Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Dziewczynki z Asfaltu
Migrena odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Berenika97 dziękuję za głęboką analizę i świetny komentarz. smutne w tym wierszu jest wszystko. ale piszesz wiersz o handlarzach kobiet, o sutenerach czyli alfonsach. to obrzydliwcy których sam Bóg boi się pewno nazwać ich ludźmi. ale jest jeszcze inna brutalna prawda. gdyby ich nie było to te, za przeproszeniem kurwy, same by się pozabijały. są wśród nas ludzie tak okrutni i zdegenerowani, że nawet tym którzy ich łapali, najtwardszym z twardych, szkliły się oczy z bezsilności i wstydu, że te okrutne bestie to także są ludzie. dzięki Nika wielkie. -
@Natuskaa Ten wiersz to hipnotyczna opowieść o sowach jako strażniczkach nocy i podświadomości – tych, które zrywają maski i zmuszają do konfrontacji z prawdziwą twarzą. Piękna jest końcowa akceptacja - nie ma ostatecznych odpowiedzi, są tylko "niezadane pytania", "radość nagła", "lekkość piórko" – i blady księżyc, który patrzy "zwyczajowo", bo ta nocna gra toczy się od zawsze. Świetne.
-
@KOBIETA Ten wiersz to pełna melancholii wizyta w miejscu nawiedzonym przez przeszłość – domu, który stał się wehikułem pamięci i straty. Zanurzasz się w czas miniony a dom to medium. Pamięć jest formą nieśmiertelności, nawet jeśli bolesnej. Pięknie to napisałaś!
-
Instrukcja pisania po nic
Berenika97 odpowiedział(a) na huzarc utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@huzarc Napisałeś niezłą kpinę z desperackiego szukania "oryginalnego głosu" – jakby już wszystko zostało powiedziane i pozostają tylko najbardziej trywialne punkty widzenia. Podoba mi się ten wers, dodam jeszcze, że każdy czlowiek - więc my wszyscy- też historię tworzymy. -
Armia niedoszłych poetów
Migrena odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@[email protected] dziękuję Grzegorzu. ja po Twoim przeczytaniu mojego wiersz też czuję się znakomicie :) -
Modlitwa wieczorna
Berenika97 odpowiedział(a) na lena2_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@lena2_Piekny! Wierzę, że radzi sobie cierpliwie, jak ojciec z dzieckiem małym, co pada, wstaje – i idzie już potem krokiem śmiałym. -
@Somalija ja chyba też;)
-
@violetta Viola no przecież że się nie znam :)) To akurat od dawna wiadomo. Ja w ogóle mało już podróżuję. Nie bardzo na to mnie stać, a poza tym samemu to jakoś i dziwnie i trochę nieprzyjemnie nawet :// Jeśli chodzi o Danię to bardzo polecam film Ostatni Wiking, mega dobry jest. I pewien sposób merytorycznie oddaje ducha osób z tą czy inną diagnozą głowy :)))
-
wciąż jestem
Berenika97 odpowiedział(a) na Berenika97 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@LeszczymBardzo dziękuję:) Sprawiłeś mi wielką radość! @[email protected] dziękuję! Ach, gdyby to było możliwe! Ale pomysł świetny! :) -
@huzarc To znam świetny sposób... DZIĘKUJĘ 😊
-
Dziewczynki z Asfaltu
Berenika97 odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Migrena Nie masz litości w opisie mechanizmów autodestrukcji. Twój wiersz robi wrażanie - ten epidemiczny zasięg grzechu - zaraża, brudzi i niszczy człowieka. Ta wizja moralności jest gorzka i cyniczna - leży "na poboczu jak potrącony lis", ignorowana przez wszystkich. Poruszające obrazy i potężne, wstrząsające metafory - jak dla mnie bardzo wstrząsający przekaz. Zwłaszcza dehumanizacja "dziewczynek ". Znam ten proceder z książek, przede wszystkim z kryminałów. Świetny i przejmujący wiersz! Jeżeli pozwolisz to dodam tu jeszcze przedstawiciela tych najgorszych, (dla ich określenia zabrakło mi słów, to ci, którzy nie dają szansy "dziewczynkom" na zmianę życia i odkupienie grzechów. ) Sprzedajesz jej młodość i ciało - nie liczysz się z cudzym bólem a ona gnije w środku ty liczysz tylko zysk. Twoje ręce czyste – brudną robotę robi strach i jej oczy puste. A ty? Ty handlujesz snem, jesteś tylko pasożytem karmiącym się tym co w niej jeszcze żywe. -
@Leszczym nie znasz się, na północ przy morzu jest trasa, można też pociągiem dojechać do plaży Bellevue Strand w Klampenborg, gdy się tak jedzie do Sklodsborga i mija w oddali zameczek Hermitage Hunting Lodge przy morzu jak się stanie albo jedzie trasą, widok zapiera pierś, ja tam spędziłam sporo czasu, bo jeździłam na spotkania z pracy. Chciałabym tam wrócić i spędzać czas, lepsze niż tropiki. Mam tam trochę znajomych w Danii, zapraszają mnie chętnie. Tam spędzanie czasu wśród tej przyrody, morza i białych willi to coś lepszego niż nasze Łazienki czy polskie morze, fajne jest, ale parawany przeszkadzają i brak higieny.
-
Słońce wschodzi i zachodzi nad wszystkimi
andrew odpowiedział(a) na andrew utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Berenika97 🌻 -
Armia niedoszłych poetów
[email protected] odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Migrena Za wyobraźnię, dziękuję, przeczytam, lepiej się czuję! Miłego dnia. -
@Somalija dziękuję:) a cieplej to jest od rozgrzewania, a nie pilnowania;) pozdrawiam
-
wciąż jestem
[email protected] odpowiedział(a) na Berenika97 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Berenika97 Babcia pisze hen z obłoków, weź mnie wnusiu tu zaloguj? Miłego tygodnia Bereniko. -
Na miłość, każdy miesiąc jest dobry... Pozdrawiam, pilnuj się bo zimno...
-
Świt już nadchodzi niebieski blask chmur chwila na cały dzień
-
Obraz życia
Waldemar_Talar_Talar odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Berenika97 - dzięki - -
glinik
Leo Krzyszczyk-Podlaś odpowiedział(a) na Leo Krzyszczyk-Podlaś utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Berenika97 Glinik to wieś na Podkarpaciu, dzięki. -
Zajrzyj do pamięci
Waldemar_Talar_Talar opublikował(a) utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
czy pamiętasz miły jak mocno mnie kochałeś - kwiatem słówka upiększałeś czy pamiętasz mój drogi jak chodziliśmy po łące za jej mgłą mnie rozbierałeś czy pamiętasz kochany jak tam rozkosznie ustami i dłońmi pieściłeś a jeżeli zapomniałeś zajrzyj do pamięci ona drogowskazem piękna które dane nam było -
@Berenika97 I dlatego powstał ten wiersz, bo on jest rzeczywiście dobry. I merytorycznie i technicznie, duża poezja w ogóle :))
-
Zabrałem się za to wszystko za późno. Kałuże wchodzą mi w buty. Poranki jeszcze na plusie – ale to chwila, wczoraj widziałem żurawie – w kupie, a dziś sam jak ptak – pozbierałem butelki. Wrzuciłem do kosza. Jest porządek. Und es muss sein – der einzige Weg. Głupia dyskusja w Manekinie o szarfes S – wydłużeniu głoski, nowa ortografia, gramatyka, nowomowa – jestem urzeczony nowym światem. Wiadomości o celebrytach, promocje na lodówki, majtki, pieluchy (jeszcze mogę olać) – pozorna wolność słowa, którą cenię, choć pętla - jak cenzura - dynda u sufitu, niuanse wojny – korupcyjna afera. Dziwię się. A przecież przed rokiem wariat z rakiem donosił ściszonym głosem o szwindlach (wycieli mu krtań za karę), dziewczyna z magla trzeci rok tyra po studiach – boi się wracać i płacić kontrybucje. Dwóch – bracia - też nie wraca. Mówią jak nasi, znają się na robocie, chwalą się - my po szkołach. Poza tym obcym – Poliaki. Ale to między sobą. Opowiadam historię Saszy, śmieją się. Sasza pewnie też. I pije. Od dziecka. Trząsł się z rozpadu przy podpisie, kreśląc w szpitalu sprzeciw: „Nie zgadzam się”. Tym - wiedzie się, założyli rodziny. Brakuje znajomych. Matka jak brzoza na podwórzu wrosła w ziemię i ojciec stary – nie przyjedzie. Komuś zależy na wojennym strachu. Nie wiem – zostać, czy wyjeżdżać. Jestem urzeczony Nowym Światem – wystarczy one way ticket albo zamiana bałtyckiego śledzia stającego ością na ceviche z corvina. Es gibt immer einen anderen Weg. Immer. Każą nam iść – więc idziemy, kałuże wchodzą nam w buty.
-
1
- Dzisiaj
-
wciąż jestem
Berenika97 odpowiedział(a) na Berenika97 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@LeszczymBardzo dziękuję! Nasze relacje z bliskimi bywały i są różne, ale z perspektywy czasu mogę stwierdzić, że moja Babcia była moim aniołem. :))) -
@truesirexOdczytuję Twój wiersz jako portret depresji – lub innej choroby psychicznej – ukazanej przez dosłowne, niemal kliniczne obrazy rozkładu. Szczególnie przejmujący jest obraz matki, która "co noc nie może spać, codziennie śni o wschodzie" – piękne i tragiczne - ona też ugrzęzła w tej ciemności, czeka na ranek, którego nie ma. To cierpienie bliskich, bezsilnych wobec cudzego bólu. Czas, który "miał wyleczyć", staje się katem. Najstraszniejsze jest ostatnie zdanie: "A ja wmawiam sobie, że to się nie dzieje" –mechanizm dysocjacji, gdy rzeczywistość staje się nie do zniesienia. Pokazujesz chorobę od środka - i to jest ważne.
-
Tematy
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne