moje serce jest w Warszawie,
zostawiłam gdzieś w tramwaju,
między przystankami.
Chwilowo wyszłam się przewietrzyć
chwila trwa już dekadę
lecz zaraz wracam,
Jeszcze łyk kawy
moje serce jest w Warszawie,
zostawiłam gdzieś w tramwaju,
między przystankami.
Chwilowo wyszłam się przewietrzyć
chwila trwa już dekadę
lecz zaraz wracam,
Jeszcze łyk kawy
moje serce jest w Warszawie,
zostawiłam gdzieś w tramwaju,
między przystankami.
Chwilowo wyszłam się przewietrzyć
chwila trwa już dekadę
lecz zaraz wracam, czekaj na mnie.
najcenniejszym moim skarbem
jest moja rodzina - żona
dwóch synów synowa
i dwie wnuczki - którzy
nawet gdy pogoda na nie
uśmiechają się