Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 29.05.2022 w Odpowiedzi
-
Noc jest najlepszym miejscem na wiersze Na odkrywanie dachów Malagi i Bogoty Na rzeźbienie gwiazdozbiorów i ziaren słonecznika Na jednakowe wsłuchanie się w to, co głosi rozwiązły mężczyzna, cnotliwa kobieta i przebiegły wiatr, który deskami zabija drogę do wszelkiej miłości Każdego dnia odradzam się, łupiąc o rdzawy piasek ogonem rekina młota ... Daleko mi do wdzięku syrenki, daleko - do chłodnej kalkulacji piranii, a jeszcze dalej - do jakiegokolwiek horyzontu czy brzegu Dryfuję ... na kawałku skały Nie tonę i nie odmawiam modlitw za to, w co nie wierzę. A jest bardzo mało świata, w który chcę uwierzyć Malutki archipelag porannego maja, ociężałej od kwitnień wiosny Nie chcę nigdzie uciekać, chcę czekać I nic jeśli to na nic. Równiki rozwartych skrzydeł Znów je podetnę - brzytwą wątpiącej łagodności Że istniejemy - dla nich ...4 punkty
-
i zobacz zobacz co się dzieje już na rubieżach są żołnierze każdy karabin w rękach trzyma ktoś kiedyś wyda rozkaz-wymarsz ja będąc raczej pacyfista serce z rozpaczy mi się ściska kto mi zarzuca żem jest tchórz ja wepchnę mu pod żebro nóż nie wmawiaj mi że można wszystko za kilka kropel sprzedać wody urocza żona ładne dzieci takich trudności nie przeskoczysz wypinam pierś i wciągam brzuch na straży stoję domu swego gdy przyjdzie mnie ograbić chuj grzecznie się spytam - po co to robisz i dlaczego? za złą odpowiedź-strzelę w łeb niech płacze za nim jego matka niech ojciec jego skubie brew że spłodził zbira i gagatka fota z netu.4 punkty
-
Etyka współczesnego życia Po prostu: pomagając - demoralizujesz, oni będą chcieli więcej i jeszcze: jak - najwięcej od dna do dna na dno: upadniesz - sam, ich okrutne spojrzenia i ich szydercze uśmiechy to: twoje - cienie i kolczastymi cierniami: zostanie - wybrukowana głęboka ścieżka miłosiernej łaski: zza kulis - obdarzą: cię - samobójstwem... Łukasz Jasiński (listopad 2021)3 punkty
-
gorzka śmierci zabierasz to co słodkie słodka śmierci zabierasz to co gorzkie o, śmierci... gdybyś tak była połowiczna i skupiła się tylko na czerni3 punkty
-
Życia nie można wybrać ,, życia nie można wybrać ale można z nim coś zrobić,, cóż by można zrobić z naszym życiem pięknym darem Stwórcy aby być szczęśliwym i przynosić radość innym staramy się je wypełniać dobrem pracą modlitwą przyjemnościami... robimy to zabiegając aby go dobrze właściwie wykorzystać bez strat tracimy jednak dużo czasu bezpowrotnie każdego dnia dodam chyba codziennie jeden dobry uczynek więcej jeden uśmiech miły gest jedno dobre słowo do bliźniego straty będą mniejsze tak mi dopomóż dobry Panie Boże 5.22 andrew cytat Peter Lipper Jezuita3 punkty
-
w okolicznościach łagodzących zielonych ścian i jeszcze zieleńszej paprotki na wszelkie uspokojenie siedzisz tu po to by w końcu pojąć że dobro i zło to wynalazki już bardzo starej generacji2 punkty
-
Wrocław, 28.05.2022 Zawsze będzie łączyć nas to samo niebo. Bo wśród gwiazd nie ma miejsca nawet najlepszy wróżbita nam przeczy. I kto by się spodziewał, że w obliczu tej prawdy jesteśmy tak słabi drga nam serce na swój widok lecz opadamy z wysiłku przed choćby jednym słowem linie naszego życia biegną prostopadle a nasze problemy będą unosić się jak dym z papierosów, które palimy. aż w końcu znikną. jak my.2 punkty
-
wchodzimy do salki a tu plamy na ścianach i głucha cisza od ścian się odbija w baraku - mrok i skwar i łóżeczek rzędy ładnie pościelonych by było schludnie w łaźni - ani kropelki widocznie wszyscy się już umyli tak, tu było naprawdę schludnie gonią nas na zewnątrz a tam trawka przycięta i drut sterczący z ogrodzenia jakby z powietrzem się szarpał wychodzimy z obozu śmierć też już dawno wyszła taniec swój odprawiła poszła dalej Majdanek, 25.V.20222 punkty
-
czy pamiętacie tęsknotę za licem brzoskwini na piasczystości betonu w porostach? a może przebiśniega schowanego przy źródełku jak ślad sarny w bruzdach ziemi nie zapomnę nam domku pod gałęziami bzu, ostoji zupy z trawy i owocu klonu gotowanej na dachówce porośniętej mchem nadal czujecie nieogarniętą potrzebę dosięgnięcia i zerwania liści które dotknęły wolność nieba? czujecie strach? a może to obrzydzenie widoku larwy w krwistym mięśniu czereśni chyba że wymioty z sokiem z czarnej porzeczki brzmią znajomiej co z pszczołą zatopioną w miodzie, lepkimi dłońmi i bólem brzucha? nie pozbęde się was tak jak asfalt nie odklei od siebie skóry tysięcy dziecięcych kolan tak jak wy nie zapomnicie mi paznokcia na pniu będącym domem siekiery złości i reszty starych strupów tamta śmietana z cukrem nadal mi stoi w gardle ściśniętym łzami siedzę na już za małym dla mnie krzesełku na balkonie z mrówkami, którymi uczniłyście sobie moje uczucia, nadal wypatruję was przez metal chwiejącej się balustrady ze starą popękaną farbą wbijającą się w moje czoło gdzie jesteście 03.03.20222 punkty
-
Bizneswoman z ulicy Rogatki bukiet chciała raz wieźć na Dzień Matki; lecz tak była zajęta, że dotarła na Święta. Matka na widok jej: "Ładne kwiatki!"2 punkty
-
Plotkuje pani gdzieś w Nieporęcie Podczas wystawy: - Masz pan pojęcie, krytyki tuz tego lata Matejkę wziął za Fałata. - Jak? Co? Przy ludziach? I to w Zachęcie?2 punkty
-
@Franek K Podnieśli rwetes kmiecie z Olkusza, dosyć już mieli w karczmie cienkusza. Wżdy przecie wiedzą, chochliki siedzą w lichym napitku co nie wart kontusza. Pozdrawiam2 punkty
-
Biały pierwiosnek Wciąż na mnie patrzą; Ziemia niczyja. Biały pierwiosnek Rósł tu przed laty. Łąkę na wzgórzu Kiedyś przystrajał. Dziś już nie kwitnie Jak inne kwiaty. Przyszła ulewa, Przyszła wichura. Krople srebrzyste Szukają szczelin. Trzeba się schować, Wszystko przeczekać Żeby nie zmoknąć W deszczu szrapneli. Wciąż na mnie patrzą Oczu miliony. Białe pierwiosnki W rękach trzymają. Wciąż nic nie mówią I tylko patrzą. Na cóż te widma Ciągle czekają? Spojrzeń tysiące, Żadnej nadziei. Kogóż przytulić Chcą aniołowie? Kiedyś się skończy Żywot tych kwiatów. Skończy się także O nich opowieść. Nagle ruszyli! Wciąż wybiegają! Gwizdek złowieszczy Słychać w oddali. Widzę jak biegną Tuż obok siebie. Chudych sylwetek Widzę już zarys. Kilku po lewej, Kilku po prawej. Liczby dokładnej Podać nie zdołam. Wciąż się zbliżają. Wszędzie eksplozje! Miny ich grzebią W głębokich dołach. Ten co się przedarł Stoi przede mną. Światła promyczek Trzyma na dłoni. Mój delikatny Biały pierwiosnek Stał się na zawsze Makiem czerwonym(1). Spytał dlaczego, Po co przyszedłem. Czemu zerwałem Biały pierwiosnek. Nic nie mówiłem, Teraz żałuję. Od tamtej pory Pośród nich rosnę. --- (1) – Symbol pamięci o poległych w I wojnie światowej oraz w przyszłych wojnach.1 punkt
