Czas czy kobita, oto pytanie.
Choć ranek świta, odpowiedź na nie
wciąż nie przychodzi,
wciąż gdzieś ucieka
i choć po głowie kłębi się rzeka
tez wzajem sprzecznych,
myśli szalonych,
snów niedorzecznych,
twierdzeń chybionych,
światło w tunelu już mi się bieli:
CZAS JEST WAŻNIEJSZY,
LECZ NIE W POŚCIELI.
-------------------------------
hm, ktoś mi powie, że taka gadka
nie jest dla osiemdziesięciolatka ;)