Jeszcze minut kilka,
jeszcze tylko chwilka
cichy szept - już czas
dłoń zamknięta w dłoniach
ciepło warg na skroni
wolno spływa łza
taniec szybkich spojrzeń
nie płacz, będzie dobrze
niech Cię strzeże Bóg
wiem, nic już nie zmienię
kryjąc strach milczeniem
proszę tylko, wróć…
przecież lat tak wiele
w zwykły dzień, w niedzielę
razem ja i Ty
wierzę w to, więc powiem
musi wrócić zdrowie,
znowu będzie MY