Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 26.08.2024 w Odpowiedzi
-
Jakby to dobrze było, ułożyć w myślach życie swe całe, by żyć jak nam się wyśniło, prosto i zrozumiale. Żeby nie trafiać ciągle na schody, szczęście mieć w każdym zamyśle, sercem roztapiać lody niezgody, a smutki utopić w Wiśle. Iść wspólną drogą,trzymać swe dłonie, na życie jest wtedy ochota, usta się śmieją i dusza płonie, rym, niepotrzebny na koniec.8 punktów
-
przewala się burza przez graty – klasery uschniętych owadów badziewie-rękopis-majstersztyk- sentencje-zlepione-klastery czas krzepi scalone są gnaty od mantry się kleją nim spierzchnę na dobre zgorzknieję w brak smaku skansenu wyblakłych plastików ołtarze z tombaku siermiężne górują wśród ruin dla zgrzytu7 punktów
-
Gdy grabił sąsiada zbój z Ryni, nadepnął na grabie przy skrzyni. Trafiony tuż przy pęcherzu, ze strachu dostał łupieżu. Łupieżcze wyprawy więc czyni.6 punktów
-
Koniecznie trzeba tu przewietrzyć. A babcia, dlaczego tak zbladła? Że dziś jest festiwal kolorów? Czy to znaczy, że babcia zacznie? Kolejny list napisany. Czarna stoi buteleczka - - to kałamarz ogólny. Do tego każdy ma pióro. Gęsie, bo przecież nie kacze. Można też myszką kierować, byle się nie zacinała, a ładnie objeżdżała ronda, i wiozła prosto do babci. Ona przytuli, ukocha... poczęstuje dynią z makiem.5 punktów
-
pora pyszna i piękna ze staranną etykietą działasz kojąco i uspokajająco wypiję z tobą filiżankę gorącej herbaty tylko rozwiąż różową wstążkę zimne makaroniki latem wyjątkowe5 punktów
-
5 punktów
-
Wiszę pod sosną Sauną pachnącą Księżyc gasi gwiazdy Cisza huczy Dalekim ptaka krzykiem A Ty, hen tam, nie tu Pieścisz samotność Szukając ekstazy A ja, sama tu, nie tam Nie śpię Gdy pełnia stawia Umysł ma sztorc Czekam na próżno Na mistyczne uniesienie Ruchy me Tak bardzo Zwykle przyziemne4 punkty
-
Motto: Jasnogórski Obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus zdobią od wieków korony i sukienki, które są nie tylko ozdobą świętej IKONY, ale nade wszystko wyrazem wdzięczności ludzi, którzy doświadczyli łaskawości Boga w ramionach Matki. Ofiarowywali oni rzeczy najcenniejsze, nie tylko o wielkiej wartości materialnej, ale przede wszystkim emocjonalnej i duchowej [...] Za każdym z darów kryje się ludzkie serce i życie [...] Wotum jest tego zewnętrznym wyrazem. Dlatego ornamenty Jasnogórskiego Obrazu nie są martwą pięknością, ale żywym pięknem daru [...] który w ten sposób wypowiada się przed Bogiem i daje świadectwo wiary przed ludźmi. Jeżeli ktoś pytałby o wartość materialną, chciałby wyceniać poszczególne elementy, oznaczałoby to, że nic nie rozumie, że staje przed Bogiem jako godny pożałowania skąpiec. [...] Tak trzeba patrzeć na jasnogórskie wota, wśród których najcenniejsze są korony i sukienki, gdyż zdobią one Jezusa i Maryję w Cudownym Obrazie. (Ojciec Jan Pach OSPPE: Papieskie korony i bursztynowa sukienka dla Jasnogórskiej Bogarodzicy. W: Tygodnik Katolicki Niedziela nr 34/2005. - s.8) Renkloda brzoskwinia dynia czy nawet melon w spracowanej smagłej dłoni herbaciana róża sobą rozpachniona - przy piersi jantarowe Małe Ociepla dni kiedy deszcz lub mroźna posucha zgniły wyż albo zębate słońce co ziębi słoneczniki idealnie świeża z mocnym akordem sierpnia w skrzących się kroplach rosy Kwiaty rozgrzewa jak wonne fantomy na pszczoły chucha bo niosą miody solarne żywicę skrapla w balsam i cierpki propolis Wtedy też oddycha Jej suknia sosnowym borem ze żniwnym polem chlebem i zielem kadzidłem i nardem 7.08.2016 https://wiernibogu.pl/ikona-matka-boska-czestochowska-bursztynowa-sukienka?gclid=Cj0KCQjwz7C2BhDkARIsAA_SZKYwYmIh4 punkty
-
tulisz się do moich wierszy z przyzwyczajenia zaglądasz w zbłąkane oczy jak w zegarku nadchodzi jesień życia3 punkty
-
Kolejna narodzona dusza Kolejna wściekłość dnia Kolejny upadek słońca Kolejny zmierzch Cię wita Mistyczne koło wciąga spragnione dusze penetrujące po przestworzach ludzkiej wyobraźni Uwięzione w ciele krzyczą! Nie mogą się wydostać! Nienawidzą tych, którzy wpatrzeni w siebie niszczą wewnętrzną aurę innych ludzi! Na koniec chwila! Ciągły krzyk! Burza emocji! Dysonans życia! i ta cisza... *** Obiecany świat gdzie miejsca zabrakło Krząta się po progach ludzkiej pamięci... Nikt jej nie widzi Nikt jej nie słyszy Została tu sama A z nią smutek i żal...3 punkty
-
rodzi się chwila i chwila umiera... nie smuć się! że chwila umiera właśnie chwila rodzi się!3 punkty
-
Osobliwy obraz ujrzałem dziś w nocy tłum szczęśliwych ludzi szedł środkiem ulicy wszyscy mieli bardzo roześmiane oczy nikt z nich nie narzeka nikt głośno nie krzyczał szli spokojnym krokiem jakby jedno plemię część trzymała krzyże część tęczowe flagi na rękach opaski tylko biel i czerwień ci stojący z boku bili im oklaski pierwsze skojarzenie ja nie jestem w Polsce tylko na mitycznej wyspie Atlantydzie o której czytałem w opisach platońskich u nas coś takiego nie zdarzy się nigdy ale kiedy doszli do ronda Dmowskiego pomyślałem wtedy jednak jest możliwe i się obudziłem3 punkty
-
Takie podejście lepsze i zdrowsze :) Dziękuję Ci i pozdrawiam serdecznie:) pl jest czujnym obserwatorem, ale pora na dalsze, bardziej drastyczne kroki :) pozdrawiam @Nata_Kruk dziękuję za czujność! Wkradło się o jedno „nie” za dużo! Po stokroć dziękuję za komentarz, bo wiele wnosi, bardzo się zastanawiam czy nie zmienić, tak jak mówisz, bo niby chciałam żeby to chociaż trochę strywializować (o ile to dobre słowo) tym „się” na początku wersu, ale może nie tędy droga, pomyślę! Pozdrawiam serdecznie :)3 punkty
-
Pogubiliśmy razem słowa Nie szukając sensu w czynach Zatraciliśmy wiarę w Boga Nie wystarczy być, że "jesteś" A tam w środku Ciebie nie ma Rezonujesz moimi słowami Pustostanem zamierasz bez końca... Chwili braknie gdy oglądam zdjęcia Wspomnienia tylko w sercu drżą Rozbijane i przez lata chowane Wzrastają jak w ciemności mrok3 punkty
-
Być może nazbyt realni, być może nie na tym świecie Zwiedzamy florenckie balkony - skuleni na parapecie A życie? Jest wszystkim, co zrodzi ekstaza, fatalnie śpiewane piosenki, tandetne garnuszki z odpustów i bazar - miłosnych rupieci Zamaszystością lepimy globy - z melasy ludzkich galaktyk Kierownik budowy przestrzega - wyłącznie (nie)dobrych praktyk: Zbudzimy wszystkie stulecia! Powiemy ludziom nie-prawdę! Zadzwońmy teraz do nieba! Baaaczność! Czy - abrakadabra? Kim człowiek jest?! Toż pytanie! Kto pyta, ten zawsze pobłądzi. Jedyny absolut na świecie: ograniczenia, kajdany wspomnień, cele ... I życie: zszargany siennik! I tak się wyśpisz, jak ci pościele ...2 punkty
-
2 punkty
-
