Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 17.08.2023 w Odpowiedzi

  1. ... jak żyletka i jeszcze stos niewyraźnych myśli upozorowany kres momenty niedowierzania między milczeniami z bladego mleka jak śmierć rozleją się - wszechobecne i nadąsane ból żyletką zadany - ostre szybkie cięcie choć ręką niepewną kres... brak tchu i znów namolne jak mucha - niedowierzanie: "to nie zdarzyło się" kres koniec snów ulga
    5 punktów
  2. gdy Twoja rzeczywistość wkrada się w myśl lubię jej zapach i drżenia tych kilku słów które potrafię zapisać
    5 punktów
  3. Pożoga wyprzedza bieg zdarzeń Zastaje wędrowców wpół drogi W krajobraz się wżera jaskrawie I ściele na polach miał trocin Nic tutaj nie zdoła obrodzić Człowieczek kruchutki się słania Doczesność wymyka się woli – W niej drżący rachityzm przetrwania
    4 punkty
  4. historia świata jest makabryczną układanką ludzkich kości dwie ścieżki jedna rzeka stos trupów w Tollense to najstarsza europejska wojna od wczoraj milczy w okopach najważniejsze są odruchy zacięty żołnierz prędzej sobie strzeli w łeb naród to powinowactwa wspólny język pamięć i prawo co jeśli to definicja jakich wiele wciąż możnowładcy wysyłają drużynników na rzeź mój brat poślubił Ukrainkę kuzyn Litwince rozszerzył biodra ich angielska córka nie zna ziemi przodków ale po co literacki język polski użyty przez Białorusina do napisania ,,Litwo, Ojczyzno moja" pochodzi spod poznańskich miasteczek na niemieckim prawie lokowanych być może Jagiełło i Sobieski znali kilka słów pierwszy był wodór potem czciliśmy Słońce a dziś kończy nam się tlen
    4 punkty
  5. Z cyklu: 350 uniesień duszy Sława Masz marzenie by sława Stała się Twoim udziałem Sława jest jak herbata Ciepła jest bardzo krótko Stygnie w mgnieniu oka Zimna przestaje być smaczna Nie marz by tworzyć swe ego Bo strata na duszy to znaczna //Marcin z Frysztaka Wszystkie moje książki Za darmo Znajdziesz na stronie: wilusz.org
    4 punkty
  6. Z każdym muśnięciem dłuta W rzeźbę karminową Dźwięk śpiewa Wyznania prawda wykuta Nuci pieśń nienową Siłą zaćmiewa I w dzieło wciąż wlewane Twej miłości tyle Tak gorącej A słowa tak dobrze znane Lekkie jak motylem Słodko płynące
    4 punkty
  7. Kiedy zimno nad Bałtykiem, Wiatr rozniesie zapach ryby, Skok do baru, szus na wydmy - W myślach gnam na Karaiby. YouTube - wersja dla leniuchów (wersja udźwiękowiona)
    4 punkty
  8. Cisza Cisza która zabija Cisza która uwiera Przywołuje wspomnienia Boli aż po kres Z miłością tuli nadzieje Nadaje życiu sens Ty tylko możesz z nią zostać Bo cisza w Tobie jest Deszcz jest dla niej muzyką Przestrzeń zagłusza złą Nie pozwól zabić ciszy Cisza to Twój dom Nie daj jej odebrać Nie pozwól zniszczyć jej Ją zabić to jak człowieka zabić Niełatwo stworzyć ciszę Niełatwo stworzyć DOM Ten który Twoim jest
    4 punkty
  9. Fala raz po raz uderza o brzeg, nad głową niebo pogodne; piję jak zwykle cafe latte, a myśli kiełkują swobodne. Ważka nad wodą przez chwilę drży, mewa na liściu grzybienia dryfuje; fala w słońcu lśni, kormoran podąża do cienia. Płyną po wodzie kajaki, łodzie, płyną obłoki po niebie; upalne lato wersy maluje, z beztroską chwilą dla siebie.
    4 punkty
  10. przychodzę garściami słonecznych soczystych pomidorków ledwo mieszczących w dłoni przed tobą otwieram się bo miękki i przytulny każdy kęs
    3 punkty
  11. Oddech cal od aury wodzi ciepłem Miesza się, chce polizać zapach Róża kusi płatkami, kusi jękiem By nabierać z niej Wciąż to głębiej Aż prosto w usta Westchnie
    3 punkty
  12. @iwonaroma Dokładnie tak :) Nie da się obedrzeć z samej siebie @Rafael Marius Każdy jest inny i wymaga "innego" podejścia. Jest tak jak mówisz @duszka Bez dziecięcej otwartości radość to nie radość.. tylko śmiech @Kwiatuszek @Czarek Płatak i ww trójka.. Dzięki wielkie, że jesteście :)
    3 punkty
  13. Syllepsy o odwracaniu wzroku Zawsze powtarzała - zdechnę sama jak pies pod płotem, jadła pety. Z dnia na dzień coraz bardziej tonąc w fotelu i w sobie. Miała porządek jedynie na półce z nie ruszonymi od lat książkami i snami; rynsztok pod oknem i krew z nosa płynęły tak samo, wybroczyny można było rozbijać tłuczkiem do mięsa, żeby było jak kiedyś, w niedzielę. Pajęcze nici zwisające z sufitu, pod ścianą worki z hodowlą uszkodzeń. Złamany promień słońca przez pękniętą szybę. - kiedy jeszcze tego pieska miała, wychodziła częściej. Znaleźli ją jak parę dni nie wyszła. Lato mokre w tym roku, na burzę łamie w kościach.
    2 punkty
  14. Miesiąc mnie nie było wierszy nie pisałem Serce bardzo mocno biło o minionym rozmyślałem Świat stracił kolory w głowie smutek żal Białego koloru bardzo mocno żem się bał Dziś jestem już w domu do zdrowia dochodzę Uśmiecham się do życia o lepsze dni proszę Znowu piszę wiersze ciepłe czułe zrozumiałe Które swym światłem zagoją mą ranę
    2 punkty
  15. Dziś niestety nie jest mój dzień denerwuje mnie nawet własny cień Chodzę i szukam sam nie wiem czego wisielczy humor mam mało tego Zaczynam myśleć czy to ma sens ubrać spodnie czy ubrać dres Jakby tego było za mało na żale mi się zebrało Więc spojrzałem głęboko w lustro siebie zobaczyłem nie żadne bóstwo Potem szybko za pióro chwyciłem i ten smutny wiersz spłodziłem Wiersz o szybkim przemijaniu o głośnym w próżnie wołaniu Próżnia która przeraża która mój smutek przetwarza Lecz mimo to gdzieś daleko się tli iskierka która umili mi następne dni
    2 punkty
  16. w kolorach i ciemnych i jasnych - kształty a każdy inny ile już przykryło się ziemią lecz czy na zawsze - pytam cię niebo zniknę?
    2 punkty
  17. jesteś w moich snach, jesteś w mojej pamięci twoje miejsce jest w moim sercu Była miłość , było życie i byłaś ty Podążam śladami miejsc, w których byliśmy, a kiedy rozglądam się po miejscach, w których byliśmy, Ciebie nie ma To były piękne dni w których byłaś ty Mijają lata, mijają dni, mija czas, by zagoić rany Wciąż jestem w tym samym miejscu, a ciebie tu nie ma Zostały wspomnienia i zdjęcia z nami Lovej . 2023-08-17
    2 punkty
  18. - dla Siostry * * * - Oto są - Oleg otworzył szeroko drzwi - nasze komnaty na książęcym dworze. - Zechcesz wejść? - uśmiechnął się do oniemiałej z wrażenia żony, ujmując jej dłoń. Soa, mimo że przecież mogła się spodziewać - i w gruncie rzeczy spodziewała się - zwyczajowego wprowadzenia w dom, że tymi to słowy ja, Autor, to ujmę - to jednak z pewną trudnością opanowywała emocje. I wynikające z nich fizyczne reakcje. Zrobiła się blada i czuła, ze ledwie potrafi ustać na nogach. Wolną dlonią przytrzymała się framugi. - Oleg... - zaczęła cicho pytanie, a w jej wzroku widać było niepokój. - Masz tu... jakieś krzesło? - Krzesło nie - dla uspokojenia zmieszania zony udał, że nie zauważył jej bladości i że nie wyczuł niepokoju. - Ale fotel jest, a właściwie fotele. Przy małym stole. Tędy, droga żono - wskazał drogę, ściskając lekko dłoń Soi na znak, aby szła za nim. Po kilkunastu krokach znaleźli się we właściwym pomieszczeniu. Oleg odsunął żonie fotel i pomógł usiąść. Sam również usiadł obok niej, przysunąwszy sobie siedzisko z drugiej strony stołu. - Przestronnie tu... - Olegożona uśmiechnęła się blado, rozejrzawszy się wokół siebie. - Domyślam się co najmniej kilku pomieszczeń, chociaż ich jeszcze nie zobaczyłam. Ale czemu tu tak pusto? Wprowadzasz mnie w niegotowy dom? - zażartowała dla samopodniesienia się na duszy i na umyśle. - Podłoga, ściany i dach są najważniejsze - zaczął odpowiedz - jako tworzące wspólną przestrzeń do wypełnienia emocjami. Również wspólnymi - dodał. - A mebli tu niesporo, ponieważ uznałem, że przestrzenie naszego życia powinniśmy urządzać razem, wspólnie decydując. - Zaraz... Przestrzenie... naszego... życia? - odezwała się Soa trochę głośniej. Ale wciąż blada i lekko drżąca z powodu burzy emocji. - Dobrze - uśmiechnęła się słabo - że są tu chociaż świeczniki... mm, kandelabry - poprawiła się. - Przepraszam. - A tak, są - odparł Soomąż. - Oprócz tego, który widzisz tu przede sobą, jest ich po kilka na każdej ścianie, w każdej z komnat. Zechcesz pójść je zobaczyć? - zapytał z zachęcającym uśmiechem. - Za chwilę, dobrze? - odwzajemniła uśmiech, powoli wracając do siebie. - A... czy to znaczy, że łoża też tutaj nie ma? Skoro mamy razem umeblować nasze wspólne przestrzenie? - spytała, gdy powracająca równowaga pozwoliła dojść do głosu pragnieniom. - Łoże akurat jest - Oleg uśmiechnął się lekko. - Takie, o jakim wiem, że spodoba Ci się. - Ale przecież jeszcze jest dzień... - wskazał okno, znajdujące w ścianie przede nimi. - Dzień?... - wbrew zaokiennej jasności Olegożona zrobiła minę pełną niedowierzania. - Przecież dopiero co zmierzchalo... zapadał zmrok... Jak to?... - spojrzała na męża, wciąż nie rozumiejąc. - Cóż - powiedział Oleg delikatnie pocałowawszy usta Soi. - Świąteczny dzień miło jest zatrzymac trochę dłużej.* Prawda? Tym bardziej, że to nie koniec niespodzianek. - Nie koniec niespodzianek? -Soa zaczęła podnosić się z fotela czując, że siły wróciły i że udało się jej zapanować nad zmysłami. - A tak - Oleg podniósł się również. - Bo nasze komnaty wciąż czekają, abyś je odwiedziła i obejrzała. A oprócz tego na twoją wizytę czeka nasza posiadłość pod miastem. Od poludniowej strony, opodal murów miejskich i blisko lasu. - Dworek z dużym terenem pod ogród dla ciebie, palisadą i strażą - dokończył Oleg, radosny z powodu wywołanego wrażenia. - Dar ślubny dla nas od książęcej pary. Soa z wrażenia oparła się o ścianę. Znów blada i znów nie mogąc wydobyć słowa... * Tu w oczywisty sposób nawiązuję do "Mistrza i Małgorzaty" M.Bułhakowa - odpowiednio zmienionym cytatem. Odwracając scenę, podczas której Woland przedłużył czas trwania nocy swojego świątecznego balu. Cdn. Voorhout, 17. Sierpnia 2023.
    2 punkty
  19. Bardzo się cieszę i dziękuję! :) Ciekawe rozważania - dziękuję Ci za nie :) Ja spróbowałam uchwycic moment przenikania (zbliżania się) rzeczywistości (prawdy) do myśli, czyli powstawania ich zawartości, którą świadomie rozpoznaje i zapisuję - też w wierszu. To mnie uszczęsliwia, ale nie zawsze mi się udaje. :) Pozdrawiam.
    2 punkty
  20. @duszka Zrozumiałem Twoją wypowiedź duszko, tylko że obróciłem ją w żart :) @Rafael Marius Ano właśnie, ano właśnie...
    2 punkty
  21. żar z nieba - darmowe odchudzanie leje się i leje
    2 punkty
  22. Dawanie czy branie głodnych kawałków na śniadanie z wolnością okraszoną kapiącymi pagórkami. Gniew-zduś go w sobie! Żal – nie wolno(ść)! Smutek - zapomnij! Rozpacz - kogo obchodzi? Eksperyment na niej, A co tam, niech ma. My też mamy wszystko i was w ….
    2 punkty
  23. @Dobry, Zły i Brzydki Dla mnie teraz wspaniałe :) Od początku ta delikatna moc, która nie opuszcza wiersza do końca. :)
    1 punkt
  24. @violetta To brzmi bardzo ładnie :) Gratuluję!
    1 punkt
  25. @duszka Kojarzy mi się z obcymi myślami, które pojawiają się w naszej głowie. Trudno odróżnić je od własnych. Niewiele osób to potrafi, stąd nawet nie wiedzą, że je mają. Jednak poeci, którzy piszą pod natchnieniem nie mają z tym większych problemów. Można je nawet zapisać, tylko szybko, bo lubią się ulotnić.
    1 punkt
  26. Witam - przyjemnie dziś u ciebie - Pozdr.
    1 punkt
  27. @M_arianna_ Ładnie o beztroskim lecie takim jak z niezapomnianego dzieciństwa.
    1 punkt
  28. @kwintesencja W następnym roku przyjdzie urodzaj i będzie znowu na bogato.
    1 punkt
  29. @Corleone 11 Hahaha 😅😅😅, mąż z pałacem... marzenie księżniczki...
    1 punkt
  30. @duszka lubię Cię czytać 😊 pozdrawiam gorąco
    1 punkt
  31. Był biały welon Suknia Ryż sypany pod stopy Na szczęście Na nowej drodze życia Po czterdziestu latach Zauważono Brak uczucia Dziecko uczy się budować Na skale Stawia cegły jak klocki Nie ma welonu sukni Ryżu pod stopami Jest szczęście Na nowej drodze
    1 punkt
  32. @Dobry, Zły i Brzydki dziękuję :)
    1 punkt
  33. Przez łąki ukwiecone w maju Przez życie samoistne w raju W końcu wracam do ciebie W odpowiednim momencie I daje ci cząstkę siebie W tym wybranym fragmencie Mając tą ostatnią nadzieję Że zapomnisz to co złe wszystko I będziesz w końcu Przy mnie blisko Bo moc przyjaźni Potrafi wybaczyć wiele Bo w końcu ty i ja To najlepsi przyjaciele!
    1 punkt
  34. @duszka Dziękuje bardzo i cieszę się, że Ci się podoba:) Takie krótsze formy też pisałem. Również pozdrawiam:)
    1 punkt
  35. @iwonaroma Masz rację, pomyślę o tym, choć tak na szybko nie znalazłam dobrej alternatywy. Dziękuję Ci za życzliwe i uważne czytanie :)
    1 punkt
  36. Te trzy poczatkowe dwuwersy są bardzo ciekawie ujęte, piękne w słowie i wymowie. Wystarczyłyby mi jako cały wiersz. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  37. Wieczorem w parku straszy.
    1 punkt
  38. @Konrad Koper straszy romantyzmem, bo wieczory szczególnie letnie to taki moment :)))
    1 punkt
  39. nie ma co się czarować trzeba się przygotować do prawdy
    1 punkt
  40. @duszka I się łączą, dwie osoby Już dawno skruszone lody Pozdrowienia :)
    1 punkt
  41. @Marek.zak1 Z wrażenia aż uszko mu oklapło Wiersz który dużo o nas mówi Pozdrowienia :)
    1 punkt
  42. Fakt. Dziękuję:)
    1 punkt
  43. morze dyszy rytmicznie wbijając się w łagodne wypukłości wydm aż fale w jękach rozorują palcami piasek na którym rozpływa się ślad po my
    1 punkt
  44. @jazzkółka Erotycznie.
    1 punkt
  45. Dla mnie szczęście jest dość mglistym pojęciem. A po co komu klucz do mgły?
    1 punkt
  46. Trzeba się dzielić wiedzą z innymi, tak by byli radośni, ale bez narzucania własnych poglądów. Nie jest to wcale takie łatwe.
    1 punkt
  47. @duszka Wcale nie znikniesz. Będziesz cały czas w innym pokoju wieczności.
    1 punkt
  48. w gęstych zaroślach połyskują jak odłamki lustra fakty wystarczy je zawołać i zbliżają się na wyciągnięcie ręki
    1 punkt
  49. Znów powietrze rozpalone gęstą dnia sennością chwil; wraz ze słońcem przebudzone, niebo ściga setki mil. Znów obłoki, dachy, ciała zastygają podczas tchu; w sosie własnym przestrzeń cała drży aż, wyczekując snu. Nie nadchodzi on po zmroku – dusi, mami w noc i w dzień. W mdłym, duszącym trwa wyroku: jawa, sen – ten sam ból tchnień. 16 VII 2023
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...