Jak duszę otworzyć zatem?
Tak pragnie, wyciąga dłonie.
Czy jej nie widać, pytam?
Powieki wznosi w tę stronę.
W nadziei, że ktoś pomoże,
Jej piękno wreszcie odkryje.
Otworzyć duszę, tylko tak...
Niech wreszcie swobodnie żyje.
Osiecka? (...) Choć do niej daleko, to jednak na myśl przyszła (żart). 😉
Osiecka była — jest niedościgniona.
Swoją drogą, mam pojemne serce, bo jest jedną z wielu, którą "ukochałam".
Waldemarze to może Ty jesteś tym turystą? 😉
Przyjemny również jest Twój komentarz
Pozdrawiam serdecznie 😉