Jako rdzenny Warszawiak śniłem dzisiaj o Krakowie. I przyśnił mi się jakoś tak ciut informacyjnie zaniedbywany drugi brzeg krakowskiej Wisły. No nie wiem np. Podgórze Duchackie. A tak z drugiej strony, a może Kraków wziąłby sobie stolicę? Inaczej mówiąc ją sobie odebrał... Urzędy centralne, ambasady, miejsca władzy, strajki na całą Polskę etc. Byłbym nawet w stanie – jako prawdziwy zwolennik tej idei, w tej ważnej sprawie niestosowne podanie do kogoś tam napisać ;)) Warszawa – Stegny, 24.08.2024r.2 punkty
-
* * * wieczory sierpnia za chmurnymi wrotami skrzące kropeczki * * * warkocze synaps rozmawiają komórki już płyną jony sierpień, 2024 ps. drugie dopisane, 4.IX. 20252 punkty
-
2 punkty
-
Ode młyna jechał wóz, Dobrą mąkę na chleb wiózł. Latoś żyto obrodziło, Słońce ładnie je suszyło, W czas zwiezione, nocna młocka, Jutro Odpust, stąd ta troska. Dzieci taty wyglądają, na chleb świeży już czekają. W przednówek, wybór niewielki, Jadły tylko kartofelki. Mamo, mamo tata wjeżdża, W kącie czeka duża dzieża, Ciasto w niej zagniecie mama, Czekały tego od rana. Będzie mąkę długo miesić, Dzieciom ślinka już z ust leci. "Czary" mama musi zacząć, Krzyżem ciasto w dzieży znacząc. Zaklęcie powiedzieć trzeba, By chleb był tak jakby z nieba. "rośnij chlebie jak Słonko na niebie, bo dzieci chcą jeść" Tatko, tatko przynieś drzewa, Bo już w piecu palić trzeba, Ciasto z blach już nam chce uciec, W piecu trzeba już je upiec. Dzieci się przekomarzają , Podpłomyków swych czekają. Na kapuście z brzegu pieca, Jeden dla każdego dziecka. Bochny ładnie się rumienią, W pyszne złoto wnet się zmienią. Co za zapach jest w tym piecu, Jakby u Pana w pałacu. Śmietana długo zbierana, Maselnica zrychtowana, Czary znowu zrobi mama, Masło będzie jutro z rana. Masłem trzeba chleb smarować, Tak tu będzie się ucztować. Każdy naje się do syta, Taka uczta....znakomita. Zastawiony stół obficie, Dzięki Ci Boże za życie. Potem społem na mszę świętą, Aby uczcić Matkę Boską Szkaplerzną.2 punkty
-
Po co włączyłem w zegarku Powiadomienie o zbliżającym się zmierzchu Czy deszcz za oknem Nie jest wystarczającym zwiastunem Nadchodzącej jesieni? Codziennie trzy minuty szybciej Teraz już o 19:54 To denerwuje bardziej Niż kościelne dzwony Wybijające godziny i połówki Zawsze o minutę za wcześnie2 punkty
-
To jest moja radość Przecieka przez palce Nawet nie mogę ugasić pragnienia Tylko myślę kiedy wyparuje To jest moja radość Ulotna Zamknięta w czasie Pieprzy się ze mną Namiętnie Ale nigdy nie przytula Wygania rano Zostawia z kacem To jest moja radość Ulotna W końcu spada I czaszkę roztrzaskuje o ziemię2 punkty
-
Dzień dobry, poruszający tekst i bardzo trudny, który z pewnością dotyka wiele osób. A słuchał Pan gdy On mówił? Czy go Pan przegadywał? Zawiódł się Pan, że w momencie tupnięcia nogi nie ujrzał Pan błyskawic i głosu jasnego z nieba? "Bóg to nie czekolada, jak mam chęć - rozpakowuję i się zajadam". Myślę, że Mu Pan drzwi przed nosem zamknął i dziwi się Pan, że On nie wchodzi. Ma Pan wolną wolę - wolne zaproszenie - zależy kogo Pan zaprosi.. Bóg nie jest na nasze klaśnięcie, kichnięcie, pierdnięcie - czym by to było?.. Pycha, pycha i jeszcze raz złość. Ta zwrotka pokazuje jak wartościowym człowiekiem musi Pan być, a On nie skinął - bądź nie skinął wtedy: gdy Pan tego chciał, oczekiwał i w taki sposób jak Pan tego chciał. Kontynuacja pychy.. samozaślepienia.. Myślę, że Pana "swoje ja" też boli.. Modlitwa to nie tylko prośby i błagania w chwilach troski - nie bez przyczyny mówi się: " jak trwoga to do Boga", a to także dziękczynienie i uwielbienie... Komunikacja i dialog z Bogiem, chęć dzielenia się wszystkim, a nie tym co nam pasuje. "Zobacz Boże! Zachorowałem/łam - przyjdź i mnie uzdrów, bo przecież siłę masz! Nie przyjdziesz teraz? - Przestaję wierzyć (Stawianie warunków)." "Jak cudownie teraz mi, zawdzięczam wszystko sobie" Gdzie jest wdzięczność? za sytuacje, za ludzi, za oddech? Uważam, że wciąż Pan w Niego wierzy, (ukazując nawet pisany szacunek), a On wciąż Pana szuka. Tylko drzwi proszę otworzyć, najlepiej te do swojego serca. Wszystkiego dobrego Panie Waldemarze!2 punkty
-
@Waldemar_Talar_Talar Waldku, może Ty po prostu dojrzałeś do prawdy że "Bóg jest w każdym z nas"? Wtedy modląc się do siebie modlisz się i do Niego. Sądząc po Twoich innych pozytywnych utworach jest na to szansa. Druga możliwość, że stałeś się chwilowo Szawłem. W każdym razie letni nie jesteś, a to dla Boga zdaje się być bardzo ważne. Pozdrawiam Cię serdecznie2 punkty
-
@iwonaroma Koło zamachowe istnienia. Następowalność chwil jest nieskończona, choć jak wiadomo chwila chwili nie jest równa. Spodobała mi się Twoja miniaturka. Pozdrawiam :)2 punkty
-
1 punkt
-
Siedzi mistrz nad mistrzami ceremonii nad ceremoniami i przy wielkim kotle (większym od niego) płynnego żółtego złota zamiesza od czasu do czasu, a potem wytapia te hurtowe sztabki złota. Jego drelich jest pracowniczy i nie jest przesadnie wyględny. No a potem, po niezbyt najcięższej pracy udaje, że jest skromny i w nawet nienowobogackich ciuchach bujnie się czasem na miasto, ba centrum miasta. Zresztą można i jego zrozumieć, bo gdyby tylko zachował się inaczej zaraz zazdrośnie ktoś by go zagryzł, lub ewentualnie – w przypływie pozytywnego uczucia łaskawości – tylko wygryzł z faktycznie ciepłej posadki. Fafarafa środków na bogate życie udaje więc bez przerwy, że nie ma pieniędzy. Jest jeszcze odwieczna kwestia testamentu. A człowiek obok? Człowiek obok chciałby poczuć, że w ręku ma mocne karty i stać go na satysfakcjonującą i przyjemną rozgrywkę, która trwałaby tutaj odrobinę dłużej niż te marne kilka momentów. Wniosek jest taki, że nawet przy wielkim garze z żółtym złotem życie może ci upłynąć niespokojnie, a nawet w niezaspokojeniu ważnych potrzeb, w tym elementarnej potrzeby i wygody i zabawy... Warszawa – Stegny, 25.08.2024r.1 punkt
-
@Yavanna Oj przydała by teleportacja... Opisy ostrzą wyobraźnie kołyszą hamak pod sosną pełnia się skryje za horyzontem a oni zwyczajnie posną. Pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
Bo babcia wie jak rozpieścić :) Dzięki za odwiedziny. Pozdrawiam. Kiedyś były w takim czajniczku zaparzane, potem się rozcieńczało z wodą. Dzięki temu można było mieć przestudzoną herbatę. Jak byłam dzieckiem, to mi to pasowało. Dzięki za wizytę. Pozdrawiam :) Nie mylisz się. Jakoś tak mnie naszło... babcia czuwa. Dzięki za te kilka słów. Pozdrawiam :) Czasami trzeba... Dzięki za pozostawienie śladu obecności. Pozdrawiam :)1 punkt
-
@befana_di_campi @befana_di_campi Światło odbijające się od bursztynowego odzienia, przynosi rzeczywiście ogrom skojarzeń. Zwłaszcza o tej porze roku, choć nie tylko... Ładnie ubrane w słowa. Pozdrawiam :)1 punkt
-
@kwintesencja ... o gratach... w wyszukanym stylu, jak na takie starocie. Wątpliwość, jw. - "tłustek" oraz.. czytam nie wiem, który raz, wers...jw. przesunięty i... po namyśle zaproponuję... i kleją się mantry nim spierzchnę... co Ty na to.? Pozdrawiam.1 punkt
-
1 punkt
-
@Nata_Kruk Przypomniałaś mi tamte sierpnie, kiedy wszystkie te skrzące kropeczki były moje ... Hmm piękny obraz mimo monitora przede mną. Dziękuję Pozdrawiam1 punkt
-
Na fali jestem, a pędzel Granatem wywołuje zamęt. Nie chcę wylatywać więcej, Odpukać - w niemalowane. Mój cel już oddałem gwiazdom, Lecz szczerze to mam już dość ich. Wychodząc na bocianie gniazdo, Poszerzać obszar samotności. Nikt nie wie, że jeden zaginął, To jeszcze nie pora odwiedzin. Był kuter, lecz tylko mnie minął, Za bardzo polegał na sieci. Był statek, jakby pełen trumien, Krzyczałem, trzęsąc się w drgawkach. Paradoks - chciał się porozumieć, Nie słyszał mnie z głową w słuchawkach. Nie były to piękne szkielety, Lecz w środku nich tętniło życie. I nie wiem czy to za monety, Sił mieli tyle do zwycięstw. Wiesz co... Może uderzysz w lód, Ale nie bądź skory do ustępstw. Bo w porcie łodzi będzie w bród, Lecz wszystkie będą puste...1 punkt
-
1 punkt
-
świat to nie tylko głód i wojny to echo tęcza kwitnący sad świat to nie tylko smutek i żal to nadzieja na lepsze jutro świat to nie tylko trudne drogi to marzenia i sny tak to działa świat to nie tylko ona ja oraz ty to czysta poezja o tym co jest tak moi drodzy świat to nie tylko burze i wiatr ma też zalety jak zachód i wschód które cieszą ma prawdy których nie wstydzi się wiatr1 punkt
-
Witam - haiku pisałem w latach 2005 - 2009 - dziś sporadycznie - - może kiedyś skuszę się i wydam haikowy tomik - - teraz szykuje się do wydania trzeciego tomiku z moimi wierszami - trochę to potrwa - Pzdr.serdecznie. Witam - i motyle i osy - miło że czytasz - Pzdr.uśmiechem. @Lidia Maria Concertina - dziękuje -1 punkt
-
1 punkt
-
To mi przypomina chorobliwe zbieractwo. Niestety ocieram się o to codziennie przez kontakt z wspoldomownikiem Kredens pozdrawiam1 punkt
-
@Łukasz Jasiński w Polsce lubimy myśleć w kategoriach "naród dobry i zły", "wina i kara", "przecież określone narody same sobie zrobiły tę czy inną formę faszyzmu". Ja natomiast zgadzam się z Mackiewiczem, który pisze tak: Jest trochę przesady w tych tak zwanych cierpieniach narodów, cierpią zawsze tylko ludzie. A nie jest to oczywisty punkt widzenia w Polsce.1 punkt
-
1 punkt
-
@Leszczym Warszawa urbanistycznie porażka. Chociaż komunikacja miejska , moim zdaniem, bardzo dobra. Warszawy jako siły patriotyzmu , polskiego ducha zastąpić się nie da. W tym tonie , nawet ta chaotyczna zabudowa i ludność napływowa są wynikiem i znakiem bogatej historii miasta i Polski. ps. pisząc o bogactwie ... rok 1944, Niemcy wywożą z Warszawy 45 tysięcy wagonów towarowych ! Mogą więc mieć teraz niemieckie metropolie. ps 2. przepraszam, że wykorzystałem Twój wiersz w zamyśle lekki do tak trudnych tematów. Każdy ma swój własny sen o Warszawie.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Wiem, że to nie warsztat, ale tak sobie myślę, że gdyby czwarty wers pierwszej strofy wyglądał np. tak: zaraz spadnie gęsta noc to byłoby jeszcze lepiej, bo to jedyny wers, który zgubił rym :). A dlaczego nie ciemna? Bo dalej są ciemne fale A dlaczego nie przyjdzie? Bo dalej PL idzie. Pozostaje jeszcze czarna :) Sorry za marudzenie. :) Pozdrawiam1 punkt
-
@iwonaroma Takie perpetuum mobile, a "Życie to są chwile,chwile, chwile, tak ulotne jak motyle..." Pozdrawiam Adam1 punkt
-
@Nata_Kruk bardzo dziękuję 😊 Tak, ja czasem bywam taka.. zamaszysta:) Pozdrawiam serdecznie 😊1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne