Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Słońce liże mnie językiem złotego żaru, co zna imiona liści i splata je w zaklęcia wiatru. Ciężar minionych dni, wtopiony w skórę, rozpuszcza się w tym oddechu. A ona - o kasztanowych włosach, które wiatr splata z cieniem drzew, warkoczami światła - ta, co kiedyś dotknęła mojej dłoni pod tym samym słońcem, budząc we mnie echo jej ciepła. Niebieskie spojrzenie odbite w strumieniu, co niesie w sobie niebo. Może jest tu, w smaku powietrza, w ciepłej skórze dnia - ta, której brak rani jak cień bez źródła, lecz wypełnia pustkę pieśnią wspomnień. Każdy podmuch pachnie jej jasną twarzą, każdy cień zdaje się jej dłonią. A ja - tylko nutą w tej pieśni, którą ona niesie, nawet jeśli jej nie widzę. Leżę na wznak wśród traw, szepczących o mnie - zbłąkanym owadzie, co zapomniał pieśni życia, lecz teraz uczy się nowej, już nie przeciwko sobie. Chmury, nieba karawana, przeżuwają czas nad moją głową, a ja rozpływam się w zielonej skali lata - ciało staje się nutą, ptaki melodią, wiatr dyrygentem z batutą z brzozowego tchnienia. Strumień, szept mokrych kamieni, obmywa moje kostki, jakby chciał mnie wyryć w pamięci skał - milczących strażników legend, których tylko czapla opowiada, jednym spojrzeniem w głąb świata. Lato nie jest porą roku - to bóg o oddechu zwierzęcia, co wślizguje się pod skórę, zamienia kości w korzenie, myśli w pędy dzikiej mięty, pragnienia w pióra jaskółki. Świt rodzi mnie na nowo, zmierzch tuli fioletową łapą księżyca, zawieszonego między brzozami jak oko snu, czuwające nad rytmem kory i gwiazd. Na wsi czas chodzi boso, stopy ma mokre od rosy koniczyny, patrzy jak wilk - głęboko, bez słów. Pod tym spojrzeniem staję się przezroczysty, jak cień liścia na płótnie nieba, jak sen rośliny o człowieku, który raz w życiu był szczęśliwy i nie szukał powodu, bo szczęście było oddechem lata, a ten oddech niósł obietnicę wiecznych powrotów i głębokiej ciszy.
  3. Piękny i smutny.
  4. Galeria tych person nie zna litości - jeden emanuje erzacem, drugi frontalnie fabrykuje, trzeci gnębi gigabajtowymi gestami, czwarty hamuje harmonię. Razem tworzą szklaną mozaikę Internetu, kolorowe zwierciadło a może kalejdoskop, w którym odbijają się nie twarze, lecz awatary. Czekam na kolejne literki :)
  5. @Berenika97 My ludzie My wybieramy polityków. To nie wojska, to ich robota. Życie, Życie nie zwraca uwagi na nasze wybory. Toczy się swoją drogą. Pozdrawiam serdecznie Miłego popołudnia
  6. M_arianna_

    Szlaban

    Wiadomemu z szlabanu; na bal z szumem oda iw. (palindrom) To pociągi... figą, i co - pot.
  7. Dzisiaj
  8. @Andrzej P. Zajączkowski no, podoba mi się
  9. Witam - miło że optymistycznie - dziękuje - Pzdr.serdecznie. Witam - miłe poranki - to fakt - Pzdr. Witam - fajnie że pieje - dzięki za czytanie - Pzdr. Witaj - poprawiłem - dzięki - Pzdr.uśmiechem. @MIROSŁAW C. - @Konrad Koper - dziękuje -
  10. @Starzec Orka na ugorze.
  11. @Rafael Marius bardzo dziękuję za Twoją refleksję, pozdrawiam serdecznie. @Nata_Kruk … bardzo się cieszę Nato, że się udało, pozdrawiam serdecznie.
  12. Poruszający bardzo. Taki off top, Olena Leonenko to mieszkająca w Polsce aktorka, piosenkarka. Byłem na jej koncercie w Teatrze Ateneum. Serdecznie pozdrawiam
  13. Ciekawie, a dobrze się czyta. Tematyka też jest dla mnie interesująca, a moja pierwsza wydana książka to "Szczęśliwy w III Rzeszy". https://www.marekzak.pl/szczesliwy_w_iii_rzeszy.php Pozdrawiam serdecznie
  14. nałogi to piekło, a najgorsza jest obojętność ludzi, znieczulica wtedy, gdy trzeba pomocy i dobrej woli.
  15. @Berenika97 Rozumiem Moniko - i tak dziękuję :)
  16. @andrew wspaniala modlitw.ufajmy Jemu. a nigdy nie zboczymy ze szlaku światłości
  17. @Maciek.J Dlaczego... Pewnie Tam chcą go słuchać. Pozdrawiam serdecznie Miłego dnia
  18. odszedł wspaniały Artysta, bard, niech śpiewa teraz na niebiańskich estradach.
  19. On wypłynął na prawdziwą głębię istoty rzeczy, po czym wkrótce zatonął w multumie za płytkich tabelek zdecydowanie i zbyt pobieżnie opisujących to zagadnienie. Trzeba dodać, że również, a może przede wszystkim, własnych. Tak, również własnych. Warszawa – Stegny, 22.08.2025r.
  20. @Berenika97 wstrzasajacy wiersz pełen cierpienia i strachu. zwykli ludzie płacą najwyższą cenę za chore ambicje wodzów.wojna to przekleństwo świata.
  21. pośrodku jest to co chcesz zobaczyć sam swoją kreujesz codzienność jest zwykła szarość chwile rozpaczy i radość i przyjemność ;))
  22. @Alicja_Wysocka Rewelacyjnie odczytałaś mój zamysł. Dziękuję Ci za tak dogłębny, trafny i mądry komentarz. Niestety, dalszej części nie będzie, chociaż nosiłam się z tym zamiarem. Miała mieć tytuł: Listy. Wolfgang przysłał przez fundację - organizatora konferencji zdjęcia i długi list, wyjaśniający dlaczego przyjechał do Polski i co mu się przytrafiło w drodze. Ale ważniejsza była część, co chce zrobić. Jego głównym celem była odbudowa rodzinnego grobowca - mauzoleum. Monika odpisała tylko raz - opisała historię swojego dziadka i rodziny w czasie wojny, przedstawiła również rolę jego krewnych w czasie wojny - obraz ze strony polskiej. I na tym ich kontakt się urwał. Wiem, że to mauzoleum zostało odbudowane. Pozdrawiam.
  23. @Bartłomiej Boruta Twój wiersz poruszył mnie głęboko. Czytając go, miałam wrażenie, że zaglądam w głąb pamięci i serca kogoś, kto bardzo wcześnie zetknął się z chłodem życia, a jednocześnie potrafił nadać temu chłodowi formę poetycką, piękną i przejmującą.
  24. @Leona Twój porusza bardzo głębokie i trudne tematy - zmagania z uzależnieniem, duchowe poszukiwania i konsekwencje trudnych wyborów życiowych. Widać w nim zarówno ból, jak i próbę zrozumienia tego, co się wydarzyło. Zastanawiający.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności


×
×
  • Dodaj nową pozycję...