nie dosięgniemy
przez drzwi niedomknięte
i wypatrywanie oknami
przez kwiaty którym nie dano zwiędnąć
i równie sztuczne przepraszam
(że też nadal tak gładko przechodzą nam przez usta)
nie dosięgniemy
przez niepewność i to pytanie
co nas w tym trzyma? lęk czy kochanie?
przez brak odwagi by odpowiedzieć
i oporów przed kłamaniem
nie dosięgniemy pożegnania
wybrakowani
zapełniamy siebie pustym nawzajem
łamiemy się jedynie ciałem
codzienna wigilia
dnia który nie nadchodzi
12.2024