Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 24.01.2020 w Odpowiedzi

  1. Nie chcę twojego dotyku Ani słów pełnych czułości Mogłabym ciebie pokochać Ale nie wierzę miłości Był ktoś przed tobą w tym miejscu Zabrał ze sobą coś więcej Zanim się obejrzałam Odszedł na zawsze z mym sercem Szukałam go uporczywie Wśród gwiazd poruszeń na niebie W przyrodzie i w zgiełku miasta Każdego dnia dalej od siebie Nawet się nie spostrzegłam Gdy miłość mi miłość zabrała Nienawiść do siebie bez niego Zupełnie mnie opętała Nie chcę zaczynać od nowa Tej wojny mi już wystarczy W miłości wygrywa garstka Większość powraca na tarczy
    6 punktów
  2. Kra Rozbiegły się we mnie cienie, zacząłem proces rozpadu, oddzieram siebie od siebie na skraju siebie, pomału. Dezintegruję się w nurcie rzeki płynącej gdzieś w ciemność, jej fale miękkie i krucze, lód ścina wodę nade mną. Łopoczą wspomnień chorągwie jak czarne żagle poblakłe, by postrzępione na koniec dać w niebo ponieść się z wiatrem. Skręcone w wirach otchłani, obrazy mdleją naokół, dryfuję w mroku, aż cały gasnąc, rozpuszczam się w spokój.
    4 punkty
  3. znam to uczucie myślę czy je rozłożyć jak na stole obrus czy złożyć w kostkę i wrzucić do zupy jakaś we mnie podejrzliwość kropki zasłaniają prawdziwe oblicze ani to wykrzykniki ani znaki zapytania kaszka na mleku jednak mnie budują formują równy bieg jak kamienie rzekę wypiętrzają czasem więc co tu jest źle skoro nie przeciekam myśli się zbiegły zakładam je ostrożnie nie mogę urosłam one chyba chcą mnie zaklinować w golfie ani nagą ani ubraną
    3 punkty
  4. przy takiej ilości promili nie wyszedł dziś z siebie tym bardziej z Kamili
    2 punkty
  5. nie bój się kochaćani bać słowakurwa maćnie bój się siebieprzecież go znaszoraz spojrzećinnym w twarznie bój się z życiemw karty grać ono tak wiele może dać zrozum człowiekunie wolno ciąglegnać na oślep
    2 punkty
  6. idzie Rumcajs przez las modrzewie mu się klaniąją w pas mchy szepczą" wielki... wielki..." los ma wesoły i lekki ale...ale.... w mateczniku czai się wilk więc lepiej pączki i ptysie jeść w chatce u babci i androny pleść w paprociowym gaju.... Mars. Pluton. Merkury. idzie wiosna panie i panowie i płyną na niebie chmury....
    2 punkty
  7. By wreszcie się zatrzymać Jak długo zdołam biec, Bym pomilczeć w końcu mógł Jak wiele muszę rzec. Aby czas przestał płynąć Ile jeszcze czekać mam, Bym spokoju poznał smak Ile jeszcze mam być sam. Kiedy wszyscy dają mi Jak wreszcie przestać brać, By w końcu nie mieć nic Tak wiele chciałbym dać. Gdy nie mam czego chcę Jak mam zatrzymać łzy, Taką radość poczuł bym Gdybyś tutaj była Ty. Ile smutku przelać mam By z życia zacząć drwić, Jak długo klęczeć muszę By wreszcie zacząć żyć.
    2 punkty
  8. Ooo! Dziękuję! Bardzo trafna uwaga.Już poprawiam :) Ostatnio staram się zacząć żyć prościej :). Cieszę się, że widać to też w mojej małej twórczości :) Zemdlenie to też jakieś uczucie... więc z przyjemnością wybaczę :)! Dziękuję wam wszystkim za odwiedziny i miłe słowa :).
    2 punkty
  9. 21 pilotów, "Ride" - szczególnie, i wszelkie ich pochodne
    2 punkty
  10. No to ja zapodam też klasyka :)
    2 punkty
  11. to tych trzech panów też pewnie zaakceptujesz (co prawda powtórka, ale nie nudzą) :)
    2 punkty
  12. @jan_komułzykant twoj live mnie zainspirowal do powrotu do Liquid Tension Experiment :)
    2 punkty
  13. Tak, bardzo fajnie to zapisane. Nie ckliwie, a prawdziwie.
    2 punkty
  14. The Raconteurs – Ostatnio, dość często, i inne kawałki
    2 punkty
  15. e...no!!! ekstra !!! Chciałam dać 100 serduch, ale...gó...no
    2 punkty
  16. co ma być, to będzie, pójdę wszędzie
    2 punkty
  17. Ciekawy. Piszesz pewnie o wychodzeniu na "tamtą" stronę. Historia zupełnie inna, niż z Kubusiem Puchatkiem, ale w sumie jest podobnie, bo system "im bardziej(...) tym bardziej" – funkcjonuje też, chociaż nie za bardzo pamiętam, w którym miejscu "go nie było" i gdzie bardziej, gdzie mniej ;) Mnie jakoś 'bardziej' interesuje to doczesne wychodzenie z siebie na rzecz (albo przez) kogoś, bo wszyscy 'na dobrą sprawę' jesteśmy albo 'wychodźcami - przechodnimi' albo 'przechodnimi nagrodami' dla tych właśnie 'przechodnio-wychodźców'. Scenariusze bywają, jak to w życiu, różne. Czasem jednak coś "nie przechodzi" - i otwiera się system "bo" (bo to, bo tamto i cały system punktów podpunktów, wierzeń, przesądów i histerii) więc 'nagroda' wtedy żyje z przechodniem do 'upadłego’. „Bo” tak ‘zmaserowani’ i tak nic innego nie mieści się (albo mieści po cichu) w głowie. A gdy 'nagrody' spotkają się dwie - WOW!, no to wtedy 'do upadłego' zamienia się w 'pełnię szczęścia' - jak to mówią, ale też czy do końca to jest? Bywa... na miesiąc, kiedy szaleństwa lub pieniądze się wyczerpią ;)) Pozdrawiam.
    2 punkty
  18. Gdy spotka się dwóch samotników to zmniejszy się ich samotnia. Czy będą to w stanie wytrzymać, a może - będzie odwrotnie? Gdy spotka się "towarzyskich" jak plus i plus dodać w sumie, pączkują wtedy relacje - to znajdą się w raju czy w tłumie? A gdy samotnik się z tłumem podzieli swoją przestrzenią to umrze czy wzrośnie w siłę? i więzy się ukorzenią... Czy tłum może wchłonąć samotnię? To wszyscy wyjdą na zero? A może zduszą w tym związku i miłość nazwą cholerą. Czy można uczucia przełożyć jak przykład dla dzieci w szkole w matematyczne działania na przyszłość w ludzką przypowieść?
    1 punkt
  19. przybyłam z krainy lasów i sadów wiecznie cichej spokojnej zieleni do szarej rzeczywistości zwabiona widokiem soczystego zachodu wpatrywałam się z uznaniem w beżowy aksamit nieba gdzieniegdzie przebity zimnymi cyrkoniami latarń dopóki krwawa kreska nie zabliźniła się na styku a nieboskór nie stał się siny teraz błądzę w podzielenionym granacie po sznurze świateł żółtych fasetek topazów skutecznie przysłaniających diamenty i czasem bardzo pragnę powrócić w ten mi najmilszy chlorofilowy zakątek
    1 punkt
  20. Nie mam pretensji do Putina rozumiem – w kraju czas wyborczy geopolityka to świnia imperium siedzi w duszy Rosjan była okazja nam dokopać Polakom przecież zawsze warto nie dla nas miejsce na zachodzie a kto mu pomógł - Mosze Kantor i Natanjahu też rozumiem on również głaszcze elektorat ten imigrancki wrócił tłumnie mieszka w kibucach i pomoże wygra to będzie immunitet nikt go nie zamknie do więzienia no a jak trzeba nagle zniknąć to azyl ma u Włodzimierza ale motylek Emmanuel dzielny, francuski ruch oporu to było dla mnie już za dużo poprzewracało mi się w głowie prawda nie znaczy nic vivat La France de Vichy lecz jedna myśl mi wciąż uwiera jak mam ożywić Robespierra
    1 punkt
  21. wdech wydech powietrze wypala płuca nie możesz wstać w głowie szum od wczoraj wytatuowana przez życie uciekasz przed nim spłoszona zaciskasz pięści lepiej nie będzie nie poddasz się bez walki
    1 punkt
  22. "mądrej głowie... " tego jednak nie wiemy czy siła jest argumentu czy też dantejskie sceny tu rządzą i w czyim ręku
    1 punkt
  23. knebelek guzicek mam pusty kosycek kto wzuci pieniązek ja cap go za dlązek kto da kasy gólke popiescę mu skólke knebelek guzicek mam pusty kosycek gdy folsa od lana pokazę banana lub ptaska wypusce do dzupli go wpusce niech cziule tam fluwa lub sybko zasiuwa dolinki i dzewa kto slicnie zaspiewa do gniazdka zaplose jajko zaz zniosę psedtem nadstawie dupecką zabawie lec spojzę lozsądna tak sobie znienacka cy aby ma ptasek jak ceba ptaska
    1 punkt
  24. graphics CC0 [skumulowany abstrakcyjny epigram autokrytyczny] – in the programming language: →start obudził się, otworzył oczy, senną marą wyczerpany wyrwany z kontekstu, jawą opętany zadżumiony suchością kranu powyrywał nogi z fortepianu czułe słówka – cedził, bułkę przez bibułkę narcyzmem zaraził w zegarze kukułkę laleczka, całuśnik, czterolistna koniczynka, serduszko paluszkiem stuknął w filiżanki uszko znowu wrzeszczy, jego styl jest wulgarny biały język, pod okiem podkowy nagle – stał się taki, ostrożyletkowy... pieni piana, ust kąciki naderwane, żuchwa skowyczy urwał się jak buldog ze smyczy emanuje ciepłem, przytulił do kwiatka urosły mu skrzydła, oczko puścił w rosole... usta milczą, dusza śpiewa – erosik, amorek główkę położył na łonie, zawstydził nagością ujęty, zaskoczony zapachu względnością furiat, wariat, hipokryta! złowieszcza kometa, zboczona orbita? cham bez wstydu, ordynarny konstruktywny łuk triumfalny, adrenalin wzburzycielu jakich w świecie nie ma wielu! zrobił grzecznie siusiu przywarty do sutka – zakosztował mleczka w rybkę ułożył różane usteczka z pidżamuchny strzepnął – paproszek, okruszek dla pokoju w świecie, narobił w garnuszek teraz wkoło: ciepło, raźno, miło gnuśnie …sapnie, beknie, pierdnie, … i... powoli uśnie go to → start (the beginning) --
    1 punkt
  25. Czy Kamila szczęśliwa? Pewna bym nie była. Wszystko by zrobiła, by w domu cisza była. :)
    1 punkt
  26. 1 punkt
  27. fantastyczne! nie mam uwag. bb
    1 punkt
  28. gdy nadejdzie pora pogody zakwitną sady ogrody. rolnik obsieje pola dumnie zaszumi topola. gdy motyle ozdobią łąki zaczną brzęczeć bąki . zapachnie żywicą sosna wypowie ktoś słowo wiosna. dopiero pióro i pędzel stworzą o niej coś więcej .
    1 punkt
  29. smutek go kochał tak samo łzy lubiły również smutne dni uśmiech bał się jego wzroku omijał wiatr skracały drogi wstydził się tego tłumaczył innym że to nie on - że los tak wymyślił i mimo iż boli musi z nim grać tą samą talią oraz lepszego ciągle się bać
    1 punkt
  30. ... :) To najprawdziwsze alibi... biedulka, Kamila. Hej.
    1 punkt
  31. To Petru też być musi :)
    1 punkt
  32. Tomaszu K... dziękuję za wszystkie miłe słowa, to 'budująca' reakcja Czytelnika, szczególnie ciepłe... ... ale jest też... ... i za tę wątpliwość dziękuję chyba najbardziej, ponieważ.. musiałam dorastać.. w tym konkretnym odcinku czasowym, będzie lepsze od.. musiałam dorosnąć... Teoretycznie każdy, skoro się narodził, musi dorosnąć. Ten fragmencik można było rozpisać jeszcze bardziej, ale wtedy ryzykuje się przynudzaniem... Jako mała dziewczynka, chciałam poszaleć na śniegu z rówieśnikami i.. wymykałam się.. byle dalej od domu lecz w zasięgu okien, bo to w nich.. migotanie lampki.. było 'wołaniem' o powrót, przyczyny mogły być różne. Zastosowałam spory skrót, ale mam nadzieję w miarę poprawny. To prawda, lubię retrospekcje w wierszach. Raz jeszcze dziękuję, ślę pozdrowienie.
    1 punkt
  33. Może lepiej do ogrodu. Przyjdziesz, nabierzesz źródlanej wody …………………. i wszystko ożyje. Pozdrawiam.
    1 punkt
  34. Jak jest o co to tyko o to, czołem, dobrego dnia!
    1 punkt
  35. Pan (to) Felek ma zadatki na fajtłapę pantoflarza bo co tylko powie żona z automatu on powtarza tak mój skarbie, tak ptaszyno mój kwiatuszku, me kochanie jeśli sobie tego życzysz to się wedle woli stanie. Oczywiście według twojej jam twój sługa uniżony nawet nie śmiem o tym myśleć by skontrować rozkaz żony tak, więc wedle twojej woli spełnię wszystkie twe życzenia więc mu żonka rzekła - Felek pakuj się i do widzenia.
    1 punkt
  36. W trzeciej linijce jest 'parpecie' miało być parapecie? Pierwszy raz tu wchodzę, ciekawe miejsce, czołem
    1 punkt
  37. @Nata_Kruk Dzięki:)→Nie każde straszydło jest straszydłem w potocznym zrozumieniu. Może skrywać w sobie anioła prawie. Byle nie za bardzo... bo nudno wtedy:)) Pozdrawiam:)
    1 punkt
  38. @Bączek_Bączyński ??? napisałam komentarz z pytaniem, ale zero odzewu... @valeria Daughter - Candles niezwykłe, Valeria - dzięki! @Mateusz Dzięki, Mateusz!!! Właśnie zastanawiałam się co się stało...nieśmiało dodałam nowe. Ale to był Pawła pomysł:)
    1 punkt
  39. Dojrzały utwór, przez tę perspektywę czasu epatujesz bezposrednio obrazem, dobrze w tym wierszu układasz przeciwieństwa chłodu i ciepła. (zimno) to: pora roku, zziębłe kości, granit jako czas odległy – (ciepło) to: rodzinny dom, okno, płomyk synonim pamięci, ołówek jako gadżet pamiętnikowy, wszystko tu ma dwie strony równania lirycznego, tylko ten dom do którego powracasz myślami – jest całkiem niejednoznaczny, skoro szybko dorastasz i chcesz być byle najdalej od niego, jednakże ta nostalgia lat dzieciństwa – ciągnie ciebie mimo wszystko w tamte retrospekcje. Schludny, sterylny utwór – pzdr.
    1 punkt
  40. tak, humorystyczny to kawałek. Pozdawia dojrzalszy brzdąc ;)) Dzięki za fajny komentarzyk Nata ;)
    1 punkt
  41. @Nata_Kruk Nie do końca mam tu pewność może on jest obojniakiem dzisiaj czuje się dziewczyną chociaż wczoraj był chłopakiem dzisiaj świat na głowie staje poplątane z pomieszanym a ja brnę w tym labiryncie dla mnie ciągle zagmatwanym. Pozdrawiam ;)
    1 punkt
  42. O ile całość rozumiem *takie mam wrażenie ;) to końcówki - nie. To jakaś tajemnicza puenta. Pozdrawiam, bb
    1 punkt
  43. dorosłe zwierzenia przed lustrami nie mieszczą się w ramach docierają coraz głębiej i niekoniecznie w ciszy by wyglądać wyraźnie jeśli z ręką na sercu policzą ile razy ona posłuchała lękliwej matki a on wziął przykład z despotycznego ojca jak dzieci domowych wojen po prostu nie pokazuj kierunku a odwrotnie przed zaśnięciem wybierz próżnię dla oddechu ile zmysłów pod paznokciami chociaż tyle niech będzie wydrapane rozpędzonej ziemi spulchnij swój czas
    1 punkt
  44. Po powierzchni iście gładkiej pianka snuje się z poszumem, przyjemności tej nierzadkiej można poddać się wraz z tłumem. Kiedy euforia mija kieszeń pusta, szumi w głowie; lepiej więc jest ją omijać: pełna kieszeń - trzeźwy człowiek.
    1 punkt
  45. Ciekawy wiersz, ja nie tańczę ale czasem chodzę swobodnym krokiem.
    1 punkt
  46. wyłapałam ich z tłumu akurat byli w trakcie próby poprzestania na płaszczyźnie oczu nie wychodziło im to dłoń chciała dłoni zgubili kierunek na bycie rozważnym rozsypane iskry zebrane z ich oblicz zapisałam do galerii ciepłych spojrzeń to magiczne miejsce choć nie zapalam wieczorami światła siedzę tam w jasności terenu zauroczeń
    1 punkt
  47. Już kiedyś wnioskowałam w temacie ;) Pozwolę sobie zamieścić poniżej i pozdrawiam, bb Napisz dziś wierszyk mój miły, taki co ruszy mi serce, być może się polubimy a wiersz połączy nas więcej. Piosence możesz zaufać, ona popłynie jak woda, rytm zbierze słowa w koszyku - nie będziesz ich sam znajdować. Byle melodia krok wiodła, stań przy mnie tylko i słuchaj. Serce już słowa podpowie, sens Ci zanuci do ucha. Tu nie ma przepisów na sukces, każdy jest równie dobry, sygnały wysłane do świata by inne dusze przywiodły. Piosenka jest dobra na wszystko – to dobrze znane słowa, napisz zdań kilka od siebie, wysłuchać jestem gotowa. (Myślę: wytrawni poeci prostych piosenek nie cenią a świat one ludziom zmieniają, jeśli przebija z nich szczerość.) Więc nie bój się skleić zdania w piosence, wierszu czy prozie, złap to, co Ci w sercu zagra i napisz tekst o tym - proszę.
    1 punkt
  48. Powiedz mi moja Matko Zielona, Czy to posadzone drzewko małe Właściwego żywota dokona, Urośnie duże, zdrowe i całe? Na razie sieweczka ocalała. Co z niej jednak wyrośnie później? Dąb potężny, może brzózka mała? O pniu mocnym, czy gałązce próżnej? I czym żeśmy zasłużyli sobie W tym życiorysie naszym marnym, Że dołożyć mogę drzewo swoje, Choć wcale nie jestem tego wartym? Tak sobie myślę, że w tym lesie Drzew już wyrosło i tak zbyt wiele, Cień koroną innemu przyniesie - zadusi biedne w własnym ciele. Zaradzić na to pozornie mogę I na łąkę me dziecię przesadzić, Wtedy jednak kwiaty piękne zmogę, A przecież im również nie chcę wadzić. Znowu z innej strony, gdyby tak Należycie się o nie zatroszczyć, Może jakiś potrzebujący ptak Będzie mógł u niego gniazdo mościć. Jeśli kory nie spałuje zwierze, A podczas suszy dobrze napoję, Może odda więcej niż zabierze - pielęgnacji tej skutków się boję. I w końcu wniosek taki miewam, Że tych starych reguł się nie zmienia, Ja nowe życie tylko zasiewam, A na świat wydaje Matka Ziemia. To w jej serce wchodzą korzenie Bez których by samo nie urosło, Spełniając to największe marzenie, Aby ku słońcu pięło się prosto. Choć teraz sobie po cichu marzę, By drzewo pięknie i długo żyło, Chcę, by rosło dla lasu w darze Aniżeli mym pomnikiem było. Kai, 2016 r.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...