Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
@huzarc Ziemia jest istotą żyjącą Góry mówią. Drzewa śpiewają. Jeziora mogą myśleć. Kamienie mają w sobie ducha. Skały posiadają moc. (Lame Deer, Sioux) Dziękuję, pozdrawiam.
-
Ateny i egejska diaspora z nadmorskich rywalizacji wyrosły, ekspansji i wojowniczości. Kontynent europejski jak wzburzone morze, fale bezładne czy bardziej niepoukładany był Rzym? Traktaty jak znaki historii, augsburski, westfalski, utrechcki, wiedeński czy wersalski- im pokój udało się zachować na dwa pokolenia. Co dalej? Chrześcijańskie wartości i symbioza tradycji z nowoczesnością to idee Ojców Założycieli, tolerancja, wolność słowa i praw. Oni tego chcieli. "Frontierę" dziś ledwo słychać. Tam miłość oparła się światu, przechytrzyła czas. Przebiła czekanem skałę, strzepnęła z rękawa odłamki martwe. Utorowała drogę, by iść było łatwiej. Na szlaku kamienie spotkała, one są nieme. Nie ustąpią po mimo burzy nic ich nie wzruszy. Żadne słowo muru nie skruszy? Partenon zburzony został. Lew z Pireusu w kierunku Valldemossy patrzy, Preludium Deszczowe słucha. Wierzy, że szczytne idee zwyciężą, wiatrom się oprą, nie ugną przed naciskiem. Kamień nie może być wpisany w dziedzictwo, tylko dobro i słońce jak imię przed nazwiskiem. Boję się, że on zwycięży, obojętności ogrom oręży Pomimo wszystko.
- Dzisiaj
-
@violetta To wiersz o codzienności, mały, ale ujmujący portret spokojnego istnienia w rytmie natury i smaku. Jest to poezja mikro-życia, bardzo autentyczna i nasycona kolorem.
-
@Roma Wiersz o delikatności języka i istnienia — zrobiony z oddechów, nienarzucający się, a jednak trwa w pamięci jak echo po modlitwie. To poezja o powracaniu do formy — przez litery, przez ciszę, przez siebie.
-
Głupi wierszyk o koszuli Rycha
Annna2 odpowiedział(a) na Cyjan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Cyjan fajny -
@violetta O! Romantycznie bardzo.
-
Kiedyś wieczorem od niechcenia, Gdy przeleciałem pilotem po kanałach, Ujrzałem na ekranie plazmowego telewizora, Jak jakiś głupkowaty celebryta, Swoim nowym stylem się przechwalał… A z oczu jego biła pogarda, W pogardliwym uśmieszku wykrzywiły się usta, Gdy tak ochoczo nad ,,plebsem” się wywyższał... Szpanując drogim ciuchem markowym, Jak to przeważnie celebryci, Także i ten nie stronił od pogardy, Od szaraczków czując się lepszym… Przeto myśląc niewiele, Dla celebryty zaraz ułożyłem ripostę I rymując od niechcenia wersy kolejne, W taki oto zakląłem ją wiersz: ,,To mój styl jest najlepszy na świecie, Bo samemu takim oto jestem, Na przekór konwenansom wszelakim, Czerpię z życia pełnymi garściami. Dni codziennych przygody, W sny zaklinam prawem księżycowych nocy, By piękna ich zazdrościły mi nawet gwiazdy, Na firmamencie świata uwięzione na wieki... Mój styl jest najlepszy na świecie, Choć gołym okiem go nie dostrzeżecie, Utkany z bezcennych z całego życia wspomnień Niewidzialny noszę swój sweter… Jednym ruchem znoszonej czapki, Zgarniam z nocnego nieba całe gwiazdozbiory, By niczym cukru kryształkami, Grzane piwo wieczorem nimi posłodzić… Mój styl jest najlepszy na świecie! A niezaprzeczalnym tego dowodem Że kruczoczarną noszę swą bluzę, Od kuzyna gwiazdkowy prezent… A stare przetarte spodnie, Za wygraną na loterii niegdyś kupione, Miłym dla mnie są przypomnieniem Tamtej bezcennej chwili ulotnej… To mój styl jest najlepszy na świecie… Bo niby dlaczego nie??? Kto zabroni mi tak myśleć, Tego będę miał gdzieś! Zaraz też wyłączyłem telewizor, A z dumą spojrzawszy w lustro, Sięgnąłem po stare wysłużone pióro, By podzielić się z Wami tą myślą…"
-
1
-
Gdy za oknem pada deszcz, piszę wiersze o zapachu jesieni. Życie znów prosi do tańca, a ja wciąż nie umiem tańczyć. W tłumie tamtych ludzi zawsze czułem się jak Stańczyk. Dlatego teraz — ja i goździkowa kawa. Uwielbiam ten klimat goryczy. Nie muszę być miły, siadam spokojnie i spuszczam demony ze smyczy. Zawsze lubiłem ten półmrok. Wiosna rodzi kwiaty, a ja czekam, aż umrą.
