Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W Ivry już jasno. Po drodze
wyrastają szare domy
z gromadami dzieci.

Boimy się dnia. Dziś przenoszą
Norwida do Montmorency.
Spotka Mickiewicza
i inne kości.

Przy bramie żebrak daje nam
kawałek chleba świętej Agaty
przeciw pożarom.

Wylewamy na oko resztkę
wczorajszej wody. W butelce
pęcznieje palec.


[luty 2008]

Opublikowano

No ładnie, podparłem się trochę wyszukiwarką, bo nie jestem dobry w życiorysach poetów;) i ułożyło mi się to w fajną całość. Tylko ten kawałek chleba św. Agaty przeciw pożarom? bo znalazłem taką symbolikę która mówi, że matki dają go dzieciom gdy one opuszczają dom rodzinny. Właśnie ta strofa z kawałkiem chleba najbardziej mi się spodobała, ale po zagłębieniu w temat, to nie wiem;) Ale ogólna opinia dobra.

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




szczerze mówiąc, to ja też pisaŁam z wyszukiwarką :p
bo o ile malarzy życiorysy po części są mi bliskie,
o tyle poetów niekoniecznie :].
tak, też przeczytaŁam, że jak opuszczają dom,
ale podobno również
W średniowieczu wzywano św. Agatę jako patronkę chroniącą od ognia. Trudniący się sztuką ludwisarską (np. dzwony, lufy działowe, posągi, świeczniki) uważali ją także za swoją patronkę. Do św. Agaty zwracały się o pomoc niewiasty w różnych chorobach, szczególnie zaś w czasie bólu piersi. W dzień św. Agaty błogosławiono pieczywo, sól i wodę, których ludność używała w czasie piorunów i pożarów.

bardziej to mnie inspirowaŁo :P

dzięki za odwiedziny

pozdrawiam Espena :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




szczerze mówiąc, to ja też pisaŁam z wyszukiwarką :p
bo o ile malarzy życiorysy po części są mi bliskie,
o tyle poetów niekoniecznie :].
tak, też przeczytaŁam, że jak opuszczają dom,
ale podobno również
W średniowieczu wzywano św. Agatę jako patronkę chroniącą od ognia. Trudniący się sztuką ludwisarską (np. dzwony, lufy działowe, posągi, świeczniki) uważali ją także za swoją patronkę. Do św. Agaty zwracały się o pomoc niewiasty w różnych chorobach, szczególnie zaś w czasie bólu piersi. W dzień św. Agaty błogosławiono pieczywo, sól i wodę, których ludność używała w czasie piorunów i pożarów.

bardziej to mnie inspirowaŁo :P

dzięki za odwiedziny

pozdrawiam Espena :)
A to jak tak, to nie mam już wątpliwości i biorę w całości;)
Opublikowano

"Boimy się dnia. Dziś przenoszą
Norwida do Montmorency.
Spotka Mickiewicza
i inne kości." ten fragment świetny.

Następną strofę można podzielić, moim zdaniem. Lecz również jest dobra.
Wylewanie wody tak sobie:) Ale puenta też pierwszej jakości.

Ogólnie podoba mi się, posiada fajny klimat, dobrze budowany przez kolejne strofy, co jest niełatwe do osiągnięcia:)

Pozdrawiam.

Opublikowano

o malarzach mozna - tak jak pani - ładnie
ale mi jest blizsze malowanie
albo inaczej - o malowaniu
tylko, ze to juz trzeba dwa na raz:
tworzyc pedzlem i slowem

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Miłoszu, cieszy mnie taki odbiór przez Ciebie,
ponieważ sama lubię Twoje pisanie :)

sam tekst jest 'świeży' tzn napisany w ciągu
ostatnich dwóch dni, więc być może jeszcze
będzie poprawiony.

dziękuję za

pozdrawiam Karolina :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



szczerze mówiąc, mnie też bliższe
jest malowanie z racji studiów
i przyszŁego zawodu. mimo wszystko
mam nadzieję, że odnajdzie Pan tutaj
coś dla siebie :)

pozdrawiam Espena :)
Opublikowano

Espeno,bardzo ąłdnie malujesz a twoje słowa są mi szczególnie bliskie, bp kiedyś barzdo interesowałąm sie żywotami poetów i czytaąłm o przenoszeniu zwłok i Mickiewicza i Norwida, "
nędzarza nędzarzy" długo czekał na uznanie ...
więc rozumiesz, że biorę twój wiersz..
cmok

Opublikowano

Piękny wiersz Espeno, oczywiście nie będę ukrywać, że przeczytałam najpierw podane przez Ciebie wyjaśnienia.
Jeżeli piszesz takie wiersze w ciągu dwóch dni i... zaraz wklejasz, to tylko pogratulować.
Pozdrawiam... :)

