Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pory roku są dla nas metaforą

Cykliczności świata

Życiowych okresów

Stanów ducha.

Przyszła jesień jako metafora

Przemijalności

Smutku

Depresji.

A mi szarość nieba nie przeszkadza

Nie przygnębia bardziej

Nie odbiera ducha.

To środek lata mi przyniósł jesień i bezśnieżną zimę

-w jednym.

I trwam w tym stanie dwóch pór roku

Melancholii i nostalgii

Niezależnie od aury pogodowej

Od klimatu i szerokości geograficznej.

To wspomnienie pewnej jesieni i zimy

Przeszkadza szarością

Przygnębia bardziej

Odbiera ducha.

I choćbym żył teraz pod niebem słonecznym

Pomiędzy cykliczną wiosną i latem

Czułbym aurę

Tamtej jesieni i zimy.

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...