Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 19.04.2024 w Odpowiedzi
-
w niepoliczonych hawańskich słońcach w jurnych synkopach rumby i salsy złociście tytoń do tego dojrzał żeby przy tobie w ustach się żarzyć rozpalać ciało tą nikotyną co bez metafor prawdziwie płonie bo każdy atom cygar przeniknął gorącą wonią ud czarnych kobiet kiedy zwijały liście lubieżnie sunąc powoli od kolan w górę w fallicznym kształcie wietrząc już fiestę za którą były gotowe umrzeć tak jak ty teraz rozpłomieniona pijana rumem kubańskich macho by w żądzy szeptać och kochaj kochaj i nie daj choćby na chwilę zasnąć Andrzej Kędzierski9 punktów
-
potrzebujemy siebie nawzajem w nieutulonym wnętrzu gdy wymieniamy się uśmiechem spojrzeniem i słowem nad aromatem pachnącej kawy rośnie nam w piersi wspólnota5 punktów
-
Ojej, ale się wzruszyłam. Dziękuję za pamięć, jest mi niezmiernie miło. Zaglądam do Was. Z Tobą Jacku Suchowicz, to istne ale przemiłe utrapienie, trzymasz mnie przy życiu (poetyckim) i nie dajesz zasnąć. Dziękuję Przyjacielu. Cóż powiedzieć, nie mam nic na swoją obronę, chyba tylko tyle, że chęć mi się wypisała jak atrament, a zmuszać się nijak nie potrafię, no przepraszam. Nie mam pojęcia czy i kiedy zmieni się coś w tym temacie, ponoć nadzieja umiera ostatnia, a ja nie mam z nią póki co, kontaktu. Zostawiam serdeczności, nie żegnam się z Wami, nie zabieram tego co moje, trwam w zawieszeniu darujcie...4 punkty
-
3 punkty
-
Z cyklu: Śpiewnik pielgrzyma Na sto trzydzieści jeden Chodź ze mną Zabiorę Cię w podróż Chodź ze mną Póki czas Dwóch wędrowców Co chcą poznać świat Dwóch wędrowców Co chcą poznać świata smak Poczuć zimny wiatr na twarzy Sprawdzić jak się słońce żarzy Zakochać się w nieznajomej Wspomnienia mieć miłe po niej Zarobić trochę pieniędzy Aby nie umrzeć dziś z nędzy Z przyjacielem kraść konie Bo z przyjacielem się nie tonie Kochać, płakać, cieszyć się Tego chce wędrowiec we mnie Iść i nie martwić się o jutro Nie potrzebne mi jest futro I złote naszyjniki Wolę drewniane koraliki Chodź zabiorę w podróż Cię Tam gdzie dni ciągną się Tam gdzie słońce nie zachodzi I wszyscy są duchem młodzi Chodź zabiorę w podróż Cię Tam gdzie dni ciągną się Tam gdzie słońce nie zachodzi I wszyscy są duchem młodzi //Marcin z Frysztaka Piszę opowieści, dialogi i wiersze Wszystkie moje książki Za darmo Znajdziesz na stronie: wilusz.org3 punkty
-
zgubił sny które cieszyły łzy bardzo bliskie wspomnienia dziś już dalekie zapomniał imion które były drogowskazami oraz o tym że kiedyś był młodym to wszystko pustką w w jego życiu to droga o wielu trudnych zakrętach zakrętach które dziś trudno wyprostować bo czas zbyt poważnie je wyprzedził3 punkty
-
gdy byłeś dzieckiem nie słuchali cię lekceważyli kiedy stałeś się panią/panem chętnie słuchali choć jeszcze nie powinni teraz jesteś wiekowy/wieczny pragną Słowa a Ty milczysz2 punkty
-
Złowieszcze władztwo w drapieżnych miastach - To nie historia żadna fantazja w mega skupiskach od- człowieczona de-mo-kra-cja 17.04.2024 NADUŻYCIE2 punkty
-
Na rozstajach będzie pogrzebany Kto z własnej ręki był zgładzony; Rośnie tam niebieski kwiat, Kwiat nieszczęsnych potępionych. Na rozstajach stojąc westchnąłem; Noc była zimna, głos stłumiony. Wolno kołysał się w blasku księżyca Kwiat nieszczęsnych potępionych. I Heinrich: Am Kreuzweg wird begraben Wer selber sich brachte um; Dort wächst eine blaue Blume, Die Armesünderblum’. Am Kreuzweg stand ich und seufzte; Die Nacht war kalt und stumm. Im Mondschein bewegte sich langsam Die Armesünderblum’.2 punkty
-
2 punkty
-
Uginała się podłoga. Usiadłem na łóżku i okryłem ciało kocem. Czułem jak mnie uzależniają i usypiają. Na szczęście ocknąłem się. Potem podszedłem do stołu, który prężył się. Leżący obrus patrzy i jest świadomy. A skromna serweta swoje wie. Stojące łyżeczki rozmawiają, choć nie znam głuchej mowy. A ozdobiony czajnik bywa lirykiem. W osobliwej komnacie poczułem się rzeczą.2 punkty
-
„Ludzie bezdomni” gryzł się Żeromski widząc w Radości że służba zdrowia wręcz w upadłości mógł zapobiec temu przecie łez by było mniej na świecie tworząc Judymów w większej ilości Dzięcielina pała rumieńcem chciał A.Mickiewicz zwiać z Ciechocinka bo go zawiodła bezwstydna Inka bez rumieńców owej panny czyn to byłby dość naganny szczęściem pałała choć dzięcielinka Tworzenie „Pana Tadeusza” wśród dzięcieliny wieszcz w San Marino tworzył z fantazją po maraskino gdy się stoczył pod komórkę spytał widząc chłopską córkę czy pałasz żądzą podkomorzyno Patriotka patriotyczna Zośka w Kinszasie wręcz w Mickiewiczu zakochała się Tadeusze i Konrady zeszli nieco już na d(D)ziady tak więc ją kręcą głównie Adasie Skrucha Sienkiewicza wziął Sienkiewicza żal pod Jantarem gdy się dowiedział że jest Tatarem wprawdzie tylko z pochodzenia ale faktu to nie zmienia że ziomka Azję uśmiercił palem „Potop” Sienkiewiczowi raz w Oblęgorku przyśnił się potop niczym w horrorku szczęściem Kmicic i Oleńka pracowita z niej panienka wybrali całą wodę do wtorku Andrzej Kędzierski2 punkty
-
2 punkty
-
,, Nienawiść można uleczyć tylko miłością,, Bł. S. Wyszyński dostrzegać piękno świata mimo... wokół sporo nienawiści bólu dla Ciebie Jezu chcę być przyjazny dla świata widzieć to czego wcześniej nie dostrzegałem szczególnie ludzi o dobrych sercach i duszy oni są lekiem i drogowskazem w każdym mieszka Chrystus ON nie zna nienawiści nie potknie się ten kto w Niego wierzy odnalazłem drogę 4.2024 andrew Piątek, dzień wspomnienia męki i śmierci Jezusa2 punkty
-
rozpostarta na ceglanym murze chcę wywęszyć odłamek życia przytwierdzona na stałe do krzyża poszukuję litości by wskrzesiła wieczność nie jesteś tą samą podróbką za którą toczy się życie moja natchniona miłość to sen z którego pragnę się ocucić propaganda zdarzeń jest węzłem nie przetnie obosieczny miecz języka łza za łzą wydłuża się kolejka do nieba sekret za sekretem kłamstwo jest dziś w modzie przeinaczona do smutku skazana na nadzieję jestem tym samym ptakiem co odleciał za daleko nie karmię moich złudzeń drzewo genealogiczne nie kłamie zamykam drzwi do jutra otwieram wczorajsze okno to kilka natchnionych smutków zręcznych paraboli przedziałów wciąż niecnie pustych2 punkty
-
1 punkt
-
1 punkt
-
nie inspirujesz mnie - nawet odrobinę... za rogiem ciemno pójdę dalej w nieznane ciekawość z pewnością minie - ale jutro dopiero za rogiem jutra... nie wcześniej wejdę w ciemność w moje strony nieznane rankiem wszystko rozpoznam... a serce jak śnieżna kula - urośnie... a wtedy zasnę życiem strudzona i tymi zdaniami pełnymi - tłustym drukiem na cienkiej kartce1 punkt
-
brakuje tu jednej koleżanki, zagląda rzadko może by coś skrobnęła:) Ja Wam się przyznam tu od razu, że kiedy pióro mi w garść wpadło, to pomyślałem "westchnień ażur dla dusz subtelnych - jak zwierciadło". Tematy ciężkie i problemy na jakiś czas by warto schować, posmyrać lekko uszko weny lub mówiąc prościej ALICJOWAĆ. I pełen obaw tekst wkleiłem, a po tym niech się, co chce stanie. Czy może dobrze uczyniłem? Czy uda się ALICJOWANIE? :)1 punkt
-
metronom wybija rytm: czterdzieści uderzeń na minutę i jestem odpływa ze mnie rzeka wszystkie zdławione ryby pełzną nie mogę się nimi zająć zwrócić ich niebu jestem tylko małą dziewczynką mam sporo lat by podróżować — w czasie mieszczę się w każdej sekundzie przed po i teraz z trudem oddycham fala zalewa zdławione ryby przypływ rzeka we mnie — Lete (nie wymawiaj imienia pani swojej nadaremno) zapomnij! ...dziesięć...dziewięć...osiem jestem kobietą noszę w sobie brzemię motyla1 punkt
-
I Tam perspektywa jawi się szklaną banią niebo posiada pułap, ziemia gęstość (u)miarkowaną; z górami pagórki zawsze są z okien mile oglądane - Świat inny, niekoniecznie mój, bo oto nostalgia już psim zębem łapie za nogę, o rękaw zahacza, o spłowiałe kolory, o siedziby wymarłe, gdy ja pętam się blada niby znikąd mara krzycząc przez drogę do kogoś, żeby suchą stopą rzekę sforsował szarą jak ten ścierny papier. Którą ścieżką do domu, pytam siebie przekornie? Psychodeliczne Światło przeźroczyście spogląda na mnie - choć wymęczoną - jeszcze całkiem żwawą, gdyż akurat wtedy będę mogła zasnąć pod zieloną kołdrą na wieczność. Niedokonaną II Krakowskiej wiosny elegancja: bergamotka, bób tonka, korzeń kremowego irysa i fiołkowa woń piżmo ketmii, dżdżu zapach ziemisty, dystyngowana paczula III Umarły Poeta konstatuje: Ta sama pani w fiołkowej sukni, która odmówiła mi spotkania na Krupniczej, teraz zawsze czyta moje wiersze, kiedy zmarznie IV Zapachniało słodko jabłonią rozkwitłą majem na blado i różowo; podobnie moja Diora "Diorella" woda, pytanie tylko "kiedy"? Ja... Nie pamiętam... V Także i dobre jest to, kiedy bezradność, gdy odrzucenie albo spóźnienie (się) i powrót tą samą drogą z mieszkania do domu z niewiadomą przyszłością VI Wiatr tarmosi zapachem z lila wyblakłym przekwitem bzów, które nie zdążyły zaszaleć wtedy, gdy był na nie czas. Zamróz zwarzył VII Powietrze rozsypane dżdżem - wszystko na potęgę kwitnie: jeszcze biały bez z tym dzikim też białym. Szpalery drzew tupię przez szmaragdowe miasto1 punkt
-
czy kolej jest potrzebna... łatwiej wyjąć znaczki z klasera dużo sieci neuronowych nie wszystkie kompatybilne wszystkiego jest dużo to chroni przed uszkodzeniem szczegółu szczegóły ... tu wszystko się komplikuje ja mam , ty masz, on ma, ona ma już nie - ja mam , ty nie masz1 punkt
-
@iwonaroma Dziękuję za wizytę:) @violetta oj tam, oj tam, trzeba myśleć optymistycznie:) Dziękuję i pozdrawiam:) @Leszczym Dziękuję i pozdrawiam:)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
układając się ze światem obcujmy z naturą w prawdziwej przestrzeni i czasie zanim rozum zapadnie w sen urodę zamienimy na szczyptę filozofii widocznej na skroniach w drodze do miękkich światów wiosenne słońce ogrzeje nabrzmiałą skórę smarując serca miodem być może coś pominąłem1 punkt
-
1 punkt
-
@Konrad Koper każdy stosunek, byle odpowiednio intensywny jest solidną podstawą dla narodzin liryka! 😉1 punkt
-
@Bożena De-Tre Bardzo dziękuję Bożenko za wyrozumiałość i pozdrowienia, wszystkiego poetycznego :)1 punkt
-
Dokładnie tak jest Konradzie, coś musi się podziać, niestety i mu trochę się tam pomieszać bez możliwości wyleczenia, naprawienia, usunięcia.. Musi zostać z tym sam. Ze śmiercią, powinno być.1 punkt
-
mowa jest srebrem a milczenie złotem po co mam mówić gdy nie chcą słuchać bo mają swoje filozofie i wiedzą lepiej co w trawie grucha co mam być wzdłuż a co w poprzek by coś wiedzieli zapamiętali muszą się sparzyć wywracać gdy im to mówisz jak w pustej sali echo podłogi zamiata :)1 punkt
-
w tym samym miejscu drzewa wydają się być rozproszone chociaż stoją w szeregu jak zawsze z koroną dźwigają swój majestat czuję ten wiatr jest tak blisko jakby otulał jedwabiem nie rozumiem o czym śpiewa marznę w blasku słońca za siebie płynie tylko myśl pewnie dlatego że jestem tu bez Ciebie1 punkt
-
Witam - dokładnie tak - dziś to dziś a jutro to jutro - dwa bieguny - dzięki za czytanie - Pzdr. @Andrzej P. Zajączkowski - dzi8ęki -1 punkt
-
1 punkt
-
Ale... że to narzecze; bez, cez rano też - Ela. Tomy, top; a maga gama po tym - ot. Z ogrem Erg, Oz.1 punkt
-
:D No i mata, ład doi kosa. Soki oddała tam ino. Ma tą Sarkozy z Okrasą tam.1 punkt
-
we dwoje w środku mnie układamy się do snu ciała nie wydają się być kształtne ostre krawędzie przecinają spojrzenie oplata nas mgłą tajemnica dojrzewa spieszą się dłonie nieporadnie rysują granice przed świtem wszystko będzie inaczej zazieleni się niebo ochłodzi nas słońce *2021 rok z tomiku „Nie-poradnik”1 punkt
-
@Stary_Kredens "Dobrze mieć obok siebie pomylonego", a w domyśle - bardziej wrażliwego. Pozdro.1 punkt
-
Kochaj i nie czekaj Na jutro Bo myśleć o sobie Jest tak trudno A gdy zimne krople deszczu Uderzają o twój kark (Wtedy uciekam z myślą złudną) Bo noc odeszła już W zapomnienie1 punkt
-
Dzięki wszystkim Alicjowanie się nie udało skoro Alicji nie ma być może słów było za mało może zbyt małe gremia a może czeka na wielką wenę by w metaforach hasać wyrazy w zwiewne piórka przemienić w nitki babiego lata czekać cierpliwie to pozostało patrzeć jak świat się zmienia Alicjowanie się nie udało skoro Alicji nie ma ;) @andreas Każdy temat dobry - czekamy Pozdrawiam1 punkt
-
@Jacek_Suchowicz Nie znam Alicji, ale mam w zanadrzu sporo leciutkich wierszyków. Jaki temat byłby najlepszy? Pozdrowionka.1 punkt
-
1 punkt
-
@agfka to prawda :) @Nefretete dziękuję :) a co byś zmienił? :) @poezja.tanczy dziękuj, bardzo miło :) Pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
@Jacek_Suchowicz Na te Alicje, i te wybory Są koalicje, przypadku pozory Fajnie napisałeś. Z dużym luzem tekst Tak powinno być Pozdrawiam miło, M.1 punkt
-
z dziejowego rocznikarstwa wynika ciągły obraz zdarzeń Grecy wcześniej niż Rzymianie prześledzili ich historię mechaniczne skupienie jednostek związanych jednym prawem plemię społeczeństwo naród historie granic między nimi to pomnik twórczości ludzkiej w polu mowie i legendzie bogactwo od zawsze aspiruje do znakomitszego pochodzenia spinki klamry pierścienie konsekwencja osiągnięcia celu przesuwa granice podbój grabież zabór gloryfikacja odmawia historykom rzeczywistości tworzy mit1 punkt
-
@jan_komułzykant Alicjowanie jak pączkowanie a kwiatów przecież nigdy w nadmiarze.Przeczyta zdanie, uśmiechem odpowie i zacznie się Alicjowanie.Po to są kwiaty i po to maj..Alicjo proszą.Już pora-:)Estetyczny Apel? Czy wyznanie? Dobry wiersz.Pozdrawiam wszystkich piszących..Bilans się zgadza Janku-:)Jacku fajny wiersz..1 punkt
-
1 punkt
-
Dzięki wszystkim za wizytę i za wyłapanie - jak się pisze szybko to tak jest - ale bilans się zgadzał :)))) Jutro przeczyta, ale czy coś napisze? Zobaczymy Pozdrawiam1 punkt
-
@iwonaroma@Jacek_Suchowicz jakoś mi 'umkło'. A, pewnie dlatego, że w tytule jest o 'i' za dużo. Czyli bilans się zgadza ;)1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne