Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. @Migrena Drogi Kosmologu Podziemny, Twoja teoria o izotropowości krakowskich piwnic w kontekście rozmieszczenia kotów po Turkach i Tatarach jest... rewelacyjna! Muszę jednak wnieść poprawkę: zasada kosmologiczna działa tylko w dużych skalach, a kot to jednak obiekt kwantowy – może jednocześnie być i nie być w piwnicy ( kot Schrödingera w lochu). Dodatkowo koty wykazują tendencję do spontanicznej anihilacji z normalną materią studencką, przekształcając się w ciepło akademickie i mruczenie kwantowe. Co do "uakademikowania" – potwierdzam, studenci zdolni są rzeczywiście do wszystkiego, włącznie z naruszeniem praw termodynamiki (żyją bez jedzenia w sesji) i teleportacji (znikają na wykładach, pojawiają się na imprezach). Pozdrawiam ciepło (izotropowo, we wszystkich kierunkach) :)
  3. Marianne_

    1 listopada

    chwile zadumy płoną znicze pamięci lśnią chryzantemy
  4. @Berenika97 używając zasady kosmologicznej która mówi, że Wszechświat jest jednorodny (homogeniczny) i izotropowy w dużych skalach. Izotropowy czyli wygląda tak samo we wszystkich kierunkach. jeżeli my oboje uznamy, że podobna zasada dotyczy też piwnic, lochów i tuneli w Krakowie to gdziekolwiek byśmy nie weszli wszędzie powinien być jakiś kot po Turku albo innym Tatarze. chyba, że ktoś go już wcześniej udomowił albo raczej uakademikował :) studenci zdolni są.......do wszystkiego :) Nika. :)))))
  5. @infelia Ten wiersz jest szczery, bez patosu, czuły bez sentymentalizmu. Potrafisz szczerze pisać o biedzie. Szczególnie poruszające jest to, jak pokazujesz dziecięcą perspektywę. A przede wszystkim matczyne poświęcenie się dzieciom. Piekny!
  6. @obywatel Fajne ;)
  7. @huzarc Ten wiersz to jak filozoficzna medytacja pełna ciężaru egzystencjalnego. Ciało jako most między życiem a śmiercią, jako jedyna konkretność w strumieniu abstrakcji.
  8. @MigrenaTunel był tajemniczy, nieskalany stopą turysty z innego świata, więc prawidłowy. :)))
  9. @Simon Tracy Powoli tajemnica się zaczyna wyjasniać, świetnie budujesz napięcie, lubię wstawki humorystyczne. Plastyczny i stylizowany jezyk działa na wyobraźnię. Więc czekam na dalszy ciąg. :)
  10. A ta Luiza: - koło kota ziele, i za to koło Kaziu lata?
  11. @Berenika97 :))))))) przepraszam za bezczelność ale........widocznie weszłaś nie w ten tunel ! miłego :) @Annna2 Aniu. a Ty się na mnie nie gniewaj za tego Krawczyka. zamiar miałem inny. wstawiłem dla Ciebie Banaszak&Nowicki w pięknym tangu "przetańczmy tę noc jeszcze raz". wstawiłem i na próbę otworzyłem. a tu ten medialny potwór yt. napisał, że ten utwór można odtwarzać tylko na nim. to dałem alternatywę - Krawczyka. wybacz.
  12. @andrew smutno ale klimatycznie
  13. @lena2_ Pięknie ujęłaś samotność – nie jako wroga, lecz cichą towarzyszkę, która przysiadła na brzegu życia. To mądre i bardzo dojrzałe spojrzenie. Twój wiersz ma w sobie coś, co porusza – tę delikatną równowagę między pogodzeniem się z samotnością a niepoddawaniem się jej całkowicie. I ta końcowa zwrotka – samotność nie jako tyran, ale gość na skraju krzesła, gotowy odejść – to pełne nadziei, łagodne zakończenie. Piszesz przepięknie! ps. miło mi, że mój wiersz był inspiracją :)
  14. Marianne_

    Haloween

    A tu: jak mi Moderna - pan redom, im kajuta.
  15. Lepiej nie mówić wszystkiego, nietolerancja- nic miłego. Lepiej nie idealizować, niż potem się rozczarować. Lepiej śledzić hen z daleka. Wielki wóz, Mały wóz, niż radiowóz z bardzo bliska. Lepiej kochać wiele za dużo, niż żałować że zbyt mało. Lepiej za prawdę móc zginąć, niż za luksusy się sprzedać. Lepiej zapobiec niż leczyć, azali z czkawką się męczyć.
  16. @MigrenaFajna historia. A ja byłam tylko nieoficjalnie w podziemiach Zamku na Wawelu, w tej części zamknietej dla turystów. Niestety nie było tam kota, ani Tatara ani żadnego innego stworzenia. Pozdrawiam. :))))
  17. Marianne_

    Gra w skojarzenia. :)

    czarne na czerwonym jedzie po zielonym
  18. Dzisiaj
  19. @Berenika97 to my Nika jak te dwa koty marcowe :)))) ja po dachach nie chodziłem bo mam lęki wysokości. ale raz, kolega co studiował archeologię śródziemnomorską zabrał mnie do piwnic pod UJ. dał mi dwie latarki i kawałek gromnicy z zapałkami a sam miał górski czekan. i poszliśmy. ja robiłem za latarkę. on prowadził po znakach kredą na ścianach. doszliśmy do jakiegoś zakamarka i on zaczął czekanem drapać zmurszałe cegły. kiedy pytałem co tam jest , powiedział zebym się zamknął. po dwóch godzinach usłyszeliśmy jakies głosy . ale od strony skąd przyszliśmy. ja się zgasiłem i siedliśmy na gruzie. nagle hałas jakby kogoś obdzierali ze skóry. kolega usiadł na kocie to ten się rozdarł. wziął go pod kurtkę i czekamy. obok nas przeszła jakaś ekipa i ktoś podniesionym głosem nakazywał aby ci co z nim byli poszli do pani Zosi a ona da im łańcuch i kłódkę. ten gość wydzierał się jeszcze, że nie życzy sobie żeby tutaj ktoś właził. kiedy oni przeszli, Wojtek zabrał kota i wyszliśmy. po drodze przekonywał mnie, że to kot po Turkach jest. temu kotu dali na imię Turek. szwendał się po akademiku jeszcze ze dwa lata. nigdy sie do siebie nie zbliżyliśmy. udawał ze mnie nie zna. Nika. dziękuję serdecznie za koment. wszystkiego dobrego ')
  20. @Toyer poeta ma lepiej trochę( czego Tobie życzę), będzie żył w słowach zawsze
  21. Nie furoj ptoszku nie furoj, na niebzie zrobzisz some dóry Jek zrobzisz to zośpsiywosz, bo ty ptoszku z chańcio lotosz. Mom takygo ptoszka w lasie, rozmajiyte jojka niasie, lokate a druge czorne, jek dziywczoczki nosze bziołe. Nie wyskakuj, ptaszku, w górę, bo wybijesz w niebie dziurę. Kiej wybijesz, to załaczesz, bo ty, ptaszku, dobrze skaczesz. Mam takiego ptaszka w lesie, co dwojakie jajka niesie: jedno bure, drugie czarne" jak dziewczynki nasze białe. https://bibliotekapiosenki.pl/utwory/Nie_wyskakuj_ptaszku_w_gore/tekst
  22. Rano czerwona róża, później kawa Napełnijmy serca miłością Piękno i dobro są razem Tory dnia biegają w tym samym kierunku Od rana róża, piękno i słońce, to nasze menu dnia Miłość to jak parowóz, ma ogromną siłę w sobie Wsiadamy do tej miłości z całą rodziną Czerwone wino i serca mają te same kolory Miła rodzina, przyjazny dom Życzliwość i miłość to my Król i królowa – nie Ty i ja, to my, zwykli ludzie Darzymy swoją miłość, niezależnie kim jesteśmy Nie mamy ceny miłości, bo mamy ją w sercach Lovej . 2025-11-04 Inspiracje. Życzliwość i miłość
  23. @Robert Witold Gorzkowski tak niestety. @Andrzej P. Zajączkowski dziękuję
  24. @Migrena dziękuję
  25. @TectosmithRozumiem i bardzo mi przykro. @Annna2Bardzo dziękuję! Aż tak? To bardzo miłe słowa. Pozdrawiam:) @lena2_ Dziękuję Ci z całego serca za te mądre i piękne słowa. To, co napisałaś o "sednie pokoleń" – to jest właśnie kwintesencja tego wiersza. Pozdrawiam. :) @viola arvensis Dziękuję Ci serdecznie za te ciepłe i wspierające słowa. Twój komentarz sprawia mi ogromną radość, szczególnie to, co napisałaś o "pastelowych barwach" – to piękne określenie. Ja podziwiam Twoje wiersze, bo aby dobrać rymy do pięknych słów trzeba się bardzo natrudzić. Pozdrawiam. @Natuskaa Dziękuję Ci za ten komentarz, który dotyka czegoś bardzo osobistego i bolesnego. Masz rację – to wiersz o kimś bardzo dla mnie ważnym. Ściskam Cię mocno i pozdrawiam z szacunkiem. @KOBIETA Dziękuję Ci z całego serca za ten piękny, pełen światła komentarz. Twoje słowa o "świetlistych cząstkach" są tak trafne i wzruszające – bo rzeczywiście, to najważniejsze, co możemy po sobie zostawić. Pozdrawiam Cię serdecznie, również z uśmiechem :) @hania kluseczka@Rafael MariusBardzo Wam dziękuję! :)
  26. @Simon TracyNo jasne, że należy kontynuować pisanie - jest naprawdę dobre. Nie zostawiaj mnie z niedosytem, ani tych, którzy jednak czytają! :) @Wiesław J.K.Śliczne! :)
  1. Pokaż więcej elementów aktywności


×
×
  • Dodaj nową pozycję...