Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W wolnej chwili wybaczasz mi wszystkie podłości 

W wolnej chwili cię za nie przepraszam 

W moich projekcjach jesteś ogniem wściekłości

A ty mgłę w mojej duszy rozpraszasz

 

Twój śmiech moją niezdarność rozlicza

Księgujesz sprzeczności, gesty niejasne

W oczach, których głębokość aż boli od życia

Przeglądam się strojąc w nastroje za ciasne

 

Życie jest bólem, jest błogosławieństwem 

Szukam Twych śladów na drodze

W domysłach wciąż tonie strach jak w szaleństwie 

Nietrwałość żalu ogrzewa jak ogień 

 

I czuję gniew przystrojony współczuciem

Wiszące się na nim kołyszą sprzeczności 

Wytarty uwiera jak kamień w mym bucie

I nie pojmuję litości i nie pojmuję miłości.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...