Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 30.04.2024 w Odpowiedzi

  1. Dzisiaj czekam na Ciebie który raz sam już nie wiem może w końcu pojawisz się znów przyjdziesz weźmiesz za rękę nie obiecasz nic więcej tylko spacer ścieżką ze snów na początku po Brackiej dalej w dół Franciszkańską a ciąg dalszy zaśpiewa nam wiatr pod pomnikiem Grażyny zapomnimy kto winny tutaj nic nie rozdzieli już nas potem na Stare Miasto teraz chodzę tam rzadko ja niestety odczuwam wciąż ból ale w Rzeźniczej bramie usta nasze jak dawniej na Szerokiej nastąpi cud
    4 punkty
  2. powiedz jak opisać deszcz ulewny w parny wieczór powiosenny zapach jabłka prosto z drzewa kiedy lasu czerwień sennie ziewa w zimie zimno jest tak bardzo że nam czubki palców marzną potem wiosna w sny bogata bzy we włosy dziewkom wplata powiedz proszę jak opisać miłość
    4 punkty
  3. Coś ekshibicjonistycznego w tym pudrowym i migdałowo słodkim lila zapachu - w tej erotyce fioletu koronek na pokaz koszuli nocnej włożonej dla męża - - - - - - - - - - - - - - - - kochanka doskonałego 26.12.2012
    4 punkty
  4. Z cyklu: Śpiewnik pielgrzyma Na sto trzydzieści trzy Dobroć to piękna kobieta Dba o Ciebie co dnia Przyrządza Ci śniadanie Opiekuje się jak się da Podpowiada co dobre Przekonuje że kąpiele chłodne Są dobre dla zdrowia duszy Byś nie zginął w dzikiej głuszy Dobroć mówi szeptem Nie krzyczy, nie podnosi głosu Mówi to co warto usłyszeć A nie dla patosu Czy posłuchasz Dobroć Twoja to sprawa Możesz ją brać na poważnie Albo myśleć, że to tylko zabawa Jej wyrodny brat Zło Też mówi, przekonuje Że Zło nie jest złe Nie od dziś główkuje Jak Cie omamić Jak zataić prawdę Byś stał się jego psem Co na łańcuchu szczeka Byś chodził koło Zła nogi I Dobroć omijał z daleka Niby rodzeństwo A tak różni od siebie Dobroć i Zło A Ty szukasz wciąż siebie Niby rodzeństwo A tak różni od siebie Dobroć i Zło A Ty szukasz wciąż siebie //Marcin z Frysztaka Piszę opowieści, dialogi i wiersze Wszystkie moje książki Za darmo Znajdziesz na stronie: wilusz.org
    3 punkty
  5. Zajmował się czymś, co kazali mu rzucić w diabły. Często tak każą, bo najwidoczniej to lubią. Popadł dryfem w poezję wobec braku innych realnych perspektyw. A tam no to panie sztuka, elegancja Francja i tak dalej. Grasują też inne siły przyciągania międzyludzkiego i pracuje zupełnie odmienna grawitacja. Płynęły po falach te wszystkie poetki nie imając się ziemi, a raczej ładnych słów i porządnych zdań wypowiedzianych tonem intrygująco zaczepnym. Im bardziej nie mógł tego zrozumieć oraz pojąć jak pojąć należałoby tym więcej powstawało wielce przez niego niezamierzonego ubawu z gaf nietwórczo niebylejakich. Seranon, 30.04.2024r.
    3 punkty
  6. Akwen zbyteczny - balia wystarczy z klepek jasnych sklecona promieniście. Pływa w niej oko wody fioletowe. I mucha - Mydlnicy zapach w sadku. Studnia kołowrotem rzęzi. Zielony domek z romboidem w drzwiach rozkiwanych stoi w bezpiecznej odległości Chrypi tenorkiem kogut pordzewiały kur haremik się krząta. Kot w ucho skrobie z przejęciem. Pies zajada trawę Nad dachu gontem sczerniałym - obła jak okaryna - - chmurka. To ona wiedzie nutkę sielanki. Aurę dyktuje - - - i chandrę 7.01.2011
    3 punkty
  7. kwiaty nie mają dla kogo kwitnąć lody pękać ogłuszone świtem szczyty wypiętrzają się nienazywane w szczelinach skał zaciśnięty czas śnieg przemijania opuszczony cmentarz nie dziwi się przywykł boli gdy piękno umiera niepotrzebne
    3 punkty
  8. nie zawsze wschodzi słońce bywa czas gdy w zimie kwitną kwiaty nie tylko na łące ranek budzi zapach kawy zegar się nie spieszy życie prowadzi pod rękę uśmiechamy się nie tylko do siebie bywa... dziś tak jest 4.2024 andrew
    3 punkty
  9. w pogodny letni miękki dzień ubrani na jasno pobiegajmy dookoła majestatycznych bzów przyniosę do domu pachnący fioletowy bukiet pocałujemy się romantycznie
    3 punkty
  10. Konstytucja* Powiewa flaga w kolorach trzech: to biel i czerwień i powstańców - fiolet i zamach stanu to nie był grzech, piastowski bielik - drapieżny ptak, Michał Archanioł: kościotrup - epolet i jeszcze pogoń - zwycięstwa znak, tak mocno grzeje kolejny maj: to biel i czerwień i powstańców - fiolet, zjednoczonego królestwa raj... *więcej informacji Państwo znajdą w następujących esejach: "Komentarz - komentarz odautorski" i "Mój drogi świecie" - Autor: Łukasz Jasiński (kwiecień 2024)
    2 punkty
  11. Daleko na widnokręgu Stoi, jak mgłą malowane, Miasto ze swymi wieżami, Mrokiem zmierzchu omotane. Powiew wilgotnego wiatru Marszczy szarawą rzeki toń; W smutnym rytmie zanurza W wodzie wiosło szypra dłoń. Słońce unosi się znowu Nad ziemią, w górę, wspaniałe, Pokazując mi to miejsce, Gdzie straciłem, co kochałem. I Heinrich: Am fernen Horizonte Erscheint, wie ein Nebelbild, Die Stadt mit ihren Türmen, In Abenddämmrung gehüllt. Ein feuchter Windzug kräuselt Die graue Wasserbahn; Mit traurigem Takte rudert Der Schiffer in meinem Kahn. Die Sonne hebt sich noch einmal Leuchtend vom Boden empor, Und zeigt mir jene Stelle, Wo ich das Liebste verlor.
    2 punkty
  12. Z ust do ust I z rąk do rąk Przechodzi tajemnica (Istota życia) Moja droga czy masz Coś jeszcze przede mną do ukrycia?
    2 punkty
  13. w trójkątnej przestrzeni twoich ramion zapadam się całkiem pokaźnym ciężarem - bezwładu i twojego czekania na więcej... póki nas nie rozłączy - Ktoś... mów do mnie mów szeptem
    2 punkty
  14. nie tylko uśmiech kochajmy ale też smutek i łzy uczciwie grajmy nie bójmy się snów i mgły życie to paleta wielu barw pilnujmy ich nie pozwólmy by zły dzień je zamazywał kochajmy dziś oraz jutro ono też nasze jest
    2 punkty
  15. wróżę ze szczątków słów porozrzucanych jak okruchy chleba przy ławce w parku wiosna zieleni moje myśli kwitnie tysiącem marzeń i sprawia że ciepło wspomnień wylewa się tęczową strugą na dumne bzy i białe kasztany chciałbym umieć latać jak gołębie albo lepiej jeszcze być lekki jak twoje sny ukojony ciepłem twoich oczu przyjmuję noc jak starą baśń i rozpoczynam rankiem życie z radością wciąż na nowo a wiosna niewzruszona pachnąc obietnicą lata i maturami trwa naokoło
    2 punkty
  16. Tutaj Adela typa Pyta ile da Adeli, a typa typ: Ale daj atut?
    2 punkty
  17. wiosna tajemniczą obietnicą lato często chce pokory jesień więcej daje jak zabiera zima szaro białą baletnicą
    1 punkt
  18. brakuje mi tylko czarno-białej fotografii magicznej aury między szarymi barwami i ciebie... jak między nami pocałunków niegrzecznych i zwariowanych brakuje mi
    1 punkt
  19. jad z otchłani ich krew broni nas nasza kolejnych przedpole na szpicy stały oddziały smoleńskie przyjęły największy atak z trzech chorągwi jedną Krzyżacy wycięli w pień Litwini zachwiali się w polu dopier polski odwód otoczył rycerzy Zakonu grunwaldzka kampania chwila w której pęka świat Słowianie musieli ramię w ramię podnieść miecz dziś strategiczna myśl w tundrowej wegetacji ,,zielone ludziki" już czy jeszcze nie z orężem sztuka wojenna biały błysk i nie ma ulic w mieście bratowe w pokoju kondolencyjnym na ile damy się przestraszyć
    1 punkt
  20. Kiedy strumyk się rodzi, nagle zbudzonych wrażeń - - boczne drogi wybiera, nie zagląda na asfalt, gdzie się odparowuje ot, dla czyjeś wygody. Chociaż brak mu agresji, to wypiętrza się czasem, nad przeszkodą ustaje, chwilę przy tym wirując, aż odnajdzie przyczynę. Na powrót własną gładkość ułoży znów bezpiecznie, równo szumiąc do taktu z listkami na gałęziach, i trelem dzikich ptaków - - co go oprowadzają w granicach swoich włości. A ciesząc się tym stanem, od rana do wieczora, skraj mijając za skrajem, przemierzając wzdłuż pola lub kryjąc się pod kładką, zgodnie z prawem natury w końcu zmienia się w strumień.
    1 punkt
  21. wystarczy wachlarz z plastiku wstążek w miejsce drzwi lekki przeciąg w upale w nocy za oknem psy ujadają pralka miednice i niski schodek zawsze tu uśmiech i szybkie słowa złota koronka u cioci świeci niezrozumiałe dla dziecka łkanie gdy ciocia prędzej kieliszki chowa śpię dzisiaj sama przy niskim oknie w bezpańskiej nocy psy ujadają poznaję rewir Żabki szłapanie która z przejęciem strzeże od złego — na sen czerwony jak nos pomidor kiełbasa wiejska i chlebuś z masłem gdy margaryna też u nas wyjdzie (noga za łapą — łapa za nogą) szłap, zootechn. nieprawidłowy kłus konia (słychać 4 uderzenia kopyt zamiast 2).
    1 punkt
  22. @Bożena De-Tre @Bożena De-Tre w sumie fakt, coś w ten deseń :// Taki lajf po prostu :// I nie to żebym narzekał tylko czasem po prostu nie wiem śmiać się czy płakać? Ogólnie też doszedłem że będę starał się pisać "fajnie".
    1 punkt
  23. @Leszczym Kiedy już zrozumiał o wiele za wiele i osiadł na niczym,wtedy przyszło natchnienie.Ubrana w kobiecą siłę , skropiona wiosenną energią szepnęła: pisz a otrzymasz wszystko czego zapragniesz !Będą o Ciebie walczyć złe i dobre moce.Biedny ! Uwierzył w coś co było tylko złudzeniem…Ps Dobra poetycka prowokacja😁
    1 punkt
  24. Też się nad tym zastanawiam :-)
    1 punkt
  25. unoszone słowa w ciszy szeptem kołysane tłumią hałas między nimi umysł gdzie szarość rozjaśnia cząstkę jeszcze nieodgadnioną w zacienionych pytaniach tafli lustrzanej dostrzega szybowanie niepewna tego co widzi choć ostatni promień słońca migocze próbą odpowiedzi nie pozwala zasnąć zanim świt wchłonie zmierzch
    1 punkt
  26. Ooo, super!!! Serdecznie :)
    1 punkt
  27. wszystko i nic czarne i białe otchłanie w nas i w wszechświecie otchłanie i czeluści bytu człowieczego falami obryzgują myślenie wszystko i nic oświecenie
    1 punkt
  28. Ot - stalker; Irek lat sto. Karambol; glob ma rak.
    1 punkt
  29. @any woll ja miałam kiedyś taką, gdy uczyłam się francuskiego , nie mieliśmy książek, niczego i nauczyłam tak, że rozumiem, gdy ktoś mówi do mnie po francusku, gorzej mam z pisaniem, ale z czytam super, łączę wyrazy, wiem jak skrócić i rozumiem. Uczyłam się naturalnie, jak małe dziecko, dopiero po jakimś czasie lektorka zauważyła, że załapałam :) taka szkoła życia, przyjemności jest najfajniejsza:)
    1 punkt
  30. @Łukasz Jasiński no tak, każdy sobie radzi z tą rzeczywistością, jak może.
    1 punkt
  31. Dostrzegam ten znak Stop Rogatki opuszczone Stop Pierścionek złoty Stop Lód w sercu Stop Ten splot żelaza z węglem Stop Jeszcze Post Scriptum zobacz stop I odejdź
    1 punkt
  32. a bez w wazonie się rozfioleci piękny aromat wypełni przestrzeń co będzie dalej - ...sza bo dzieci a bez zazdrośnik ze smutkiem westchnie :)
    1 punkt
  33. Violu, o ile wydźwięk przyjemny i pachnący, o tyle zatrzymałam się przy przymiotniku. Majestatyczny (dla mnie) może być wiekowy dąb, platan, grab. Bez za niski, cienki, nietrwały. Dzielę się, bo mi w tym spójnym tekście to jednak nie pasuje. Pozdrawiam, bb
    1 punkt
  34. @ja_wochen Dla tych stopów, i wyznania Oto efekt, zatrzymania Fajny wiersz Podoba mi się, Pozdrawiam miło, M.
    1 punkt
  35. Perła w Perle nie zrodziła jej choroba zrodził ją uśmiech obudziła morze sen stał się rzeczywistością krótką ... zbyt krótką być może powróci w innym śnie 3.2024 andrew
    1 punkt
  36. @violetta Na całusy, dokonania Romantyczne, te uznania A u CIebie dalej wiosennie I pięknie! :) Pozdrawiam miło, M.
    1 punkt
  37. @M_arianna_ Dla stalkera, na skinienie Jest afera, przyłożenie Fajne, Twoje pisanie na plus :) Pozdrawiam miło, M.
    1 punkt
  38. @Leszczym Na mizerię, w jednym tonie Chwila moment, danie uczynione :) Twoje przemyślenia na plus Pozdrawiam miło, M.
    1 punkt
  39. @iwonaroma Nie zastanawiałaś się, że niemal wszystko, co nas otacza, jest dualne, a w środku łatwiej ujrzeć prawdę. Balansować nią środek, jaki pokazuje, tobie, za i przeciw i łatwiej jest podejmować decyzje, jak i tak nie będą w stu procentach pewne, za nimi stoją okoliczności, na jakich wpływ nie mamy władzy.
    1 punkt
  40. @poezja.tanczy, @Leszczym Dziękuję, wam pozostawiając ślady pozdrowienia!
    1 punkt
  41. @poezja.tanczy dziękuję i pozdrawiam:) @andreas a doznania może podobne:)) Dziękuję i pozdrawiam:) @iwonaromanie przewidując skutków lądowań:) Dziękuję i pozdrawiam:)
    1 punkt
  42. @poezja.tanczy Dziękuję i pozdrawiam.
    1 punkt
  43. @poezja.tanczy bo wiosna jest miła i inspirująca:)
    1 punkt
  44. @MIROSŁAW C. Dzięki za uznanie. Pozdrawiam. @poezja.tanczy Dzięki za komentarz. Pozdrawiam.
    1 punkt
  45. Już wszystko skończone, tego już nie ma. Mrok cię pochłonie - płomień lub ziemia. I choćby słowa stawiać przeciw powodzi, Żadna myśl szczerozłota już się nie zrodzi. Niechby ktoś ciało w łuk skalny wyprężał, Pęk pięknych myśli w stos ksiąg natężał, Bogów cudzych, gdyby błagał na kolanie, Ktoś `dust to dust` powie i tak pozostanie. A przecież niedawno z własnej próżności Wielkością lśniłeś, wśród świata szarości. Talentem się czasem dzieliłeś - na scenie, Lecz spadła kurtyna, za progiem zbawienie. Więc ujmą ci z karku twardy rzemień uzdy I złożą cię w kopczyk ziemi suchej bruzdy, By zgłoski martwe w mosiądz przekuwać, Byś mógł na wieki pod krzyżem spoczywać. Czasem ktoś przyjdzie, by ci świec zapalić, By rozgrzać modlitwą, lecz szybko oddalić. Deszcz skropi cię z góry zimnym oddechem, Zmiesza garść kurzu razem z twym grzechem. A może coś zostanie ? Może coś uchronisz ? Jeśli zatrzymasz chwilę, słów nie uronisz. Myśl jasną jak kryształ wlejesz w złoty kielich, Myśl w górę wystrzeli, by zajaśnieć w bieli. I ta myśl zapłonie jak krzew, co goreje, Co niesie szczyptę prawdy, radości, nadzieje - I rozleje się światło, które kryłeś w sobie. Więc może nie wszystek złożą cię w grobie ? YouTube - wersja dla leniuchów (wersja udźwiękowiona)
    1 punkt
  46. @befana_di_campi odmłodziłam się poezją:)
    1 punkt
  47. co by nas z nóg nie zwaliło łyżka dziegciu w ...
    1 punkt
  48. Czasem korci mnie i kusi, Do dzieciństwa wziąć i wrócić. I jak bobas na obrazku - Gołym stawiać babkę z piasku. Szorstki patyk ręką lewą, Brać i gonić gdzieś za mewą, Lecz po drodze nabić guza; Z płaczem biec gdzie lśni meduza. Tam z fantazją wybujałą, Kopać się z upartą falą. Zbijać w piasku wbite tyczki. Zbierać muszle i kamyczki. Pod spłowiałym parasolem, Strasznie ważne snuć historie, Które w dziurę wykopaną, Wpadną i tam już zostaną. Zawinięty w koc przekornie, Nudzić, nudzić się potwornie. Zaś pytaniem - oczy mrużąc - A dlaczego ? - Wszystkich nużąc. Potem urwać się cichawcem, Łowić chmurki pstrym latawcem. Za dziewczynką przez kopczyki, Biec i chwytać warkoczyki, Które szarpał wiatr niesfornie. Lepić zamki i warownie, A gdy słonko w końcu zbrzydnie, Liczyć gwiazdy, sam na wydmie. Dziś, gdy w garbie liczę grzechy, Wciąż powraca myśl nachalnie - Do dzieciństwa dla pociechy, Można wrócić tak bezkarnie ? YouTube - wersja dla leniuchów (wersja udźwiękowiona)
    1 punkt
  49. inna mapa . Co dwie głowy ...
    1 punkt
  50. Nie zawiódł mnie grudzień – pachnie pomarańczą lecz „tolerancyjni” z bliskiego zachodu uczą maniakalnie jak być krecio ślepym choć nie muszą mieć chmury tęczowych odblasków czy kardiogramy zębatych wykresów to pod powiekami gdzie zatrzymał się zachwyt kiedy słodkim powietrzem twój gorący oddech na mojej szyi – nadal jasnej i gładkiej z zapomnianym „wczoraj” bowiem: "Dziś, w ciepły dzień zimowy, Wśród niebieskiej mgły, Gdy krzaki bohatersko powstrzymują łzy, Stało słońce, okrągłe, czerwone jak krew, Za niedalekiem polem, nad kępami drzew Tęskniąco sinych... " wcale nie myślę o jutrze 30.12.2020 Cytat pochodzi z cyklu wierszy Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej: "O zachodzie"
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...