Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
"Na górze róże, na dole fijołki, kochamy się jak dwa aniołki". Wpiszesz mi się? Tylko wiesz, adres zostaw. Wyświetlisz mi się? Kto dziś listy piórem pisze drobniutkim ledwie maczkiem Wysyła z naklejonym śliną znaczkiem? Dzień dobry proszę Pana, jak się ma piesek z rana? Ach jak się śni nad ranem, nie wierzę, więc nie wstanę. Znowuż rozszumiała się czereśnia, ona cudna jest tylko do września. A słowik o świcie chwali życie. Skowronek hejnałem nad ranem, O piątej, ale tak bardziej z wieczora, O rany, to niemożliwe znowu zaspałem. Jakże jest pięknie od wczoraj, czyż to nie jest szczęście?
-
@violetta toffi świeczka?
-
@Nata_Kruk Wspaniałe spojrzenie ... ... zbyt często lubimy walkę o ...życie a ono ono nie lubi zasypiać ale oczekuje spokoju zna swój potargany ład na pamięć wtedy jest KREATYWNE nawet jak... odrodzi się na nowo przetrwa i nas ... Pozdrawiam serdecznie Miłego weekendu
-
@Migrena Fajny wiersz w tonie żartobliwym, wręcz figlarnym
-
@Nata_Kruk 🌻
- Dzisiaj
-
Czy przypadkiem nie trafił do innej rzeczywistości...? :))
- Wczoraj
-
Kogucik
Alicja_Wysocka odpowiedział(a) na Alicja_Wysocka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Leszczym E, tam oberwało, licencja poetica mata Ten wierszyk miał dalszy ciąg Poszukiwaczowi kury więc kurki dla siebie pilnie poszukujesz, powiedzmy, że zgoda ale potarguję. no bo jeśli kura, toś chyba kogucik na inną nie spojrzysz, swe zwyczaje rzucisz? już nie będziesz biegał po innych podwórkach, starczy tobie w domu taka jedna kurka? O, widzę dokładnie jakeś wystrojony przecież nie uwierzę, że chcesz brzydkiej żony. czy zamkniesz ją może przy garnkach powidłach? taka rola pewno szybko by jej zbrzydła. więc jakie atrakcje jej zaproponujesz? proszę tu wymienić ja - przekalkuluję. * Fredowi za „Kurę Domową” -
owinąć wspomnieniem chatkę rodzinną jak wstążką prezent którego już nie ma aż by się chciało wrócić w to miejsce i tak po prostu piosnkę zaśpiewać o tym że chociaż ściany i okna nie zawsze się dało sercem podpierać to kwiaty kwitły rosły i więdły radości wielkie średnie malutkie a szczęście jak zwykle było figlarne przekomarzając się często ze smutkiem bo czasem człowiek nostalgią nasiąknie a wtedy znowu w życiu jest pusto nawet gdy sterczy w promieniach słońca to jednak osuszyć jakoś się trudno
-
@Dekaos Dondi Natomiast ja lubię czytać Twoje absurdalne teksty czy są z morałem czy też bez. Pozdrawiam :)))
-
Człowiek Świętoprawy
Wiesław J.K. odpowiedział(a) na Dekaos Dondi utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Dekaos Dondi Mówi się, że chwytaj tonącego za włosy, no dobra, ale co w przypadku, gdy tonący jest łysy. ;) -
Smutek rozdziera serce me, bo dwa nasze serca zrobiły krok w stronę piekła. Oddaliły się od siebie, raniąc tam, gdzie nie trzeba. Życie, choć piękne, przynosi mi katusze każdej nocy, dopóki Ty — władczyni mej duszy, wspólniczko mych myśli — nie zetrzesz cienia, który padł między nami. Serce me krwawi, upada i pęka na kawałki. Nie umiem żyć bez Ciebie, a Ciebie mi najbardziej potrzeba. Każdy krok wstecz rozdziera mnie od środka. Zbierz więc te kawałki z ziemi, zlep je krwią i miłością, tchnij w nie życie — bo bez Ciebie nie potrafię dalej iść. Serce me, czarne i z kamienia stworzone, ciągnie swój ciężar jak Syzyf głaz przez wieczność. Zanim się obejrzę, krzywdzę sam siebie, a przecież to nie siebie ranię — lecz Ciebie. I z każdą Twoją łzą, z każdą smętną myślą, z każdym moim zaniedbaniem staję przed sobą i swym głazem — i modlę się, byś jeszcze raz zechciała ulżyć memu sercu. Ziarno swego serca zasadziłaś w mym ogrodzie, przegnałaś wszelkie dusze i powodzie, uchroniłaś je przed śmiercią i mnie — mą duszę jagnięcią. Drzewo Edenu z twego serca rośnie, lecz to ja zrywam z niego owoc. Nie odpowiem Ci na to jednogłośnie, bo żadnego słowa nie wystarczy moc. Ilekroć staje przed Tobą, nogi drżą, dusza staje obok — wali w me serce. I szepcze, proste słowa: „Bóg tej tajemnicy dochowa.” Więc chodźże, proszę, do mnie na kolana, szepnij parę słów z Twego serca, podaj jedną maść na te odległości i oddaj mi serce pełne mej miłości.
-
Tekst można też czytać od końca, w sensie – całości zdań. Ciężka aureola, jeszcze kilka sekund, pobujała lśnienie na falach, przyduszając go jeszcze bardziej, by sprawniej mógł utonąć. Tonący pogulgotał jeszcze deczko, pomachał rękami, pokazał środkowy palec swojej tożsamości i zaczął spływać w kierunku dna. Niestety. Pomimo wzmożonych chęci, nie dostał drugiej szansy odbicia. Niby gdzie miał ów ratownik z dobrego serca, pobrudzić dłonie. Przecież woda przezroczysta jak kryształ, nie skłaniała ku temu. Tonący odpychał wybawiciela, ze słabnącym z każdym zachłyśnięciem, obrzydzeniem, gdyż podobno ów, był barwnie nieczysty. Chociaż zgodnie z informacją zawartą w plotce, chciał go uratować, bo w porę zauważył i popłynął z wyciągniętymi ku pomocy, rękami. Zatem nic dziwnego, iż utonięcie Świętoprawego w pobliskim jeziorze, wywołało zdziwiony szok oraz niedowierzanie. Gdzieniegdzie ozdobiony podeptaną pychą, w której jęczały pogniecione, jedynie słuszne prawdy, był wisienką na dodającym otuchy torcie, gdzie każdy skonsumowany kawałek, stanowił nieskazitelny przykład do naśladowania. W jej lśniącym prześwitywaniu, połyskiwała szubienica z powieszoną pogardą. Wystawały z niej wyciśnięte przez pętlę – tudzież rozszarpane szponami miłości do bliźniego – strzępki sinego języczka. Niektórzy nawet widzieli nad bezbarwną czapką, jaśniejącą aureolę. Szczególnie ściany inaczej odrapane oraz olane ciepłym moczem, przytulały wielokrotnością balsamicznych odbić. Co prawda, gdy wracał to miał problem, lecz echa kroków jego – pomimo przeciwności losu – koiły zbłąkane dusze. Stąpał ciężko, zawsze prawą stroną ulicy. Faktycznie. Mówiono o nim, że to chodzący wór cnót wszelakich
-
@Wiesław J.K.–Dzięki:)–Tu także chodzi o to, kim był ten, co tłumaczył zasady i co mógł przegapić, ów przybysz z pola, skoro na końcu, Księżyc oświetlał mu – niecałą drogę?:)–Pozdrawiam:)
-
nigdy by mi się to nawet nie wyśniło
hania kluseczka opublikował(a) utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
to był dzień w którym zatrzymał się czas dotykałeś najmniejszym palcem mój podbródek a potem stanąłeś w morzu po pas rozbawiony i krzyczałeś do mnie chodź chodź te fale nas zakryją zawołaj jeszcze raz wiesz że zawsze przyjdę utopić się z tobą -
@Wiesław J.K.–Dzięki za :~))))))–Bardzo lubię pisać absurdalne teksty. Mają takową zaletę, że pełen luz, gdyż cokolwiek człek napisze, to i tak pasuje do całości:)–Pozdrawiam:)
-
@iwonaroma Jeden z moich znajomych taką miał. Zawodowo świetnie mu szło, ale to nie wystarczyło, bo popełnił samobójstwo. Dobrej nocy.
-
Miasto we mnie
Wiesław J.K. odpowiedział(a) na Berenika97 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Berenika97 Tajemniczo, ezoteryczne. Delegacja w przeszłość zapewne potrafi wynegocjować korzystniejsze okoliczności na przyszłość. :) -
erekcjato o miłości w hiperrzeczywistości
hania kluseczka odpowiedział(a) na hania kluseczka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@jeremy oczywiście, że dopuszczam, nie wiem czy wierzę w prawdę, tym bardziej w moją prawdę, moja prawda może się zmienić w 15 minut, kiedy niecnie zaczną jej podszeptywać emocje i hormony, w chwilę ją zdeformują wychowałam się ze zwierzętami, głównie psami, wierzyłam w instynkt samozachowawczy człowieka, myślałam, że nas uratuje, ale i on, u innych nie wybrzmiał, nie daje mi satysfakcji bezrozumny tłum, nie patrzę na niego z politowaniem, to on decyduje o naszych losach, nie system -
@iwonaroma i jedynki
-
@Nata_Kruk Nato, fajnie te nowe nadzieje. :)
-
zagadka
- 6 113 odpowiedzi
-
- dla dzieci
- zabawa
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Najpierw przychodzi Potem odchodzi A sny są tylko snami (Nie ma nic między nami) Śmierć jest tylko śmiercią A koniec nowym początkiem Po tamtej stronie nie ma bólu
-
@Nata_Kruktak, albo, każdy widzi to, co chce zobaczyć. Dziękuję i pozdrawiam:)
-
wkładam cię do ust, mój drogi, kochany pogłaskawszy wpierw twoje białe ciało i ciągne zły dym, ile fabryka dała, patrząc na chmury między kominami a gdy się znudzę - sięgam po kolei, jeden i drugi, trzeci oraz czwarty cóż tu miałbym rzec - szybko padasz martwy kiedy kończę ssać; umiera nadzieja wiecznej miłości.
-
Tematy
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne