Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
@Nata_Kruk Zapraszam, raźniej dwom, niż w pojedynkę :)
-
Lunatyczka
Nata_Kruk odpowiedział(a) na Alicja_Wysocka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"Starotki" niech zostaną.. na pamiątkę.. jak u mnie, moje.. :)) -
Lunatyczka
Alicja_Wysocka odpowiedział(a) na Alicja_Wysocka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Nata_Kruk Natka, ale staroć odgrzebałaś. Wiesz co? - to były początki mojego bazgrania, usunęłabym go, ale w oryginale ma dedykację i trochę szkoda, że tak niewiele wiedziałam na temat pisania. Został mi w pamięci jak dwie kropelki stareńkich perfum, albo nawet sama buteleczka. To coś jakby kolejna żona - darła wszystkie zdjęcia z dawnych albumów. Co było, to było, pamięci nie wykasujesz. Dzięki :) -
Wisi krucyfiks stoją przeróżne świece rośnie boży chleb
-
Październikowe szelesty
huzarc odpowiedział(a) na aniat. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@aniat. Ten wiersz pachnie jesienią tak prawdziwie, że niemal słychać szeleścienie liści między wersami. -
Apopleksja pamięci
Nata_Kruk odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
... to słowo w wersie niepotrzebne, wg mnie... wtedy.. na podłodze ... skoro zamknięte nagle, to czy nie.. włączył.. napis śmierć (?) ... że zwierzęta chodzą po żebrach ok. ale dlaczego.. odchody.. wspomnień, nie lepiej.. cienie, szkice (?) ... dałabym, zasugeruję zwykłe.. wysycha.. @Migrena... czytając więcej niż raz, zaczęłam od sugestii... pomyśl i nie krzycz przypadkiem na mnie... :) W Twoich wierszach, aż krzyczy rozpacz po stracie bliskiej osoby. Dajesz masę ciekawych porównań, niekiedy może aż za gęsto się robi, ale jest to na pewno krzyk, że los odebrał to, co było najdroższe ciału, umysłowi itp. Masz dryg to tworzenia gradacji tegoż smutku. Pomimo moich drobnych "ale", zostawiam plusik. Pozdrawiam. -
hybryda Go Warcabów Szachów… bardzo mało duchu!
-
@Migrena Ten wiersz działa jak szkło, które opisał: pęka na kawałki, ale każdy odłamek odbija coś prawdziwego.
-
@Leszczym wolność to nie dowolność. "Wolność to uświadomiona konieczność".(Hegel) Żyjemy w kraju, społeczności, obowiązują nas kodeksy, przepisy, dress coce też. Hej, masz ochotę iść w stronę rynku, środka miasta, rozebrać się do naga i krzyczeć- jeżeli taka wolność to wolno? No i tu kłaniają się Twoje efekty wymierne prawda? Zaaresztują za nieobyczajność. Albo, czy zakłócisz ciszę nocną w bloku? Nawet w domu, a przecież za ścianą może być małe dziecko, ktoś chory. Wolność- to wolność wyboru drogi postępowania, no i odpowiedzialność za swoje wybory. I jest jeszcze jedna granica wolności której nie można przekraczać,( tu np, wolność słowa) ta granica kończy się tam- gdzie zaczyna się godność drugiego człowieka, jej nie można przekroczyć.
-
Hej moje siostry leśne i wy braciszkowie, ukołyszcie mnie śpiewem, zaszumcie w mojej głowie. Póki korony z liści dostojnie tkwią na skroniach, zanurzę się rozkosznie w tych waszych śpiewnych tonach. Ach, te szelesty październikowe z lekkością sypią się na głowę. Klon jawor w swoim ogniu tańczy z wiatrem i drży, w szaleństwie tym nie zważa, że gubi liście jak skry. Za to dąb dobroduszny brązem ciepłym otuli i sprawi, że pieśń jego chłodne wieczory rozczuli. Ach, te szelesty październikowe z lekkością sypią się na głowę. Tu brzoza w sukni białej z burzą złota we włosach, czeka na mnie przy drodze, mocząc stopy we wrzosach. Oddam jej moje myśli, niech rozsypie po lesie, a echo wraz z jesienią, na liściach dalej poniesie. Ach, te szelesty październikowe z lekkością sypią się na głowę. Miedzianym groszem zarzuca buk, swą szczodrą ręką i dziękuje jesieni szeleszczącą piosenką. I jeszcze najdobniejsza, co karminowe ma usta, a na ramiona zarzuca jarzębinową chustę. Hej, moi braciszkowie i wy siostry leśne, śpiewajcie pieśni jesienne, nie zasypiajcie za wcześnie.