Opublikowano

Karolciu, wszystkiego naj z okazji piątego tysiaka ;)
Wiersz bardzo ciekawy i jak zwykle intuicyjnie interpretuję. Cieszę się z Twoich historycznych odwołań, bo uzupełniam wiedzę w ten sposób. Poza tym czuć ten 'powiem wieków minionych' ;p
+

Pancuś

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Kamil Olszówka Tak, należy im się cześć i chwała po wieki. Pozdrawiam!
    • Ponura polska jesień, Przywołuje na myśl historii karty smutne, Nierzadko także wspomnienia bolesne, Czasem w gorzki szloch przyobleczone,   Jesiennych ulewnych deszczy strugi, Obmywają wielkich bohaterów kamienne nagrobki, Spływając swymi maleńkimi kropelkami, Wzdłuż liter na inskrypcjach wyżłobionych,   Drzewa tak zadumane i smutne, Z soczystych liści ogołocone, Na jesiennego szarego nieba tle, Ponurym są często obrazem…   Jesienny wiatr nuci dawne pieśni, O wielkich powstaniach utopionych we krwi, O szlachetnych zrywach niepodległościowych, Które zaborcy bez litości tłumili,   Tam gdzie echo dawnych bitew wciąż brzmi, Mgła spowija pola i mogiły, A opadające liście niczym matek łzy, Za poległych swe modlitwy szepcą w ciszy,   Gdy przed pomnikiem partyzantów płonie znicz, A wokół tyle opadłych żółtych liści, Do refleksji nad losem Ojczyzny, W jesiennej szarudze ma dusza się budzi,   Gdy zimny wiatr gwałtownie powieje, A zamigocą trwożnie zniczy płomienie, O tragicznych kartach kampanii wrześniowej, Często myślę ze smutkiem,   Szczególnie o tamtych pierwszych jej dniach, Gdy w cieniu ostrzałów i bombardowań Tylu ludziom zawalił się świat, Pielęgnowane latami marzenia grzebiąc w gruzach…   Gdy z wolna zarysowywał się świt I zawyły nagle alarmowe syreny, A tysiące niewinnych bezbronnych dzieci, Wyrywały ze snu odgłosy eksplozji,   Porzucając niedokończone swe sny, Nim zamglone rozwarły się powieki, Zmuszone do panicznej ucieczki, Wpadały w koszmar dni codziennych…   Uciekając przed okrutną wojną, Z panicznego strachu przerażone drżąc, Dziecięcą twarzyczką załzawioną, Błagały cicho o bezpieczny kąt…   Pomiędzy gruzami zburzonych kamienic Strużki zaschniętej krwi, Majaczące w oddali na polach rozległych Dogasające płonące czołgi,   Były odtąd ich codziennymi obrazami, Strasznymi i tak bardzo różnymi, Od tych przechowanych pod powiekami Z radosnego dzieciństwa chwil beztroskich…   Samemu tak stojąc zatopiony w smutku, Na spowitym jesienną mgłą cmentarzu, Od pożółkłego zdjęcia w starym modlitewniku, Nie odrywając swych oczu,   Za wszystkich ofiarnie broniących Polski, Na polach tamtych bitew pamiętnych, Ofiarowujących Ojczyźnie niezliczone swe trudy, Na tylu szlakach partyzanckich,   Za każdego młodego żołnierza, Który choć śmierci się lękał, A mężnie wytrwał w okopach, Nim niemiecka kula przecięła nić życia,   Za wszystkie bohaterskie sanitariuszki, Omdlewających ze zmęczenia lekarzy, Zasypane pod gruzami maleńkie dzieci, Matki wypłakujące swe oczy,   Wyszeptuję ciche swe modlitwy, O spokój ich wszystkich duszy, By zimny wiatr jesienny, Zaniósł je bezzwłocznie przed Tron Boży,   By każdego z ofiarnie poległych, W obronie swej ukochanej Ojczyzny, Bóg miłosierny w Niebiosach nagrodził, Obdarowując każdego z nich życiem wiecznym…   A ja wciąż zadumany, Powracając z wolna do codzienności, Oddalę się cicho przez nikogo niezauważony, Szepcząc ciągle słowa mych modlitw…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @andrew Czy rzeczywiście świat współczesny tak nas odczłowieczył? Czy liczy się tylko pogoń za wciąż rosnącą presja społeczną w każdej dziedzinie? A gdzie przestrzeń, by być sobą?
    • @Tectosmith całkiem. jakbym czytał któreś z opowiadań Konrada Fiałkowskiego z tomu "Kosmodrom".
    • @Manek Szerzenie mowy nienawiści??? Przecież nie skłamałem w ani jednym wersie!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...