podnieś wzrok
tak łatwo
przeoczyć wiatr
co rozgoni
zmęczone zasłony
zbieraj w sobie siłę
kiedy trzeba będzie
wstać na raz
ze sobą twarzą
w twarz
tak łatwo
przespać czas
tak szybko
czujemy pod stopami
zimny piach
podnieś wzrok
tak łatwo
przeoczyć wiatr
co rozgoni
zmęczone zasłony
zbieraj w sobie siłę
kiedy trzeba będzie
wstać na raz
ze sobą twarzą
w twarz
tak łatwo
przespać czas
tak szybko
czujemy pod stopami
zimny piach
tak łatwo
przeoczyć wiatr
co rozgoni
zmęczone zasłony
kiedy trzeba będzie
wstać na raz
ze sobą twarzą
w twarz
tak łatwo
przespać czas
zatrzymani
czujemy pod stopami
zimny piach
podnieś wzrok
tak łatwo
przeoczyć wiatr
co rozgoni
zmęczone zasłony
zbieraj w sobie siłę
kiedy trzeba będzie
wstać na raz
ze sobą twarzą
w twarz
tak łatwo
przespać czas
tak szybko
czujemy pod stopami
zimny piach
oboje nasyceni nocną grą
witają nas rano jej gesty
dotykamy się stopami w
kuchni oddzieleni stołem
rozmawiamy o nowym dniu
uśmiechamy się do dzieci
jednak myśli nas zdradzają
kusząc powtórzeniem nocy