-
@Nata_Kruk :))
-
@Migrena... dziękuję Ci bardzo za te miłe słowa... :) @violetta.. dzięki za zajrzenie... :)
-
... :)) a fajnie, fajnie, a jeśli nie, ma 'ktosiek' do tego prawo, posyłam wtedy.. :)
-
Póki słońce humor ma
Nata_Kruk odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
... może tutaj bardziej pasowałby.. las... w nim żywicy pod dostatkiem. Tekst optymistyczny, co dobre na jesienną aurę... :) -
@Berenika97 W pełni się z Tobą zgadzam i dziękuję za staranny komentarz :) @Nata_Kruk Bardzo dziękuję za Twoją zgodę, w ogóle fajnie jak ktoś się z Tobą zgadza :) Fajnie jak się zgadza, a ciekawie jak się nie zgadza :)
-
@Gosława... zatapiasz się swoimi treściami we wsi, co bardzo lubię, bo lubię prostotę ogólnie pojętą. Twoje postacie oddają to wiejskie życie, niełatwe, a niby prozaiczne... Łączysz, w zasadzie splatasz osobowość tych ludzi z elementami wsi, dobrze Ci to wychodzi. Pozdrawiam.
-
Wiersz genetyczny
Leszczym odpowiedział(a) na Leszczym utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Annna2 A dalszy ciąg tej historii jest taki, że ta ładna niegdyś dziewczyna Piotra Zelta, jest obecnie żoną jakiegoś amerykańskiego milionera :) A i Zelt się podniósł po tym nieszczęsnym zdarzeniu :) @iwonaroma Owszem, też tak uważam, nie ma co aż tak ułatwiać :) -
... i o tę naukę pływania chodzi, nie zatracajmy tej umiejętności na meandrach życia, lat... Też umiem pływać... :) Pozdrawiam Leno.
-
@huzarc... ale 'myk'... mamy jesień, a tutaj.. i dalsza treść, subtelna, z delikatnym erotyzmem, który pobudza zmysły. Bardzo ładnie.
-
Mój nowy tomik poetycki pod tytułem Marzenia i brzegi zdarzeń -
Nata_Kruk odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Waldku... miło to czytać, gratuluję i... poproszę o egzemplarz, do kolekcji Twoich. -
@Nata_Kruk Nata ! Piękny wiersz! To, jak splatasz przemijanie z motywem odrodzenia ("właśnie jesienią się zrodzę"), jest niezwykle silne i dające nadzieję. Świetne i wzruszające!
-
Bardzo plastyczne.
-
Wypisałam się z jesieni
violetta odpowiedział(a) na viola arvensis utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jesień ładnie zagląda do okien i zachęca na spacer, zbieranie kasztanów:) ładny wierszyk:) -
Odchodzisz jak szkło, które samo się rozbija – nie pada łomot, tylko milczenie. Ja: człowiek z twoich oddechów, teraz rozrzucony jak zabawka z drewna, śrubki pamięci potoczone po podłodze. Twoje dłonie – katalog nieobecności, każda strona pusta, każda strona grobem. Niebo przecięte jak stara taśma filmowa: w kadrze twoje usta, zamknięte nagle, jakby ktoś wyłączył napis „śmierć”. Pamięć – okno, przez które wchodzą zwierzęta, chodzą po moich żebrach, zostawiają odchody wspomnień. Miłość – mapa minowa: dotykam koszuli, eksplozja zapachu i śmiechu, rana otwiera się powoli. Twoja twarz – neon wyciszony, miga nocami jak reklama, która nagle pokazuje tylko biel. Nostalgia jest pasożytem: rozmnaża dni pod językiem, robi z każdej minuty cysternę twojego braku. Moje serce – harpun bez łodzi: rzucam je w czeluść twojej nieobecności, wraca z kamieniami wspomnień przyczepionymi do płetw. Mówią: „pogódź się”. Z czym? Z brakiem, który ma twoje imię? Na końcu – cisza tak cięzka, że się rozsadza. Jestem w niej owocem przeciętym na pół, którego środek wysysają mrówki pamięci. Odchodzisz. A ja zostaję w rozbitym głosie, którego już nikt nie poskłada – jak drobinki szkła, w których odbija się twój brak.
-
@lena2_... Leno.. dziękuję, Tobie także, miłego dnia. @huzarc... cieszę się bardzo, że bez patosiku.. :) Dziękuję za ciekawy komentarz. @Waldemar_Talar_Talar... tak, jest smutnawa chwilka, ale reszta ma doładować pozytywnie.. :) Dziękuję. Pozdrawiam Was.
-
Tematy
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne