Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 03.06.2019 w Odpowiedzi

  1. to codzienność każe szarpać parę z żył ach codzienność gdybym jeszcze żył jesteś byłaś deszczem a ze mnie niezły niż wody lałaś w serce ale dalej nic.
    5 punktów
  2. 3.06.2019. ok. południa - obok Latarni Morskiej w ..~~Zaczynam odliczać dwa tygodnie nad morzem- czy trafiłem ze słońcem? Ten niebiański rożendopiero mi odsłoni swoje palenisko.Hotelik z knajpką zacną - ot i mam tu wszystko,co potrzebne, by przeżyć godnie podczas słoty.Do góry - jedno piętro - więc żadne kłopotynie powinny mnie spotkać podczas tej wspinaczki- najwyżej mogę zgubić swoje zgrabne laczki -wdrapię się na bosaka, bo to przecież lato ..W pokoju sobie łyknę "góralską herbatę"i pójdę lulu (może też nogi umyję)- to zależy od tego .. ile wleję w szyję~~
    4 punkty
  3. Zasnąć, obejmowany ciepłem, odpocząć, noc taka cicha Wlokąc się krok po kroku charcząc oddycham uparcie Wiem, że za mną stąpa, precz! Jeszcze nie zdycham W śniegu tonąc brnę na ostatnie starcie Drzewa niczym wyplute z otchłani pajęcze demony Za gardło, za włosy chwytają swym cieniem Po plamach krwi mojej pełza śmiech jej szalony Blask oczu moich kradnąc z ostatnim krwawym tchnieniem Nie ostał się nikt, śnieg zamknął oczy Kryjąc ból zastygły, puchu znieczuleniem Tym którzy zbudzeni, do broni zdążyli skoczyć I tym którzy odeszli, którym w śnie wydarto tchnienie.
    4 punkty
  4. czasem anioła tchnieniem lub też liści szelestem może jeziora skrzeniem wołasz przyjdź póki jestem pełną garścią zaczerpnij zanim zetlę się zniknę jak kwiat we włosy wepnij myśl atrament w wiersz wniknie czaisz się w ptaków śpiewie roznoszącym się echem czyś ty cnotą największą czy mojej pychy grzechem
    3 punkty
  5. fotografii już nie ma strzępom urosły skrzydła rozpierzchły się jak spłoszone stado mew na wyrok czekają portrety stłoczone w tekturowej teczce jak w ciasnej celi nie bójcie się płaskie wizerunki choć rzeczywistość długo oddzierała się od arkuszy papieru znacząc podłogę łzami i krwią szkoda mi pociągnięć ołówkiem i kredką kresek i cieniowania choć uczucie odeszło obroni was sztuka dla sztuki
    3 punkty
  6. słyszę głos podpowiada idź i rozkrusz kamień a potem bądź całym bogactwem mojej ziemi
    3 punkty
  7. właśnie go polizałam jest malinowy i chłodny w sam raz na dzisiejszy upalny dzień kryształki obiektywizmu topi gorący język swobodnie mieszam nim z tobą - lodem aż znikniesz
    3 punkty
  8. waza porcelanowa chińska - 2,50
    3 punkty
  9. Witaj Beta - bywałem głodny - uwierz mi - ale czy syty czy głodny, nigdy nie traktowałem nikogo z góry - po prostu zasugerowałem się tytułem - brak mi może jeszcze ,,ogólnego" wyrobienia w klimatach, w których poruszacie się Wy - Madzia i Ty Becia - jak widzę - jesteś na profilu sześć lat - ja piąty tydzień, a pisać coś tam próbuję od pięćdziesiątego czwartego roku życia ( mam 55.5) - nie mogę tylko zrozumieć, tego sarkazmu - a gdzież wielka siła dowolności interpretacji - jeden człowiek spoglądający na kij sterczący z ziemi powie - ciekawe kiedy pąki wypuści - inny pomyśli - ktoś wbił szpadel i zostawił a jeszcze inny stwierdzi - fajny zegar słoneczny - pozdrawiam promiennie.