-
Muzyka grała, dziecko płakało. Zrobiła głośniej. Muzyka: umc, umc! Dziecko: e, ee! Wyszła do sklepu po mleko w proszku. Po drodze spotkała kolegę. Miał kręcone włosy i fiołkowe oczy. Wyglądał na bardziej spragnionego niż jej dziecko, dlatego postanowiła nakarmić go w pierwszej kolejności. Wsiedli do tramwaju i po kilku chwilach znaleźli się w mieszkaniu, gdzie było wielu ludzi, a muzyka grała jeszcze głośniej niż u niej w domu. Dziwili się, że przyszła w samych kapciach i podomce. Kiedy wszyscy zwalili się już na podłogę, rozległo się pukanie. Otworzyła drzwi, wyjrzała za próg, a wtedy dziecko rzuciło się jej na ręce.1 punkt
-
Niezapominajka wczoraj blisko dziś w oddali znów czasowi oddam żale znów klepsydrę w głowie stawiam pęka ziarna rozsypałam na wypadek gdyby były dworców chłody gorsze rymy w to co trzeba wplotę duszę pyłki grafitowych wzruszeń gdy na torach stukot ciszy wicher myślom złość kołysze żółć w bezmiary się przelewa tego łąkom dziś potrzeba cienie walca tańczą smętkom obraz pędem w oknie znika moim zmysłom las rzepaków tobie - niezabudka maj, 2022 ... znalazłam właściwszą piosenkę naszej Ani W.1 punkt
-
"Ptak przelatuje nad tym rajem, nad łąką złocistą, bujnym gajem, a ponad nim czarne chmury, łapią go w obięcia sznury. Skacze w suchym deszczu kot bury, burzy on mury, ratujcie mury! Ratujcie gaj, ratujcie raj! Ratujcie raj, ratujcie gaj! Burzą wam mury, ratujcie mury! Na których skacze kot bury! Łapią go w obięcia sznury, a ponad wami czarne chmury, nad łąką wyschłą, spalonym gajem, pomyśleć, że rano to było rajem..."1 punkt
-
-Mistrzu, co byś powiedział w temacie haremu? -Nic, dopóki nie zgłębię przedmiotu samemu, wielu się wypowiada nie znając tematu, i dlatego są słusznie potępiani za to.1 punkt
-
Każden jeden teraz Naładowany jest Poczuciem własnej ważności W sobie samym zakochany Bezgranicznie sobie oddany Patrzy na innych Z lekceważeniem Przekonany o własnej wyższości O bezwględnej wyższości Własnego znaczenia. Patrzcie go! - umie zrobić kawy! Patrzcie ją! - umie to, i tamto też! Czyż to nie powód by Oddawać im należną cześć? Durni internauci wbijają się w pychę. Warszawa, 29.05.20221 punkt
-
w ostatnim wersie skulonego wiersza nie mieszczą się krople miastem pachnie deszcz w mokrym parku w szaleństwie zieleni na niby śmietankowe lody na niby motyle siedzą pod parasolem czekam na pierwszy i kolejny tramwaj trochę żółty trochę czerwony na ławce angielski dla zmęczonych1 punkt
-
piątkowym zmierzchem u mnie dziś samotnie pachnie piołunem i mirrą jestem tak daleko nawet nie wpół pomiędzy krzykiem i tłumem nie umiem stać bliżej niż jestem opoka oka plecionki są duże albo za małe nie wiem czy dla Boga już nie łowią tylko akwaryści kurczowo trzymasz sieć pierwszych rybaków nawiasem mówiąc sam od dawna łowisz martwią ocienione oczy - studnia grafitowej wody przestrzelona bańkami powietrza z międzyżebrowej otchłani - dna strachu przycupniętego na jednej nodze krzesła ty na zawsze nie możesz być do pary w takich źrenicach można się zatopić zamknij zasłoń - napisz na powiece busy forever (anglojęzycznie zrozumiale dla współczesnego świata) masz zbielałe kostki dłoni - naciągnięte do granic kartki papieru czas zapisuje liniami zadrapania rysy i skazy ukazujące osobę - która czasem krwawi martwi mnie ciągły bieg - nie odróżniam kiedy gonisz a kiedy uciekasz nie wiem czy wiesz nie wiem czy się nie boisz ale czasem lżej przejść przez most trzymając oprócz lin dłoń drugiego człowieka kompletnie po ludzku się pragnie spojrzeniem mimowolnym gestem - strzepniętym włosem z marynarki muśniętą skórą w gestykulacji kiedy rozum trzyma lejce szepcze że brzydki nie taki - grubociosany i obcesowy wszystko grą wyobraźni struchlałych wrzecion mitralnych ramion obejmujących powietrze po ludzku się pragnie jak dno łaknie rzeki drzewo soków tylko to co pełne nie odczuwa głodu a człowiek jest do pary1 punkt
-
Raz drzeworytnik z miasta nad Nerem, rył w drewnie mera oblicze szczere. Raczej nie z winy owej ryciny mer zarąbiście zryty ma beret.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
A czasem wręcz pragnę. Pragnę cię zepsuć. Zepsuć odpowiednio i jak najbardziej właściwie. Zepsuć ze szczegółami. Po to właśnie abyśmy mogli i mieli o czym ze sobą rozmawiać. Żebyśmy mieli co robić. Żebyśmy mieli o czym naszym dzieciom opowiadać. Żebyśmy mogli sobie kiedyś - oby w dalekiej przyszłości - wdzięcznie powspominać. Może przy kominku? Może przy herbatce z cytryną? I tylko czasem kryguję się i zadaje sobie pytanie - a co jeśli uczennica przerośnie niezdarnego kandydata na mistrza? Co wtedy? Wówczas widzę jak na dłoni ten nasz klops nadziewany niesmacznymi kłopotami. Widzę problemy. A czasem po prostu pomyślę, że jestem już za stary i za poważny na poważne brewerie, nawet na te poczynione przecież w całkiem dobrej, ba najlepszej, wierze. I wtedy idę na ławkę popodglądać imponujące mi gołębie. Warszawa – Stegny, 29.05.2022r.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Maj jest miesiącem okrutnym... 17 maja - Vangelis. 26 maja - perkusista zespołu Yes, Alan White...1 punkt
-
1 punkt
-
@[email protected] nie chowaj się, widzę Cię. Miłej niedzieli, z dobrym światłem w oku ? @Leszczym chłopie, Ciebie też znalazłam tuż za Grzesiem. @lena2_ docenia w ciszy :). @Michał_78 ładnie napisane, bo to jest pielgrzym między wyborami. Pozdrawiam serdecznie @iwonaroma rozcierasz rzeczywistość, w sumie zależy od rzeczywistości w jakiej dana osoba bytuje i co uznaje za rzeczywistość. Dziękuję że wpadłaś, to miłe. Przesyłam słońce, to które dziś nad jeziorem grzało. @Dag być może wszyscy jesteśmy ślepcami, siedzimy przy jednym stole i nawet nie zauważamy istoty spotkania. Wiem, że szerszą masz perspektywę, góraski (kobiety gór, słowo wymyślone przez jednego z domowników). Pozdrawiam serdecznie. @Krzysztof2022 to budujący komentarz, a ja lubię jak mnie odwiedzasz i dobrym słowem okraszasz dzień. Miłej niedzieli Krzysiu. @Natuskaa przesyłam dużo ciepła, ochłodziło się. Ale słońce wygląda zza chmur. @aff no powiem Ci, że przemyślę. Dzięki za komentarz, pozdrawiam.1 punkt
-
Szukaj Boga w sobie gdzie jest wasz Bóg nie raz słyszałem te słowa i nie raz nie widziałem co odpowiedzieć to było kiedyś dziś wiem że Bóg jest w każdym z nas jeśli idziemy drogą pokory miłości pełną szacunku dla bliźniego łatwo GO zauważyć w naszym postępowaniu zachowaniu nie szukajmy GO w niebie ale na ziemi wśród nas rozglądnijmy się dobrze a zobaczymy GO nawet w tych którzy odeszli od wiary Jezu ufam TOBIE 5.22 andrew1 punkt
-
1 punkt
-
I SIWA: "MARCIN - NIC! RAMA WISI." I ZDA SWAT? NO, DO TROCIN - NIC. ORTODONTA WSADZI.1 punkt
-
1 punkt
-
Pewien Petersburski Putin mierzył wskoczyć w Stalina buty trafił w kamasze tak sztywne i ciasne aż mu noga zdrętwiała w tv.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@dach ten wiersz jest w moim przekonaniu świetny. I tak sobie na głos myślę, czy przypadkiem tytuł jest aby na pewno odpowiedni ;))1 punkt
-
Miłość, do przestawiania puf koloru musztardowego, w przedpokoju, bo nie ze wszystkimi można... z Bukowskim możesz podać sobie rękę :) „w kolorze musztardowym” taki tytuł pasuje... i jest mniej lekceważący.1 punkt
-
1 punkt
-
@Olgierd Jaksztas Hej! Dopiero teraz, jestem w stanie odpisać. Wiersz, o którym mowa, został ukończony na Ukrainie, w miejscowości Antoniwka ( niedaleko Chersonia - tam ostatnio stacjonowałem ) Dzisiaj! Jestem. Mam duże okno by odechnąć trochę. Przepraszam za swoją nieobecność! I dziękuję za słowo pod wierszem. Pozdrowienia dla ciebie. Pamiętam o tobie. @Gosława Hej! Renia. W Kijowie nie byłem. Za to ,byłem na początku we Lwowie - tam stacjonowaliśmy na początku ( legia cudzoziemska ) Nieprzyjemne okolicznośći i wspomnienia. Wszystkiego się dowiecie, w kolejnej odsłonie wiersza... Jestem cały. Bardzo tobie dziękuję za słowo pod treścią. Pozdrowienia ślę, i przepraszam za swoją nieobecność na portalu. Pozdrowionka!1 punkt
-
Wiersz godny gawędy i poezji zarazem, widać że peel wie co to jest życie. Biorę to. Serdeczności.1 punkt
-
zbyt głęboko schowane powchodziło w szczeliny skalnych ścian świadomych wypłukało mineralnej myśli okruchy zostawiło cienką skorupę mrozem rozerwaną zmieniło w błoto skroplone pod powieką spłynęło z prądem bezradnie w dół rzeki przepłynęło między palcami sięgając morza pełnego pustych kropel ze zbyt głęboko schowanych idei wyrzuciło na brzeg zaśmiecony stosik ości wspomnienia człowieka1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Wieczorna herbatka szczyt marzeń, nie jakaś tam ulung z papierka, cejlońska w dzbanuszku się parzy. Aromat powala - nie zwlekaj. Z filiżanek gejsze czarują, napełniasz głęboką czerwienią, relaksik - nic dodać nic ująć już płyniesz w fotelu nad ziemią. I nagle spoglądasz zdumiony w czerwieni skrzydełkiem coś macha; zadrgało, eksitus i koniec. Z nieżywą muszeczką herbatka. Pamiętam gdzieś w barze siedziałem, był mleczny w Krakowie przy rynku, tłum ludzi naleśnik szczyt marzeń, maniery jak w samym Wierzynku. Gość z przeciw splądrował kopytka i przyniósł z bufetu herbatkę. W herbatce, czy sprawa niezwykła, muszeczka się pławi przypadkiem. Gość spojrzał, podmuchał ciut przy tym, pomyślał skojarzył i zrobił: paluszkiem od wieków niemytym szarmancko muszeczkę wyłowił. Natychmiast zasłodził czubato. Wymieszał, wyżłopał dokładnie, słoneczko świeciło jak w lato, i czmychnął - gdzie? Nikt nie odgadnie! Sam morał na usta się ciśnie drobiazgi nie mogą zaszkodzić, a w życiu gdy pragniesz zabłysnąć to z gracją naucz się łowić.1 punkt
-
dzisiejszy poeta nie czuje że ma prawo bratać się z przyrodą pragnie ukoić stary dąb lecz zdeformowane wojną drzewo widząc go obniża wzrok dzisiejszy poeta zamiast za serca chwycił za karabin jego słowa jak naboje zabijają *nawiązanie do wierszy Serhija Żadana, który pisze prosto z frontu1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne