Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 28.11.2023 w Odpowiedzi
-
Miłość Chciałbym wyłowić z bezbarwnej otchłani ostatnie kolory tej pięknej jesieni. Chciałbym przywołać myślą wiosenną raz jeszcze czas, którego już nie ma... Chciałbym malować twoimi dłoniami ten świat niebieski, który już znamy, zapisać strofy w srebrnych zwierciadłach, I zamknąć w przestrzeń ten czas niemały. Chciałbym... Kocham ten moment, kocham niezmiennie. Imienia nie znam bo jeszcze nie wiem, Jak przyozdobić słowa srebrzone, Jak zapamiętać chwile bez ciebie... Chciałbym napełnić dzbany barwami, Niech płyną w odmęt, niech płyną stracone. Niech stanie się światło, niech gwiazda mami, Niech będzie przyszłość zaraz za słońcem. Chciałbym... ... Wiersz powstał pod wpływem dyskusji dwóch pań na naszym forum o tym jak banalna i beznadziejna jest miłość i w ogóle taki tytuł wiersza. Czy naprawdę jest banalna, oceńcie sami.13 punktów
-
że ograbiam z siebie świat niebo ziemię miłość i że po kawałku jest ich - bez mojego ciężaru i kształtu mniej musiałam sama się rzeźbić i nieść nie wiedziałam jak10 punktów
-
umierała od głowy potem od nóg w niskiej trumnie zobaczyłam swoje kości bardzo szczupłe długie ręce z guzami przy nadgarstkach narośla na czaszce za uszami i resztę którą ukrywam kładąc kolorowe sukienki błyszczące kolczyki o fantazyjnych kształtach pracowita milcząca jak ja nigdy nie ścinała włosów wnuczka tundry i błota nieprzenikniona prosta jak5 punktów
-
Czyżby to był koniec? Nic już więcej nie ma? Ściana za wysoka i zamknięty temat? Czyżby nic już w dali nie czekało na mnie? Czyżby to był koniec, tak dziwnie i nagle? Czyżby żadnym sprytem nie dało się obejść? Ani nawet cudem wspiąć się, przejść, przeboleć. Takie rozwiązanie spada prosto z nieba. Co ma zrobić umysł, gdy już więcej nie ma? Nici z targowania i Bóg nie pomoże. Koniec trasy. Koniec! to nie pauza w drodze.5 punktów
-
Tur to zwierzę już wymarłe. Tur to już jest martwy stwór. Chociaż wcale nie był karłem, to go nie ocalił bór. Próżno szukać za turniami, czujność mieć przy każdej z tur. Tur to zwierzę już wymarłe. Tur to jest już martwy stwór. Martwa też litera tura, gdy o nazewnictwo spór, lecz genetyk, z głośnym hura cofnąć może turczy pomór. Lecz co cofnie niepoczytność? I złamanie wszelkich piór? Wiersz ogłasza już wymarłość I odchodzi, mrucząc, "Czcibór". * Utwór z tomiku "Perunochrony". Zazwyczaj umieszczam nowe teksty4 punkty
-
Lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu Na andrzejkowych wróżbitów w Jaśle, warkocz dziewek sposobi się właśnie. Gdy wosk w garze się żarzy, już noc się myślom darzy. Niech kluczy pęk wróbla nie przytrzaśnie. listopad, 20234 punkty
-
komu zniszczono kochaną rzecz na jego oczach dla niszczyciela to tylko rzecz więc jest niewinny (?) dla mnie - część mnie ale boli jak całość4 punkty
-
mój dom to nie tylko ściany i przestrzeń wpisana w obecność lecz miejsce na rozgwar ze zgodą na ciszę remedium na prozy konieczność4 punkty
-
zarwany sufit gdzie ja jestem może wbiegam w galaktykę a gwiazdozbiory mnie nie pojmują4 punkty
-
echo tęcza mgła to wszystko razem upiększa świat sprawia że życie to nie tylko dal która boli echo tęcza mgła to czyste słowa które cieszą podobnie jak drzewo ptasi śpiew oraz polny kwiat echo tęcza mgła to czysta poezja jesteś jej wart3 punkty
-
Nie człowiek jestem, lecz żywe mięso, Dla niepoznaki chodzące w butach, Czarcie - nie boskie jam podobieństwo, Na cnót obrazę - parszywy mutant. Dłonie nie po to mam, bym się modlił, Lecz wieży Babel budował piętra. Chcę szkłem lunety niebo upodlić - Tak mnie poznania demon opętał. Zbyt zgniły umysł mój na mistyków, Którym sens życia jawił się w piśmie. Biada mi, dumnie zmierzam donikąd, Gdy - wciąż za głupi - myślę, że myślę.3 punkty
-
W jednym oknie Oczu dwoje Zapatrzonych Pod którym parasolem Godot probuje przejść Niezauważony3 punkty
-
Jest dostępna ale mało kto jej szuka, przynajmniej w moim otoczeniu. Ludziom jest wygodniej wierzyć w to co nie wyrzuca ich ze strefy komfortu. Czują się tak bezpieczniej. Polecam film „ Niepamięć” z Tomem Cruise’ em - Hollywood w fikcji przedstawia prawdę a w prawdzie fałsz w tym pojęciu mówi do nas otwartym tekstem :) @kwintesencja dziękuje za czytanie i komentarz Pozdrawiam :) @Rafael Marius zgadza się, dzięki za wgląd :) Pozdrawiam3 punkty
-
siedzimy między tobą a mną gryzie nas proces starzenia się i popękane ściany miasta w naszych snach kochają się wiersze mruczą bezdomne koty za oknem odległe gwiazdy mkną w rytmie free jazzu w eksplozji nocy księżyc zapełnia się w ciemności3 punkty
-
Z cyklu: Na ringu, czyli kto jest kim 25 cios Boga: Bóg został kiedyś Zamknięty w szpitalu Złamał nogę Nie było jednak żalu Stało się, to się stało Nie to, żeby to było mało Ale się skakać zachciało To się wyskakało I Bóg się dowiedział Jak szpitale działają Ile się w nich je I do czego skłaniają Zobaczył jak ludzie cierpią I jak z bólu się zwijają Zobaczył jak dużo jeszcze I od zera zaczynają Jak dużo do zrobienia Żeby zdrowie zdrowiem zostało Od zera zaczynają I idą całą zgrają I się zastanawiają Jak dużo jeszcze mają Zrobić by z uścisku choroby Się wyswobodzić Załamanie się zrosło Nie ma już po nim śladu Ale Bóg zapamiętał Skład i rodzaj układu Jaki rządzi w szpitalach I kto kogo leczy Kto na czym wygrywa A kto w przepaść leci Bóg się nauczył swoje I już umiał I już zrozumiał Że ludziom potrzebny jest umiar. //Marcin z Frysztaka Wszystkie moje książki Za darmo Znajdziesz na stronie: wilusz.org2 punkty
-
patrząc z wysokiego zamku na odległą granicę którą wraże ludy sąsiednie ku twej stolicy wciąż chcą przesunąć nie kul się w sobie nie zasypiaj nie czas bądź jak skała i flaga w pełnym łopocie granica to skóra nie daj się ranić znajdź odwagę wypnij pierś nabierz tchu z dumą krzyknij: oto cały ja! drżyjcie! bo nadchodzę strzec swych granic skoro przekraczacie moje nie zawaham się waszych poddać korekcie patrz w dal z tymi co sprzyjać tobie będą śmiałe zadzierzgaj sojusze odsuń granice poza horyzont oto świat bez granic2 punkty
-
komentarz Sylwkowi Przyjdź, przy kominku usiądziemy, by kryształowy dzban wypełnić. Znowu zaczniemy zbierać chwile, chociaż przed nami blask jesieni. Ten dzban już nie raz nam z rąk wypadł i na kawałki się rozleciał. Posklejaliśmy zrozumieniem, by wejść w następny życia etap. To fakt, że nie da się napełnić gorącym płynem cichych pragnień, lecz idealnie gra z półcieniem rzeczy przyziemnych - tych mniej ważnych. Przecież doń czułość można zbierać, radości, smutki wspólnej weny. Zwykłą miłością chociaż teraz, ten kryształowy dzban wypełnić. 20172 punkty
-
II w jednej chwili wybrzmiała jedna nuta jedno zasłuchanie jeden uśmiech, który wyjaśnia wszystko i jeden krok, który wszystko burzy jedna pamięć jedna samotność jedna pustka i jeden chłód jeden ogień za jeden taniec obietnica głowy Proroka jedna świętość i jedna grzeszność jedna jedyna taka Zdrada jedna jedyna taka Księga jeden Dekalog jedno własne życie Legionowo, dn. 19.07.2005 r.2 punkty
-
Termopile Kiedy już znajdziesz swoje Termopile spętane miastem, ukryte we mgle, musisz uwierzyć - żeby przetrwały trzeba upuścić kroplę krwi. Szczodrość popłaca na każdym kroku. Ty tutaj kroków więcej masz. Marzenia Twoje i Ludzka Prawda zmieniają bryły zniszczoną twarz. Ty sprawiedliwie sortuj marzenia. Oni też mieli… , zmieniły kształt. Wojny zatarły wiarę, że przetrwa pozostawiony w pośpiechu czas. Dzisiaj, gdy chcesz zamykać drzwi, co wciąż otwarte są myślą Twą… duch odpowiada i ściany drżą. To Termopile - to nasz (Twój) dom.2 punkty
-
dziś nie spadło z nieba urodziło się z wczoraj z myśli czynów nie kogoś moich marzę o ciekawym jutrze zaczyna się dziś a dziś takie niemrawe nijakie nudne smutne nie spotkam wymarzonego jutra gdy nie pogodzę się z dziś może trzeba je przytulić powiedzieć coś miłego nie kiedyś dziś teraz jutro czeka 8.2023 andrew2 punkty
-
Do niewiasty ze średniowiecza Niewiasto ze średniowiecza; Ty, co suknię nosisz długą: Pójdźmy razem w czasy miecza I nie żyjmy tą szarugą. Czy pamiętasz tamte lasy I te łąki w kwiatach całe? Przeminęły już te czasy, Lecz w nas trwają – jak świat stałe. Niewiasto ze średniowiecza; Ty, co suknię nosisz długą: Nas lekarstwo nie wylecza, Nikt tabletek z nas nie sługą. Pewno widzisz, co oglądam, Bo ty kochasz to powietrze, Co orzeźwia. Wciąż spoglądam Oraz czytać pragnę w wietrze. Niewiasto ze średniowiecza; Ty, co suknię nosisz długą: Co nas z smutków tych ulecza, Znikających gdzieś za smugą? Chcemy domy te drewniane I pragniemy być silniejsi. By zagoić wspólną ranę, Musim w czynie być mocniejsi.2 punkty
-
Zagubiony pośród dni słucham świerszczy gry Zagubiony pośród nocy szukam w księżycu mocy Tak - jestem romantykiem człowiekiem wrażliwym Rozmawiam nie tylko ustami lubię rozmawiać dotykiem Zagubiony pośród nocy i dni przenoszę rzeczywistość życia w jasne kolorowe sny2 punkty
-
Myślę, że bez tej puenty byłby to patetyczny i płytki wiersz Liczyłem się z tym, że wielu nie doczyta do końca, ponieważ im, tak jak Tobie, ręce opadną. Ci natomiast, którzy wiersz z chęcią przeczytali, są teraz zbulwersowani.2 punkty
-
nie kojarzę ale się zapoznam :) z dziadów znam tylko Paprodziada :) z żoną wspólnie mają dużo wykładów o energii żeńskiej/męskiej, wiedzy Słowian i ustawieniach Hellingerowskich, z tego co się orientuję. Wiesz Aniu, najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że ta Tamasowa cywilizacja totalnie nie pojmuje, iż rozwój istoty polega na dobudowywaniu kolejnych warstw informacyjnych zawierających właściwą syntezę wniosków i mądrości wyciągniętej z napotykanych doświadczeń. Dopiero poszerzając świadomość i zdobywając wiedzę następuje przeskok z niższego fraktalu na wyższy. Większość ludzi na tej planecie ma zablokowane postrzeganie wyższego wymiaru niestety 😉2 punkty
-
Będzie to mój pierwszy wiersz, a właściwie wręcz pierwszy post na tym forum. Mogłem wybrać coś dłuższego, o o wiele bardziej znaczącej treści czy żywszych uczuciach, być może bardziej uniwersalnego, ale mam pewien sentyment do tego wiersza, bardzo go lubię. Jest krótki, prosty, a ujmuje precyzyjnie co czułem, gdy go pisałem. Istna perełka we własnej kolekcji. Powstał jako wyraz osobistej frustracji. Z liceum pamiętam, jak polonistka szczerze wyrażała swoje odarte z typowej wyniosłości opinie o naszych polskich wieszczach, ale zawsze nachylała się nad zjawiskiem tzw. trzynastozgłoskowca, no bo "taaak, Mickiewicz mógł latać za dziewkami i lubować się w alkoholach, ale że trzynastozgłoskowcem pisał, to trzeba mu oddać!". Sam nie przepadałem nigdy za poezją Adasia, choć zawsze w pewien sposób szanowałem jego kunszt i wkład w literaturę. Niedawno kupiłem sobie jednak w antykwariacie tomik jego poezji, chcąc dać sobie jeszcze raz szansę z poetą. Jako że od niedawna studiuję filologię arabską, którą w pewnym sensie wybrałem dzięki poezji arabskiej, przewinąłem od razu do jego przekładów trzech kasyd staroarabskich ("Almotenabbi", "Szanfary" i "Farys"). Wiedząc co nie co o prozodii z ciekawości zbadałem metrum wszystkich trzech wierszy i naprawdę, chyba nie muszę mówić, co odkryłem... Wszystkie trzy pisane czystym trzynastozgłoskowcem, i być może nie jest to naprawdę coś wartego takiej uwagi, zniechęcenia, jest cała treść i bogactwo przekładu do odkrycia, ale trąciło tę właśnie strunę w mojej świadomości, wrzuciło znów w szkolną ławkę i powtórzyło słowa polonistki i to właśnie uczucie, może i głupie i proste, ale dosadne, ta frustracja wynikająca z wywyższenia czegoś, czego wysokości nie mogę zrozumieć następnego dnia odbiła się weną. Kończąc więc tak długi, może nie koniecznie konieczny, ale naświetlający, myślę, wystarczająco kontekst temat przedstawiam moją króciutką fraszkę o mojej trudnej relacji z polonistką: Polonistka chwaliła wiersze Mickiewicza "By pisarza docenić, trza sylaby zliczać!" Możem trochę ignorant, albom jest pechowiec Lecz już refluks mam widząc trzynastozgłoskowiec…2 punkty
-
@Annie i @Corleone 11 dziękuję Wami moi mili za pochylenie się nad tymi wypocinami :) i zgadzam się z tym co @Corleone 11 napisał pod Twoim wierszem "Tamas", wiedza alternatywna jest dostępna. Mi osobiście Aron nie podchodzi choć to co mówi pokrywa się z moimi wglądami więc najwyraźniej czerpiemy z tej samej przestrzeni:) są jeszcze kanały na youtube - NTV, Porozmawiajmytv, Jacek Czapiewski, Joanna Rajska - mają osobne nagrania ale wspólnie popełnili książkę Hiperfizyka, najbliżej mi duchowo są właśnie ich wglądy na temat mechaniki uniwersum. Wiecie, czasem coś próbuję przemycić tu w komentarzach, jakieś wartościowe treści ale .... hehe .... raczej się człek nabawia opini nawiedzonej osoby 😅 ciekawe są również wykłady speca od wiedzy wedyjskiej oraz pradawnej wiedzy Ariów i Słowian - Drzewied Radhesław. Tego jest tak dużo, że ciężko wymienić wszystkich :) Ale jednocześnie @Annie ma rację wspominając o ignorancji powszechnie panującej :) dużo ludzi jest zupełnie odciętych od wyższego ja, nie czując nawet połączenia z własną duszą, więc o czym tu mówić 😉😜 Jak ktoś myśli, że nie ma duszy to raczej ciężko komuś takiemu uchylać podszewkę kosmicznej mechaniki i nieubłaganych praw jakie nią kierują :))))2 punkty
-
wczesny ranek jeszcze śpisz otulona kołderką wystaje już świt uśmiechasz się mimo ... jesteś urocza jak dawniej za oknem ciemność robię kawę wczorajszy dzień wieczór życie jest cudownym darem Bożym muszę już wyjść wchodzę do pokoju aby jeszcze raz na ciebie popatrzeć jesteś taka... 11.2023 andrew2 punkty
-
co powiesz mi ziemio po której stąpam bosymi stopy trawo zdeptana nie mówisz nic ziemio po której stąpam szumisz tylko strumykiem skało odwieczna zdeptana trawo ani piśniesz kwieciem przyciągasz wzrok kusisz zapachem powietrzna przestrzeni ptaki zwołujesz by śpiewały po swojemu a ja w ciągłym biegu nie mogę nawet spojrzeć w górę hieroglify rzeźbię szyfruję swoje myśli nieistotne teraz2 punkty
-
@duszka Pięknie dziękuję. Rewelacyjnie to ujęłaś Duszko. Pozdrawiam T. @error_erros Dziękuję, bardzo mnie cieszy ten "zapach" w wierszu. Bardzo Pozdrawiam serdecznie T.2 punkty
-
I to mi się podoba. Jak najbardziej. Szczególnie z tym tak zwanym cywilizowanym. Są jeszcze ludzie, którzy żyją po staremu.2 punkty
-
Ja od dzieciństwa tak nie miałem Jak inni mieli — nie widziałem Jak inni widzieli — pasji mych Nie czerpałem ze źródeł wspólnych— I nie ze wspólnych źródeł brała Się ma rozpacz — ani nie grała Radość w sercu do tych samych gam— To co kochałem — kochałem sam— Wtedy — w dzieciństwie — gdy zaczęła Się burza życia - wypłynęła Z głębin tego co dobre i złe Tajemnica co wciąż wiąże mnie— Z krynicy gdy wodą broczy— Z cynobrowych górskich zboczy— Ze słońca kiedy mnie otacza I jesienny blask roztacza— Z błyskawicy co przebija Niebo i chmury gdy mnie mija— Z huku grzmotów, aż po burzę— I z kształtu ujrzanego w chmurze (Gdy reszta Nieba niezmącona) Zobaczyłem tam demona— I Edgar (1826): From childhood’s hour I have not been As others were—I have not seen As others saw—I could not bring My passions from a common spring— From the same source I have not taken My sorrow—I could not awaken My heart to joy at the same tone— And all I lov’d—I lov’d alone— Then—in my childhood—in the dawn Of a most stormy life—was drawn From ev’ry depth of good and ill The mystery which binds me still— From the torrent, or the fountain— From the red cliff of the mountain— From the sun that ’round me roll’d In its autumn tint of gold— From the lightning in the sky As it pass’d me flying by— From the thunder, and the storm— And the cloud that took the form (When the rest of Heaven was blue) Of a demon in my view—1 punkt
-
@iwonaroma Najlepiej zachować balans między tymi dwoma i chyba z tym to akurat u mnie nieźle na ten czas.1 punkt
-
życzliwy dystans nie tworzy murów lecz chroni wspólną przestrzeń wolną od uraz i zależności pomiędzy twoim a moim jestem1 punkt
-
... Dziękuję :)) jak pokrzepiająco :) Dziękuję 🌼 :D ;) :) ... Dzięki i również zdrówka Przykre doświadczenie, oby nie powrotne. Dziękuję:) :) Dziękuję, hej :) @Marek.zak1 @Tectosmith Podziękowania1 punkt
-
@Sylwester_Lasota miało zostawić niedowierzanie, z pełną świadomością. Ale jak to...? Ściskam ciepło, bb1 punkt
-
UWAGA NIEBEZPIECZEŃSTWO!!! V3.1 (Mój Pierwszy Wiersz) Czuję w sobie pewną pustkę. Spełnienie tym czego mi trzeba. Zainteresowanie jedynie Tym, Czego mi teraz potrzeba.1 punkt
-
Taka mała korekta - dłońmi* czyż nie tak? Sądzę,że mi wybaczysz poprawkę po znajomości;-) Raczej chyba nigdy się nie czepiałam. Wiersz jak zawsze cudowny, ubrany w pięknie dobrane słowa i jak to u Ciebie - zagadkowy:-) Bardzo ładnie!!! U mnie brak weny:-(1 punkt
-
1 punkt
-
@Walka z Czernią Wiersz wydaje się ciekawy. Mnie nadal przeszkadzają myślniki i wielokropki. Ważne, żeby się spodobał innym. Pozdrawiam.1 punkt
-
@Tectosmith Witam. Moim zdaniem miłość nie jest banalna - to bardzo rozległa kraina, pełna tajemnic. Pozdrawiam, Walka z Czernią.1 punkt
-
@emwoo Dziękuję. Nie znam profesora Dragana, ale wiem, że jest autorem najróżniejszych materiałów z dziedziny kosmologii właśnie. Sam interesuję się kosmologią, fizyką relatywistyczną i odrobiną fizyki kwantowej. Najbardziej interesują mnie zagadnienia związane z grawitacją i czasoprzestrzenią. Chciałbym dowiedzieć się kiedyś co znajduje się pod horyzontem zdarzeń czarnej dziury. Mógłbym teoretycznie przeżyć przejście przez sam horyzont, tylko czarna dziura, na którą miałbym opadać, musiała by być supermasywną, najlepiej z centrum jakiejś galaktyki. Wtedy horyzont zdarzeń oddalony jest wystarczająco od środka masy i siły pływowe nie rozerwałyby mnie tak szybko, jak w przypadku zwykłej "gwiazdowej" czarnej dziury. Są nawet symulacje, starające się pokazać jak miałoby to wyglądać, niemniej chciałbym przekonać się osobiście. Rzecz jasna, nawet gdyby mi się to udało, nikt się o tym nie dowie, ponieważ prędkość ucieczki obiektu spod horyzontu zdarzeń jest większa bądź równa prędkości światła.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@Łukasz Jasiński jesteśmy na innych etapach rozwoju, mój syn w święta się oświadcza, wybieram naszyjnik i kolczyki z diamentami na pamiątkę ode mnie, komplety valentine yes. Lubi sport, będą minimalistyczne, a mój syn oczywiście pierścionek. Także moja praca, przeliczam karaty, na ile będzie mnie stać, taka część artystyczna jest po mojej stronie. Gdy ma się dzieci, to nie ma życia dla innych:)1 punkt
-
poezja.tańczy - Marcinie... tak, to niestety, taka nowoczesna choroba. Dobrze ujęte... :) Dzięki. Staszku... nie wiem, czy przypadek, czy nie... w każdym razie piosenka tak mi w głowie dźwięczała już od dłuższego czasu, że... przypadek.? nie wiem... :) Dzięki za słowo pod... Tymczasem... Grzegorz.... Starzec... miło mi... Dziękuję. Chyba nikogo nie pominęłam. Ślę Wam serdeczne pozdrowienie.1 punkt
-
@Monia dzięki, w sumie o to mniej więcej mi chodziło pozdrawiam :) @Corleone 11 dzięki, masz rację, że coś nie po kolei, chyba trochę zmienię. - nie tak dawno temu „ chodził” na FB taki obraz jakiejś starożytnej figurki z jakiegoś muzeum z wypisz wymaluj kodem QR zamiast głowy, nie mogę teraz tego znaleść ale fakt pozostaje faktem. Pozdrawiam :) @Tectosmith dzięki za czytanie i komentarz. pozdrawiam :) @emwoo tak właśnie było :) Tamas jako guna ignorancji w której prawie wszyscy siedzimy niestety, a ci co wiedzą, z nami za bardzo się tą wiedzą nie dzielą pozdrawiam :)1 punkt
-
Dwa razy musiałem przeczytać nazwisko autorki, ale nie może być pomyłki, bo stoi czarno na białym: Ewelina. Hmm… Jeśli to jest faktycznie Ewelina, to inna niż znałem, pokazująca odmienne oblicze, ale tak jest dobrze, bo odmienność pobudza do życia. Jeden drobiazg: Zmieniłbym szyk na: dlaczego na alarm dzwony nie biją? czy tutaj czas niechybnie stracony - czy starania nie wart już ? gdyż czytając za pierwszym razem pomyślałem, że wyraz „wart” odnosi się do wyrazu „starania” i jest w niewłaściwej odmianie. Ale może to ze mną jest coś nie tak.🤔1 punkt
-
Wiersz trafił mnie prosto w serce, chyba słodyczą tych jagód, aż ciężko coś dodać… Przyciągający rytm: coraz krótsze strofy, to jakby oddech skracany biegiem. Jednym słowem: znakomite. 👍1 punkt
-
1 punkt
-
@error_erros cześć erosik, kopę lat, łobuziaku:) fajnie, że na szyk i metafory nie narzekasz i pamiętasz jeszcze (pomimo podeszłego wieku hehe), iż u mnie zawsze tak pstrokato w tym względzie. Co do użycia słowa słońce - chciałam wyrazić nim skojarzenie ciepła i muśnięć promieniem dającym otuchę. Słowo gwiazda natomiast jest jedynie suchym określeniem lokalizującym położenie naszej Terry w ukł. słonecznym. Stąd tak sobie wykombinowałam by rozróżnić to jakoś. Samo zaś słowo zagwozdka .... haha rozbawiłeś mnie zaiste swą rozkminką :) przemyślę jeszcze, może akurat mnie natchnie coś lepszego. Próbowałam, nieudolnie jak widać, wykazać, że ród człowieczy nie pojmuje tak do końca potęgi matki natury, która kryje w sobie pewne tao tajemnicy :) zagwozdka wydała mi się lepsza od orzecha trudnego do zgryzienia hehe jeśli masz jakiś pomysł to ja chętnie, tylko bez rymów proszę :))))1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne