Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Duch7millenium

Duch7millenium

Czas tyka,

czas umyka

 

W tej pozornej ciszy

coś, jakiś dźwięk,

pewna jasność

rośnie w siłę

 

Siła? Moc? Prawda?

Czy mogą zginąć?

 

Czy, skoro nie doszło

do wyładowania?...

Czy dojdzie do niego ponownie?

Czy wśród zgliszczy

porozrzucanych myśli,

ziemia się zatrzęsie, by

znów skupić je i poskładać?

Czy zawieje wiatr,

który nada im kierunek,

tak, by spotkały się w środku

oka cyklonu?

I czy znów zapanuje wielkie ciepło,

gdy uderzą one w ziemie?

Czy grzybobranie w końcu się rozpocznie?

Czy z nieba nadejdą miriady aniołów,

by wspomóc ten dzień, objawić

potęgę swoją..

Czy serca znów rozszarpie wicher,

w gorącym, topiącym stal zarze

siarki, ognia i oślepiającym blasku?

 

Czas tyka..

Czas umyka..

 

W końcu przyszedł czas by oddać

należności..

Zaległości w bankach naszych serc,

które przez banki cudzych wyzyskane zostały

wyssane tak, by zmusić nas do katorżniczej pracy.

Wśród oszustw, czarów, lęków, niewierności,

odnaleźliśmy siebie, stawiając ostateczny warunek,

by to, co widoczne stało się tym, co niewidoczne..

 

Napięcie rośnie, a dzień ma się ku końcowi

Czas tyka...

Czas umyka...

 

Nasłuchuję..

Duch7millenium

Duch7millenium

Czas tyka,

czas umyka

 

W tej pozornej ciszy

coś, jakiś dźwięk,

pewna jasność

rośnie w siłę

 

Siła? Moc? Prawda?

Czy mogą zginąć?

 

Czy, skoro nie doszło

do wyładowania?...

Czy dojdzie do niego ponownie?

Czy wśród zgliszczy

porozrzucanych myśli,

ziemia się zatrzęsie, by

znów skupić je i poskładać?

Czy zawieje wiatr,

który nada im kierunek,

tak, by spotkały się w środku

oka cyklonu?

I czy znów zapanuje wielkie ciepło,

gdy uderzą one w ziemie?

Czy grzybobranie w końcu się rozpocznie?

Czy z nieba nadejdą miriady aniołów,

by wspomóc ten dzień, objawić

potęgę swoją..

Czy serca znów rozszarpie wicher,

w gorącym, topiącym stal zarze

siarki, ognia i oślepiającym blasku?

 

Czas tyka..

Czas umyka..

 

W końcu przyszedł czas by oddać

należności..

Zaległości w bankach naszych serc,

które przez banki cudzych wyzyskane zostały

wyssane tak, by zmusić nas do katorżniczej pracy.

Wśród oszustw, czarów, lęków, niewierności,

odnaleźliśmy siebie, stawiając ostateczny warunek,

by to, co widoczne stało się tym, co niewidoczne..

 

Napięcie rośnie, a dzień ma się ku końcowi

Czas tyka...

Czas umyka...

Duch7millenium

Duch7millenium

Czas tyka,

czas umyka

 

W tej pozornej ciszy

coś, jakiś dźwięk,

pewna jasność

rośnie w siłę

 

Siła? Moc? Prawda?

Czy mogą zginąć?

 

Czy, skoro nie doszło

do wyładowania?...

Czy dojdzie do niego ponownie?

Czy wśród zgliszczy

porozrzucanych myśli,

ziemia się zatrzęsie, by

znów skupić je i poskładać?

Czy zawieje wiatr,

który nada im kierunek,

tak, by spotkały się w środku

oka cyklonu?

I czy znów zapanuje wielkie ciepło,

gdy uderzą one w ziemie?

Czy grzybobranie w końcu się rozpocznie?

Czy z nieba nadejdą miriady aniołów,

by wspomóc ten dzień, objawić

potęgę swoją..

Czy serca znów rozszarpie wicher,

w gorącym, topiącym stal zarze

siarki, ognia i oślepiającym blasku?

 

Czas tyka..

Czas umyka..

 

W końcu przyszedł czas by oddać

należności..

Zaległości w bankach naszych serc,

które przez banki cudzych wyzyskane zostały

wyssane tak, by zmusić nas do katorżniczej pracy.

Wśród oszustw, czarów, lęków, niewierności,

odnaleźliśmy siebie, stawiając ostateczny warunek,

by to, co widoczne stało się tym, co niewidoczne..

 

Napięcie rośnie, a dzień ma się ku końcowi

Czas tyka...

Czas umyka.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...