Miesiące bez apetytu

[Domysły Monika]

Nie zobaczę tego w niedzielę,

Co miałam dostrzec w sobotę.

Przejechałam pociągiem za daleko;

aż dwie stacje.

 

Wysiadłam ze wstydem pod rękę,

bilet okazał się być po terminie.

 

Wiatr potargał mi włosy, jak w letni dzień.

Czerwonej szminki nie używam wcale,

Rudy kot pomrukuje, jakby chciał coś powiedzieć.

 

Mokrym liściem od drzewa dostałam w czoło.

Plączą nade mną skowronki, litościwe

Spieszę się, widniej nie będzie.

Kolację odgrzałam, nie zjadłam.

 

Krzywy obraz na ścianie, 

sąsiad krzyczy zza ściany 

"Jak nie zjesz, to padniesz."

 

Leżę tu już od miesięcy.

[Rafael Marius]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Dobrze mieć troskliwego sąsiada.

[Jacek_Suchowicz]

@Domysły Monika

 

nawet nie wiesz jak bardzo zazdroszczę

bo ja żarłbym wszystko wokoło

w desperacji się zmuszam i poszczę

do szesnastej jest walka z mą wolą

 

ponad metr solidną mam wagę

sauna basen i czasem spacery

a ja żrę - nic na to nie poradzę

zdradź sekret jak stracić apetyt

:)

 

[Domysły Monika]

@Rafael Marius  

Czy ja wiem

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

krzyczy.

 Nie odwiedzi, i ten obraz krzywy  

 

@Jacek_Suchowicz

Zmartwień cień na stole kładzie się,

Apetyt cichnie, jeść nie chce się.

Gdy umysł pełen jest obaw i trwóg,

Żaden posiłek nie smakuje już .

 

Choć troski czasem głowę gną,

Apetyt przecież wrócić mknie!

Gdy słońce wzejdzie, lżejszy krok,

Smak życia znów wypełni rok!

 

Twoje życie Jacku ma dobry smak więc wcinaj ile dasz radę!  

Edytowane 16 Kwietnia przez Domysły Monika (wyświetl historię edycji)

[andreas]

A może by Ci zasmakował taki oszczędnościowy keks...

 

Bianka dla Toma keks w Gwatemali

piecze bez cukru oraz bakalii

słodkie ciacho przecież z niego

a nim dojdzie co do czego

to z nią dość długo się pomigdali

 

Pozdrowionka.

[Domysły Monika]

@andreas

Migdały, migdały dam do jedzenia,

Skoro tyle w nich mocy!

Zapachem ich ciało swe spryskam.

Sąsiad krzyczeć nie będzie już,

Zapragnie, by od tej pory obraz...

 równo wisiał już. 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Pozdrawiam serdecznie  

 

Edytowane 17 Kwietnia przez Domysły Monika (wyświetl historię edycji)

[Jacek_Suchowicz]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

gdy u mnie na stole zmartwień cień

to wtedy najbardziej jeść się chce

i nic nie robię tylko jem

przez jeden dzień i drugi dzień

 

a potem rośnie rośnie brzuch

do kilogramów chyba stu

więc przyszła mi takowa myśl

zamieńmy diety choćby dziś

:)))

 

 

 

[Domysły Monika]

@Jacek_Suchowicz  

Cóż mi, Jacku, proponujesz?

W twoją dietę mam dziś przejść?

Miejże litość nad kobietą,

Ona walczy z menopauzą.

Tu gorąco, tu za zimno,

Tam gdzie płasko było,

dziś okrągłość mam.

Jeśli zgubić chcesz apetyt,

nikt Ci nie da dobrej rady 

smakowity kąsek wszędzie widzisz.

Niech Andres przepis nowy stworzy,

może wtedy apetyt się umorzy.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

[Rafael Marius]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

To żart był.

[Domysły Monika]

@Rafael Marius oj przecież wiem żartem mówię i ja

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

[Rafael Marius]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

To ja się nie zorientowałem.

[Domysły Monika]

@Rafael Marius

Wiesz, w sumie ten sąsiad znaczący tu...

Ale odpowiedź dałam Ci z przymrużeniem oka

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

, bo w sumie tak doszłam do wniosku, że zbyt poważnie podeszłam do jego wątku.

[Rafael Marius]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Rozumiem.

Życia nie należy traktować zbyt poważnie, choć czasem o to trudno.

[Domysły Monika]

@Rafael Marius

Tak sobie myślę że ten "dystans" gdzieś się zgubił .. 

daleko o dwie stacje

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

[Rafael Marius]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Zagubił się na bezdrożach dorosłości, która przecież musi być taka poważna i odpowiedzialna.

[Domysły Monika]

@Rafael Marius

O właśnie bardzo dobrze to ująłeś...

Dorosłość i jej cena 

[Jacek_Suchowicz]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

"

Miejże litość nad kobietą,

Ona walczy z menopauzą."

nie wiedziałam i przepraszam

Balzak wiek określa słabo.

 

a Andreas ma dar boży

limerykiem coś podpowie

człowiek z samej Częstochowy

rymy mu szaleją w głowie

 

:)))

[Stracony]

@Domysły Monika Gdzieś się rozjeżdżamy w sobie. Przemija coś, co chcemy zatrzymać. Chcemy wsiadać, ale to już nie nasz pociąg. Cholera wie co z tym rozkładem, nie widzimy naszego. Czekamy, jak długo i na co? 

Takie odczucia płyną dla mnie z Twojego wiersza. Oczywiście dopowiadam sobie własną wersję, szukam zrozumienia w oczach ( wierszach) innych. To daje pewną otuchę, że nie sam stoję na tym peronie jak kołek. Za tą obecność dziękuję.

[Domysły Monika]

@Jacek_Suchowicz

Skądżeś miał to wiedzieć?

Gdy kobiece usta nawet szeptać nie chcą...

Przekwitają przecież kwiaty.

Przeprosiny są zbyteczne, pisałeś w niewiedzy.

Co do Andreasa, to on tymi radami - rymami sypie jak z rękawa.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

@Stracony

Ja też tam stoję... W życiu to tak różnokolorowo: tu za szybko, tu za wolno, tu cię jeszcze liściem prosto w czoło w domu krzywo inni krzyczą. A jak się zatrzymasz i pomyślisz, to robi ci się słabo, że aż tyle tego, i dochodzisz do wniosku, że jazda na gapę uczy cię sztuki chodzenia pod rękę z kimś, kogo...

Twoja wersja jest mi bardzo podobna.

 

[Domysły Monika]

Tak sobie pomyślałam, że w sumie objaśnię, o jaką myśl potłukłam tu głowę.
To przemoc domowa.
To, czego nie chciała zobaczyć (bo już było), zobaczyła – doświadczyła "po ślubie".
Przejechała – uciekła do ludzi, którzy byli jej bliscy, jednak dalecy.
"Przysięgałaś, więc już za późno, za mało się starasz, nie drażnij go."
Gdy wraca wiatr, przypomina jej, że kiedyś było lato, było przecież im tak dobrze. Widzi przyjaciół, którzy mówili, a ona nie rozumiała.
Rudy kot.
Dostać liściem – to taki bardzo potoczny zwrot, dostać w twarz.
Spieszy się, bo on głodny, że zaraz to śniadanie, nie kolacja, tak się guzdrze.
Jej talerzem rzucił o ścianę – krzywy obraz.
I sąsiad krzyczy, że mają przestać, ale zza ściany – a ona leży.
Morał

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.