Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Wilk, który kochał ogień
Alicja_Wysocka odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Migrena Twój wiersz jest mocny - bardzo świadomy językowo i boleśnie uczciwy. To emocjonalny żywioł, ale nie chaotyczny - to kontrolowany pożar, który ma swój rytm. Wiesz, co robisz. To nie moja bajka - moje serce jest chyba sto lat starsze ode mnie kocham klasykę - ale lubię, kiedy ktoś pisze właśnie tak: odważnie, bez kalkulacji. Czasem przeginasz w obrazie - ale tylko dlatego, że nie chcesz niczego zamieść pod dywan. Jest w tym pisaniu duch szaleńca i świętego jednocześnie - a przede wszystkim: autentyczność. -
@Roma Wiesz, super wiersz. Bo nakreśliłaś w kilku wersach bardzo interesującą kwestię. Że to właściwie sytuacja nie wypada. Tu nie chodzi o magiczną Mery Poppins, ani o kogoś kto chciałby z nią się zadać, a o kłopotliwą sytuację właśnie. To jest jakby zupełnie zewnętrzne. Niezawinione. To tak jakby obrać sobie za męża Harry Pottera. Niby można by było, niby dlaczego by nie, niby przecież autorka tych powieści napisała książkę dla dorosłych, ale coś zgrzyta. To jakby nie pasuje do wizerunku magii. Również magii. I podkreślam, że to wina sytuacji jakby. Coś miejsca mieć nie może, bo to jakby urąga kanonom. Bardzo mnie zaciekawił ten wiersz, dla mnie pierwsza klasa :))
-
Prosta randomowa historia
Annna2 odpowiedział(a) na Leszczym utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Leszczym nie wiem czy jesteś Hiobem, ale wiem, że słowo skiebźdźiłem - superowe jest -
@Mateusz Tak może przy okazji, nigdy nie rozumiałam "dziękuję" dla kogoś tekstu. Bardzo różnie można interpretować. 1. Dziękuję, ale nie. 2. Dziękuję, naprawdę już dziękuję! (Więcej już tego nigdy nie otworzę!). 3. (Niecenzuralne). 4. O. Fajnie, że coś takiego, dziękuję (ale ❤️ mam tylko jedno). 5. Przeczytałem. Zaakceptowałem. Zwyciężyłem. 6. Zdrówko! (Pucharek). 7. Jak dla mnie nagroda miesiąca. 8. Do skasowania (takie oznaczenie). 9. Spójrz. Ja też tu jestem ;) 10. To tylko automat (Nie odpowiada się na reakcje automatyczne). Lub jeszcze coś innego. Np. Sprawdziłem. W każdym razie pozdrawiam 🌼 i dziękuję za miejsce i możliwość pisania :)
-
Gdy dzień się zmęczy
Annna2 odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
@Waldemar_Talar_Talar tytuł jest piękny, a Ty bardzo miły -
@Marek.zak1 a ta "Misiowa Łapa"? - A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? - spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Co wtedy? - Nic wielkiego. - zapewnił go Puchatek. - Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika.
-
@Berenika97 Berenika nie wiem co napisać. Chyba tak czasem jest- że chciałoby się razem- bo wtedy jest lżej? Piękny
-
Mi się wiersz podoba zarówno pod względem podejścia do tematu jak i warsztatowym, ale gwoli obiektywizmu. Nie są klasyczne te rymy... Trzeba czytać sam wiersz. A nie zatrzymywać się nad nimi... Pzdr ;)
-
Gdy dzień się zmęczy
Alicja_Wysocka odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
@Waldemar_Talar_Talar Waldemarze, pierwsza zwrotka, jak nie Twoja - biorę :) -
Wilk, który kochał ogień
Annna2 odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Migrena Tu przypomniałeś mi autora "Blaszanego bębenka" , a właściwie jego powieść- pozwolę sobie przytoczyć fragm. rozdz, pierwszego: w arce Noego nie ma miejsca dla szczurów, po ludziach zostają tylko śmiecie, statek często zmienia nazwę, jaszczury wymierają. W Twoim wierszu zawarte są pytania( tak sądzę)- jak w powieści Grassa, rozterki ludzi 21 wieku @Migrena by przypominać, że świat jest końcem, tak- i nie można o tym zapomnieć. Podoba mi się. -
@FaLcorN Najpierw się wsłuchaj w samego siebie by wiedzieć czego trzeba się trzymać to twoja dusza powie ci prawdę przecież nie skłamie i nie wykiwa jak masz fundament pewny jak skała nie z żadnej słomy która się pali to nawet wtedy gdy ktoś zawiedzie zostanie wierność którą ocalisz
- Dzisiaj
-
@Klip rewelacja! Coś tam z szman(i)em też miałem, ale nie znajdę ;)
-
@Roma Nie wiem, może jakiś dziwny jestem, ale nie widzę w tej historii aż tak wiele tragizmu. Ot bohaterka bajek, nacechowana magią, nie wypada na partnerkę stricto seksualną. No nie przystoi po prostu. Jest w tym coś nieszczęśliwego, bo to nie jest tak przyjemne nie pasować do życiowych w końcu ról, ale to jakby wręcz problem bogactwa. Nie wiem dlaczego, ale jej życiorys, a nie czytałem tych bajek, przypomina mi Shakirę. Jedna z najbardziej pożądanych kobiet w showbiznesie i generalnie na całym świecie nie aż tak nadaje się na żonę :// To duży paradoks, ale tych paradoksów za oknem o i jeszcze trochę i jeszcze więcej...
-
Retrospekcja
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Berenika97 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W temacie: -
@Starzec dobre, bardzo!
-
Meyer, Ratibor Oberschlesien
wierszyki odpowiedział(a) na wierszyki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję:) Można sobie wygooglować: Guido Reni Chrystus w koronie cierniowej O tym jest opis. Nie. To opis tego konkretnie modlitewnika, zawierający mi.in. ilustrację - obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem (autor nie został wymieniony) i włożonym "obrazkiem" - opis w wierszu - tam właśnie Jezus w koronie cierniowej. Prawdopodobnie takie "obrazki" były wysyłane rodzinie. Dokładnie tak tu jest. Od bosych stópek do tej korony. Dziękuję. Pozdrawiam :) -
@Berenika97 a tak dla przeciwwagi, a to i mnie taki fioł wziął. Dzięki @Migrena dzięki
-
@Gosława Wiersz intymny pełen wspomnień i emocji. Ujmująco przedstawiona relacja ojciec - dziecko. Głęboka refleksja nad jruchością życia. Wzruszający.
-
Chodzę w mroku sama i znam dobrze tę drogę, Gdzie niepokój w korzeniach oplata mi nogi. Moje kroki – szelest dręczących słów, Które cisza usypia wśród wilgotnych mchów. I wiem, że w tobie też tkwi ból A pod powiekami spoczywa zmęczona miłość. Że u ciebie też jest to, co we mnie. Bo kiedy kocham, To jakbym odchodziła. I kiedy odchodzę, To jakbym kochała. I nie rodzi się nic. I krwawię, i tkwię, Jakbyś był mi obcy. I tęsknię, i wracam, Jakbyś był mi bliski. Idę dalej, choć każdy krok wydaje się już czyjś.
-
@Annna2 Aniu. Fantastycznie ten wiersz napisałaś !!! Niespotykany klimat. Świetna robota :)
-
@Marek.zak1 - Co w temacie bliskości, małpko, chcesz powiedzieć? - Z bananem zawsze, ale z kiścią to już tłoczno.
-
Meyer, Ratibor Oberschlesien
Berenika97 odpowiedział(a) na wierszyki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@wierszyki Ciekawie połączyłaś elementy sakralne z obserwacją. Zestawiłaś obraz cierpienia Chrystusa z opisem dziecięcych stópek - ciekawy kontrast między wysoką sztuką a ludzkimi reakcjami. Wiersz ma wiele urywków - zabieg stylistyczny. Wspominasz o Guido Renim (malarzu barokowym), czy przeglądałaś jakiś stary album sztuki (np. religijnej?) -
Nie zostawiła wyrwała się ze mnie jak gwóźdź z martwego drzewa, zostawiając dziurę, która śni, że znów jest sercem. Nie poszła z innym uciekła w cień anioła, a mnie zostawiła na oślepiającym słońcu, żebym płonął jak prorok bez księgi, żebym wył jak metal w piecu ostatnich czasów. Gryzę swój język, żeby jej imię nie pękło w ustach bo każdy głos wraca do mnie jak zwiastun z apokalipsy, niosący pustą trąbę, która gra tylko ciszą. Szukam jej w zielu, w oddechu LSD, w winie, które rozlałem na ziemię jak krew kozła ofiarnego. Wciągam jej cień z powietrza, modlę się do poduszek, jak do kamieni, w których nie ma Boga. Ale nie wraca. Z raju się nie wraca, nawet jeśli raj utkany jest z plastiku, ze sztucznych gwiazd, ze słów, które brzmią jak modlitwy androidów. W mojej głowie noc - czarna suka o sutkach wyschnietych jak studnie, ciągnie mnie przez ruiny pamięci i rzuca w ogrody, gdzie rosną tylko kolce. Nie mam już twarzy - tylko maskę zrobioną z popiołu jej spojrzeń. Nie mam już głosu - tylko świst, jakby w mojej klatce spał smok, który nigdy nie zasypia. Nie mam już serca - tylko echo, co bije w pustce. Każda ulica to otwarta rana, każdy krok to bluźnierstwo, każdy człowiek, którego mijam, to ten drugi - ten, co milczał jak kamień, kiedy ona odchodziła jak bogini w pożarze. Ja płakałem. Płakałem ogniem, który utracił wszechświat. Płakałem dymem, płakałem jak wilk rozszarpany przez własne sny, płakałem jak ziemia, kiedy pierwszy raz ujrzała krew. A ona? Śmieje się w bieli pościeli, czystej jak apokryf, ktorego nigdy nie otworzę. A ja? Wilk, który kochał ogień. Popiół udający człowieka. Cień jej cienia. Szczur w labiryncie Boga. Gwiazda, która spada w pustkę. Serce z mięsa, które bije tylko po to, by przypominać, że świat jest końcem.
-
nici się porwały a tęczę wiatr rozwiał nareszcie mam spokój mogę iść na robra
-
@Annna2Co do widelca to są różne opinie. Ale jest pewne, że w czasie, gdy Henryk Walezy przybył do Polski (XVI w), Francja była cywilizacyjnie za nami, zwłaszcza pod względem higieny. U nas były normalne toalety, a Wersal, który był budowany póżniej ich nie miał. Na Zamku Królewskim w Warszawie były łazienki z bieżącą wodą, a we Francji zaczęto się myć w celach higienicznych dopiero pod koniec XVIII wieku. Bardzo dziękuję! @KlipNo rewelacyjne! Okazało się, że kanibalizm ma duży potencjał. A Ty potrafisz go świetnie wykorzystać. :) @violettaBardzo dziękuję!
-
Tematy
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne