Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
homanronet

homanronet

Światło dzienne rozrywa bezlitośnie na strzępy nocne marzenia ściętej głowy.

Pierdolone śnięte wywody struchlałego zjeba.

Z takim zjebem to do brudnej wygrody!

- Tylko tam się nadajesz z taką mentalnością, ty tłusta, pręgowana, śmierdząca świnio! 

Z czym do ludzi?!

 

Skazy, diody, rachityczne przegrody.

Lustra w moim domu chorowały na trypofobię,

więc wypierdoliłem je wszystkie.

Wszystkie trzy roztrzaskałem.

Trzy razy siedem- wiesz co to znaczy?

Wziąłem największy odłamek w dłonie

i pomyślałem o Senece (...)

 

Moje łzy spływają do przedramienia przez wyżłobienia pękniętych włókien(...)

 

5 lat później ona pojawia się znikąd, gdzie już każdy nerw i każda tkanka pogodzone były z upadkiem.

I po co?

Tylko po to, żebym po wyjeździe czuł jej zapach na pościeli, i przez następne dwa tygodnie ronił łzy za tym, co już nigdy nie wróci(...)

 

Pora się przedstawić: jestem wybitym kciukiem, haluksem twej stopy, gęstą krwią na nożu, uciążliwym polipem w nozdrzu, rachityczną naroślą na łopatkach, artrogrypozą wszystkich twoich stawów!

 

- Świnio, wracaj w swoje dobrze znane bagno,

niech cię wchłonie. Gnij i zdychaj. Niech cię rój plujek przyozdobi, wtedy chociaż raz będziesz władcą jakby ci epilog spisał Golding.

homanronet

homanronet

Światło dzienne rozrywa bezlitośnie na strzępy nocne marzenia ściętej głowy.

Pierdolone śnięte wywody struchlałego zjeba.

Z takim zjebem to do brudnej wygrody!

- Tylko tam się nadajesz z taką mentalnością, ty tłusta, pręgowana, śmierdząca świnio! 

Z czym do ludzi?!

 

Skazy, diody, rachityczne przegrody.

Lustra w moim domu chorowały na trypofobię,

więc wypierdoliłem je wszystkie.

Wszystkie trzy roztrzaskałem.

Trzy razy siedem- wiesz co to znaczy?

Wziąłem największy odłamek w dłonie

i pomyślałem o Senece (...)

 

Moje łzy spływają do przedramienia przez wyżłobienia pękniętych włókien(...)

 

5 lat później ona pojawia się znikąd, gdzie już każdy nerw i każda tkanka pogodzone była z upadkiem.

I po co?

Tylko po to, żebym po wyjeździe czuł jej zapach na pościeli, i przez następne dwa tygodnie ronił łzy za tym, co już nigdy nie wróci(...)

 

Pora się przedstawić: jestem wybitym kciukiem, haluksem twej stopy, gęstą krwią na nożu, uciążliwym polipem w nozdrzu, rachityczną naroślą na łopatkach, artrogrypozą wszystkich twoich stawów!

 

- Świnio, wracaj w swoje dobrze znane bagno,

niech cię wchłonie. Gnij i zdychaj. Niech cię rój plujek przyozdobi, wtedy chociaż raz będziesz władcą jakby ci epilog spisał Golding.

homanronet

homanronet

Światło dzienne rozrywa bezlitośnie na strzępy nocne marzenia ściętej głowy.

Pierdolone śnięte wywody struchlałego zjeba.

Z takim zjebem to do brudnej wygrody!

- Tylko tam się nadajesz z taką mentalnością, ty tłusta, pręgowana, śmierdząca świnio! 

Z czym do ludzi?!

 

Skazy, diody, rachityczne przegrody.

Lustra w moim domu chorowały na trypofobię,

więc wypierdoliłem je wszystkie.

Wszystkie trzy roztrzaskałem.

Trzy razy siedem- wiesz co to znaczy?

Wziąłem największy odłamek w dłonie

i pomyślałem o Senece (...)

 

Moje łzy spływają do przedramienia przez wyżłobienia pękniętych włókien(...)

 

5 lat później ona pojawia się znikąd, gdzie już każdy nerw i każda tkanka pogodzona była z upadkiem.

I po co?

Tylko po to, żebym po wyjeździe czuł jej zapach na pościeli, i przez następne dwa tygodnie ronił łzy za tym, co już nigdy nie wróci(...)

 

Pora się przedstawić: jestem wybitym kciukiem, haluksem twej stopy, gęstą krwią na nożu, uciążliwym polipem w nozdrzu, rachityczną naroślą na łopatkach, artrogrypozą wszystkich twoich stawów!

 

- Świnio, wracaj w swoje dobrze znane bagno,

niech cię wchłonie. Gnij i zdychaj. Niech cię rój plujek przyozdobi, wtedy chociaż raz będziesz władcą jakby ci epilog spisał Golding.

homanronet

homanronet

Światło dzienne rozrywa bezlitośnie na strzępy nocne marzenia ściętej głowy.

Pierdolone śnięte wywody struchlałego zjeba.

Z takim zjebem to do brudnej wygrody!

- Tylko tam się nadajesz z taką mentalnością, ty tłusta, pręgowana, śmierdząca świnio! 

Z czym do ludzi?!

 

Skazy, diody, rachityczne przegrody.

Lustra w moim domu chorowały na trypofobię,

więc wypierdoliłem je wszystkie.

Wszystkie trzy roztrzaskałem.

Trzy razy siedem- wiesz co to znaczy?

Wziąłem największy odłamek w dłonie i pomyślałem o Senece (...)

 

Moje łzy spływają do przedramienia przez wyżłobienia pękniętych włókien(...)

 

5 lat później ona pojawia się znikąd, gdzie już każdy nerw i każda tkanka pogodzona była z upadkiem.

I po co?

Tylko po to, żebym po wyjeździe czuł jej zapach na pościeli, i przez następne dwa tygodnie ronił łzy za tym, co już nigdy nie wróci(...)

 

Pora się przedstawić: jestem wybitym kciukiem, haluksem twej stopy, gęstą krwią na nożu, uciążliwym polipem w nozdrzu, rachityczną naroślą na łopatkach, artrogrypozą wszystkich twoich stawów!

 

- Świnio, wracaj w swoje dobrze znane bagno,

niech cię wchłonie. Gnij i zdychaj. Niech cię rój plujek przyozdobi, wtedy chociaż raz będziesz władcą jakby ci epilog spisał Golding.

homanronet

homanronet

Światło dzienne rozrywa bezlitośnie na strzępy nocne marzenia ściętej głowy.

Pierdolone śnięte wywody struchlałego zjeba.

Z takim zjebem to do brudnej wygrody!

- Tylko tam się nadajesz z taką mentalnością, ty tłusta, pręgowana, śmierdząca świnio! 

Z czym do ludzi?!

 

Skazy, diody, rachityczne przegrody.

Lustra w moim domu chorowały na trypofobię,

więc wypierdoliłem je wszystkie.

Wszystkie trzy roztrzaskałem.

Trzy razy siedem- wiesz co to znaczy?

Wziąłem największy odłamek w dłonie i pomyślałem o Senece (...)

 

Moje łzy spływają do przedramienia przez wyżłobienia pękniętych włókien(...)

 

5 lat później ona pojawia się znikąd, gdzie już każdy nerw i każda tkanka pogodzona była z upadkiem.

I po co?

Tylko po to, żebym po wyjeździe czuł jej zapach na pościeli, i przez następne dwa tygodnie ronił łzy za tym co już nigdy nie wróci(...)

 

Pora się przedstawić: jestem wybitym kciukiem, haluksem twej stopy, gęstą krwią na nożu, uciążliwym polipem w nozdrzu, rachityczną naroślą na łopatkach, artrogrypozą wszystkich twoich stawów!

 

- Świnio, wracaj w swoje dobrze znane bagno,

niech cię wchłonie. Gnij i zdychaj. Niech cię rój plujek przyozdobi, wtedy chociaż raz będziesz władcą jakby ci epilog spisał Golding.

homanronet

homanronet

Światło dzienne rozrywa bezlitośnie na strzępy nocne marzenia ściętej głowy.

Pierdolone śnięte wywody struchlałego zjeba.

Z takim zjebem to do brudnej wygrody!

- Tylko tam się nadajesz z taką mentalnością, ty tłusta, pręgowana, śmierdząca świnio! 

Z czym do ludzi?!

 

Skazy, diody, rachityczne przegrody.

Lustra w moim domu chorowały na trypofobię, więc 

wypierdoliłem je wszystkie. Wszystkie trzy roztrzaskałem.

Trzy razy siedem- wiesz co to znaczy?

Wziąłem największy odłamek w dłonie i pomyślałem o Senece (...)

 

Moje łzy spływają do przedramienia przez wyżłobienia pękniętych włókien(...)

 

5 lat później ona pojawia się znikąd, gdzie już każdy nerw i każda tkanka pogodzona była z upadkiem.

I po co?

Tylko po to, żebym po wyjeździe czuł jej zapach na pościeli, i przez następne dwa tygodnie ronił łzy za tym co już nigdy nie wróci(...)

 

Pora się przedstawić: jestem wybitym kciukiem, haluksem twej stopy, gęstą krwią na nożu, uciążliwym polipem w nozdrzu, rachityczną naroślą na łopatkach, artrogrypozą wszystkich twoich stawów!

 

- Świnio, wracaj w swoje dobrze znane bagno,

niech cię wchłonie. Gnij i zdychaj. Niech cię rój plujek przyozdobi, wtedy chociaż raz będziesz władcą jakby ci epilog spisał Golding.

homanronet

homanronet

Światło dzienne rozrywa bezlitośnie na strzępy nocne marzenia ściętej głowy.

Pierdolone śnięte wywody struchlałego zjeba.

Z takim zjebem to do brudnej wygrody!

- Tylko tam się nadajesz z taką mentalnością, ty tłusta, pręgowana, śmierdząca świnio! 

Z czym do ludzi?!

 

Skazy, diody,

rachityczne przegrody.

Lustra w moim domu chorowały na trypofobię, więc 

wypierdoliłem je wszystkie. Wszystkie trzy roztrzaskałem.

Trzy razy siedem- wiesz co to znaczy?

Wziąłem największy odłamek w dłonie i pomyślałem o Senece (...)

 

Moje łzy spływają do przedramienia przez wyżłobienia pękniętych włókien(...)

 

5 lat później ona pojawia się znikąd, gdzie już każdy nerw i każda tkanka pogodzona była z upadkiem.

I po co?

Tylko po to, żebym po wyjeździe czuł jej zapach na pościeli, i przez następne dwa tygodnie ronił łzy za tym co już nigdy nie wróci(...)

 

Pora się przedstawić: jestem wybitym kciukiem, haluksem twej stopy, gęstą krwią na nożu, uciążliwym polipem w nozdrzu, rachityczną naroślą na łopatkach, artrogrypozą wszystkich twoich stawów!

 

- Świnio, wracaj w swoje dobrze znane bagno,

niech cię wchłonie. Gnij i zdychaj. Niech cię rój plujek przyozdobi, wtedy chociaż raz będziesz władcą jakby ci epilog spisał Golding.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...