Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. @MigrenaTen wiersz to nie tylko odpowiedź na pytanie: „czy ja istniałbym bez ciebie?” Ukazałeś kruchość bycia, które bez miłości wydaje się tylko cieniem samego siebie. Jest pełen tęsknoty i czułości. Piękny!
  3. @wierszykiTwój wiersz smakuje jak goryczka espresso – krótki, intensywny, pozostający długo w pamięci. Uderza subtelnością obrazów: "czułość zranionych kobiet", "naparstek czasu w pokłutych palcach", "zadra Koryntu" – to metafory pełne emocjonalnej historii ukrytej pod powierzchnią. Piękna liryka.
  4. @Annna2Zgadza się. Wyrzuca się bezrefleksyjnie wiele rzeczy, zaśmiecając świat. Pozdrawiam.
  5. @LeszczymDziękuję, że tu zajrzałeś . :)
  6. @MigrenaJesteś zbyt łaskawy dla mnie, ale bardzo dziękuję! Pamiętaj, że mam dystans do siebie. 🙂
  7. @StraconyŻartuj sobie do woli! Lubię ludzi z poczuciem humoru. 😉Pozdrawiam!
  8. Naparstek czasu w pokłutych palcach w każdej gablocie zadra Koryntu a może przestać wspominać walczyć każdy jest wolny w mowie w uczynku zawsze złudzenia a nuż się zmieni da się naprawić wszystko posklejać bo było cudnie razem złączeni oprzytomnieje powróci teraz owszem powróci może łaskawie aby przez chwilę rolę odegrać czy coś zrozumiał żeby naprawiać wmawiamy w siebie pragniemy nieba :)))
  9. Konkretna babka, wiedziała czego chce, a wyszło, jak wyszło. Pozdrawiam
  10. Witam Różnie jest z miłością Dziękuję za ciekawe spojrzenie na mój wiersz . Pozdrawiam
  11. @Roma nie ma nic lepszego jak pyszny rosołek :)))) dzięki @Kwiatuszek każda pora jest dobra na rosołek:))) dzięki
  12. Dzisiaj
  13. A ja poproszę o łyk espresso a w nim czułości zranionych kobiet cór, które wzrosły w przypominaniu słów, co jak gwiezdny pył gładził powiek. Gdzie łyżka z kubkiem jakby od wczoraj i w każdym kątku szyk doskonały — opowieść krótka o braku ciebie o tym, że z każdym dniem stert banały. Naparstek czasu w pokłutych palcach z każdej gablotki zadra Koryntu, a ty mi jesteś tak jak anioły, nie wiedzieć kiedy, też do naprawy.
  14. @Leszczym Tak, bo to z życia własnego :( Fajnie, że zajrzałeś. ps. Wersja wybrana przez @Berenika97. Widać kobiety mają rozeznanie ( oczywiście żartuję Bereniko) :)
  15. @aniat. Dobra, ale moim zdaniem nie przebiła pierwszej. Czasem niedopowiedzenia dają lepszy efekt. Hmm, a może wolę pierwszą, bo była pierwsza? Teraz będę się zastanawiał :) pozdrowienia
  16. @Leszczym mówiąc krótko- co za dużo to niezdrowo i nogi za pas
  17. @Jacek_Suchowicz lubię rosół, a nowego pana ministra od sprawiedliwości też
  18. @Migrena i może dobrze, że istniała( bo każdy jest po coś), bo gdyby nie- czy powstałby ten wiersz?
  19. @Berenika97 Bereniko. Twój piękny wiersz to soczysta melancholia utkana z codziennego cichego dramatu, który trwa bez końca.
  20. @Nata_Kruk Nata ! Piękna, poruszająca refleksja o ulotności i trwałości jednocześnie.
  21. A gdybyś nie istniała -- czy moje kroki miałyby cień, czy tylko głuchy stuk stóp rozsypywałby się o ziemię jak pył zmarzniętych liści? Czy noc nie stałaby się bezdenną studnią o śliskich, zimnych ścianach, z której nie wraca echo, a każdy szept brzmi jak pożegnanie w obcym języku? Bez ciebie -- świat byłby ramą bez obrazu, płótnem pokrytym kurzem ciszy, co nie zna śpiewu, barwą wypłowiałą jak skóra po żałobie, co nie pamięta światła. A jednak pamiętam twój głos, jak ciepły wiatr w letni wieczór, gdy świat na chwilę zapomniał o zmierzchu, a twoje oczy lśniły jak jeziora pod słońcem. Jak malarz, co dotyka pustego płótna palcami pokrytymi popiołem i nie wie, czy to jeszcze sen, czy ostatnie tchnienie, czy tylko przestrzeń między dwiema samotnościami chłodna jak wnętrze zamkniętej dłoni. Gdybyś nie istniała -- dla kogo miałbym drżeć? Ramiona, w których gasną imiona, usta suche jak glina przed deszczem, co nie znają modlitwy -- wszystko byłoby tylko echem w zapomnianej dolinie nocy, gdzie nawet wiatr przestaje mówić. Byłbym jedną z gwiazd, co spada i nie zostawia śladu na skórze nieba, jednym z pyłów tańczących w zimnym świetle poranka, co przychodzi i odchodzi, nie dotykając niczyjej duszy, nawet odrobiną ciepła. Gdybyś nie istniała -- może udawałbym życie, z uśmiechem z porcelany, co pęka od samego spojrzenia, z głosem jak zamarznięta rzeka, która już nie pamięta nurtu. Bo serce zna tylko jedną melodię -- a bez ciebie byłaby niema jak wiolonczela bez strun. Może odnalazłbym sekret istnienia, rozebrałbym świat do kości i z chłodu, z blasku, z pragnienia ulepiłbym cię z oddechu -- żeby patrzeć, jak życie zaczyna oddychać w twoich oczach, ciemnych jak popiół po śnie. A gdybyś nie istniała -- czy ja byłbym czymś więcej niż cieniem bez wspomnień, niż snem, którego nikt nie śni, niż wierszem bez ostatniego wersetu zawieszonym w gardle świata?
  22. @Jacek_Suchowicz A pora robi się wręcz idealna na rosołek. Fajny, pomysłowy wiersz! Pozdrawiam serdecznie ☺️
  23. @andrew - tak byłby inny. Zrzucenie bomby atomowej na miasta w Japonii. Historia to wydarzenia które były- i ich nie można zmienić, w historii wszystko już było,. Historia to wydarzenia, które mogą się powtórzyć.
  24. dziś niebo znikło kot przechadza się między cieniem miasta a ostatnim obłokiem w koszyku śpią pomarańcze po krótkiej podróży zmieniliśmy mapy wkleiliśmy swoje twarze w kolejne fotki nie wiadomo do końca kto zamówił poranny fakultet na wygasły wulkan pamiętam tylko kontrast między rudym futrem a śpiącym owocem
  25. Szukałam Cię po obu stronach świata. Szukałam zawzięcie, całkiem nie po myśli Boga. Wiedziałam, że wszystkie drogi wiodą w identycznym kierunku – cierpiałam, choć życie nie chciało wspomóc. Nie wiem, czy ciało domagało się duszy – sen był zbyt roztropny, aby marzyć o szczęściu. Kochałam szczerze smutek, lecz Ty obrałeś inny czas. Nie mogę zaufać wolności, jej oblicze wciąż tonie w cieniu. Może to przyszłość uczyni nas podatnymi na dotyk? Może czas powtórzy się, mimo że wieczność czeka ze skrzyżowanymi rękami? Nie śnij w moim imieniu. Nie kochaj świata, choć niepewność łączy nas w pary. Odejdę, mimo zapewnienia, że prawda mi się nie należy. Wykreślam z almanachu życia wszystko, co miałam odwagę przemilczeć. Przyobiecaj odrobinę pustki, aby śmierć okazała się łaskawsza.
  26. @Jacek_Suchowicz rosołek dobry na wszystko :) Ładnie, zabawnie i ze smakiem.
  27. Zupełnie mnie niepewna pewna A oczekiwała ode mnie pewnego razu żebym od razu się na nią zdecydował oraz żebym mnóstwo działał w tym kierunku konfrontacja powyższego – cóż poradzić - nieco mnie zmożyła, trochę zmogła a nawet ten incydent więcej niż odrobinę zatrwożył i to taka jest prawda Warszawa – Stegny, 05.08.2025r.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności


×
×
  • Dodaj nową pozycję...