    3 punkty
  10. Oj, teraz Nakręciłam się jak zegarek, niestety poszło śrubek parę. Czas się zatem już nie liczy, nikt mi nie założy smyczy. J.A.
    2 punkty
  11. nie przestajesz zarzucać tynku a od jego nadmiaru coraz węższe są ściany twojego szarego pokoju bardzo się przykładasz do poziomicy pragniesz żeby w końcu było pięknie choć to przecież tylko podkład bez koloru bez gładzi nakładasz kolejne grube warstwy jedna na drugą ciężkie betonowe może nie znajdując przyczepności zjadą na podłogę i odsłonią prawdę że przed tym się nie zamurujesz nie uciekniesz od ukrytych przejść sekretne drzwi świata wykończonych detali gdzie dopracowane jasne przestronne bajecznie kolorowe ciągną się pokoje korytarze nieskazitelnie czyste których istnienie wyklucza logika czekały na ciebie przez cały ten czas to nie ściana stojąc u progu z kielnią w dłoni przed dziełem największego budowniczego wchodząc w nie wzrokiem od frontu z namaszczeniem stawiając pierwsze kroki po nieziemskich kondygnacjach spytasz siebie czemu zapomniałeś że to tak blisko 27.05.2019
    2 punkty
  12. Są raczej smutne nic obok nich wszystko włożyły na siebie Kobiety zgrabne na siłę pracują bardzo ciężko nie ma lekko lekkość odeszła
    2 punkty
  13. Miłego dnia, dobrych wspomnień. J.
    2 punkty
  14. Brzmi trochę jak rachunek sumienia. Pozdrawiam
    2 punkty
  15. nowe miejsce inspiracja natchnienie stare miejsce respiracja wytchnienie Chorzów Batory Dąbrowa Górnicza Koleje Śląskie 2.6.19
    2 punkty
  16. właściwie to żyję głównie przeszłością taki eksponat przybity do tablicy szpilką bez pokrewieństwa z ruchem choć we wszelkie zaopatrzony zaistnieć chciałbym od nowa w przestrzeni do niedawna własnej poruszać linie losu zadawać pytania wiersz ułożyć nawet dzisiaj nic z tego w obcej przestrzeni nieruchomy jestem
    2 punkty
  17. Zanim tu wrzuciłam wierszyk dałam go najpierw do przeczytania swojemu "pierwszemu cenzorowi", wyczytał w nim zupełnie coś innego niż myślałam, że można odczytać... ale ten komentarz, te odczyty to przeszły nawet moje wyobrażenia o odbiorze. Nie układałam go w jakieś symbole, znam pracę kielnią i co prawda z problemami, ale jestem w stanie nią wypracować prostą ścianę:) Dlatego pewnie przyśniła mi się praca właśnie nią :) Odnalazłam coś więcej niż pokój, to był cały budynek, kilka kondygnacji i kilka wejść były i "ciekawsze" pokoje... zastanawiające. Cały budynek był tak piękny, że przez kilka dni nie mogłam go tak zostawić, dla siebie samej i postanowiłam opisać. Ot tak po prostu. Pozdrawiam Ps dzięki :)
    2 punkty
  18. Z piachu powstałeś ....:) PozdrawiaM.
    2 punkty
  19. Daleko Poza zasięgiem Na pograniczu szczęścia i harmonii Obserwując gór szczyty Zaśnieżone lasami od spodu a śniegiem od góry Wdychając przyjemny zapach igliwia Czując jak mróz opieka mi twarz Słysząc tylko swoje myśli Egzystuję Badając, szukając Harmonii W bezpiecznym drewnianym statku W środku iglastego morza Obserwując gór szczyty Wdychając przyjemny zapach igliwia Dopełniając istnienie Cichym dźwiękiem Własnych emocji
    2 punkty
  20. Świetny, do wielokrotnego czytania :)
    2 punkty
  21. Podoba mi się ta mini, wyraża moje podejście do czasu ;)Czytając komentarze pod Twoim tekstem (nie mam, namyśli tych usuniętych) przypomniała mi się pewna przypowieść. Odnalazłem ją w necie, tekst poniżej - myślę, że warto przeczytać. Pozdrawiam :) Dwaj mnisi, jeden stary a drugi bardzo młody, wracali błotnistą leśną ścieżką do swego klasztoru w Japonii. Podeszli do ślicznej kobiety, która stała bezradnie na brzegu mulistego, szybko płynącego strumienia. Widząc, że jest w potrzebie, starszy mnich wziął ją na ręce i przeniósł przez wodę. Ona uśmiechała się do niego, oplatając ramionami jego szyję, aż on delikatnie postawił ją na drugim brzegu. Kobieta podziękowała, skłoniła się, a mnisi w ciszy podążyli w dalszą drogę. Kiedy zbliżali się do bram klasztoru, młody mnich nie mógł już dłużej wytrzymać. – Jak mogłeś brać w ramiona piękną kobietę? – wybuchnął – Takie zachowanie nie przystoi mnichowi! Stary mnich popatrzył na towarzysza podróży i odparł: – Ja zostawiłem ją na brzegu. A ty nadal ją niesiesz.
    2 punkty
  22. Daj uszko, to miłość opowiem, "rozerwę łańcuchy bojaźni", fantazje się wymkną spod powiek, by ciała namiętnie rozdrażnić. Wyszeptam najczulej jak można, pragnienia, co burzą krew w żyłach i płomień rozniecę, więc zostań, bym znowu cię w sobie odkryła. Zamruczę jak kotka w amoku, przychylna na twoje pieszczoty, językiem subtelnie prowokuj, a jestem łakoma na dotyk. Niech ciała odpłyną w euforii, zgłębiając tajniki rozkoszy, abyśmy w swym sacrum upojni, wciąż czuli wzajemny niedosyt. Nim w okno zastuka świtanie, wtuleni cichutko, najciszej uśniemy szczęśliwi nad ranem, w zapachu wilgotnym od zbliżeń. ad vocem do wiersza "Płonę" Abandon. https://stare.osme-pietro.pl/viewtopic.php?f=11&t=25093
    1 punkt
  23. gdzieś mi się zagubił :( w gąszczu wierszy... uczciwego Znalazcę - Czytelnika proszę o kontakt !
    1 punkt
  24. Dla kogo kula ze sztucznym śniegiem - czy szklaną rybę ktoś kupić raczy? Makatkę tkaną krzyżyków ściegiem i słonia z trąbą zawsze do góry. A kalejdoskop z barwnych paciorków; miś, co szklanymi oczkami patrzy... Rzutnik przeźroczy, jastrzębia z drewna (temu ząb czasu stępił pazury). Skarbonkę świnkę - taką różową, posąg Chrystusa frasobliwego, lalkę bez oka, z pękniętą głową, kapsle* do grania (mój zawsze Szozda*). Scyzoryk który ma prawie wszystko w wyposażeniu, starą grę w bierki lub żołnierzyka ołowianego... Gdy nikt nie kupi - to wszystko rozdam! Kapsle* - Pstrykając kapsle po narysowanej trasie, prowadziliśmy wyścigi ,,kolarskie" - na wewnętrznej gumowej wkładce rysowało się flagę państwa danego zawodnika z nazwiskiem. ( info dla młodszych forumowiczów) :) Szozda* - jeden z czołowych polskich kolarzy.
    1 punkt
  25. http://tpm.artmuseum.pl/pl/filmoteka/praca/partum-ewa-active-poetry-poem-by-ewa
    1 punkt
  26. W obrazie na wazie W obrazie na wazie spod Aten dwie panie półnagie nad stawem po łące radośnie pląsają, ich ręce w powietrze wzniesione, odzienie jak miękkiej mgły oddech, ni to sen ktoś powie, ni amok. Powyżej na lirze Apollo muzycznie Idyllę wokoło rozwiesza na drzewach w landszafcik, spośród pni bałuszy lubieżnie rdzokudły rozpustnik na te dwie, pół męża, pół zwierza, cap, satyr. Na błoniach opodal antyczna jakowaś baśniowa winnica w niej jasna niewiasta per pedes, we włosy ma kłosy wczepione, miecz ostry, sierp złoty, pochodnie, pramatka łąk w makach — Demeter. Tę wazę w Helladzie anonim malarstwem i szlaczkiem ozdobił, jej kopię na oknie miał dziad mój, lecz kiedyś wiatr wredny podmuchem okiennic dzban piękny potłukł ten, więc tworzę ją sobie z wyrazów.
    1 punkt
  27. przez otwarte okno patrzę w dal moja ciekawość obnaża tęsknoty drzemiące głęboko ukrywam przed sąsiadem moją twarz nie chcę by widział jak płaczę wodzę wzrokiem za każdym przechodniem mała dziewczynka podskakuje i piszczy jej mama uśmiecha się do niej bierze na ręce w powietrzu unosi się zapach trawy świeżo skoszona panoszy się przed oknem
    1 punkt
  28. Witam wszystkich - w bardzo pozytywnym sensie tego słowa - ,,powalił" mnie ten wers na kolana, dzielę się zatem, miłego odbioru. :)
    1 punkt
  29. I o to chodzi Małgoś - duży krok naprzód - Minimax - minimum słów - maksimum treści - Gratuluję - to jest TO!!! Pozdróweczki. :)
    1 punkt
  30. To znowu ja, NN, Pokora stacja 7 (VII) – Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, że przez krzyż i mękę swoją odkupiłeś świat… Tak mi się skojarzyło.
    1 punkt
  31. Zaszło nieporozumienie. To był koment do treści wiersza, nie do komentarza. Ja też Magdaleny nie znam, ani jej poglądów, tekstów itp. To żadna zmowa, ani sarkazm. Jestem od tego daleka. Pozdrawiam, bb
    1 punkt
  32. "...ale dalej nic." przeczytaj: teraz tafli nie porusza nic. Pozdrawiam
    1 punkt
  33. 1 punkt
  34. No właśnie. Ot, substytut ;) Dziękuję i ślę pozdrowienia!
    1 punkt
  35. Gaźnik , diametralnie zmieniłeś temat, w momencie kiedy dowidziałeś się o którą osobę chodzi w dyskusji. Lajki nic tu nie mają do rzeczy, chodzi o niepoprawne zachowanie ludzi na orgu. :) Byłeś przeciwny takim zachowaniom , a teraz mówisz po zdemaskowaniu, że lubisz tę osobę. Nie wiem jak mam, to rozumieć. Mogę jedynie wyciągnąć subiektywne wnioski... ale mniejsza o to :) PozdrawiaM.
    1 punkt
  36. Śnieżnie, mroźnie, cicho, biało, zima odwiedziła sad. Drzewa drzemią pod pierzynką, którą śnieg na wszystko spadł. Gęsi dawno odleciały, wróble szare kulą się, w żywopłocie się schowały, miękko prószy na nie śnieg.
    1 punkt
  37. Z piachu powstałeś - to się otrzep. ;))))) Pozdrawiam gorąco. :)
    1 punkt
  38. Kurczę Marlett, świetnie! A mówili mi że trudna miniatura, a mi zależało na wielowymiarowości i już się cieszę z Waszych komentarzy. Dziękuję i pozdrawiam.
    1 punkt
  39. Ruda. ;) W tym wypadku powiedzenie, że ,,cierpliwy kamień ugotuje", nabiera sensu... Inspirujesz Tetu - ależ tak od rana? Pozdrawiam :)
    1 punkt
  40. Bardzo ciekawy zbieg charakterów, dziękuję, Tobie też życzę dobrego dnia.
    1 punkt
  41. Dziękuję:) Przypomniała mi się słonica Magda z łódzkiego ZOO. Jeśli będziesz miała chęć, to daję link, abyś mogła przeczytać jej historię:) https://dzienniklodzki.pl/slonica-magda-kochala-opiekunow-odgryzala-sie-weterynarzom-zdjecia/ar/9345446 Dobrego dnia Magdaleno:)
    1 punkt
  42. zdaję sobie sprawę, że nawet na orgu są ludzie zawładnięci "lajkami" i "tworzą" wyłącznie dla wirtualnych punkcików, które chętnie sobie sami nabiją z innych kont. Jednak nie jest to tak nachalne jak na innych serwisach, które obserwowałem. Przez co moim zdaniem org jest jedynym polskim serwisem skupiającym poetów, który warto regularnie odwiedzać. Na inne wchodzę tylko po to by wyszukać perełki i namówić do orga chociaż sam wciąż czuję spore skrępowanie gdy przyjdzie mi ochota na opublikowanie czegoś własnego :D :D Dobrej nocy Marlett :)
    1 punkt
  43. Ciekawy, oryginalny wiersz. Dobrze mi się czytało poza ostatnim wersem trzeciej zwrotki. Kilka razy wracałem i nadal traktuję go jak buga informatyk. Jednak zdaję sobie sprawę, że dzisiaj mało poetycko jestem natchniony niestety. Pozdrawiam
    1 punkt
  44. Zwolnijcie, bo nie nadążam i zaczynam gubić wątek :) :) :) Nie popadajmy w skrajności. Komentarze są jak najbardziej wskazane i pożądane, moim zdaniem, szczególnie te merytoryczne. A jeśli konkretnie o Twoje wpisy chodzi, to myślę, że nie przekraczasz granic dobrego tonu i nie do nich się odnosiłem. Pisałem zupełnie ogólnie. Twoje komentarze, jak do tej pory ;) bardzo sobie cenię. To nam Bogdan zafundował dyskusję! Co, nie? :) :) :) :):) Ale, ale... o czym to był, właściwie, ten wiersz? :D
    1 punkt
  45. Szum wiatru, co włosy ci rozwiewa, Groźną falę, jak mruczy i śpiewa, Blask słońca, gdy w wodzie się odbija, Ciepło piasku, co nocą przemija.
    1 punkt
  46. Mruczuś Wprychacz (nie-wiedzieć-skąd) Pewnej suni zrobił "dziecko" Lecz zamiast kotsiaka Jest cała wataha Teraz żyje mu się piesko ;)
    1 punkt
  47. Hihihih, ale fajna emotka ?
    1 punkt
  48. ~.~ Wzlatam ku niebu słowem tęsknoty, by tam zawisnąć skowronka głosem, śląc w świat szeroki melodię duszy, a tej już serce układa nuty .. Wspominam swego dzieciństwa gniazdo, którego śladów już dawno nie ma, pośród Beskidu lasów głębokich, gdzie owo miejsce świętym jest dla mnie .. Na nic dzisiejszych wygód odpłata - oddam je wszystkie za te dawne lata .. . .
    1 punkt
  49. jesteś prawie niewidoczny schowany ledwie wystajesz i bawisz się ze mną okrutnie a ja zupełnie tracę rozeznanie nie odnajduję cię po ludzku więc zmieniam się w zwierzę zaśpiewam kilka piosenek rozpuszczę długie włosy założę przykrótką koszulkę i poczekam aż się wzniosą we mnie wszystkie energie żrąca i gorąca niczym lawa wyleję się nocy przez palce będę krążyć póki nie urośniesz jasny okrągły jak tarcza zegara pełny 6.02.2019
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...