Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 20.12.2022 w Odpowiedzi
-
oby ta nasza wrażliwa dusza która zachwyca się kroplą rosy była nam bardziej światłem nadziei a mniej podatna na ciosy4 punkty
-
W Sopocie na wakacjach zdarzyła się sytuacja: Rybka złowiła Rybaka bez żony i nie-biedaka! Wdzięczyła się, przymilała o Trzech życzeniach wspomniała: °Chciałabym złożyć przysięgę, jak mnie poprosisz o rękę... °Chciałabym dom bardzo duży, jak już ten skansen wyburzysz °Chciałabym mieć trenera, żeby w rozwoju mnie wspierał Słuchając Rybak notował obmyślał w głowie planował W nocy zamówił taryfę I uciekł na Teneryfę Rybka została w hotelu z rachunkiem w pustym portfelu ___ 20 grudnia obchodzimy Dzień Ryby (🐠🐟🐡) ~3 punkty
-
walka to naturalne środowisko zabierzesz miecz przetrawi testosteron zapuści biust drepcząc w kapciach przedłoży dla kaca plik usprawiedliwień bez molekularnej analizy widać u nich mutację w normalnym zachowaniu robią to na przemysłową skalę rzeź wołyńska Ormian holokaust masakra w Kambodży rakieta generał mróz ciągle przezbrajany strach dron kilka genów najostrzej różnicujących różni nas od zwierząt wkrótce wszystkiego nauczymy roboty po co człowiek3 punkty
-
Winyl zawodzi fado przebrzmiałe Jakże pomieścić w pudełku ścianek Indywidua osobowości Ciała bogate w podmiejską tkankę W dymu okowach szarawych gości Tlenu ostatki do cna wytłamsić (Szybki strzemienny już bliżej klatki) Wychodząc z trzaskiem dopomóż chwili Wiotczeją w transie ci co zostali Dla nich gra fado łkający winyl3 punkty
-
Heraklita głos z zaświatów śmiechem niesie wiatry płoche rzeką kładzie serię matów spoglądając w dół z wysoka jego wzrok mknie w świata cale punktów wór wybebeszony z których każdy myśli wcale żeby stać się tym minionym chociaż jednak - jak w tej rzece i śmiałości - tej naiwnej każdy z nich w wielości wiecu ginie w prądzie cieczy dziwnej nic dwa razy się nie zdarza w tej mdłej wodzie wieloświatów wszystko naraz się rozmnaża w polifonii obcych kwiatów więdnie jednak każdy płatek spada smętnie w bezprzyczynie mknie w zaświaty słów ostatek: "nic nie staje, wszystko płynie." 19 XII 20223 punkty
-
jak dymna potrafi zamieszać w głowie tkaj słowny ażur z widoczną pośrodku prawdą i obrębkami koronkowego sekretu3 punkty
-
Jestem już srebrnym wróblem stracha się w końcu nie boję wiem że nic nie muszę teraz to tylko mogę nie jem ziarna z karmnika które większości smakuje menu od ogrodnika omijam szerokim łukiem i ćwierkam wciąż wesoło fruwając pośród liści nie truje mnie nienawiść bo nie mam telewizji2 punkty
-
Znajdźmy się nocą w ciemnej piwnicy, Niech eksploduje ten rytm spod swetrów, Drwiący z szarości zgiełków ulicznych - Niepoliczalne, szalone metrum. Na wszystkich strunach zarządźmy chaos, Wołajmy nowe nuty do życia, By się ze sobą nic nie zgadzało. Niech rzęzi piszczy - w głowach niech zgrzyta. Póki nie trzasną szklanki na stołach, Idźmy w zaparte do rannych godzin, Że jest w tym koncept - pełna kontrola, I jeszcze wiemy o co nam chodzi.2 punkty
-
Byłem dziś w miejscu ostatecznym. Widziałem ludzi patrzących w oczy śmierci. Dumni byli i uśmiechnięci, że idą umrzeć. Jeszcze nie wiem, co znaczy szczęście; ale ci ludzie pokazali mi, że warto go szukać. Feliks to mój nowy przyjaciel. I choć ma bardzo dużo lat, to nie różni nas wiele. Ja młody, on stary; obydwoje tacy sami. Razem rozmawiamy i wspominamy stare czasy. Bo widzisz on był kiedyś historykiem, do czasu, aż mu wszystko z pamięci uciekło. I myślałem, że nic mnie już w tym życiu nie tknie, a ten człowiek ruszył mną dogłębnie. Czy umarłeś kiedyś? Słyszałem, że to wspaniałe uczucie.2 punkty
-
2 punkty
-
@Marcin Szymań[email protected], dołączam ;D Jan z Piły, gdy go naszła potrzeba, Swoich lalek pompować się nie bał, Bo choć grzeszyły z nim wiele, Ich wnętrza wypełniał helem, Zatem wszystkie trafiały do nieba.2 punkty
-
Marek z Warszawy był domatorem, poetą i dla wielu mentorem, miał kilka dmuchanych lalek i urządzał z nimi balet. Musiał je ujędrniać kompresorem.2 punkty
-
Boli mnie kłamstwo które boi się prawdy przekroczyć próg Boli mnie smutek żal oraz niebo pełne nie ciekawych chmur Boli mnie świat który wyhodował smutek wojnę i głód Boli mnie milczenie brak odważnych gestów i słów Boli mnie to wszystko jest mi za to wszystko mocno smutno2 punkty
-
@ais dziękuję za uwagę, już poprawiam. Pozdrawiam. @walvit Dziękuję i pozdrawiam. @sam :) @Rafael Marius to prawda, dzisiaj wszystko jest bardzo komercyjne. Również święta niestety. Pozdrawiam. @Waldemar_Talar_Talar Dziękuję i pozdrawiam. @kwintesencja Myślę, że każde problemy powinno się poruszać, a teraz w tym przedświątecznym czasie, warto się zatrzymać i przemyśleć. Pozdrawiam.2 punkty
-
To wcale niełatwe, tak na zawołanie A chciałbym pięknie, mądrze i wspaniale. Pragnę przekazać złoto srebrną nić, Ale w tym wnętrzu nie ma już nic.1 punkt
-
nie dosiadając drżenia powietrza nie przemieszczą się otwórz usta Zefir i Orkan już czekają by cię uskrzydlić1 punkt
-
nie powstają w nieświadomości z nadmiaru w sytości z samozadowolenia i akceptacji one rodzą się z samotności i w ciszy w niedostatku z niemocy z odrzucenia braku pewności i głodu gdy powstaną żyją swoim życiem przez chwilę życie autora czyniąc znośnym1 punkt
-
A może kiedyś stąd odlecę, a najbardziej i najchętniej z jointem w dłoni, oczywiście o ile mnie wcześniej jakiś pan władza nie przyskrzyni i siłą nie poskromi, broniąc zresztą czegoś bardzo kontrowersyjnego. Dzisiaj jednak jeszcze lecieć mi się nie chce i stąd usiadłem nad kolejnym krypto wierszem. Ponadto nie mogę odżałować, że nie wylądowałem na plantacji truskawek przy ponętnym polu z mnóstwem bitej śmietany, a z nieba niestety nie pada w ilościach hurtowych słodki cukier. Warszawa – Stegny, 19.12.2022r.1 punkt
-
Jestem na Ziemi. Myślę o „Planecie lirycznej”. Rządzi tam logik. Mieszkańcy krainy słyną z pomysłów i podziwiają kolory oraz kształty. Uwielbiają czytać prozę i poezję. Nawiedzają świątynie intymności. Matematykę porównują do złotego cielca… Niedługo wyruszę na ową planetę. Będę podróżować po hiperprzestrzeni. Pierwszym wymiarem jest wyobraźnia.1 punkt
-
Łzy płyną strumieniami I nic już nie ma Między nami Zastygamy jak posągi W wielkiej śnieżycy Bawiąc się czasem Który nie mija Słychać tylko Wskazówki zegara Coś umarło w nas1 punkt
-
Żeby godnie żyć trzeba umieć rozmawiać nie chować się Ciągle się uśmiechać nie obrażać się na swój cień Żeby godnie żyć trzeba umieć marzyć i śnić czyli sobą być Prawdy nie unikać być zawsze szczerym nawet gdy boli1 punkt
-
Choć jestem dobry, gardzono mną w dzieciństwie. Brak rodziców był owiany tajemnicą. Mój kuzyn (pół-arystokrata) był szanowany i stawiany za wzór. Zdziwił mnie jego późniejszy występek – handlował dopalaczami. Wysoko postawiony wuj- sędzia uniewinnił go. Poszedłem do kuzyna, by wygarnąć mu zło. On z uśmiechem zripostował :Twój ojciec nie zaakceptował cię i zabił matkę, po czym popełnił samobójstwo. Rozpłakałem się. Pomyślałem : Pozostać w dobroci ?1 punkt
-
1 punkt
-
"Ponadto nie mogę odżałować, że nie wylądowałem na plantacji truskawek przy ponętnym polu z mnóstwem bitej śmietany, a z nieba niestety nie pada w ilościach hurtowych słodki cukier." oj tak...choć wolałabym pole Rafaello :) pozdrawiam1 punkt
-
Zbyt długo trwa sekunda Czekam aż przerwie ciszę Kropla wody Na spierzchnięte serce Zeskoczy z chmur Zbyt długo trwa sekunda Zastyga między ustami Zimny podmuch Poderwie do tańca wiatr W zacienionych dolinach Zaćmieni się słońce Udźwignąć ciężar łatwiej Myśli poukładać Porządek w kosmosie Utrzymać dłużej niż sekundę1 punkt
-
1 punkt
-
Gdy zamykam oczy, blady świt twoją dłonią mnie gładzi. Gdy zamykam oczy, cień mi pod powieką ściemnia jasne barwy. Woda wzbiera zewsząd w naszym krajobrazie, ciałami letnimi na siebie wpadamy. Gdy zamykam oczy, wtapiam się w powierzchnie twoich sztywnych matryc i w zgięcia twych dłoni. Gdy zamykam oczy jestem w tobie naga - roztańczona w naszym małym raju. Gdy zamykam oczy, myśli mi się plączą w rzeźbie twego ciała jak kukułcze gniazda. Gdy zamykam oczy w twoje skrzydła płynę i pod niebem do ciebie przywarta, latam. Gdy oczy otwieram - jestem twoja, i w tobie zamknięta, szczelnie jak w kokonie larwa, tobą przemoknięta. W tobie jestem cała... Dopraw mi więc skrzydła, bym mogła pofrunąć... Bym mogła pod tęczą razem z tobą latać.1 punkt
-
Święta Makrela od miłOści😂 @Olgierd Jaksztas Kapitalne! Cieszy mnie, że wierszyk przypadł do gustu, dziękuję!!! Pozdrawiam😇 😁 @iwonaroma Dziękuję! @Brudnowpis Szalenie mi miło, dziękuję bardzo!☺ @Kwiatuszek Miło mi, dziękuję! 😇 @Rafael Marius Myślę, że czuł się nieco zagrożony i strwożony dał dyla😁 Dziękuję ślicznie! *** Bardzo Państwu dziękuję, idę dalej pichcić 😊1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@ais Fajne. O rybie nic nie mam niestety wartościowego, żeby uczcić jakże ważne święto. To chyba dzisiaj wypada świętej makreli. Pozdrawiam 🙂1 punkt
-
@Dag Ja najczęściej używam słowa Kurrrde! Przekleństw używam mamrocząc pod nosem😂 W internetach przekleństwa lepiej mi wychodzą 🙊 Wszyscy używają wulgaryzmów, wszyscy. Młodzi i Starsi mężczyzni oraz Młode i Starsze kobiety. Absolutnie tak! & Absolutnie nie! Wszystkiego miłego🤗 i dużo uzbieranych pieniążków za każde przekleństwo😁 @Cor-et-anima Dziękuję!!!1 punkt
-
@Marek.zak1 Proponuję: "Marek, domator z miasta Borek poetą był, dla wielu mentorem" Wtedy nazwa geograficzna będzie tu gdzie trzeba. Pozdrawiam, limeryk fajny. ja korzystam np. z tego: https://pl.wikipedia.org/wiki/Miasta_w_Polsce1 punkt
-
Myśli zmienne jak żagle, w tym bagnie Płynę, odliczam dni kiedy w końcu prze- Minie, uczucie tonące lecz brzytwy chwytać Chce się. Odpiąć ten żagiel, zmienić kierunek, Złapać za ster, zostawić ładunek, Na brzegu. Gdzie w ciszy szumu fal gęstych zaniknie, Gdzie w blasku wieczora mętnego się straci. Wtedy ukojenie serce nawiedzi ambitne, Wtedy bagno w ocean się przeinaczy.1 punkt
-
Bardzo ciekawa koncepcja! Uświadomiła mi, że robię zupełnie na odwrót, może w tym mój problem xD1 punkt
-
Mocna rzecz. Mam wrażenie, że jeszcze do końca nie znalazłaś własnego stylu, ale jesteś na dobrej drodze. Podoba mi się fatalizm Twoich wierszy i ogólnie klimat. Ciężkie są, to cenne.1 punkt
-
Drzwi jak to drzwi raz je rozumiesz a raz nie zależy kto puka Okno jak to okno raz pokazuje prawdę a czasem nie Pokój jak to pokój ostoją spokoju paletą barw Sypialnia jak sypialnia bywa czuła i miła kradnie sny Kuchnia jak to kuchnia w niej są marzenia lubisz je jeść Łazienka jak łazienka potrafi umyć to co zepsuła noc tak tak moi drodzy taki jest nas dom szanujmy go1 punkt
-
1 punkt
-
Bardzo się cieszę ;D Coś w tym jest, pasuje bardzo dobrze! Dziękuję, robię co w mojej mocy ;D Pół biedy, dopóki te spotkania siedzą w głowie i nie wyłażą poza nią.1 punkt
-
@koralinek Dobre ujęcie koncepcji weriabilizmu. Widać też inspiracje twórczością Wisławy Szymborskiej. Interesujące przedstawienie zmienności otaczającej nas rzeczywistości, nad którą człowiek nie ma w pełni kontroli. Podkreślenie przy tym pewnego braku przyczynowości niektórych zjawisk. Do tego klimatyczne zdjęcie zimowego krajobrazu. Nic dodać, nic ująć.1 punkt
-
@koralinek Jeszcze nigdy nie dostałem tak obszernego komentarza. Widać, że umiesz bardzo przenikliwie czytać wiersze. Twoja interpretacja trafia w sedno tego utworu. Dziękuję i pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
Diabelnie dobre 😳✨ To bardzo ironiczne theatrum mundi rozszerzone do rangi wszechświata powala tą szyderą związaną z błahością ludzkiego życia. Sekwencyjność kolejnych etapów ludzkiego życia zderzona z perspektywą ludzi/istot (?), którym nic do tego, którzy wyłącznie obserwują i niemo przeżywają ludzkie życie może mieć dla mnie jakieś dwa znaczenia. Z jednej strony może być to refleksja nad mentalnością społeczeństwa, którego jednostki z entuzjazmem przeżywają życie ludzi znanych - życie kompletnie im nie bliskie, aczkolwiek z którym żywo empatyzują z wygodnej pozycji widza. Druga interpretacja idzie już o krok dalej, poszerzając spojrzenie na tę sytuację na rzeczywistość kosmologiczną - owa błahość ludzkiego życia, jego trywialność, niemalże postać splotu teatralnych gestów, sprawia wrażenie, jakoby życie ludzkie odbywało się w tonie ontologicznej groteski, ironii bytu, który postanowił sobie zrobić teatrzyk ciągnący się od Wielkiego Wybuchu po cokolwiek tam jest na końcu. Także, diabelnie dobre.1 punkt
-
@TheDiary44 czasem bywa, że się tych kroków wcale nie podejmuje, te też siedzą z tyłu głowy. I nie wiem co bardziej ten kark obciąża, konsekwencje, czy tęsknota za ich brakiem. Wiem, odpowiedź do errora, ale tak jakoś spontanicznie wyszło. Pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@Pan Ropuch no no no. To mi się szybko czytało. Ło, ło, ło. Pomysł trafiony. Pozdrawiam.1 punkt
-
1 punkt
-
A napisała do mnie ważny list. Runęły runy jedna po drugiej i zostały z nas same i samotne ruiny. Ktoś tutaj musiał jej podpowiedzieć w słowach run Anna run. Stąd uciekła, zostawiając po sobie wcale nie najmniejsze zgliszcza. Rzeczywistość rozbolała tym samym nas oboje z siłą huraganu, który burzy domostwa. Warszawa – Stegny, 30.11.2022r.1 punkt
-
@Kwiatuszek Dziękuję za miłe słowa. Na pewno uda Ci się napisać ten wiersz. Pozdrawiam @GrumpyElf Czasami warto pochylić się nad prostymi rzeczami, bo jest w nich wiele piękna. Trzeba tylko odpowiednio patrzeć. Cieszę się, że przesłanie ci się spodobało. @aff Niewielki szczegół. Najważniejsze, że wciąż stoi. Pozdrawiam1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne