Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 01.04.2025 w Odpowiedzi
-
w niedokończonym śnie ciągle jesteś w cichym ostatnim westchnieniu nocy odkąd zbłądziłaś w uśpioną przestrzeń oczu o świcie nie śmiem otworzyć żeby najlżejszym mrugnięciem powiek nie spłoszyć niemal realnej zjawy i nie wybaczyć już nigdy sobie gdybym na zawsze miał cię utracić obiecaj chociaż przyśnić się znowu wciąż taka sama jak dziś wiosenna daj mi się zbudzić lecz jutro powróć bym reszty życia nie musiał przespać13 punktów
-
ach jaka miła niespodzianka dziś mi kupiłeś sztuczne kwiaty, to ja ci kupię sztuczną lalę będziemy kwita, jesteś za tym?8 punktów
-
praktycznie nic nie kosztuje lecz po wniknięciu w niego całej duszy drogocennieje aż staje się bezcenny po prostu alchemia8 punktów
-
gdy się bawiłem w głuchy telefon i zapodałem kocham cię to ta ostatnia spłonęła śmiechem i wykrztusiła ja ciebie też5 punktów
-
w kieszeni nóż otworzy się czy nie zgaduj mocną stroną myślenie nie jest zablokowana głowa gdzie klucz do niej znaleziony czy wyrzucił go ktoś dawno wiesz coś o tym klasyczny przypadek nikt nic nie widział ani nie zobaczy nigdy5 punktów
-
5 punktów
-
Pajęczyna na wietrze Gdybym tak mogła w kościach kreta odnaleźć swoje DNA, uwierzyłabym, że jestem częścią Świata tego. Siadałabym na polanie w fotelu z kwiatów polnych jak królowa. Słuchałabym, co o mnie mówią poddani. Gdybym nie była królową, siadałabym w trawie razem ze swoim przyjacielem Świerszczem i rozmawialibyśmy o tym, jak piękny jest Świat bez ludzi zgiełku, bez pychy i bez kłamstwa. Zmęczona rozmową ze Świerszczem z ważką tańczyłabym w balecie unosząc się w czasie. Gdybym tylko potrafiła wejść w ten baśniowy Świat, nigdy, przenigdy nie zmieniałabym jego zasad.4 punkty
-
Wczorajszym popołudniem wybrałem się, jak zwykle, na spacer z moją bokserką Sową do lasu. W połowie spaceru zorientowałem się, że wypadł mi z kieszeni kurtki sekator, którego zapomniałem wyjąć przed wyjściem z domu. Zawróciłem, licząc, że znajdę go gdzieś po drodze. Skojarzyłem, że mógł upaść w okolicy skrzyżowania leśnych ścieżek, ale ani tam, ani nigdzie w pobliżu go nie było. Zrezygnowany spojrzałem dookoła i zobaczyłem w pobliżu pochylone drzewko, przewrócone zapewne przez traktor służby leśnej. Drzewko podniosłem do pionu i podparłem grubą gałęzią. Zadowolony, spojrzałem na efekt mojej pracy i przy samym pniu zobaczyłem leżący na mchu sekator.4 punkty
-
Na pohybel Siedząc mocno już na tronie Nie usłyszał szumu traw, Ciężką głowę ujął w dłonie. Na pohybel – śpiewał brat. Siedział cicho, w zadumaniu, Gdy na dworze hulał wiatr, Na szafocie, na zaraniu Ścinał bratnią głowę kat. Nocą nadleciały zmory, Teraz wszystko możesz brać, Ceną długie są wieczory, Nocą znów nie będziesz spać. Marek Thomanek 01.04.20254 punkty
-
mokniemy w deszczu kwiaty kwitną obiecują... a my my stoimy obok siebie odwróceni od jutra nie potrafimy się w nim znaleźć pochłania dziś tutaj czujemy się najlepiej strome ściany nie zachęcają do wspinaczki 3.2025 andrew4 punkty
-
Żyjemy pochłonięci w świecie kolorowych świateł. W świecie gdzie nie ma prawdy. Jeśli taka jest - ukryta w teorii intrygi, złudzenia, skrytykowana przez wielkich znawców internetu, którzy nie potrafią poczuć. Poczuć życia, wsłuchać się w wiersze ptaków, posmakować złotych promyków słońca, zobaczyć to co dla wielu niewidoczne, poczuć zapach delikatności lasu. Dla nich wszystko jest martwe. Szare światła. Gdzie zbyt kolorowe, zbyt gładkie, udawane piękno, nie jest pięknem. Jest brzydotą, a piękno tak powszechne, bo łatwo kogoś oszukać, łatwo jest coś przeoczyć, gdy oślepia ciebie martwe światło. W tym świecie to wyczyn poczuć życie.3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
o syryjski mój książę czymże jestem, czym byłam pod płatkami słów giętkich nasza noc się zmyśliła? dziś olejek nardowy w ust pokusach spijałam, od rzemyka po sandał byłam twoja, kochałam pierwszy raz to, strażniczki niepokojów zalążki, rozsypały się same od kosteczek po piąstki jerychońskie daktyle, galilejskie winnice, anemony, mimozy, migdałowców nie zliczę o mój książę, mój panie sen nas złączył, pojednał, alabastry pachnidła znowu noc, idę żebrać2 punkty
-
Tajemniczki dwa jamniczki Dwa jamniczki w tajemnicy... nie rozeszły się tak z niczym. Dał zlecenie jamnik stary w archiwizowane plamy. Drugi jamnik przy latarni wybrał dzieło aktualne. Przymierzyły się z mozołem, wespół w zespół — dały nogę. Tap w ikonę z apki tapnij rentierze — po ilu sekundach — reakcję ci zmierzę z nagraniem głosu filmik w zestawie plus odcisk palca — zgadzasz się? wcale? to się pan podpisz jeszcze adres i pesel2 punkty
-
@Alicja_Wysocka Zgadza się. Dzięki @_M_arianna_ ;) właśnie :) Dzięki @JWF ... Dzięki za wpis @Rafael Marius :)) Dziękuję @Leszczym :) Dziękóweczka2 punkty
-
2 punkty
-
Byłaś kimś tak Bardzo bliskim dla mnie Byłaś wszystkim Bo teraz to już przeszłość Ale czas nie zagoił wszystkich ran I wciąż nadzieja na twój powrót W moim sercu się tli I zadaję sobie Tylko jedno pytanie Dlaczego to co było dobre Między nami skończyło się tak nagle I zostałem całkiem sam Z pięknymi wspomnieniami o tobie2 punkty
-
@Nata_Kruk @Domysły Monika @violetta Dziękuję za komentarze dopiero teraz, niestety po dziesięciu latach spokoju, grypka mnie dopadła. Pozdrawiam serdecznie.2 punkty
-
ładnie - ach te najważniejsze rymy westchnienia senne te poranne przed samym świtem przychodzące bywa że zablokują pamięć i myślisz pragniesz tak bez końca :))2 punkty
-
Ci dawni, biedni alchemicy chcieli ołów zamienić w złoto, a nie wiedzieli, że ze słów można je uzyskać. Pozdrawiam.2 punkty
-
jej oczy morze zaciekłe zachłanne spojrzenie przybój skalisty brzeg codziennie walczące przypływy nocą na moich wargach sól2 punkty
-
Dobrze, że w tym momencie nie widziałam swojej miny. Zaskoczona byłam tak, jak wspomniałam - jak nigdy dotąd. Odruchowo zerknęłam na Jerzego; opanował się znacznie szybciej. A najpewniej w ogóle nie pozwolił się zaskoczyć - taka w każdym razie była moja druga myśl. - Milanie - zaczął odpowiadać poważnie, bez żadnych dyplomatycznych wstępów - jestem kimś, kto ma nadzieję zacząć żyć z twoją mamą. Razem z tobą, rzecz jasna. I zastąpić ci ojca. W tym lub w innym domu, co jest sprawą drugorzędną, ale nadal istotną. Zdębiałam po raz wtóry. Tyleż przez fakt, że Jerzy odpowiedział mojemu synkowi jak dorosłemu - co właściwie było zrozumiałe, w końcu Milan zadał pytanie jak dorosły, dojrzałym tonem - ileż przez to, że Jerzy najwidoczniej wszystko już sobie przemyślał i poukładał, także w sercu. Bo że w głowie, stało się dla mnie nad wyraz oczywistym. O jego bezpośredniości i szczerości nie mówiąc; przecież ta pierwsza była na miejscu z racji istoty pytania i sposobu jego zadania, szczerość zaś i właściwa, i oczekiwana. Cokolwiek spowodowało, że mój synek wpadł na pomysł, aby zadać to pytanie - i zdobył się na odwagę do tego już przy pierwszej wizycie u nas Jerzego, i to aspodziewanej - zrobiłam się z Milanka dumna jeszcze bardziej. Zaraz jednak moja matczyna duma ustąpiła miejsca kolejnemu zaskoczeniu - gdyż mój synek nie zamierzył poprzestać ani na pierwszym pytaniu, ani na pierwszej odpowiedzi. Opuścił na chwilę głowę, najpewniej przemyśliwując odpowiedź. Po czym podniósł ją i z tak samo poważną miną oraz z tą samą powagą w głosie kontynuował: - Czyli chciałby pan zamieszkać tutaj. A czy rozmawiał pan już o tym z moją mamą? - Tak, chciałbym - odrzekł Jerzy - o ile twoja mama wyrazi zgodę. Ale na razie nie rozmawialiśmy o tym, więc nie wiem. - A... - tu Milanek zawahał się, jakby tracąc pewność siebie - powiedział pan, że chciałby zastąpić mi ojca. Czyli... - zamyślił się - odprowadzać mnie do przedszkola i z powrotem do domu? Bawić się ze mną? Czytać książki? Chodzić z nami na spacery i do sklepu? - Tak - Jerzy uśmiechnął się w odpowiedzi. Mój synek znów zamilkł, jak poprzednio. Tym razem jednak nie opuścił głowy, ale jakby zapatrzył się gdzieś w przestrzeń. Gdy z powrotem przeniósł spojrzenie na Jerzego, miał dziwną minę. Nie potrafiłam jej nazwać, naprędce usiłując odnaleźć w pamięci, kiedy takową przybrał. Nie potrafiłam sobie przypomnieć. Coś mignęło mu w oczach - zwróciłam uwagę. - Jakby cień... - Ale nie zniknie nam pan? - zapytał. Tym razem Jerzy spojrzał na mnie, zanim odpowiedział. Powoli. I równie powoli uścisnął mi dłoń, jakbym to ja zadała mu to pytanie. Po czym, wróciwszy spojrzeniem do Milanka odrzekł, wciąż zachowując powagę: - Nie. Voorhout, 29. Marca 20251 punkt
-
do kogo zaadresować marzenia tak żeby zawróciły ale już spełnione do kogo pytają dzieci i dorośli może wydać się to śmieszne lecz nie - raczej smutne może ktoś z was zna taki adres jeżeli tak to proszę o ujawnienie niech się ktoś cieszy odkryje lepszy świat - się uśmiechnie wiem że to trudny adres ale myślę że wart ich spełnienia1 punkt
-
1 punkt
-
@Rafael Marius ….może to Santi zadziałali-:)Bez kpiny a z uśmiechem radosnym pomyślałam zastanawiając się „ ilu nas takich”-:) @Bożena De-Tre Serio już całkiem to wszystkim się łatwiej wtedy żyje jak pokazują wspomnienia.Dziękuję za miłe słowa..1 punkt
-
Nie pomyślałbym tak, ale dziękuję. My tu raczej w większości z tego plemienia zarówno panowie jak i panie. Choć panom to faktycznie trudniej z takim podejściem się odnaleźć. Męski świat jest zupełnie inny, z reguły. Choć jak sięgam pamięcią to przy mnie wszyscy moi koledzy łagodniejsi się stawali. Działałem mimowolnie rozbrajająco. Sam nie wiem jak, bo przecież wcale się nie starałem za to na okrągło słyszałem od wszystkich rodziców moich rówieśników, że dobrze wpływam na ich pociechy. Zawsze mnie to dziwiło...1 punkt
-
Na mazurskiej plaży , nad jeziorem patrzę na wodę i drugi brzeg. Mało łódek , chłody jeszcze. Idę przez las do drewnianej chatki, tam będzie trochę cieplej. Herbata ciepła, czytam książkę, właśnie tą z półki, "na mazurskiej plaży". Czekam na letni czas.1 punkt
-
1 punkt
-
Pewnie spory zbiór wspólny DNA by się znalazł. Jesteśmy z kretami ssakami. Miłe marzenia też kiedyś takie miałem.1 punkt
-
@Rafael Marius teraz z perspektywy czasu, dla mnie firma, w której jestem spoko, fajna, międzynarodowa, w sumie fajni ludzie, dużo chemii, zapachy, nowoczesna aparatura, wdrażamy Navision, stopniowo uczę się nowego programu, w którym wszyscy pracują, są schematy, procedury. Mam odnośniki, a teraz szukanie gorszej, to chyba lepiej nic nie robić. Jeżeli uda mi się znaleźć dobrą, to będzie sukces. Tutaj mamy pensje na czas, ciekawe projekty. Może tylko daleko, ale dojeżdżam raz albo dwa razy w tygodniu, to może być.1 punkt
-
@violetta Ogólnie chodziło mi o wypowiedź nieco wieloznaczną, a padła również jako graffiti, a tam też zyskuje dodatkowych znaczeń...1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@iwonaroma za grosz w nim prawdy być nie musi, a jednak potrafi autora drogo kosztować.1 punkt
-
1 punkt
-
Witam - dokładnie tak jak napisałeś - dzisiejsze pokolenie inaczej widzi nie czuje tego - Pzdr.1 punkt
-
@Jacek_Suchowicz I czasami człowiek jeszcze pół dnia chodzi pod wrażeniem tego snu.1 punkt
-
@violetta @Jacek_Suchowicz @Rafael Marius @Nata_Kruk Dziękuję za komentarze pozdrowienia dla was 😉👍1 punkt
-
1 punkt
-
@andreas i o to idzie :))))) @Claire jak prawdziwa sikorka - najładniejsze wydziobała :))))))1 punkt
-
1 punkt
-
Nie tylko mole lubią futra miłośnik futer w Ustrzykach Dolnych nie ma już na nie w szafach miejsc wolnych dla panienek są na wabia lecz insektów się obawia tak więc korzysta z tych mniej namolnych Pozdrowionka.1 punkt
-
1 punkt
-
a deszcz w tłum ludzi się przemienił młodych ruchliwych żądnych wrażeń czy będą w stanie coś odmienić najbliższe jutro nam pokaże :))1 punkt
-
1 punkt
-
@poezja.tanczy ... Marcin, zdobywcy mają 'zdobycz' na krótko i można się podtopić... jeśli sercem zawojują, bez oszukaństw, drugie serce ulegnie czymś trwałym... mam nadzieję, że treść o tym. Pozdrawiam.1 punkt
-
@Jacek_Suchowicz Albo sami wybieramy i pozwalamy. Wydawać by się mogło, że dochodzi do jakiegoś uszlachetnienia. Dziękuję za komentarz, pozdrowienia! Popłynąć 🙂... Dziękuję, pozdrowienia!1 punkt
-
To miał być krotki list Lecz kto teraz listy pisze ? Dziś już nawet sny Nie trafiają do mych skrytek Jestem znów tylko tłem Wypełnieniem na obrazie W ramach obcych szczęść Stoję skromnie na regale Jak mam uwierzyć że Ktoś wyciągnie ku mnie dłonie By rozgonić mgłę Ze skroplonych zimnych wspomnień Ref. Przecież nie może być tak Że tylko ten jest świat Przypadek szczęść kilku Zbiór marzeń bez szans Bo przecież musi gdzieś być Takie miejsce gdzie nikt Nie nosi pazurów Nie szczerzą się kły1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne