Nie, nic nie musi pani zmieniać, otóż to: jestem człowiekiem empatycznym i wgłębienie w cudzą duszę kosztuje mnie dużo energii, a potem: padam trupem wykończony, zrobię dziś wyjątek...
W twoim cieniu skrzydeł
niezauważalny ruch powietrza
rozpoczyna: huragan - chaosu,
każdy krok, każdy szept,
każda iskra myśli i głębia - ciszy
jest dominem i łańcuchem
łez i radosnego - uśmiechu
na tej wytyczonej linii czasu -
przeszłość splotła przyszłość...
Niech pani teraz weźmie głęboki wdech, złapie ciszę spokoju i zaśpiewa w myślach: pomału, cicho i jakby lekko mrocznie...
Łukasz Jasiński