dwadzieścia jeden gram
(jak skrawek serca)
w skórze.
zbyt mało,
za lekko.
chcę gęstnieć, więc
dotykaj i patrz.
złożę się wokół tej chwili,
jak origami.
obejmę kształtem
twoje oczy, palce.
tylko mi tu nie mżyj,
nie teraz.
dzisiaj jestem papierowa,
krople mnie rozmiękczą, rozedrą.