Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

Odwróć się, padnij na twarz i nie patrz,

twój bóg nie jest Bogiem.

Gdy w 94 ścięgna cięła maczeta,

on nic nie zrobił.

Odwróć się, padnij na twarz i pomyśl; 

krew, rzygi, szczyny, odcięte kończyny-

czarny dom boży.

Ludzie nie ze stali jak ostrza, 

nie produkcja z Huty, 

to Hutu! Widocznie tak można, 

to redukcja, to człowiek opluty. 

Czarne jezioro krwi Rwandy, 

wypruj organy tego dziecka- 

widocznie tak można.

I to pod jego domu dachem, 

który runie jak na Bloodhail- 

widocznie tak można.

A on spojrzy, ziewnie i machnie ręką;

i będzie wyłączony, będzie upośledzony,

będzie o miłości głosił androny z

ambony przez usta namaszczonych. 

I nic więcej nie zrobi, tylko się położy,

ziewnie drugi raz i zakwili 

żałośnie pod nosem, o tym że: 

tak trudno być Bogiem

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

 

 

Edytowane przez homanronet (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...