w butach przesypuje się piach
z przebytych dróg obranych kierunków
a ona stopy ma łaskotliwe
i śmieje się najpiękniej gdy macha nogami
wspomina
w kieszeniach znajduje kamyki
patyczki muszelki
pozostałości po bajkach
patrzy na nie czule obracając w palcach
dobrze czasami wrócić
gdy znów zatęskni
ma namalowane kredą strzałki
kryjówki i wyćwiczone oderwania stóp od ziemi
a jutro?
jutro pójdzie tam gdzie
poziomki i agrest pachną marzeniami