Iskiereczka
W epoce krzemu
każdy z poetów
żył w awatarze
i swoje robił.
Jeden wyłupiał oczy o brzasku.
Drugi o wstędze Fobosa w lasku
soficką strofą gadał nieśmiało,
trzeci miał chrzciny co roku w maju.
Była i Prima i Złotodajka.
Były miliony za tytuł — bajka.
I było wszystko, o czym wyśnicie,
ale odchodził czasem właściciel.
Zapraszam do czytania mojej nowej książeczki, wystarczy zapytać,
czy jeszcze mam "ma stanie" i wyślę każdej miłej osobie z tego Portalu.
Proszę tylko o zwrot kosztów wysyłki.
Pozdrawiam :-)