- Wczoraj
-
10/10/2025 „Tak samo” Czasami przychodzi znienacka, w zwykły, nużący wieczór. Tak! Zrobię to — odważę się. Idę, jestem, chodzę, mówię, poznaję. Raz czuję zachwyt, częściej przychodzi znużenie. Serce rozpalone lawą fizyczności, ciśnieniem ogromnym, próbującym wydostać się na powierzchnię po latach uśpienia. I nagle przychodzi chwila, która mówi: błędne koło. Przecież tym razem miało być inaczej. Było inaczej, a skończyło się tak samo.
-
Kto wie, czy winni są, czy niewinni; t a m /c i nadają na innej linii... Ja zaś odbieram na własnej fali, więc myślą żeśmy się nie spotkali. *** (Jakąż ma o w a minę zawziętą... Nie, ja nie jestem owej k l i e n t k ą)
-
- miniaturka
- rolowanie zza krzaka
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
@Berenika97 Jak w rzeczywistym życiu: czasem tym, czego potrzeba, aby "(...).Wszystko poszło świetnie (...), jest <<(...) "Stuprocentowy, najprawdziwszy, autentyczny grzech" (...)>> . Przy założeniu, że przy Osobowym Wszechświecie, mieszczącym w Sobie dobro i zło, grzech jako taki w ogóle istnieje. Dobrze napisane opowiadanie, które przeczytałem z zaciekawieniem. Serdeczne pozdrowienia. 🙂
-
@Roma ten wiersz . nie na niego prosty klucz polifoniczny z filmu Szpiedzy tacy jak my. Tu trzeba użyć czytanki chińskich harcerzy; i wychodzi, że : podmiot liryczny staje w obliczu chaosu, w którym jego życie i tożsamość zostały nagle zdeformowane lub zdezorganizowane. "dąży do odrodzenia się i uzyskania trwałej formy ('wiersza) To jest reakcja. Skoro człowiek jest "z liter złożony", to musi się na nowo ułożyć. Formą, która nadaje sens i trwałość, jest właśnie wiersz – coś uporządkowanego, sensownego i pięknego, w przeciwieństwie do bezładu liter. Czyli: Z chaosu chce stworzyć sensowną całość. Uproszczona wersja tego zdania: W obliczu życiowego zamętu ("poprzestawiani") podmiot liryczny stara się odrodzić i znaleźć trwały, uporządkowany sens swojej egzystencji. po ginie z tonikiem nie ma lotnych myśli .
-
Niewinna jesień
Alicja_Wysocka odpowiedział(a) na violetta utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@violetta, Ja chyba pierwszy raz widzę trzy zwrotki u Ciebie. Faktycznie, jak Kozucha Kłamczucha (taka bajeczka) co skarżyła się, że Zazulka jej nic do jedzenia nie dała. I mówi: - Jak biegłam przez mosteczek chwyciłam jeden listeczek - jak biegłam przez grobelkę chwyciłam wody kropelkę. A boczki miała mocno wypukłe od jedzenia, kłamczuszka jedna. A gdzie zdjęcie? Nasturcje są ogniste, ładnie odbijają się w oczach. -
dobrze jest słyszeć dobrze jest rozumieć dobrze jest widzieć dobrze nie zawsze o wszystkim pamiętać
-
jesień jest trochę smutna
wierszyki odpowiedział(a) na iwonaroma utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Zawsze ktoś musi odpaść. Pzdr. -
@Jacek_Suchowicz Krzepkiego weekendu, pozdrawiam!
-
posrzeptawiani
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na Roma utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
znakomity pomysł pozdrawiam -
do kocham popłynę
-
Niewinna jesień
Wiesław J.K. odpowiedział(a) na violetta utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@violetta Szpinak, zdrowe i smaczne warzywo. 🥬🥦🫛 -
gdy poprzestawiani zbyt nagle i deszczem my z liter złożeni i z tego co po nas zechcemy być wierszem i oby czymś jeszcze będziemy się wplatać i w między w asonans i by się poskładać od nowa dla nowa i nie tylko bywać lecz trwać choć przez chwilę by móc dać ci słowo i znaleźć się w słowach bardziej i mocniej wypiszę w tę ciszę
-
jesień jest trochę smutna
wierszyki odpowiedział(a) na iwonaroma utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
A wiesz, że obserwowałam karierę Mateusza Dubiel i w życiu bym na początku nie przypuszczała, że aż tak się rozwinie? Niezwykłe to doprawdy. Niestety nie dostał się do finału. Ale czytam, że wiele osób uważa to za niesprawiedliwe. A na kogo Ty stawiasz w tegorocznym konkursie? Pozdrawiam 🌼 -
@Migrena na życzenie tylko robię:)
-
@violetta Ty kłamczucho :) mówiłaś, że sama nic dobrego nie robisz :) a tutaj jakieś przysmaki :)
-
@iwonaroma dłuższe życie - nie u mnie :) dzięki za fajny komentarz :)
-
Tematy
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne