Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. @Annna2 to prawda od Unduli wszystko się zaczęło trafna uwaga Aniu.
  3. Annna2

    Limeryk - Muzykant

    @Nata_Kruk o, Natka a miasto w mojej krainie
  4. @Nata_Kruk @iwonaroma Dziękuję i pozdrawiam:)
  5. Do kogo należy? Do Drohobycza, tego opisanego w prozie czy nieśmiertelnych grafikach. Ale do którego? Tego z monarchią II Rzeczpospolitej, czy współczesnego z Jałtą jako granicą. A co zrobić z fascynacją Schulza dworem Habsburgów? Jego wyobraźnią pochodzącą z "Króla Olch"? Bo można sprowadzić grafika tylko do prozy Holocaustu, bo getto też go definiuje. Czas tam jest spalonym słońcem, jak półnagie wychudzone ciała. Spojrzenia też są już cieniem, te nadmiernie okupowane skrawki zieleni. Z łat sklecone dachy nad głową, odpady też już zjedzone. Grafik odwrócony do historii społecznej, staroświecki zagubiony, a jednocześnie tak obecny w niej. Bo ludziom niezależnie od czasu, zdarza się po prostu żyć. - Inspiracją "Autoportret w bluzie zapiętej pod szyję". Bruno Schulz.
  6. @Migrena pociągnę za @Robert Witold Gorzkowski motyw Bruno Schulza. Twój wiersz ma ducha( jak dla mnie) z "Undulą". Trochę przerysowane opowiadanie, masochistyczne które Schulz wydał pod pseudonimem.
  7. @Ewelina bo to nieprawda, że płaczą ludzie najsłabsi. ładnie
  8. @MIROSŁAW C. Dżumy i wojny zastają ludzi zawsze zadziwionych.(A. Camus) Jakoś tak jest- że podczas wojen cierpią ludzie niewinni, najsłabsi, dzieci.
  9. @Nata_Kruk no tak, poprawiłem. dzięki.
  10. Dzisiaj
  11. wiesz... czasami płaczę, pomaga nie zawsze, a wystarczająco często, by żyć dalej gdy z brzegu występuje rzeka, przemierza pagórki policzków, niespiesznie dolinę ust przecina - w niej słone niby paluszki łzy, człowiecze i szczere jak uśmiech dziecka wiesz... czasami płaczę
  12. @Migrena Schultz wiele nie stworzył pewnie nic ważniejszego ponad to o czym wspomniałeś ale wpisuje się w mój model pojmowania twórczości; porównuje się go do modernistycznego ekspresjonizmu Franza Kafki i przypisuje z surrealizmem, kreacjonizmem, psychoanalizą (Freuda i Junga). Właściwie po obejrzeniu spk haasa wszedłem na nową drogę postrzegania sztuki i zatrzymałem się w tym kręgu. Potem był Witkacy potem Beksiński ale Schultz był pierwszy. Jak każdy młody człowiek szukałem inspiracji pisałem malowałem nużyłem się w sztuce i ze sztuką stąd studia na kierunku fotograficzno filmowym. Dopiero rzeczywistość mnie wyprostowała i rzuciła na deski biznesu. Czy żałuję chyba nie choć moi koledzy zrobili kariery artystyczne czas pokazał iż nie byłem na tyle zdolny w żadnej dziedzinie aby się wybić. Natomiast bez sztuki nie potrafię żyć. Żyję z nią i nią. Jeśliby się pokazały jakieś rysunki Schultza to teraz byłyby warte od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy złotych. Dużo ich nie pozostało a te co są to w muzeach w Warszawie i Krakowie. Swoje umiłowanie i pasję do Witkacego zawarłem w wierszu jemu poświęconemu Witkacy moje szaleństwo. Nawet go tutaj zamieściłem ale tylko dwie części bo nikt nie czytał. Ale się rozpisałem i w dodatku nie na temat.
  13. Za sylwestra :))), bo cytat na wstępie zdecydowanie za dłuuuuuuuuuuugi, co zniechęca. Pozdrawiam :)
  14. Wczoraj
  15. gdzie strumyk płynie z wolna rozsiewa zioła maj stokrotka rosła polna a nad nią szumiał gaj w tym gaju tak ponuro że coś przeraża mnie ptaszęta za wysoko a mnie samotnej źle Mezony ...piony ...neutrony... srebrzysty szlak Drogi Mlecznej a na nim lśnią tachiony zagadki Ramzesa wiecznej Astat. Bizmut. Tal. już sylwester się zbliża ubiorę zimowy szal oliwa - sprawiedliwa! szampana czas już wypić stokrotki w gaju liczyć!
  16. @wierszyki Chłopcy to raczej w trampkach... chodzi mi o lekcje WF.
  17. @Robert Witold Gorzkowski Wstyd się przyznać ale mało wiem o Schulzu. Czytałem w dzieciństwie i Sanatorium i Sklepy ale mi jego twórczośc nie utknęła głęboko. Pamiętam, że w moim domu rodzinnym był rysunek Bruno Schulza. Mężczyzna na taborecie. Za komuny babcia sprzedała go w Desie. A o kobietach. Nie a propos. Czytałem kiedyś badania siły ścisku dłoni. Chyba we Francji. W ciągu ostatnich 20 lat siła dłoni mężczyzn spadła o 6 kilogramów. Ale siła dłoni kobiet wzrosła o 3 kg. Kobiety stają się silne i dzikie. Wystarczy popatrzeć na ich walki w MMA. O Jezu !
  18. @Nata_Kruk Dwa Kruki? Niechybnie Hugin i Munin. To znak, że pora sięgnąć do znacznie starszej literatury. Chociaż epoka wiktoriańska nadal kryje perełki. Sonet pochodzi z tomu Sonnets from the Portuguese (1845) - Sonety z Portugalskiego, co miało sugerować, że to przekłady albo najmniej inspiracje, podczas gdy wszystkie Elizabeth napisała sama.
  19. U nas dziewczynki chodziły po szkole wyłącznie w jarmilkach :) Tenisówki to zwykle chłopcy. Ach. Po tenisówkach nie płakałabym )) Pzdr🌼
  20. @Migrena powiązałem tylko twoje współczesne opowiadanie z wizjami Bruno Schulza, czyż nie było w tym wiele onirycznego polotu tak czytelnego jemu współczesnym i nam jako czcicielom nowego plastikowego ładu w coraz bardziej nierealnym świecie? Z coraz mocniejszym głosem silnych kobiecych inwidualności. @Robert Witold Gorzkowski a mnie coraz bardziej brakuje tego starego realnego świata.
  21. @wierszyki Co za czasy, w głowie się nie mieści. A do kąta dzieci jeszcze stają? Czas umierać chyba... @Berenika97 Dokładnie te lata... a o konserwatorze nie dałoby się napisać wiersza...
  22. @Berenika97 Bereniko miła :) Tyś moją siostrą przecież :) Dziękuję. @Robert Witold Gorzkowski Kurcze, Robert. Kapitalnie to napisałeś :) I Ty chcesz nam powiedzieć, że Twoim wierszom lepiej będzie w szufladzie ? Pisz proszę ! Dla siebie. Dla nas. Dziękuję. @Migrena Wszystkim kochanym czytelnikom którzy tutaj zajrzeli - sercem dziękuję :)
  23. @Migrena Marek napisał przed wojną to były śledzie a jak przed wojną to Żyd na straganie lub w zatęchłym sklepiku śpiewnym głosem namawiający do zakupu śledzi gdzieś w Drohobyczu czy Kołomyji. I jest Adela służka o pięknych smukłych nogach. Jak symbol, złej kobiecości, Czarnego charakteru z egotyzmem i przyziemnością. Męcząca Jakuba ostatniego sklepikarza odchodzącego prowincjonalnego świata. Z tym swoim jak szczęka rekina po stypie uśmiechu snuje oniryczną wizję dobrego przejścia do nowego plastikowego świata. I wchodzę tam gdzie pachnie morzem i świeżą rybą bo śledź dziś już tak niemodny tonie w atramencie kałamarnic i śpiewu dzisiejszych siren ale czyż nie pięknie by było otworzyć taki stary sklep gdzie prym wiedziecie Adelowa i kurz zawija w pergamin na ołtarzu świętej makreli. Omijam beczki pełne rybiej niedoli, ale i w naturze męczą się pływając w plastiku wielkości najmniejszego kontynentu.
  24. @Alicja_Wysocka Nooooo ! Ty możesz :) @Nata_Kruk Nata !!!! Odpowiem filmowo. "rybami, rybami, bo to sklep rybny jest !!" Dziękuję:) Zamaszyście dziękuję:) Och, Nata :)
  25. @MIROSŁAW C. Bardzo mi się podoba Twój wiersz.
  26. @infeliaCzytam twój tekst jak opowieść z lat 70-tych. :))) I tak traktuję! Instytucji woźnego już nie ma. A szkoda! Pan konserwator nie zwraca uwagi uczniom ani na uczniów - to nie jego rola. :))) Ale tekst podoba mi się - jest "historyczny". :)))
  27. Też nie ma. U nas jest w ogóle szkoła bez dzwonków, nawet tego automatycznego tez nie ma. Pzdr. :-)
  28. Dziękuję, bardzo ładnie opowiedziałeś o idei tego wiersza. Wszystko pasuje, bo... jest prawdziwe. Dziś był bardzo gorący dzień, prawie 30 stopni, w pełnym słońcu pod dość dużą górkę na cmentarz, podobnie jak w inne dni do szkoły. Rzeczywistość jest znacznie bardziej rozdzierająca. Dziękuję, pozdrawiam serdecznie.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności


×
×
  • Dodaj nową pozycję...