenia. To "zaś" też nie jest tu znaczeniowo konieczne, wręcz zawadza, ale nie wiem, co Ci doradzić. Polecam jedynie zastanowić się nad przeredagowaniem tego powyższego fragmentu. Reszta jest super, pięknie ukazujesz tu rutynę codzienności, automatyzm pracy Gienka, jego życiowe niespełnienie. Poza wymienionymi powyżej zgrzytami naprawdę mi się ten wiersz podoba. Jeszcze tylko napomknę, że czcionka mogłaby być ciutkę większa. Mam nadzieję, że się na mnie za ten komentarz nie pogniewasz :))) Pozdrawiam serdecznie :)
  6. Wyrazisty, mocny i dobry erotyk, bez zastrzeżeń :) Biorę :) Ściskam :) D.
  7. Fajna, zręcznie poprowadzona autoironiczna satyrka :) Podobasie :)))))))))) Pozdrawiam :)
  8. :DD
  9. A wiesz, że ja (choć może nie zawsze) też? Hihi :))) Pozdrowionka :)))))))))))
  10. A jednak dobrze, że ślad po sobie zostawiłaś :) Nie myślałam o udrożnianiu, gdy to pisałam. Co nie znaczy, że źle czytasz, ja po prostu nie wzięłam tego pod uwagę. Mnie po prostu chodziło o ukazanie tu "odgórnego", intymnego i odpychającego także dla niej cierpienia peelki. Więc jeśli odstręcza - to dobrze, spełnia swoją funkcję :) Ale to nie znaczy, że każdy czytelnik musi na to przystać, szanuję każdy odbiór, jaki by nie był :) Dopóki ktoś mi nie wciska swoich racji usilnie (Ty tego nie robisz, to tylko taka dygresja, tak dla jasności :)) Również bardzo :)))))))
  11. Propozycja Marii odnośnie ostatniego wersu zdaje mi się trafna, osobiście nawet zaszalałabym bardziej i w ogóle się go pozbyła. Dalej, co do formy, w drugiej zwrotce, w drugim wersie podmieniłabym "wyciągnąć" na "wyjąć", jakoś tak płynniej dla mnie. W drugim wersie trzeciej zwrotki "zbędnych" uważam za zbędne :) I to tyle uwag :) Poza tym - ciekawy utwór, ma specyficzny "podróżniczy" klimat :) Pozdrawiam :)
  12. Oczywiście :) Ale tutaj o nim wspomniałaś, i dobrze :) Rozumiem, że Cię mogło zablokować i nie chciałabym, abyś się na siłę do czegokolwiek przyzwyczajała. Też zdarza mi się trafić na utwór, przy którym mam wrażenie, że nie jest on dla mnie i się w nim nijak nie odnajduję :) Co nie znaczy, że jeśli pozostawisz mi swoją opinię pod nim, to Cię przepędzę :)) I dzięki za to, że uznałaś mój pomysł za fajny i się zastanawiasz :)))
  13. Lekko, harmonijnie, jak to u Ciebie, ale wolałabym bardziej zaskakujące zaskoczenie, osobiście :) To ponowne otwarcie duszy jest takie, hmm, nicnieznaczące dla mnie, sorry :) Ja bym widziała zakończenie w ten sposób: Podmiot liryczny to mój przyjaciel na niego zrzucę winę Piórem rozryję jego wnętrzności gdy z uczuciami popłynę Wiem, że za delikatna jesteś na takie ekscesy, ale możesz pomyśleć o czymś innym :) Sorry za mieszanie w wierszu, oczywiście jest Twój i tylko Twój, nie chcę Cię wcale do swojej wizji nakłaniać, ale na swój odbiór nie poradzę :) Pozdrowienia :)))
  14. Fajnie napisane, ale jak dla mnie mogłoby się obyć bez trzech ostatnich wersów. Niedopowiedzenia niekiedy są fajne :) Pozdrawiam :)
  15. Fajnie, bez zastrzeżeń :) Mimo że nie przepadam za jednosylabowymi rymami :) Przerzutnie powodują, że rytm jest zachowany, przynajmniej na moje ucho, a nawet jeśli nie jest, to mi te potknięcia nie wadzą. Ładny obrazek zmalowałaś :) Pozdrawiam :)
  16. Dziękuję :)))))))) @Silver, @ania mila milewska Wam również dziękuję :) Kłaniam się Państwu :))
  17. I teraz w sumie nie wiem, czy jednak druga wersja nie lepsza :) Nie mogę się zdecydować :) Ale na szczęście to nie ja wybieram :)
  18. zmierzch widzę tak siwy i brzydki jakby miał być świtem bagnistą mazią na kliszy odciska się płowa sepia i w słodkowodny syfon małża jak ćwiartka mydła w odbyt z bólem wnika cuchnąca żółtawosina perła
  19. Nie, no, tego nie przełknę. Albo "w łez strumieniu" albo "w łez strumieniach", tu się zgodzę z Patrykiem. Wypadałoby to jakoś poprawić, może zastępując jakimś innym wyrażeniem, by nie stracić rymu i rytmu. Ale reszta mi się nawet podoba, jest cel i przekaz. Obecnie odeszłam od takiego romantycznego stylu wypowiedzi, ale ma on swój urok. Nie obrażaj się na mnie za to, co powyżej :) Bynajmniej nie chcę Cię pognębić :) Pozdrawiam :)
  20. "ę" :) Ciekawa miniatura:) Tytuł mnie nie zachęcił, treść mnie trochę od zniechęcenia odwiodła. Kiedyś też podjęłam podobny temat, upisawszy się bardzo. Nawet jest na orgu (Zapędem), choć mnie się niezbyt podoba. Pozdrawiam :)
  21. Rym nie musi mieć identycznej końcówki, współbrzmienie może być oparte na samogłosce (w tym przypadku "a"). Takie rymy są nawet wg mnie ładniejsze :) Ale oczywiście to Twój wiersz, nie będę Ci wciskać swoich widzimisiów na siłę, cieszę się, że chcesz kombinować :) Pozdrawiam :)
  22. Ha, a o tym nie pomyślałam :) A to prawie jak wychlusnąć dzieciaka z kąpielą :)
  23. Dobre, ale coś mi się zdaje, że przed edycją było lepiej. Tutaj mnie "miejsce w powiece" uwiera, tam mnie nie uwierało nic, przyznaj się -coś zmachlował ? Pozdrawiam :)
  24. Niestety zgadzam się z Madame. Dodam tylko, że tekst tej długości pisany ciągiem jest męczący w odbiorze.
  25. Sorry, miałam to wcześniej napisać, ale wypadło mi z pamięci, teraz powracam. To "by" też mi nie pasuje. Sugeruje celowość działania słońca, tymczasem jest to po prostu fakt przyrodniczy. Może tak: "I energię daje nam" ? Albo sama coś wykombinuj. Bo w tej chwili forma mnie nie przekonuje :) Ale być może tylko mnie... Pozdrawiam :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...